-
41. Data: 2002-04-26 19:25:45
Temat: Re: co zamiast Inteligo?
Od: <i...@p...onet.pl>
1. BTW i LOL cytowałem za Tobą. BTW wynikało z kontekstu a LOL nie moglem w
zaden sposob dopasowac, ale bardzo dziekuje za wytlumaczenie. Nigdy nie wstydze
sie zapytac jak czegos nie wiem bo mysle ze to rozsadniejsze niz udawac
modrzejszego niz sie jest.
2. Nie jestem wrozka ale jak ceny sa rynkowe to nie moga istotnie i bezkarnie
wzrastac. Jak cos kosztuje 10PLN i zdrozeje o 2 PLN to jest to wzrost o 20%.
Jak coś jest za darmo i zdrozeje o 2 PLN to wychodzi wzrost tak gdzies kolo
nieskonczonosci. A ceny w bankach wirtualnych uwazam za dumpingowe i wroze im
stosunkow krotki zywot choc moze to byc jeszcze kilkanascie misiecy a nawet 2 -
3 lata.
3. Do oddzialu chodze rzadko i na kolejki sie nie natykam (nie powiem gdzie to
bo wszyscy tam zaczną chodzic)
4.Rachunek mam odmiejscowiony od prawie 3 lat ale jeszcze nie zdarzylo mi sie z
tego skorzystac
5. Nikt tutaj nie twierdzi ze ma rachunk tylko w banku witualny. Kazdy wspomaga
sie jakims marmurem aby rozsadnie wplacac gotowke i zalatwiac sprawy ktorych
przez inernet zalatwic nie mozna wiec zawsze sie zastanawiam; po co mi dwa
rachunki jak jeden wystarczy w zupelnosci.
I nadal kocham marmury. Wolno mi a co.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
42. Data: 2002-04-26 19:31:03
Temat: Re: co zamiast Inteligo?
Od: <i...@p...onet.pl>
No coz rozumiem niechec do ubezpieczen (zwlaszcza platnych) ale doszedlem juz
do wieku gdzie takie rzeczy jak ubezpieczenie sie ceni. Samochod tez kupilem z
poduszkami powietrznymi choc przyznam ze mam niedzieje iz okaze sie to
calkowicie zbedne. Ale kazdy decyduje sie na ponoszenie takiego ryzyka jakiego
potrzebe odczuwa i na jakie go stać. Dlatego tez dobrze ze istnieje wiele
roznorodnych ofert i kazdy moze wybrac to co w danym momencie uwaza za
najlepsze.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
43. Data: 2002-04-26 19:32:49
Temat: Re: co zamiast Inteligo?
Od: :-=wojo=--: <".(jak chcesz napisac usun to z adresu)wojo_k"@skrzynka.pl>
AMRA wrote:
> > ... i za darmo! (Lukas).
>
> Za darmoo tylko w wersjie PRO chyba jest - czyli albo 7 zeta miesiecznie
> albo 5 tys lokata.
> No i wydanie w pierszym roku (chyba) jest friko?
e-konto tez za darmoche - tyle ze bez tokena i wyciagow papierkowych.....
W sumie Lukas fajna rzecz - taki wirtual marmurkowy ;)
-
44. Data: 2002-04-26 19:41:51
Temat: Re: co zamiast Inteligo?
Od: "AMRA" <a...@a...com>
> Jak coś jest za darmo i zdrozeje o 2 PLN to wychodzi wzrost tak gdzies
kolo
> nieskonczonosci. A ceny w bankach wirtualnych uwazam za dumpingowe i wroze
im
> stosunkow krotki zywot choc moze to byc jeszcze kilkanascie misiecy a
nawet 2 -
> 3 lata.
No moze podpierasz sie Firstem, ale ja za to dam Egg'a na kontrprzyklad.
Poza tym - zauwaz nasz polska specyfike - duzo ludzi rachuneczki jeszcze
placi na poczcie od czego buli 3 zlocisze. A jak tak zacznie coraz wiecej
ludzi miec dostep do sieci????
Ja mysle, ze przyszlosc raczej i tak lezy w takim Multibanku - czy ogolnie
Mc'bankow.
Ludzie maja coraz mniej czasu. Jesli ktos pracyje 9-17 + dojazd - to
naprawde nie bedzie latal do banku gdzie sa kolejki jeszcze -tylko sobie z
pracy (prywata ;) albo z domu zalatwi.
Czy to wniosek o debecik czy KK czy cokolwiek - jak bedzie bral raz na pare
lat kredyt na samochod, dom, zakup dzialki - to wlasnie twtedy pojdzie do
malego oddzialu ktory bedzie na rogu.
Dlatego dla mnie marmurki moga przestac istniec :)
-
45. Data: 2002-04-26 19:42:16
Temat: Re: co zamiast Inteligo?
Od: <i...@p...onet.pl>
Moze rzeczywiscie cos pokrecilem z tymi wydatkami na reklame ale myslalem o
reklamie dzialki internetowej, a marmury wykazuja pewnie jeden budzet na
wszystkie kampanie reklamowe lacznie z kredytami hipotecznymi,
okolicznosciowymi, otwieraniem nowych palcowek itp. mBank i Inteligo wydaja
praktycznie tylko na reklame swojej dzialalnosci internetowej.
Nie znam sytuacj prawnej mBanku. Jezeli jest on w strukturze organizacyjnej BRE
to mozna troche podrasowac wynik, ale prawidlow liczony jest tak jak napisalem
bo jezeli na rynku mozna kupic pieniadze za ok 11% (WIBOR sprzed ostatnich
zmian) to jak placą klientom ponad 8% i uwzglednią rezerwe obowiazkowa to
roznica jest niewielka a odpada caly klopot z klientami. Jezeli jednak mBank ma
wlasna osobowosc prawna to sprzedaz srodkow po cenach istotnie roznych od
rynkowych jest nielegalnym transferem zysku pomiedzy podmiotami i jest ostro
scigana przez ludzi Belki.
Na dzisiaj to moj ostatni post. Limit na obu identyfikatorach mi sie skonczyl.
Do zobaczenia do jutra.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
46. Data: 2002-04-26 20:05:47
Temat: Re: co zamiast Inteligo?
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Fri, Apr 26, 2002 at 09:31:03PM +0200, i...@p...onet.pl wrote:
> No coz rozumiem niechec do ubezpieczen (zwlaszcza platnych) ale doszedlem juz
> do wieku gdzie takie rzeczy jak ubezpieczenie sie ceni. Samochod tez kupilem z
> poduszkami powietrznymi choc przyznam ze mam niedzieje iz okaze sie to
> calkowicie zbedne. Ale kazdy decyduje sie na ponoszenie takiego ryzyka jakiego
> potrzebe odczuwa i na jakie go stać. Dlatego tez dobrze ze istnieje wiele
> roznorodnych ofert i kazdy moze wybrac to co w danym momencie uwaza za
> najlepsze.
0. cytuj poprzednika, bo nie wiadomo na co odpowiadasz.
1. I co chcesz w ten sposob udowodnic? Ja mam 3 ubezpieczenia, moja
zona 2, a marmurkow wciaz nie mam.
Ja sie zgadzam ze kazdy wybiera co chce, ale ja nie nie mowie jeszcze
na Ciebie emeryt, mimo ze takie mam poglady o klientach marmurow (a w
szczegolnosci pkobpsa).
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
47. Data: 2002-04-26 20:24:31
Temat: Re: co zamiast Inteligo?
Od: "AMRA" <a...@a...com>
> Moze rzeczywiscie cos pokrecilem z tymi wydatkami na reklame ale myslalem
o
> reklamie dzialki internetowej, a marmury wykazuja pewnie jeden budzet na
> wszystkie kampanie reklamowe lacznie z kredytami hipotecznymi,
> okolicznosciowymi, otwieraniem nowych palcowek itp. mBank i Inteligo
wydaja
> praktycznie tylko na reklame swojej dzialalnosci internetowej.
Nie :)
Budzet ktory ci podalem (wykorzystam w magisterce, jak zrodlo pozwoli to
umieszcze na stronie WWW), uwzglednial wydatki ATL, czesc BTL, bez
Internetu, ktory do tej pory nie dorobil sie z tego co wiem porzadnych
agencji zliczajacych koszty.
Mnie ciekawi inna sprawa gdzie wwwalilo Inteligo te 100 zl z kregu
przyjaciol :)
> Nie znam sytuacj prawnej mBanku. Jezeli jest on w strukturze
organizacyjnej BRE
> to mozna troche podrasowac wynik, ale prawidlow liczony jest tak jak
napisalem
> bo jezeli na rynku mozna kupic pieniadze za ok 11% (WIBOR sprzed ostatnich
> zmian) to jak placą klientom ponad 8% i uwzglednią rezerwe obowiazkowa to
> roznica jest niewielka a odpada caly klopot z klientami. Jezeli jednak
mBank ma
> wlasna osobowosc prawna to sprzedaz srodkow po cenach istotnie roznych od
> rynkowych jest nielegalnym transferem zysku pomiedzy podmiotami i jest
ostro
> scigana przez ludzi Belki.
mBank jest czescia BRE (jeszcze :) i jako taki liczony - co niestety
doprowadza do tego ze ze sprawozdan finansowych nic sie nie doczytasz o jego
dzialanosci...
-
48. Data: 2002-04-26 20:28:06
Temat: Re: co zamiast Inteligo?
Od: "AMRA" <a...@a...com>
> e-konto tez za darmoche - tyle ze bez tokena i wyciagow papierkowych.....
>
> W sumie Lukas fajna rzecz - taki wirtual marmurkowy ;)
Hej.
ale chodzilo o KK, ktora jest za friko w PRO.
-
49. Data: 2002-04-26 20:29:03
Temat: Re: co zamiast Inteligo?
Od: "AMRA" <a...@a...com>
> No coz rozumiem niechec do ubezpieczen (zwlaszcza platnych) ale doszedlem
juz
> do wieku gdzie takie rzeczy jak ubezpieczenie sie ceni. Samochod tez
kupilem z
> poduszkami powietrznymi choc przyznam ze mam niedzieje iz okaze sie to
> calkowicie zbedne. Ale kazdy decyduje sie na ponoszenie takiego ryzyka
jakiego
> potrzebe odczuwa i na jakie go stać. Dlatego tez dobrze ze istnieje wiele
> roznorodnych ofert i kazdy moze wybrac to co w danym momencie uwaza za
> najlepsze.
No tak, ale gdzie indziej mam to za friko,a tu musze specjalnie za to
placic. to taj jaklbys mial poduchy w standardzie, albo musial specjalnie za
nie dokupowac. Kupisz, ale niesmak pozstanie :)
-
50. Data: 2002-04-27 11:34:44
Temat: Re: co zamiast Inteligo?
Od: BAH <b...@p...onet.pl>
On Fri, 26 Apr 2002 16:25:24 +0200, "Szymon" <w...@p...com> wrote:
>
>Pragne zauwazyc, iz by dostac KK trzeba miec calkiem niezla pensje (wyzsza
>niz nauczyciel na przyklad), wiec nie wydaje mi sie, by byl to produkt dla
>naiwnych/glupich/itp.
>
>> 3. Oplat od akceptantow kart na poziomie do 7% wartosci transakcji w
>sklepach
>> typu jubiler czy markowy butiq.
>
>To juz nie klienta sprawa.
>
;-))
Czyli nie "naiwny" klient płaci 7% więcej karta
zamiast zapłacić gotówką i uzyskać rabat.
Jubiler nie chce więcej zarobic ?
BAH