Chciałbym regularnie co miesiąc inwestować jakiś % swoich zarobków na
giełdzie. I teraz pytanie do ekspertów co byście polecali ??

Założenia:
- 10-15% miesięcznych zarobków na inwestycje
- termin 5-10 lat (może i dłużej)

do góry

Wszystko zepsułeś. Miało być odbicie, a tu taki post... Jakbyś zapytał,
czy sprzedać np. Skotan ze stratą 99%, to by było OK. :)

do góry

Sheen pisze:
> Wszystko zepsułeś. Miało być odbicie, a tu taki post... Jakbyś zapytał,
> czy sprzedać np. Skotan ze stratą 99%, to by było OK. :)

to co szorciki?, ja już mam na mWIG40...

--
Blog: http://blog.stalica.info

do góry

Użytkownik "xavi7676" <x...@g...com> napisał w wiadomości
news:ed5e2f3e-e358-40d9-8664-7458298e3fd2@s20g2000yq
h.googlegroups.com...
Chciałbym regularnie co miesiąc inwestować jakiś % swoich zarobków na
giełdzie. I teraz pytanie do ekspertów co byście polecali ??

Założenia:
- 10-15% miesięcznych zarobków na inwestycje
- termin 5-10 lat (może i dłużej)

Czasy są niepewne, zatem nie ryzykowałbym inwestycji w drobne spółeczki, ale
w bezpieczne państwowe molochy np. PKO BP, które jest teraz w okolicach ceny
emisyjnej.

pozdr.
T.

do góry

kupuj PKO BP :)


pzdr
Dars

do góry

xavi7676 wrote:

> Chciałbym regularnie co miesiąc inwestować jakiś % swoich zarobków na
> giełdzie. I teraz pytanie do ekspertów co byście polecali ??
>
> Założenia:
> - 10-15% miesięcznych zarobków na inwestycje
> - termin 5-10 lat (może i dłużej)

Kup cokolwiek na GPW i trzymaj.

--
Marek

do góry

Kiedy byly pewne czasy?

D.

do góry

xavi7676 <x...@g...com> pisze:

> Chciałbym regularnie co miesiąc inwestować jakiś % swoich zarobków na
> giełdzie. I teraz pytanie do ekspertów co byście polecali ??
>
> Założenia:
> - 10-15% miesięcznych zarobków na inwestycje
> - termin 5-10 lat (może i dłużej)

Naprawdę i naganiasz? :-)

--
Andrzej Adam Filip : Twoje pieniądze. Twoje ryzyko. Twój zysk *albo* strata.
Better late than never. (ang.)
-- Przysłowie angielskie (pl.wikiquote.org)

do góry

Użytkownik "Dieter" <d...@a...pl> napisał w wiadomości
news:gn6htj$8cs$1@inews.gazeta.pl...
> Kiedy byly pewne czasy?
>
> D.

Nie było, ale były mniej niepewne, całkiem niedawno, zanim się okazało że
hurra-neo-liberalizm nie wystarczy.
To tak w mega wielkim skrócie, ale chyba rozumiesz o co mi chodzi.

T.

do góry

Wiem co masz na mysli ale to, ze cos bylo kiedys latwiejsze widzimy dopiero
z perpektywy czasu. To tak samo jak z wykresami. Jesli na nie spojrzymy
dzisiaj, to zadajemy sobie pytanie: "Kurwa, to bylo takie proste i
oczywiste. Dlaczego nie kupilem wtedy akcji?". Po fakcie wszystko wydaje sie
proste. Kiedys byli terrorysci i nasluchiwanie w TV czy nie ma kolejnego ich
ataku, bo wtedy indeksy zaliczylyby sciane w dol, a teraz jest magiczne
slowo "kryzys". Plebs ma sie bac, choc nie twierdze, ze jest teraz rozowo.
Zawsze pojawiaja sie jakies infa, ktore wprowadzaja niepewnosc. Cala hossa
to jedna wielka wspinaczka po scianie strachu.

D.

do góry