-
11. Data: 2005-12-08 10:02:41
Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Od: Jurek Wawro <j...@t...pl>
Glenn napisał(a):
> Jurek Wawro wrote:
>
>
>>Czy ktoś może wskazać choćby jeden malutki argument przeciw tezie,
>>że bank centralny może generować więcej pieniądza, przejmując
>>to zadanie od banków komercyjnych w części pokrywającej
>>wydatki rządu wpływające na wzrost PKB?
>
>
>
> Czy Ty naprawdę nie rozumiesz jak się skończy takie "generowanie"?
>
Być może nie rozumiem.
A jak skonczy się Twoim zdaniem?
Skoro to takie oczywiste - to chyba możesz napisać?
J.
-
12. Data: 2005-12-08 10:10:23
Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
Jurek Wawro wrote:
> Glenn napisał(a):
>> Jurek Wawro wrote:
>>
>>
>>> Czy ktoś może wskazać choćby jeden malutki argument przeciw tezie,
>>> że bank centralny może generować więcej pieniądza, przejmując
>>> to zadanie od banków komercyjnych w części pokrywającej
>>> wydatki rządu wpływające na wzrost PKB?
>>
>>
>>
>> Czy Ty naprawdę nie rozumiesz jak się skończy takie "generowanie"?
>>
>
> Być może nie rozumiem.
> A jak skonczy się Twoim zdaniem?
> Skoro to takie oczywiste - to chyba możesz napisać?
Już Ci ktoś tu napisał - tak jak w latach 80 PRL. Przy okazji - jak to sobie
wyobrażasz, kto będzie określał, które wydatki rządu są "prowzrostowe"? Kto
będzie określał pożądaną wysokość wzrostu PKB? Nie obraź się, ale pomysł
"generowania" jest żywcem wyjęty z programu "gospodarczego" Leppera.
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen
-
13. Data: 2005-12-08 11:08:49
Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Od: Jurek Wawro <j...@t...pl>
Glenn napisał(a):
>>>Czy Ty naprawdę nie rozumiesz jak się skończy takie "generowanie"?
>>>
>>
>>Być może nie rozumiem.
>>A jak skonczy się Twoim zdaniem?
>>Skoro to takie oczywiste - to chyba możesz napisać?
>
>
> Już Ci ktoś tu napisał - tak jak w latach 80 PRL.
Ten ktoś niczego nie zrozumiał z komentowanego tekstu.
Twój komentarz każe wątpić, czy Ty go zrozumiałeś.
> Przy okazji - jak to sobie
> wyobrażasz, kto będzie określał, które wydatki rządu są "prowzrostowe"?
> Kto
> będzie określał pożądaną wysokość wzrostu PKB?
A co to ma do rzeczy?
Przecież nie chodzi o żadne kryterium "prowzrostowości",
tylko o to, by nie generować pustego pieniądza.
> Nie obraź się, ale pomysł
> "generowania" jest żywcem wyjęty z programu "gospodarczego" Leppera.
Nie mam o co się obrażać.
Mnie interesuje meritum zagadnienia, a nie to - komu z kim się to kojarzy.
Nawiasem mówiąc - takie personifikacje są charakterystyczne dla dzieci.
Tak samo zresztą, jak przekonanie iż wszystko czego nie obejmuje nasza
wiedza jest głupie.
Jurek
-
14. Data: 2005-12-08 12:13:14
Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
Jurek Wawro wrote:
>> Już Ci ktoś tu napisał - tak jak w latach 80 PRL.
>
> Ten ktoś niczego nie zrozumiał z komentowanego tekstu.
> Twój komentarz każe wątpić, czy Ty go zrozumiałeś.
No cóż - to chyba rozumiesz, że po takich wstawkach brakuje chętnych do
"dyskutowania" z Tobą. Czego oczekujesz? Że ktoś Ci będzie przyklaskiwał?
>> Przy okazji - jak to sobie
>> wyobrażasz, kto będzie określał, które wydatki rządu są
>> "prowzrostowe"? Kto
>> będzie określał pożądaną wysokość wzrostu PKB?
>
> A co to ma do rzeczy?
> Przecież nie chodzi o żadne kryterium "prowzrostowości",
> tylko o to, by nie generować pustego pieniądza.
Skoro postulujesz "generowanie" przez bank centralny pieniądza na wydatki
"prowzrostowe" to chyba nie jest to dziwne, że pada pytania JAKIE kryteria
określać będą co jest wydatkiem prowzrostowym a co nie? I KTO ma te kryteria
ustanawiać oraz ewentualnie pilnować ich stosowania. A że Polska już podobny
scenariusz przerabiała (w latach 80 właśnie) to i nie dziw się, że znając
skutki tego scenariusza trudno Ci będzie znaleźć entuzjastów takiego pomysłu
na tej grupie.
>
>> Nie obraź się, ale pomysł
>> "generowania" jest żywcem wyjęty z programu "gospodarczego" Leppera.
>
> Nie mam o co się obrażać.
> Mnie interesuje meritum zagadnienia, a nie to - komu z kim się to
> kojarzy.
Skoro Cię interesuje meritum, to może podręcznik historii pomoże?
>Nawiasem mówiąc - takie personifikacje są charakterystyczne
> dla dzieci. Tak samo zresztą, jak przekonanie iż wszystko czego nie
> obejmuje nasza wiedza jest głupie.
To jest głupie - czego dowiódł w całej rozciągłości system gospodarczy
krajów komunistycznych.
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen
-
15. Data: 2005-12-08 13:25:29
Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Od: "r...@a...net.pl" <r...@a...net.pl>
Thu, 08 Dec 2005 01:37:16 +0000, w <dn7v58$hi5$1@atlantis.news.tpi.pl>, Jurek
Wawro <j...@W...tenar.pl> napisał(-a):
> Bogdan B. napisał(a):
> >>http://www.michaeljournal.org/BankKanady.htm
> >
> > Nie wiem jak to było w Kanadzie po wojnie, ale wiem do czego wprowadziła
> > emisja pustego pieniądza w Polsce w latach osiemdziesiątych. Jeżeli ty nie
> > pamiętasz - to może lepiej dla ciebie ;-)
>
> Ale przecież w tym tekście nie chodzi o emisję pustego pieniądza!
To o jakie "generowanie pieniądza" ci chodzi?
-
16. Data: 2005-12-08 17:16:49
Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Od: "Bogdan B." <b...@w...pl>
Jurek Wawro wrote:
>>
>> Już Ci ktoś tu napisał - tak jak w latach 80 PRL.
>
> Ten ktoś niczego nie zrozumiał z komentowanego tekstu.
A Ty nie nie odpowiedziałeś na pytanie Radosława: o jakie "generowanie
pieniądza" ci chodzi?
Proszę szczegółowo i na przykładach. Bez ogólników w rodzaju "emitować nie
za dużo, lecz w sam raz".
-
17. Data: 2005-12-08 18:01:12
Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
Jurek Wawro wrote:
> Glenn napisał(a):
>
>>>> Już Ci ktoś tu napisał - tak jak w latach 80 PRL.
>>>
>>> Ten ktoś niczego nie zrozumiał z komentowanego tekstu.
>>> Twój komentarz każe wątpić, czy Ty go zrozumiałeś.
>>
>> No cóż - to chyba rozumiesz, że po takich wstawkach brakuje chętnych
>> do "dyskutowania" z Tobą. Czego oczekujesz? Że ktoś Ci będzie
>> przyklaskiwał?
>
> Sądziłem, że znajdę tu kogos, kogo zainteresuje problem
> i zechce się z nim zmierzyć.
No i? Parę osób się "zmierzyło" i po tym zmierzeniu orzekło "bzdura" :-)
>> Skoro postulujesz "generowanie" przez bank centralny pieniądza na
>> wydatki "prowzrostowe" to chyba nie jest to dziwne, że pada pytania
>> JAKIE kryteria określać będą co jest wydatkiem prowzrostowym a co
>> nie?
>
> Źle mnie zrozumiałeś. To może być wina niejasności w mojej wypowiedzi.
> Jednak ja odnoszę się do pewnego tekstu - który nie jest trudny w
> odbiorze. Czy stwierdzenie tego faktu też stanowi element
> zniechęcający
> do dyskusji?
Przeczytałam ten tekst. To jest coś co postuluje Lepper w swoim projekcie o
NBP.
> Może podam konkretny przykład, by pokazać o co chodzi.
> Załóżmy, że rządowi udałoby się dokonać podziału TPSA na
> dwie spółki: operatora i właściciela infrastruktury.
> Swoje udziały w TPSA zamieniłby na prawo własności tej drugiej spółki.
> Następnie - kosztem zwiększenia deficytu budżetowego dofinansowuje
> spółkę tak, by mogła ona każdemu obywatelowi zagwarantować dostęp do
> sieci telekomunikacyjnej. Może pieniądze na to pożyczyć
> od banku komercyjnego, albo od banku centralnego.
> Proszę o wskazanie - jakież to katastrofalne skutki będzie
> miała pożyczka bezpośrednio z NBP?
To teraz mi powiedz co ma prywatyzacja (taka czy inna) jednej firmy do
"generowania" przez NBP pieniędzy na cele "prowzrostowe". Czy finansowanie
"każdemu obywatelowi" dostępu do sieci telekomunikacyjnej (i co to oznacza
ten dostęp - samo podłączenie, abonament, połączenia?) to cel
"prowzrostowy"? I KTO określi co jest tym celem "prowzrostowym". Odpowiedz
konkretnie.
>> I KTO ma te kryteria
>> ustanawiać oraz ewentualnie pilnować ich stosowania. A że Polska już
>> podobny scenariusz przerabiała (w latach 80 właśnie) to i nie dziw
>> się, że znając skutki tego scenariusza trudno Ci będzie znaleźć
>> entuzjastów takiego pomysłu na tej grupie.
>
> Na razie nie znalazłem nikogo, kto zrozumiałby o co chodzi.
> O ewentualnym poparciu pomysłu można mówić później.
Pomysły tego typu były już popierane. Przez przydupasów Moskwy przez 50 lat.
Chyba wystarczy jak na jeden naród, nie?
>>
>> Skoro Cię interesuje meritum, to może podręcznik historii pomoże?
> [...]
>> To jest głupie - czego dowiódł w całej rozciągłości system
>> gospodarczy krajów komunistycznych.
>>
>
> Sorry - ale to nie jest prawda.
> Gospodarka PRL rozsypała się dzięki absurdom centralnego planowania,
> oraz pułapce zadłużeniowej powiązanej z niską konkurencyjnością
> i pewną izolacją w stosunku do zachodu (co skutkowało niemożnością
> spłaty). Kryzys finansowy końca lat 80-tych był rzeczą wtórną.
A złotóweczki to kto drukował w latach 80? Duch Święty? I to była rzecz
wtórna? Wiesz - ja się jeszcze załapałam mając lat 5 na kolejkowanie za
papierem toaletowym więc z tymi teoriami to może do tych co nie pamiętają :/
--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen
-
18. Data: 2005-12-08 18:07:25
Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Od: "Marcin" <n...@n...ocm>
Witam
Użytkownik "Jurek Wawro" <j...@W...tenar.pl> napisał w wiadomości
news:<dn9qgd$lco$1@nemesis.news.tpi.pl>...
> Może podam konkretny przykład, by pokazać o co chodzi.
> Załóżmy, że rządowi udałoby się dokonać podziału TPSA na
> dwie spółki: operatora i właściciela infrastruktury.
> Swoje udziały w TPSA zamieniłby na prawo własności tej drugiej spółki.
> Następnie - kosztem zwiększenia deficytu budżetowego dofinansowuje spółkę
> tak, by mogła ona każdemu obywatelowi zagwarantować dostęp do sieci
> telekomunikacyjnej. Może pieniądze na to pożyczyć
> od banku komercyjnego, albo od banku centralnego.
> Proszę o wskazanie - jakież to katastrofalne skutki będzie
> miała pożyczka bezpośrednio z NBP?
Ale po co rzad ma dzielic TPSA na spolki i do nich doplacac?
Wystarczy, ze stworzy warunki do powstawania innych firm i one juz
same zaloza kazdemu linie telefoniczne (z checi zysku). Bez zadnych doplat z
NBP.
A ludzie beda placic mniej bo bedzie konkurencja. A czemu
tak sie nie stalo w Polsce? Bo przez wiele lat polskie rzady
blokowaly liberalizacja rynku telekomunikacyjnego by jak najdrozej
sprzedac TPSA. Zaczeto zezwalac na istnienie konkurencyjncyh operatorow.
Ale zaczeto od najmniej dochodowych polaczen lokalnych. I do dzisiaj
chyba zaden operator (z kabelkami) nie moze dzialac na obszarze calego
kraju.
Jak nie wierzysz to poszukaj w sieci cennika Centertela sprzed wejscia
Ery i Plusa i co sie pozniej dzialo. Zreszta dzisiaj mozna miec
juz taniej komorke niz telefonie stacjonarna (zwlaszcza jezeli niewiele
dzwonisz lub polaczenia sa na duze odleglosci - miedzymiastowe).
A i Internet coraz latwiej z innego zrodla.
Pozdrawiam
Marcin
-
19. Data: 2005-12-08 18:18:05
Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Od: Catbert <c...@w...pl>
On 12/8/2005 7:29 PM, Jurek Wawro wrote:
(...)
> Może podam konkretny przykład, by pokazać o co chodzi.
> Załóżmy, że rządowi udałoby się dokonać podziału TPSA na
> dwie spółki: operatora i właściciela infrastruktury.
> Swoje udziały w TPSA zamieniłby na prawo własności tej drugiej spółki.
> Następnie - kosztem zwiększenia deficytu budżetowego dofinansowuje
> spółkę tak, by mogła ona każdemu obywatelowi zagwarantować dostęp do
> sieci telekomunikacyjnej. Może pieniądze na to pożyczyć
> od banku komercyjnego, albo od banku centralnego.
> Proszę o wskazanie - jakież to katastrofalne skutki będzie
> miała pożyczka bezpośrednio z NBP?
(...)
Ja bym się nie ograniczał - i z tego deficytu zagwarantował każdemu dom,
samochód i dożywotnią eneryturę.
Konieczne byłoby jednak zablokowanie cen (w ZSRR np. były wyryte na
formach wtryskowych, by pojawiały się na obudowie urządzeń) - bo, o ile
rozumiem, zamierzasz pozostawić jakieś firmy prywatne - a te, zwęszywszy
strumień dodatkowego pieniądza, chciałyby w nim partycypować i
podniosłyby ceny - rozkręcając megainflację.
Taki manewr był stosowany do finansowania wojny - co tam inflacja, mamy
wojnę!
To, co proponujesz sprowadza się do drukowania pieniędzy - sprawdzone,
nie działa - tzn. działa, ale nie tak, jabyś sobie życzył.
Pzdr: Witek
-
20. Data: 2005-12-08 18:22:48
Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
Od: "r...@a...net.pl" <r...@a...net.pl>
Thu, 08 Dec 2005 18:29:19 +0000, w <dn9qgd$lco$1@nemesis.news.tpi.pl>, Jurek
Wawro <j...@W...tenar.pl> napisał(-a):
> Proszę o wskazanie - jakież to katastrofalne skutki będzie
> miała pożyczka bezpośrednio z NBP?
A jakie pozytywne? Bo koszt pożyczki w obu przypadkach będzie porównywalny,
pożyczka z banku komercyjnego nie będzie *znacznie* droższa.
O ile inwestycja oczywiście będzie sensowna i rokująca zysk :)