eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankicwaniactwo Toyota Bank
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 31. Data: 2013-07-19 09:54:32
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 19 lipca 2013 03:54:11 UTC+2 użytkownik p47 napisał:m
    >
    > druga strona umowy,- klient, czyli ja, powinien być o zamiarze
    > wprowadzenia takich (istotnych!) zmian skutecznie powiadomiony po to,
    > aby mógł je albo zaakceptować (choćby poprzez niepodejmowanie żadnej
    > reakcji), albo też zrezygnować z usł EURO g banku na NOWYCH warunkach.

    I zapewne zostałeś powiadomiony w taki sposób jaki sam zaakceptowałes Swoim podpisem
    pod umową.


  • 32. Data: 2013-07-19 09:55:59
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    z wrote:
    > W dniu 2013-07-19 07:27, cef pisze:
    >> przegięcie w drugą stronę: tysiące osób, które nie mogą skorzystać z
    >> usług banku,
    >> bo nagle dowiedziały się, że od dawna nie sa klientami :-)
    >
    > Przecież to dorośli świadomi ludzie.
    > Dlaczego chcesz się na siłę nimi opiekować? :-)
    > Typowy argument obrońców i szerzenia się opiekuńczego państwa :-)

    Ja chcę? Nic nie poradzę, że ludzie nie czytają co podpisują.
    Więcej powiem: nawet nie rozumieją co czytają.


  • 33. Data: 2013-07-19 10:52:32
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2013-07-19 09:55, cef pisze:

    > Ja chcę? Nic nie poradzę, że ludzie nie czytają co podpisują.
    > Więcej powiem: nawet nie rozumieją co czytają.

    To może ich wychowywać w ten sposób:
    "nie dopilnowałeś nie masz"
    a nie przez:
    "nie dopilnowałeś - musisz zapłacić więcej".
    Wiem... To nowoczesnym marketingowcom się BARDZO nie spodoba :-)

    z


  • 34. Data: 2013-07-19 10:53:59
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2013-07-19 09:46, Piotrek pisze:
    > On 2013-07-19 03:54, p47 wrote:
    >> [...]
    >
    > No offense, ale na początek wystarczyłoby ażeby każdy z klientów czytał
    > ze zrozumieniem co podpisuje. I jak mu coś nie pasuje, to żeby nie
    > podpisywał umowy.

    Myślisz że jest jakiś wybór? No może między dżumą a cholerą :-)

    z


  • 35. Data: 2013-07-19 11:00:25
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2013-07-19 10:53, z wrote:
    > Myślisz że jest jakiś wybór? No może między dżumą a cholerą :-)

    Zawsze jest wybór. Nawet jak Ci przystawią pistolet do głowy.

    Ale szczęśliwie banki jeszcze nie wpadły na taki tryb pozyskiwania
    klientów ;-)

    Piotrek


  • 36. Data: 2013-07-19 11:01:46
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2013-07-19 09:51, Kris pisze:
    > Bank udostępnił usługę, wycenił ją, autor watku nie rozwiązał umowy więc wypada
    zapłacić.
    >
    Tylko dlaczego ryzyko złej wyceny usługi ma ponosić klient? :-)
    Trzeba było dobrze wycenić. Napisać że nap. przez rok taka cena a
    później musimy pogadać o nowych warunkach.
    Czy to takie dziwne. Nie żebym te branżę jakoś wybitnie cenił ale patrz
    GSM- powszechnie stosowana umowa terminowa-promocyjna :-)

    z


  • 37. Data: 2013-07-19 11:03:42
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2013-07-19 11:00, Piotrek pisze:
    > Ale szczęśliwie banki jeszcze nie wpadły na taki tryb pozyskiwania
    > klientów ;-)

    Prawdziwym wyborem jest mieć lub nie mieć do czynienia z bankiem.
    Zmuszanie do obcowania przez państwo z tymi przybytkami jest skandalem :-)

    z


  • 38. Data: 2013-07-19 11:16:48
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2013-07-19 11:03, z wrote:
    > Prawdziwym wyborem jest mieć lub nie mieć do czynienia z bankiem.
    > Zmuszanie do obcowania przez państwo z tymi przybytkami jest skandalem :-)

    Ojtamojtam! Ludzie sobie radzą w życiu bez pieniędzy, a więc i bez
    banków. Tak więc IMHO dalej masz wybór ;-)

    Piotrek


  • 39. Data: 2013-07-19 16:29:42
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: p47 <k...@w...pl>

    W dniu 2013-07-19 09:51, Kris pisze:
    > W dniu piątek, 19 lipca 2013 00:30:00 UTC+2 użytkownik Chris94 napisał:
    >
    >> Na świecie jest przyjęte, że wszelkie pisma, których doręczenie powoduje
    >>
    >> konsekwencje finansowe, są dostarczane jako polecone za potwierdzeniem
    >>
    >> odbioru. Dlaczego miałoby to nie obowiązywać banków, tego nie rozumiem.
    > Wk....ł bym się bardzo gdybym musiał na pocztę latać i odbierać pisma z banku ze
    TOiP zmieniają.
    > TOiP to taki cennik. Kupując chleb w sklepie tez domagasz się aby piekarz o zmianie
    ceny informował Ciebie poleonym czy patrzysz na cene na półce?
    > TOiP to własnie taka cena- chcesz korzystać z usługi w danym miesiącu, sprawdzasz
    cene tej usługi w TOiP. Jak odpowiada do korzystasz jak nie odpowiada to rozwiązujesz
    umowę.
    > Piszesz "na świecie": podasz przykład jakiegos "światowego" banku który informację
    o zmianie w TOiP za potwierdzeniem odbioru dostarcza?
    > Na świecie jest tak że ludziska korzystaja z produktów które są im potrzebne. Ja
    jakoś nie mogę zrozumiec po co zakładac konto czy podpisywac umowę o inna usługe
    jeśli nie zamierza się z niej korzystać.
    > Bank udostępnił usługę, wycenił ją, autor watku nie rozwiązał umowy więc wypada
    zapłacić.
    >

    Gdyby uznać mądralo, ze bank może sobie sam ustalać warunki umowy i je
    dowolnie zmieniać, ewentualnie jedynie ogłaszając to na swoich stronach
    internetowych, to takie prawo (na zasadzie równości praw stron umowy)
    winno także przysługiwać klientom. ;-).
    A zatem klient na swojej stronie mógłby (podobnie jak bank) oznajmiać,
    ze od jutra za swoją lokatę życzy sobie 150% odsetek miesięcznie i bank
    powinien tyle płacić,- wszak klient to ogłosił i bank powinien się tym
    interesować. -tak to wynika z twojej logiki.
    Jesli jednak z tym się nie chcesz zgodzić, to należy uznać, ze taka
    klauzula w TOiP jest klauzulą niedozwoloną, skoro bank nie chciałby się
    na podobną zgodzić po stronie klienta..
    ;-)


  • 40. Data: 2013-07-19 17:33:23
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: p47 <k...@w...pl>

    W dniu 2013-07-19 16:29, p47 pisze:
    > W dniu 2013-07-19 09:51, Kris pisze:
    >> W dniu piątek, 19 lipca 2013 00:30:00 UTC+2 użytkownik Chris94 napisał:
    >>
    >>> Na świecie jest przyjęte, że wszelkie pisma, których doręczenie powoduje
    >>>
    >>> konsekwencje finansowe, są dostarczane jako polecone za potwierdzeniem
    >>>
    >>> odbioru. Dlaczego miałoby to nie obowiązywać banków, tego nie rozumiem.
    >> Wk....ł bym się bardzo gdybym musiał na pocztę latać i odbierać pisma
    >> z banku ze TOiP zmieniają.
    >> TOiP to taki cennik. Kupując chleb w sklepie tez domagasz się aby
    >> piekarz o zmianie ceny informował Ciebie poleonym czy patrzysz na cene
    >> na półce?
    >> TOiP to własnie taka cena- chcesz korzystać z usługi w danym miesiącu,
    >> sprawdzasz cene tej usługi w TOiP. Jak odpowiada do korzystasz jak nie
    >> odpowiada to rozwiązujesz umowę.
    >> Piszesz "na świecie": podasz przykład jakiegos "światowego" banku
    >> który informację o zmianie w TOiP za potwierdzeniem odbioru dostarcza?
    >> Na świecie jest tak że ludziska korzystaja z produktów które są im
    >> potrzebne. Ja jakoś nie mogę zrozumiec po co zakładac konto czy
    >> podpisywac umowę o inna usługe jeśli nie zamierza się z niej korzystać.
    >> Bank udostępnił usługę, wycenił ją, autor watku nie rozwiązał umowy
    >> więc wypada zapłacić.
    >>
    >
    > Gdyby uznać mądralo, ze bank może sobie sam ustalać warunki umowy i je
    > dowolnie zmieniać, ewentualnie jedynie ogłaszając to na swoich stronach
    > internetowych, to takie prawo (na zasadzie równości praw stron umowy)
    > winno także przysługiwać klientom. ;-).
    > A zatem klient na swojej stronie mógłby (podobnie jak bank) oznajmiać,
    > ze od jutra za swoją lokatę życzy sobie 150% odsetek miesięcznie i bank
    > powinien tyle płacić,- wszak klient to ogłosił i bank powinien się tym
    > interesować. -tak to wynika z twojej logiki.
    > Jesli jednak z tym się nie chcesz zgodzić, to należy uznać, ze taka
    > klauzula w TOiP jest klauzulą niedozwoloną, skoro bank nie chciałby się
    > na podobną zgodzić po stronie klienta..
    > ;-)
    >


    jeszcze odniosę się do przewijającej się w licznych postach nadsyłanych
    albo przez przyzwyczajonych, że waaadza (jaka by ona nie była) ma zawsze
    rację, albo też przez pracowników banków (niskiego szczebla) nasłanych
    tu, aby ludziom wodę z mózgu robić, ze jakoby "skoro umowę podpisałes
    (faktycznie,-bez pistoletu u skroni;-), to cokolwiek bankowi do głowy
    przyjdzie masz wykonywać".
    Otóż podpisanie, nawet dobrowolne umowy nie oznacza automatycznie, że
    istotnie jest się zobowiązanym do wypełniania wszelkich zawartych w niej
    zachcianek banku! Wszak istnieją spory z bankami (ostatni najbardziej
    nagłośniony np. z mbankiem odnośnie zmian oprocentowania), gdzie, mimo
    iz warunki i to w pełni znane były klientom (co nie miało miejsca w
    moim przypadku) i przez nich zaakceptowane, to w trakcie procesu
    sądowego okazywało się, ze te zachcianki banku sa faktycznie bezprawne,
    a zatem druga strona nie jest zobowiązana do stosowania się do nich (a
    nawet czasem z tego powodu dostawała dodatkowe odszkodowanie).
    Tak więc w ogólności argument "podpisałes, a więc teraz płacz i płać"
    niekoniecznie zawsze jest bezwzględnie słuszny.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1