eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidobicie frankowców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 444

  • 361. Data: 2015-01-20 23:26:14
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Kamil Jońca k...@p...onet.pl ...

    >>> A tego akapitu nie rozumiem.
    >>>
    >> Czego nie rozumiesz?
    >> Pytam, czy jak doradca w banku mówił ze prosze sie nie przejmowac,
    >> najwyzej rata wzrosnie o 200zł to kwestii wzrostu całej kwoty do
    >> spłaty powyzej wartosci mieszkania nie rozumiał czy celowo
    >> przemilczał...?
    >
    > Akurat na to nie jest trudno samemu wpaść pod warunkiem, że się CHCE
    > odpwowiedzieć na pytanie które "kontrolnie" zadawałem.[1]
    > KJ
    > [1] co zrobisz jak będziesz się musiał przeprowadzić a franek będzie
    > po 3 PLN?
    >
    No to ci odpowiedziałem - oczekiwałbym ze doradca w banku takie kwestie mi
    wyjasni zamiast mamic niskimi ratami i 0 ryzykiem...


  • 363. Data: 2015-01-20 23:26:15
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Pete n...@n...com ...

    >> Nie byli mądrzejsi/głupsi. Zostali oszukani lub nie. Nie zawsze jest
    >> tak, iż gdy Cię okradną/pobiją/zgwałcą to jest to Twoja wina.
    >>
    >
    > Czyli jak u buka przegram, to zostałem oszukany, a jak wygram, to
    > wszystko jest OK. To chciałeś napisać?

    Jeżeli buk bedzie ci mówił, ze prawdopodobienstwo wygranej to 50% a tak
    naprawde to jest 10% to dokładnie tak.


  • 362. Data: 2015-01-20 23:26:15
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Piotrek p...@p...na.berdyczow.info ...

    >> No bo mam iść do prawnika... po co?
    >
    > Hint:
    > odpowiadałem na post Budzika, który napisał między innymi "Widziałes
    > umowe kredytu hipotecznego? Jestes pewien, ze kazdy jest w stanie
    > zrozumiec cała tresc?"
    >
    Tresc to równiez to co sie dzieje własnie w takich sytuacjach jak dzis.


  • 364. Data: 2015-01-20 23:26:16
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Pete n...@n...com ...

    >>>>>> Ale ja ci pisze, ze odbiór spoleczny decyzji rzadowych dotyczacych
    >>>>>> frankowców jest wiekszy niz statystyczne 700tysiecy kredytów.
    >>>>>> Wiec nie mozna patrzec na problem: to tylko 700tysiecy ludzi bo to
    >>>>>> nieprawda.
    >>>>>
    >>>>> Przy kilku milionach będzie jeszcze większy.
    >>>>> A jako dodać emerytów i rencistów to już spokojnie będzie
    >>>>> kikadziesiąt mln.
    >>>>>
    >>>> Ok, ja w dyskusji sprowadzanej do absurdu pasuje.
    >>>> Piszę o osobach "powiazanych z kredytem" a ty wrzucasz do wora
    >>>> emerytów...
    >>>
    >>> Emerytom tak samo brakuje do pierwszego jak i kredytobiorcom. Dlaczego
    >>> żołądek frankowca ma być dotowany przez głodnych emerytów?
    >>>
    >> Co masz na mysli mówiąc "dotowanie"?
    >> Bo ja nie proponuje aby frankowców dołozył się rząd!
    >> Ja mówię, ze bnki powinny wziac odpowiedzialnosc za swoje oszustwa.
    >
    > Hehehe. Teraz zamiast krzyczeć rząd można krzyczeć banki. To ja Ci
    > pokrótce napiszę, co się stanie jeśli 0,7 mln kredytów CHF pójdzie do
    > piachu.
    > Parę mniejszych banków typu Getin będzie musialo zostać
    > dokapitalizowane. Zgadnij czyimi pieniędzmi.
    > W kolejnych trzeba będzie włączyć tryb oszczędny co pewnie skończy się
    > zwolnieniem ok 10-20 tys osób. Części z nich trzeba będzie zapłacić
    > wcześniejsza emeryturę, zasiłek dla bezrobotnych itp.
    > Oszczędności dotkną też innych produktów prowadzonych przez banki -
    > przez co spadną zamówienia na reklamy, usługi, itp dla banków.
    >
    Czyli co? Oszukali ale w imie wyzszego dobra jest ok?

    > Naprawdę koszt operacji pomagania frankowiczom może spowodować dużo
    > większe koszty społeczne tej operacji.
    >
    Może. Ale nie ma sprawy - na razie słysze w TV ze banki rzna głupa wiec bez
    pozwu zbiorowego sie nie obedzie.

    > Dlatego nawet jeśli banki zostaną zmuszone do jakichś dużych ustępstw,
    > koszty poniesie całe społeczeństwo.
    >
    I co ja mam ci odpowiedziec? Frankowicze to tez spoleczenstwo.
    I ta czesc spoleczenstwa została oszukana.
    >>>>>>
    >>>>>>> Dlaczego pomagać tylko frankom? Zwłaszcza, jeśli jeszcze ciągle
    >>>>>>> płacą mniej od PLN?
    >>>>>>>
    >>>>>> Nie wiem. Doradcy tez ich oszukiwali jak brali kredyt? Jezeli tak,
    >>>>>> to sprawa jest do przedyskutowania.
    >>>>>>
    >>>>> Oczywiście, że oszykiwali.
    >>>>> Mówili, że Wibor nie wzrośnie tak bardzo.
    >>>>> I że PLN jest bezpieczniejszy od CHF.
    >>>>
    >>>> No wiec? To ze oszukiwali równiez przy PLN ma sie nijka do tego, czy
    >>>> oszukiwali przy udzielaniu kredytu CHF...
    >>>>
    >>> Dlatego należy dać wszystkim. Po równo.
    >>>
    >> Jeżeli oszukiwali również przy PLN - zgoda.
    >> Banki muszą wziąć odpowiedzialnosc za swoje działania!
    >>
    > Bo to złodziej. I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!
    >
    Kto? Cos piłes zanim napisałes?


  • 365. Data: 2015-01-20 23:26:17
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik S a...@w...pl ...

    >> Porozmawiajmy o mieszkaniach dla osób, które moga miec problemy ze
    >> spłatą kredytu a nie o apartamentach dla bogatych, ok?
    >>
    > Tylko, że w 2008 roku mieszkanie w Gdańsku w ciekawej dzielnicy,
    > dobrze skomunikowanej, nowe to 12.000zł/metr kosztowało. Kawalerka
    > oczywiście, a nie 100m2. Ale i dziś za takową trzeba dać jakieś 7000.
    > Oczywiście można na śmietniku (Szadółki) czy jakimś wygwizdowie pewnie
    > taniej , ale wiesz... skoro miało być na 30 lat to tym bardziej nie
    > mogło byś o najniższym standardzie. Możliwości remontowe zadłużonego
    > są wątpliwe, a jakbyś kupił ruderę to mogłaby się rozpaść do czasów
    > spłaty.
    >
    Wez przestań rozmawiamy o mieszkaniach ktore na górce kosztowały powiedzmy
    6.000 za metr.
    Nikt komu mogło brakować na mieszkanie nie kupował apartametów po 12.000 za
    metr.


  • 366. Data: 2015-01-20 23:26:18
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Pete n...@n...com ...

    >>>>>> - ze taki kredyt to naturalna rzecz.
    >>>>>
    >>>>> To jest prawda (w tamtych czasach 75% kredytów była udzielana w
    >>>>> CHF)
    >>>>
    >>>> Swietny argument.
    >>>> W Polsce w latach 90 kradziono mnóstwo samochodów - ergo kradzenie
    >>>> samochodów jest ok...
    >>>>
    >>> Manipulujesz.
    >>> Nie napisałem ani ja ani Ty, że jest OK, ale że jest naturalne.
    >>> Tak samo w latach 90 naturalne było to, że jak niemiec przyjedzie
    >>> autem do Polski, to wyjedzie autobusem.
    >>>
    >> Ale tez było naturalne ze jak złodzieja złapano za reke to szedł
    >> siedzieć. Banki złapalismy za reke...
    >>
    > A to już handel walutą został spenalizowany?
    >
    Rozumiem, ze mozesz sie z nim nie zgadzac, ale 5 dniowa dyskusja i nawet
    mojego zarzutu nie zrozumiałes?


  • 367. Data: 2015-01-20 23:27:04
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2015-01-20 o 22:31, S pisze:
    > W dniu 2015-01-20 o 22:17, Pete pisze:
    >> Ale gdyby mieli wrócić do złotówki, to by oznaczało, że każdy frankowiec
    >> ma dopłacić 10% kredytu (bo o tyle są aktualnie kredyty PLN). Już to
    >> widzę jaki się płacz podnosi, że po raz kolejny bank chce oszukać
    >> biednych frankowiczów.
    >
    > Heh... Woli Pan mieć jeszcze 350.000zł kredytu w CHF czy 150.000zł w
    > PLN? ;-)

    To poproszę dopłacić 25 tyś.

    >
    >>> Nie dostrzegłem JPY w tych linkach. Nie ma też informacji o ilości
    >>> udzielonych kredytów w walutach "egzotycznych".
    >>
    >> JPY wyguglaj sobie. Na pewno były w ofercie.
    >
    > Czyli nie potrafisz wskazać?

    Ja wim, że były. To Ty masz z tym problem.

    >
    >> Innych walut było mało, bo nie były atrakcyjne (ze względu na wysokie %)
    >
    > Czas pokazał... dla banków.

    Bank na jednym i drugim zarabia pi*drzwi tyle samo. Bo każdy kredyt
    walutowy musi zabezpieczyć na drugą nogę. Więc jeśli zyskuje więcej na
    kredytach, to traci na zabezpieczeniu. I odwrotnie.

    >
    >>> Korzystałem z produktu bankowego. A ten hazardu prowadzić nie może, bo
    >>> popełniałby przestępstwo. Zapętliłeś się kolego.
    >>
    >> Po pierwsze nie jestem Twoim kolegą. Po drugie po raz kolejny nie
    >> rozumiesz. To nie bank jest hazardzistą, (bo on kredyty frankowe na 100%
    >> zabezpieczył na wypadek spadku kursu) a hazardzistą byli frankowicze.
    >
    > To nieprawda. Aby być hazardzistą musisz najpierw zawrzeć takowy zakład
    > z bukmacherem, którym bank być nie może. Popełniasz błąd logiczny.

    Bank się zabezpieczył na wypadek spadku kursu. Kredytobiorca nie.
    Licząc, że szczęście dopisze przez 30 lat. No i się przejechali.
    Bank jest jak krupier. Rozdaje karty i zarabia prowizję.


    >
    >> Co Ty z tym forksem?
    >> Rozmawiamy o umowach kredytowych.
    >
    > Pokazuje Ci nowe standardy banków. Abyś zrozumiał, że to był celowy zabieg.

    Koniec rozmowy z mojej strony, bo to niema najmniejszego sensu.


    --
    Pete


  • 368. Data: 2015-01-20 23:30:41
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    > Użytkownik Kamil Jońca k...@p...onet.pl ...
    >
    >>>> A tego akapitu nie rozumiem.
    >>>>
    >>> Czego nie rozumiesz?
    >>> Pytam, czy jak doradca w banku mówił ze prosze sie nie przejmowac,
    >>> najwyzej rata wzrosnie o 200zł to kwestii wzrostu całej kwoty do
    >>> spłaty powyzej wartosci mieszkania nie rozumiał czy celowo
    >>> przemilczał...?
    >>
    >> Akurat na to nie jest trudno samemu wpaść pod warunkiem, że się CHCE
    >> odpwowiedzieć na pytanie które "kontrolnie" zadawałem.[1]
    >> KJ
    >> [1] co zrobisz jak będziesz się musiał przeprowadzić a franek będzie
    >> po 3 PLN?
    >>
    > No to ci odpowiedziałem - oczekiwałbym ze doradca w banku takie kwestie mi
    > wyjasni zamiast mamic niskimi ratami i 0 ryzykiem...

    A ja oczekiwałbym nieco własnego rozumu przy braniu tego rodzaju
    zobowiązania. W końcu nie jesteśmy dziećmi, które trzeba niańczyć?
    KJ

    --
    http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/


  • 369. Data: 2015-01-21 01:12:26
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 20 Jan 2015 22:26:17 GMT, Budzik napisał(a):
    > Użytkownik S a...@w...pl ...
    >> Tylko, że w 2008 roku mieszkanie w Gdańsku w ciekawej dzielnicy,
    >> dobrze skomunikowanej, nowe to 12.000zł/metr kosztowało. Kawalerka
    >> oczywiście, a nie 100m2. Ale i dziś za takową trzeba dać jakieś 7000.
    >> Oczywiście można na śmietniku (Szadółki) czy jakimś wygwizdowie pewnie
    >> taniej , ale wiesz... skoro miało być na 30 lat to tym bardziej nie
    >> mogło byś o najniższym standardzie. Możliwości remontowe zadłużonego
    >> są wątpliwe, a jakbyś kupił ruderę to mogłaby się rozpaść do czasów
    >> spłaty.
    >>
    > Wez przestań rozmawiamy o mieszkaniach ktore na górce kosztowały powiedzmy
    > 6.000 za metr.
    > Nikt komu mogło brakować na mieszkanie nie kupował apartametów po 12.000 za
    > metr.

    A gdzie tyle kosztowaly ?
    Nie pamietam dokladnie, ale we Wroclawiu to tak szly te mieszkania w
    gore, szly, jakby sie zatrzymac nie mialy. 12 tys chyba nie bylo, z
    jednym wyjatkiem, ale wcale nie dziwne, ze ludzie zgrzytali zebami,
    zaciskali pasa .. i podpisywali. Bo nie wiadomo ile nastepne bedzie
    kosztowac. Dwukrotnie chyba nie bylo, ale tak z 1.5 raza to mogly
    spasc.

    J.


  • 370. Data: 2015-01-21 08:02:04
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Michal Tyrala <w...@b...com.pl>

    On Tue, 20 Jan 2015 17:53:04 +0100, S wrote:
    > > A może po prostu dlatego, że można było dostać najtańszy kredyt?
    > > Czyli przy takich samych dochodach dostać więcej kasy?
    >
    > Ale zastanów się... Mając do wyboru taniej i drożej za ten sam efekt
    > (mieszkanie) wybierasz... drożej? Ktoś ich przekonał, że albo nie
    > dostaną kredytu w ogóle, albo dostaną w CHF. Taki dano im "wybór".

    Ale ja nie z teoretyków. Te kredyty brano, bo *były* tańsze (niektóre
    dalej są) i można było dostać więcej kasy.

    > > BTW, Możesz jeszcze machnąć taką mądrą analizę dla dostępnych wcześniej
    > > kredytów denominowanych np w SEK czy JPY? :-)
    >
    > Nie wiem ile ich udzielono, ale jeśli się na nie powołujesz to napisz
    > proszę ile osób w to weszło i czy też waluta poszła 250%. Sam zrozumiesz.

    Aha. Czyli taki z Ciebie analityk. ,,Sam se napisz''. :-)

    --
    Michał

    wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 36 . [ 37 ] . 38 ... 45


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1