eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankicwaniactwo Toyota Bank
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 41. Data: 2013-07-19 17:34:07
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "p47" napisał w wiadomości
    >Gdyby uznać mądralo, ze bank może sobie sam ustalać warunki umowy i
    >je dowolnie zmieniać, ewentualnie jedynie ogłaszając to na swoich
    >stronach internetowych, to takie prawo (na zasadzie równości praw
    >stron umowy) winno także przysługiwać klientom. ;-).
    >A zatem klient na swojej stronie mógłby (podobnie jak bank)
    >oznajmiać, ze od jutra za swoją lokatę życzy sobie 150% odsetek
    >miesięcznie i bank powinien tyle płacić,- wszak klient to ogłosił i
    >bank powinien się tym interesować. -tak to wynika z twojej logiki.

    Ale jak przeczytasz KC, to tak po prostu jest - wielu przedsiebiorcow
    ma "wzorzec umowy", ty sie z nim zgadzasz i przystepujesz, albo nie.
    Przedsiebiorca w dowolnym momencie warunki zmienia ... no i tu musi
    cie powiadomic z wyprzedzeniem, a ty mozesz jedynie sie nie zgodzic i
    wypowiedziec umowe.

    Prawnie ogloszony brak rownosci.
    Choc w zasadzie ... wcale nie, mozesz oglosic na swojej stronie "konto
    zaloze", regulamin, warunki, i oczekiwac zgloszen bankow ..

    J.


  • 42. Data: 2013-07-21 00:20:52
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: Chris94 <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Fri, 19 Jul 2013 00:51:26 -0700 (PDT), Kris napisał(a):

    > TOiP to taki cennik. Kupując chleb w sklepie tez domagasz się aby piekarz o zmianie
    ceny informował Ciebie poleonym czy patrzysz na cene na półce?

    Nie domagam się powiadomienia o zmianie cen, ponieważ piekarz nie wymaga
    się ode mnie, żebym mu dopłacił różnicę w cenie chleba za dwa lata
    wstecz. A bank tego właśnie żąda!

    > TOiP to własnie taka cena- chcesz korzystać z usługi w danym miesiącu, sprawdzasz
    cene tej usługi w TOiP.

    A niby dlaczego mam sprawdzać cenę co miesiąc? Czy umowa tego wymaga?
    A może co tydzień?
    Albo codziennie?
    A może nawet co godzinę?
    Podpisałem umowę na konkretne warunki i jeśli bank ma zachciankę zmienić
    tę umowę, to powinien mnie *skutecznie* o tym zamiarze zawiadomić!
    Powiadomienie w systemie transakcyjnym może być uważane za skuteczne,
    ale tylko pod warunkiem, że za datę powiadomienia klienta będzie się
    uważać moment, gdy klient tę wiadomość przeczytał.

    > Bank udostępnił usługę, wycenił ją, autor watku nie rozwiązał umowy więc wypada
    zapłacić.

    Autor wątku powinien zapłacić za te usługi, których cenę zaakceptował
    podpisując umowę. I za żadne inne.

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof
    (dawniej używający nicka 'Chris')


  • 43. Data: 2013-07-21 01:44:43
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2013-07-21 00:20, Chris94 wrote:
    > [...]
    > Powiadomienie w systemie transakcyjnym może być uważane za skuteczne,
    > ale tylko pod warunkiem, że za datę powiadomienia klienta będzie się
    > uważać moment, gdy klient tę wiadomość przeczytał.

    A dlaczego akurat tak? I co z powiadomieniem papierowym? Też skuteczne
    dopiero po przeczytaniu? ;-)

    Przecież w ten sposób nie da się wprowadzić jakiejkolwiek zmiany. :-)

    > [...]
    > Autor wątku powinien zapłacić za te usługi, których cenę zaakceptował
    > podpisując umowę. I za żadne inne.

    No i dokładnie za to właśnie go ścigają. Podpisując umowę zaakceptował
    potencjalną zmienność ceny i sposób powiadamiania o tej zmienności. Kropka.

    Piotrek



  • 44. Data: 2013-07-21 07:20:52
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> writes:

    > On 2013-07-21 00:20, Chris94 wrote:
    >> [...]
    >> Powiadomienie w systemie transakcyjnym może być uważane za skuteczne,
    >> ale tylko pod warunkiem, że za datę powiadomienia klienta będzie się
    >> uważać moment, gdy klient tę wiadomość przeczytał.
    >
    > A dlaczego akurat tak? I co z powiadomieniem papierowym? Też skuteczne
    > dopiero po przeczytaniu? ;-)
    O ile dobrze pamiętam to tak. Ściślej po doręczeniu.
    Więc tu odpowiednikiem byłoby może nie "przeczytanie" ale "otwarcie"
    wiadomości w systemie transakcyjnym.
    Dobrze miał (ma?) to rozwiązane półbank - po zalogowaniu pojawiała się
    wiadomość. Nie przeszedłeś dalej do systemu transakcyjnego, jeśli nie
    zaznaczyłeś, że ją (nie pamiętam) przeczytaleś albo zaakceptowałeś.

    KJ


    --
    http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
    Vote anarchist.


  • 45. Data: 2013-07-21 12:34:03
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2013-07-21 07:20, Kamil Jońca wrote:
    >> A dlaczego akurat tak? I co z powiadomieniem papierowym? Też skuteczne
    >> dopiero po przeczytaniu? ;-)
    > O ile dobrze pamiętam to tak. Ściślej po doręczeniu.

    A jeszcze ściślej mówiąc to po umożliwieniu zapoznania się z treścią
    (art. 61 §1 KC) czyli doręczeniu (niekoniecznie adresatowi), podwójnym
    awizowaniu, etc

    BTW art. 61 §2 KC specyfikuje to dla oświadczeń woli w postaci
    elektronicznej.

    Tak więc i Bank zrobił to dokładnie tak jak tam jest napisane i na co
    się zresztą zgodził wątktwórca podpisując kwity przy otwieraniu rachunku.

    > Więc tu odpowiednikiem byłoby może nie "przeczytanie" ale "otwarcie"
    > wiadomości w systemie transakcyjnym.

    No właśnie nie. Wystarczy umożliwić otwarcie/przeczytanie

    > Dobrze miał (ma?) to rozwiązane półbank - po zalogowaniu pojawiała się
    > wiadomość. Nie przeszedłeś dalej do systemu transakcyjnego, jeśli nie
    > zaznaczyłeś, że ją (nie pamiętam) przeczytaleś albo zaakceptowałeś.

    No tak. Tylko to nie zabezpieczyłoby wątkotwórcy przed opisaną sytuacją.
    Bo on po prostu "zapomniał" o rachunku.

    Zresztą zawsze można się tłumaczyć "kliknąłem ale nie czytałem bo
    myślałem, że to nic ważnego" ;-)

    Piotrek


  • 46. Data: 2013-07-21 13:58:22
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> writes:

    [...]

    >
    > No właśnie nie. Wystarczy umożliwić otwarcie/przeczytanie
    Ale jak zapewnisz odpowiednio częste logowanie się do systemu[1]?

    >

    KJ
    [1] oczywiście można wymusić umową/regulaminem, ale nie wiem czy akurat
    w przypadku Toyoty coś takiego jest.


    --
    http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiary
    godny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/
    Oh this age! How tasteless and ill-bred it is.
    -- Gaius Valerius Catullus


  • 47. Data: 2013-07-21 15:41:28
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2013-07-21 13:58, Kamil Jońca wrote:
    > Ale jak zapewnisz odpowiednio częste logowanie się do systemu[1]?

    A jak chciałbyś prawnie wymusić obowiązek oddychania, albo odżywiania
    się? ;-)

    Tu jest krótka piłka. Należy dbać o własne sprawy i tyle.

    Informacje o zmianach regulaminów, TOiP są (zazwyczaj) ogłaszane z
    wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Tak więc daje się to ogarnąć.

    Piotrek


  • 48. Data: 2013-07-21 20:08:26
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> writes:

    > On 2013-07-21 13:58, Kamil Jońca wrote:
    >> Ale jak zapewnisz odpowiednio częste logowanie się do systemu[1]?
    >
    > A jak chciałbyś prawnie wymusić obowiązek oddychania, albo odżywiania
    > się? ;-)

    Niektórzy sprowadzają sprawę do absurdu. Oczywiście szanujemy ich.
    >
    > Tu jest krótka piłka. Należy dbać o własne sprawy i tyle.
    >
    > Informacje o zmianach regulaminów, TOiP są (zazwyczaj) ogłaszane z
    > wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Tak więc daje się to ogarnąć.

    Tu akurat strzelieś kulą w płot. Dopiero od niedawna (i mam wrażenie że
    jest to związane z jakąś unijną dyrektywą) jest to ogłaszane z ok 2
    miesięcznym wyprzedzeniem.
    Wcześniej zwykle było tak: od przyszłego tygodnia wchodzi nowy
    regulamin. I już. Jak się nie podoba to wypad.

    KJ
    --
    http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
    Booker's Law:
    An ounce of application is worth a ton of abstraction.

    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---


  • 49. Data: 2013-07-21 21:00:21
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: p47 <k...@w...pl>

    W dniu 2013-07-21 01:44, Piotrek pisze:
    > On 2013-07-21 00:20, Chris94 wrote:
    >> [...]
    >> Powiadomienie w systemie transakcyjnym może być uważane za skuteczne,
    >> ale tylko pod warunkiem, że za datę powiadomienia klienta będzie się
    >> uważać moment, gdy klient tę wiadomość przeczytał.
    >
    > A dlaczego akurat tak? I co z powiadomieniem papierowym? Też skuteczne
    > dopiero po przeczytaniu? ;-)
    >
    > Przecież w ten sposób nie da się wprowadzić jakiejkolwiek zmiany. :-)
    >
    >> [...]
    >> Autor wątku powinien zapłacić za te usługi, których cenę zaakceptował
    >> podpisując umowę. I za żadne inne.
    >
    > No i dokładnie za to właśnie go ścigają. Podpisując umowę zaakceptował
    > potencjalną zmienność ceny i sposób powiadamiania o tej zmienności. Kropka.
    >
    To jest tzw trzecia prawda, czyli g..no prawda..;-)
    Na marginesie,- odnoszę wrażenie, ze ci, co aprobują opisywaną przeze
    mnie politykę banku (bo "podpisałeś bez pistoletu przy skroni to płać i
    kropka") to albo najęci do mącenia w głowach czytających pracownicy
    branży bankowej, albo tacy, którzy tez zgadzaliby się, gdyby bank w TOiP
    umieścił drobnym druczkiem klauzulę, ze aktualna wysokość opłat będzie
    ogłoszana na dębie z ułamanym 3 konarem w Puszczy Białowieskiej..;-)
    Tymczasem bank uznawany jest za instytucję zaufania publicznego. W
    związku z tym cieszy się pewnymi, często znacznymi przywilejami (np w
    zakresie dochodzenia swoich wierzytelności), ale tez i z tego powodu
    ciążą na nim (a przynajmniej powinny!) określone obowiązki!!
    Powinien MZ nie wykorzystywać CWANIACKO (stąd tytuł mojego wątku) swojej
    pozycji np. nie zawiadamiając klientów o istotnych zmianach wiążącej go
    z nimi umowy, a tylko zmuszając ich do nieustannego śledzenia swojej
    stronicy internetowej.
    Że takie rozwiązanie jest właśnie cwaniackie, wygodne jedynie dla banku
    i uciążliwe dla klienta najprościej dowodzi to, ze zapewne bank nie
    zgodziłby się na to, żeby klient mógł podobnie dowolnie ustalać np.
    wysokośc oprocentowania swojej lokaty w tym banku, informując o jej
    aktualnej wysokości na swojej prywatnej stronie internetowej, albo po
    zapytaniu ze strony banku;-). A do tego właśnie, tyle ze w odwrotną
    stronę zmusza bank.
    To, że jakoby klient taki warunek rzekomo zaakceptował podpisując
    wniosek o otwarcie konta NICZEGO jeszcze nie przesądza! Tych, którzy tu
    taki pogląd wmawiają (czy to z ignorancji, czy to dlatego, że im tak
    kazano) informuję, ze w polskim prawie istnieje (wprawdzie jeszcze nie
    tak często stosowany, jak w rozwiniętych krajach) pojecie klauzuly
    niedozwolonej, czy tez zapisu w umowie nadmiernie uciążliwego dla
    konsumenta. Taki zapis w, a jakże, PODPISANEJ! umowie jest całkowicie
    nieważny i nie wiąże stron!! Strona silniejsza, np bank, z profesjonalna
    obsługą prawną nie może MZ narzucać drugiej stronie warunków, których
    sama nie byłaby skłonna akceptować, a jeśli tak robi, to jest to właśnie
    CWANIACTWO, a nie postawa instytucji publicznego zaufania, której gotów
    byłbym powierzyć swoje pieniądze.
    Ponownie przypominam, że podpisane przez klienta umowy narzucone przez
    bank okazywały sie niewazne, czego najgłośniejszym ostatnio przykładem
    jest rozstrzygnięcie sporu zbiorowego z mBankiem w dot. odsetek w
    kredytach we CHF.


  • 50. Data: 2013-07-21 21:27:14
    Temat: Re: cwaniactwo Toyota Bank
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2013-07-21 01:44, Piotrek pisze:

    > Przecież w ten sposób nie da się wprowadzić jakiejkolwiek zmiany. :-)

    A dlaczego mają być zmiany w umowie między poważnymi ludźmi? :-)
    Widocznie kalkulacja była do du... żeby co kilka miesięcy zmieniać.

    Dlaczego umowa musi być taka że klient zobowiązuje się płacić co miesiąc
    do odwołania a kwota może się zmieniać w zależności od widzi mi się banku.
    Można się umówić na rok. GSMy tak robią i żyją :-) nie żebym ich chwalił
    bo też kombinują jak mogą.

    z

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1