Adam Płaszczyca napisał(a):
> Nic podobnego. Sprzedawca umieszczając logo kart płatniczych
> zaoferował na dzień dobry, że można płacić kartą.

Interesujaca interpretacja. Szkoda ze calkowicie bledna.

> Koniec bajki. Mam umówiony sposób płatności, mam cenę. Umów nalezy
> dotrzymywać.

Bajka to jest to co wypisujesz :)


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> A jak będę płacił jednogroszówkami? Też dopłata, bo wymiana tego na
> "grubsze" kosztuje choćby fatygę? Albo jak właśnie zapłacę stówą za
> drobną rzecz?

Polskie pieniadze (banknoty i monety) sprzedawca ma obowiazek przyjac.

> CENA Z PÓŁKI OBOWIĄZUJE

No i nadal obowiazuje. To co placisz dodatkowo to nie jest cena za towar
tylko oplata za uzycie niestandardowego srodka platnosci.

> Niezależnie od formy płatności - czek, przelew, karta, gotówka lokalna,
> waluta... Jeśli tylko sprzedawca zadeklaruje, że daną formę płatności
> przyjmuje - nie ma możliwości odmówić sprzedaży ani podwyższać ceny "bo
> mu niewygodnie".

A skad wiesz ze sprzedawca zadeklarowal ? Sama naleka na szybie to zadna
deklaracja.

> Jeśli sprzedawca odmówi mi sprzedaży za cenę z półki, ja mogę np. wezwać
> policję (w celu wystawienia sprzedawcy mandatu karnego, który będzie go
> sporo więcej kosztować, niż transakcja kartą).

Ale sprzedawca nic nie odmawia. On sprzedaje po cenie z polki. Dodatkowa
oplata jest za platnosc karta, a karta obowiazujacym srodkiem platniczym
w naszym kraju poki co nie jest.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

> A gdyby uznac to za wyoutsourcowana czynnosc bankowa? Hm... mozna byloby
> naslac na nich GINB ;)

A gdzie tam, to zwyczajne udostępnienie narzędzia (terminal)
wraz z fachową obsługą (sprzedawca) :)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 29 Cze, 18:43, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> Morph <m...@g...com> writes:
> > Idąc tym tokiem myślenia, jeżeli byłby na drzwiach napis "Dowóz do
> > klienta" i nie byłoby tam podanej ceny to uznałbyś że transport jest
> > gratis :)
>
> Nie ma chyba wielkiego sensu chodzic "innymi" tokami myslenia,
> wystarczy ze naklejenie naklejek + napisanie ceny na towarze jest
> traktowane jako oferta przez rozne PIHy i inne UOKIKi. Generalnie
> to powinno interesowac sprzedawcow, a nie ranking opinii w sieci.

Przyjmowanie "płatności kartą kredytową" sprzedawca może uznać za
usługę, za którą się płaci i która jest na paragonie jako odrębna
pozycja.

A tak znowu z innej beczki to pamiętam jak byłem w pradze w
restauracji na paragonie miałem pozycję napiwek dla kelnera, choć go
wcale nie zamawiałem :)


>
> > Klient chce płacić walutą obcą KK, aktualny kurs sprzedaży w banku
> > wynosi 1zł za 1KK, kurs skupu 1zł za 1,1kk (bank musi zarobić)
> > Pytanie, po którym kursie sprzedawca policzy towar ? :)
> > Policzy po tym aby dostać swoje 100zł za towar i tylko wtedy sie to
> > zgadza z cenami wywieszonymi w sklepie, bo dlaczego miałby sprzedawać
> > taniej.
>
> Widziales kiedys taka oferte bez podanego kursu albo sposobu jego
> uzyskania? Bo ja sobie nie przypominam. Ale gdyby taka byla,
> nalezaloby wezwac sprzedawce do uzupelnienia oferty. W przypadku
> oferty z KK niczego nie brakuje.

nie za bardzo rozumiem, tzn. że na towarze powinna widnieć cena w
każdej obcej walucie ?

>
> > A jeszcze inna sprawa, powiedzmy że klient bierze w sklepie towar na
> > przelew 14 dni. Powinien za towar przelać kwotę 100zł czy może 100zł
> > pomniejszone o koszty przelewu ?
>
> Nie wiem o jakich kosztach piszesz, ale z pewnoscia klienta nie
> interesuja koszty przyjecia przelewu przez bank sprzedawcy.

Mówię o kosztach po stronie klienta, robisz przelew z mbanku, płacisz
0,5zł za przelew. Czyli odliczasz od 100zł te 50gr i płacisz
sprzedawcy 99,50zł, bo przecież jak twierdzisz reszta Cie nie
obchodzi?
Bo niby skoro sprzedawca zaoferował Ci towar po danej cenie i oferuje
usługę "płatne przelewem", to tyle masz zapłacić, bez ponoszenia
żadnych dodatkowych kosztów 100zł, niezależnie od formy płatności :)

Pozdrawiam
Michał Michno

do góry

> >Usługa zapłaty kartą płatniczą może być płatna dodatkowo,
> >jeśli ktoś już tak lubi utrudniać klientom życie.
>
> wiesz co? w taki razie sprzedawca ma rowniez prawo uznac, ze bedzie
> przyjmowal wylacznie przedplaty przelewem na konto.
> w koncu przyjmowanie gotowki to tez problem, trzeba miec kase, kwestie
> ochrony i transportu do banku tez kosztuja..
> wiec za platnosc gotowka moze doliczac np. +50%, a dowiesz sie o tym
> fakcie przy okazji placenia rachunku ;-)
>

i jak chce niech tak robi, tylko kto kupi co cokolwiek w takim
sklepie ?
długo nie po handluje.

Pozdrawiam
Michał Michno

do góry

Dnia Fri, 29 Jun 2007 19:18:34 +0200, Mithos napisał(a):

> Adam Płaszczyca napisał(a):
>> Nic podobnego. Sprzedawca umieszczając logo kart płatniczych
>> zaoferował na dzień dobry, że można płacić kartą.
>
> Interesujaca interpretacja. Szkoda ze calkowicie bledna.

Jesteś tego pewny?
Too co powiesz/napiszesz na to?

Art. 11 ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych:
"Akceptant oznacza miejsce, w którym prowadzi działalność, w sposób
umożliwiający jednoznaczne określenie, przy użyciu jakich elektronicznych
instrumentów płatniczych można dokonywać u niego operacji."


--
JotBe

do góry

Dnia Fri, 29 Jun 2007 19:21:04 +0200, Mithos napisał(a):

> No i nadal obowiazuje. To co placisz dodatkowo to nie jest cena za towar
> tylko oplata za uzycie niestandardowego srodka platnosci.

Sposób jet określony ustawowo (elektroniczny instrument płatniczy), więc
chyba standardowy.
>
> A skad wiesz ze sprzedawca zadeklarowal ? Sama naleka na szybie to zadna
> deklaracja.
>
Z ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych:
"Akceptant oznacza miejsce, w którym prowadzi działalność, w sposób
umożliwiający jednoznaczne określenie, przy użyciu jakich elektronicznych
instrumentów płatniczych można dokonywać u niego operacji."
>
> Ale sprzedawca nic nie odmawia. On sprzedaje po cenie z polki. Dodatkowa
> oplata jest za platnosc karta, a karta obowiazujacym srodkiem platniczym
> w naszym kraju poki co nie jest.

Jest. Tzn, nie karta, tylko płatność kartą jako elektronicznym instrumentem
płatniczym

--
JotBe

do góry

Andrzej Lawa pisze:

> Niezależnie od formy płatności - czek, przelew, karta, gotówka lokalna,
> waluta... Jeśli tylko sprzedawca zadeklaruje, że daną formę płatności
> przyjmuje - nie ma możliwości odmówić sprzedaży ani podwyższać ceny "bo
> mu niewygodnie".

Rozumiem, że nalepka z logiem VISA/MC to jest deklaracja? Według czego
lub może kogo? Ciebie???
A jak nakleję sobie na sklepie "monitoring" to znaczy, że mam kamery czy
mam może atrapy?

> Jeśli sprzedawca odmówi mi sprzedaży za cenę z półki, ja mogę np. wezwać
> policję (w celu wystawienia sprzedawcy mandatu karnego, który będzie go
> sporo więcej kosztować, niż transakcja kartą).

A jeżeli nalepka została po poprzednim właścicielu a ja jeszcze nie
zdążyłem jej ściągnąć albo nie mam ochoty bo porysuję szybę - to co?
Wezwiesz CBA, CBŚ i AT, bo w sklepie nie ma terminala a jest na drzwiach
nalepka? Nie ośmieszaj się!


--
Bartosz 'xbartx' Nowakowski

"Lecz będąc biedakiem, jedyne co posiadam to marzenia. Rozsypałem me
marzenia u twych stóp. Stąpaj miękko, gdyż stąpasz po moich marzeniach"

do góry

Dnia Fri, 29 Jun 2007 20:51:58 +0200, Bartosz 'xbartx' Nowakowski
napisał(a):

> Rozumiem, że nalepka z logiem VISA/MC to jest deklaracja? Według czego
> lub może kogo?

Tak
Wg ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych.

>
> A jeżeli nalepka została po poprzednim właścicielu a ja jeszcze nie
> zdążyłem jej ściągnąć albo nie mam ochoty bo porysuję szybę - to co?
> Wezwiesz CBA, CBŚ i AT, bo w sklepie nie ma terminala a jest na drzwiach
> nalepka? Nie ośmieszaj się!

Jest to naruszenie ustawy, z tym że nie ma za to żadnych sankcji :)


--
JotBe

do góry

Dnia Fri, 29 Jun 2007 20:44:12 +0200,
osoba podpisana: JotBe <j...@B...SPAMU.op.pl>
napisała:
[...]
> Art. 11 ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych:
> "Akceptant oznacza miejsce, w którym prowadzi działalność, w sposób
> umożliwiający jednoznaczne określenie, przy użyciu jakich elektronicznych
> instrumentów płatniczych można dokonywać u niego operacji."

No i jest tam napisane, że za darmo ?
KJ


--
Nie oddawaj Polski oszołomom http://www.skubi.net/nieoddaj.html
GNU is Not Unix

do góry