On Oct 5, 12:15 pm, xbartx <b...@h...net> wrote:
> Dnia Mon, 05 Oct 2009 03:00:42 -0700, BK napisał(a):
>
> > Tylko w Warszawie, moze w 2-3 innych miastach [Krakow?]. Juz nawet w
> > miastach wojewodzkich typu Lublin - do wplatomatu trzeba robic wyprawe.
>
> Tutaj to chyba raczej nie ma różnicy, bo wpłatomaty są zlokalizowane tam
> gdzie oddziały banków czyli centrum lub centra handlowe. Jak myślisz
> gdzie będzie szybciej jadąc z domu, zakładam że nie mieszkasz w centrum,
> w Warszawie czy Lublinie?

Nie zartuj :)

W Warszawie wplatomaty sa chyba we wszystkich dielnicach. Mieszkam na
Ursynowie - sa wplatomaty np. polbanku [sa pewnie jeszcze mBank i
Multibank bo sa oddzialy i mkioski w marketach] mam do nich 5-15 minut
rowerkiem. Do Centrum mam jakies 30-45-60 minut [metrem badz
samochodem] :) W Warszawie wplatomaty sa chyba w kazdej dzielnicy
glownie dzieki Polbankowi i centrom handlowym, ktore nie sa tylko w
centrum.

Co do Lublina - znajoma musialem podrzucic do mBankowego i jechalismy
przez cale miasto :)

do góry

BK wrote:
> On Oct 5, 12:39 pm, Tomasz Chmielewski <m...@n...wpkg.org> wrote:
>> Dlaczego wplatomaty sa tak popularne w Polsce?
>>
>> Szczerze mowiac, nie rzucily mi sie one jakos w oczy w innych czesciach
>> swiata.
>>
>> Taka duza u nas szara strefa, ludzie dostaja pieniadze pod stolem, czy co?
>>
>> --
>> Tomasz Chmielewski http://wpkg.org
>
> A sa takie popularne?

Sadzac po watkach na tej grupie, sa dosc popularne.

Widac je dosc czesto w centrach handlowych itp.; nie przypominam sobie,
abym je widzial w innych krajach.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

do góry

Dnia Mon, 05 Oct 2009 03:54:54 -0700, BK napisał(a):

> Nie zartuj :)
>
> W Warszawie wplatomaty sa chyba we wszystkich dielnicach. Mieszkam na
> Ursynowie - sa wplatomaty np. polbanku [sa pewnie jeszcze mBank i
> Multibank bo sa oddzialy i mkioski w marketach] mam do nich 5-15 minut
> rowerkiem. Do Centrum mam jakies 30-45-60 minut [metrem badz samochodem]
> :) W Warszawie wplatomaty sa chyba w kazdej dzielnicy glownie dzieki
> Polbankowi i centrom handlowym, ktore nie sa tylko w centrum.
>
> Co do Lublina - znajoma musialem podrzucic do mBankowego i jechalismy
> przez cale miasto :)

Najpierw sam twierdzisz, że grupa nie jest reprezentatywna, bo bla bla a
sam na podstawie jednej wycieczki w Lublinie wyciągasz wnioski do całej
pl? To jak to w końcu jest, bo ja w mieście mniejszym niż Lublin mam do
wpłatomatu multi/mbank i polbank jakieś 7 minut, do ING minutę dłużej,
rowerem przy spacerowej jeździe.




--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

do góry

On Oct 5, 1:03 pm, xbartx <b...@h...net> wrote:
> Dnia Mon, 05 Oct 2009 03:54:54 -0700, BK napisał(a):
>
> > Nie zartuj :)
>
> > W Warszawie wplatomaty sa chyba we wszystkich dielnicach. Mieszkam na
> > Ursynowie - sa wplatomaty np. polbanku [sa pewnie jeszcze mBank i
> > Multibank bo sa oddzialy i mkioski w marketach] mam do nich 5-15 minut
> > rowerkiem. Do Centrum mam jakies 30-45-60 minut [metrem badz samochodem]
> > :) W Warszawie wplatomaty sa chyba w kazdej dzielnicy glownie dzieki
> > Polbankowi  i centrom handlowym, ktore nie sa tylko w centrum.
>
> > Co do Lublina - znajoma musialem podrzucic do mBankowego i jechalismy
> > przez cale miasto :)
>
> Najpierw sam twierdzisz, że grupa nie jest reprezentatywna, bo bla bla a

Bo jest :) Chyba sie zgodzisz? :)

> sam na podstawie jednej wycieczki w Lublinie wyciągasz wnioski do całej
> pl? To jak to w końcu jest, bo ja w mieście mniejszym niż Lublin mam do
> wpłatomatu multi/mbank i polbank jakieś 7 minut, do ING minutę dłużej,
> rowerem przy spacerowej jeździe.

Nie wyciagam na podstawie jednego Lublina ale statystyki dostepnosci
wplatomatow i ich wykorzystania przez klientów naszych bankow. Lublin
sluzyl jako obraz takiej sytuacji. W dalszym ciagu trzeba pamietac, ze
wiekszosc klientow bankow nie ma pojecia nawet o istnieniu
wplatomatow, nie mowiac o korzystaniu z nich. Z bankowosci
internetowej korzystanw tym kraju jedynie ok. 7 milionow klientow
bankow [mniej jak polowa].

Spoleczenstwo nasze - wbrew temu co sie moze wydawac uczestnikom
dyskusji na tej grupie - jest malo ubankowione. Taka rzecz jak
wplatomat to poki co jeszcze "gadzet".

do góry

On Oct 5, 2:02 pm, Tomasz Chmielewski <m...@n...wpkg.org> wrote:

>
> Z ciekawosci - jaki kraj, miasto, jaki bank?
>
> --
> Tomasz Chmielewskihttp://wpkg.org

AL w UK ma wplatomat w kazdym oddziale [jest ich chyba 300, nie
pamietam juz]. Na wlasne slipia widzialem je w Glasgow :)

NCR producent robiacy bankomaty glownie na rynek USA i UK deklaruje,
ze 70% ich produkcji to maszyny z funkcja depozytowa.

do góry

On Oct 5, 1:24 pm, BK <b...@g...com> wrote:
> On Oct 5, 2:02 pm, Tomasz Chmielewski <m...@n...wpkg.org> wrote:
>
>
>
> > Z ciekawosci - jaki kraj, miasto, jaki bank?
>
> > --
> > Tomasz Chmielewskihttp://wpkg.org
>
> AL w UK ma wplatomat w kazdym oddziale [jest ich chyba 300, nie
> pamietam juz]. Na wlasne slipia widzialem je w Glasgow :)
>
> NCR producent robiacy bankomaty glownie na rynek USA i UK deklaruje,
> ze 70% ich produkcji to maszyny z funkcja depozytowa.

Chodzilo mi o http://www.alliance-leicester.co.uk/ ;)

do góry

RobertS wrote:

> dlatego że się specjalnie nie przyglądałem, zauważyłem za to
> automaty wymieniające pieniądze na lokalną walutę...u nas
> takich chyba nie ma?

Kraków, Rynek Gł. Peako SA (ten od Żubra), tamże taka
maszyna służąca do wymiany walut na pewno była. Nie
dam głowy czy jest tam nadal, ale na 100% kiedyś była.

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat oraz ludzka
głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert
Einstein (1879-1955)

do góry

Dnia Mon, 05 Oct 2009 04:10:46 -0700, BK napisał(a):

> Nie wyciagam na podstawie jednego Lublina ale statystyki dostepnosci
> wplatomatow i ich wykorzystania przez klientów naszych bankow. Lublin
> sluzyl jako obraz takiej sytuacji. W dalszym ciagu trzeba pamietac, ze
> wiekszosc klientow bankow nie ma pojecia nawet o istnieniu wplatomatow,
> nie mowiac o korzystaniu z nich. Z bankowosci internetowej korzystanw
> tym kraju jedynie ok. 7 milionow klientow bankow [mniej jak polowa].

Co ma bankowość internetowa do wpłatomatów to nie wiem, ale podam Ci
przykład. Jak jeszcze miałem citione direct, to widziałem kilka jak nie
więcej przypadków, kiedy nawet starsze osoby korzystały właśnie z
wpłatomatu spłacając kk albo kredyt.

> Spoleczenstwo nasze - wbrew temu co sie moze wydawac uczestnikom
> dyskusji na tej grupie - jest malo ubankowione. Taka rzecz jak wplatomat
> to poki co jeszcze "gadzet".

Hmmm to w moim 120 tys. mieście ten gadżet mbanku po jakimś roku czasu
kompletnie się rozleciał. Do tego często z rana wypłacam pieniądze w
oddziale multi i jeszcze mi się chyba nie zdarzyło, aby pod wpłatomatem
nikogo nie było.




--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

do góry

BK wrote:

> Tak tak, ze tez na to nie wpadlem - jasne bo ta grupa jest
> reprezentatywna grupa obywateli RP. Kazdy obywatel RP jest facetem w
> wieku 20-50 lat, z wyzszym wyksztalceniem [lub student], wykonujacym
> wolny zawod badz bedacy samodzielnym specjalista, ew. przedsiebiorca,
> posiada dostep do internetu, konto w mBanku, karte kredytowa i
> ponadprzecietna wiedze o naszej bankowosci.

Opisujesz VI RP, w ktorej kazdy w naszym kraju jest nareszcie
wyksztalcony (a i sprawdzily sie przepowiednie Sowinskiej na temat
Teletubisiow, skoro kazdy obywatel jest facetem)? :)


(...)

> Ponawiam wiec pytanie czy cos co maja w ofercie 3-4 banki, wystepuje
> glownie w duzych miastach [i jedynym chyba miastem gdzie mozna
> powiedziec, ze do wplatomatow jest wszedzie blisko jest Wawa] i
> korzysta z tego mniej jak 10% klientow bankowosci mozna nazwac czyms
> "tak popularnym"? :)

Oczywiscie nie spodziewam sie, ze bank bedzie sie staral dotrzec z
wplatomatami tam, gdzie gotowki jest raczej deficyt lub mieszka malo
ludzi (male miasta).

"Popularne" - mam na mysli to, ze po prostu da sie na nie natknac (w
duzym miescie), specjalnie ich nie szukajac.


> A dodam jeszcze od siebie, ze nie jest to nasz wynalazek i depozytowe
> atm wystapuja takze w innych krajach i zapewne sa rownopopularne :) Na
> pierwszy rzut oka nie roznia sie jakos drastycznie od zwyklych
> bankomatow, wiec moze po prostu sie nie przygladales?

Troche sie przygladalem.

Bywaja np. maszyny do drukowania wyciagow, czy wynalazki do przelewow
(wypelnia sie recznie papierowy blankiet przelewu, podpisuje - cos jak
wplatomat, ale do przelewow) - ale z wplatomatami sie nie spotkalem.

Moze malo widzialem, jak ktos sie spotkal, prosze oczywiscie o sprostowanie.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

do góry

Użytkownik BK napisał:
> W dalszym ciagu trzeba pamietac, ze wiekszosc klientow bankow nie ma
> pojecia nawet o istnieniu wplatomatow, nie mowiac o korzystaniu z
> nich. Z bankowosci internetowej korzystanw tym kraju jedynie ok. 7
> milionow klientow bankow [mniej jak polowa].
Ja korzystam z bankowości internetowej od ok 8,5 roku, i wiem co to są
wpłatomaty, ale jakoś nie mam ochoty wrzucać moich pieniędzy do takiej
maszyny ;-)

Przemek

do góry