-
61. Data: 2015-01-16 09:09:35
Temat: Re: dobicie frankowców
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
[...]
> Takie to juz jest to ryzyko kursowe.
> Jak sobie wyobrazales stabilnosc ?
> Ze franka zawsze dostaniesz za 3.50 pln ?
Większość z tych, z ktorymi rozmawiałem w 2006 (gdy sam się
zastanawiałem CHF vs PLN) na pytanie "a co zrobisz jakby kurs wystrzelił
do 3(sic!) PLN", pukała się w czoło ...
KJ
--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
-
62. Data: 2015-01-16 09:10:14
Temat: Re: dobicie frankowców
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
> frankowymi, wszyscy traktowali je za cos zupełnie naturalnego i nie
> tłumaczono ludziom ze to tak naprawde jednak odrobine ryzykowna gra a nie
> normalny kredyt.
Obawiam się, że ludzie wtedy NIE CHCIEL słuchać.
KJ
--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
-
63. Data: 2015-01-16 09:32:41
Temat: Re: dobicie frankowców
Od: Marcin N <m...@o...pl>
Problemem kredytobiorców frankowych nie jest sam kurs.
Otóż duża grupa biorąca taki kredyt miała wtedy taki tok myślenia: gdy
wezmę kredyt w PLN to mogę kupić mieszkanie za 400 tys zł (przykład) i
będę mieć ratę 2000 zł (strzelam), ale gdy wezmę ten kredyt we frankach
- to przy racie 2000 zł mogę kupić mieszkanie za 500 tys zł (albo i
drożej). I teraz dla tych ludzi zaczynają się schody. Bo wykorzystali do
maksimum "zdolność kredytową".
Co innego takie podejście: kupuję mieszkanie za 400 tys i w PLN rata
będzie 2000 (stać mnie) ale w CHF - tylko 1500. Biorę w CHF i faktycznie
oszczędzam te 500 zł miesięcznie. Dla nich ruchy walutowe to tylko
"dogonienie" raty w PLN, które nie rujnują budżetu domowego.
--
MN
-
64. Data: 2015-01-16 09:34:15
Temat: Re: dobicie frankowców
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 16 stycznia 2015 07:50:49 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Wczorzajszy skok to na razie 20%, a od poprzedniego skoku minelo pare
> lat, to powinni miec czesc tej nieruchomosci spłaconą.
Jeśli ktoś wziął w 2007 120tys CHF na 30 lat to tak licząc z głowy(czyli z niczego)
wychodzi mi że na dzisiaj do spłaty ma ok 100tys CHF- czyli mniej więcej 20%z salda
zeszło(ciekawe ile z salda zeszło od 2007 do dzisiaj w porównywalnym kredycie
złotówkowym?.
Jednak problem w tym że to CHF. 120tys CHF w 2007 to było ok 300tys zł a dzisiaj
100tysCHF to 400tys PLN.
No i mieszkanie które w 2007 było warte 350tys PLN dzisiaj może być warte 250tys PLN.
-
65. Data: 2015-01-16 09:47:19
Temat: Re: dobicie frankowców
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 15 Jan 2015 22:21:18 +0100, S napisał(a):
> W dniu 2015-01-15 o 21:30, J.F. pisze:
>> Np ze ten forint lada moment tak p*, ze nie wiadomo czy sie potem od dna
>> odbije czy przebije :-P
>> Tu sie zgadzamy, taka wiedze moze miec :-)
> Bardzo przekonuje mnie teza, iż podsłuchiwanie Belki u Sowy miało za cel
> m.in. uzyskanie znaczących gospodarczo informacji.
Byc moze, choc Belka tam chyba rzadko bywal ?
Ale cos tam mogli chlapnac ... tylko co, ktos sobie takie swietne
zrodlo odcial ?
> Dość powiedzieć, że
> kto zainwestował 3600zł dziś rano w CHF na foreksie to wyciągnął blisko
> 100.000zł. Oczywiście z każdych 3600 po 100.000. ;-)
Patrzac jednak na kursy, to niewielu bylo takich. bo powinien rosnac i
przed ogloszeniem.
>> No ale wiesz, np mam kredyt na 3% w CHF, frank spadal to sie cieszylem,
>> potem skoczyl to sie zmartwilem, tydzien temu wydawalo sie ze spada i
>> tak juz bedzie, a tu mi rzad obowiazkowo przewalutowuje na pln i 5% - to
>> ja p* taki rzad. Do wczoraj :-)
>
> Rata to jest pryszcz. Problemem jest wartość kredytu i zabezpieczenia.
Na jedno wychodzi. Jak mi przy wysokim kursie rzad obowiazkowo
przewalutuje, a potem kurs zacznie spadac ...
>> Mowisz ze rzady wiedzialy ? To jeszcze w pazdzierniku bylo ... no dobra,
>> Szwajczarzy mogli omawiac z EBC taki krok w nieokreslonej przyszlosci.
>> A testowano skokowy wzrost CHF ?
>
> http://www.bankier.pl/wiadomosc/Drozszy-frank-Kopacz
-Trzeba-zrobic-stress-testy-bankow-3226875.html
Wtedy akurat frank spadal ... wzgledem euro. Tylko ze zlotowka spadala
znacznie bardziej ... czy wiec miala cynk o franku, czy tak
profilaktycznie przewidujac dalszy spadek zlotowki ?
>> w oszczednosciach w banku, czy w domu ? Tzn w wartosci posiadanego domu ?
> Majątek...
> http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekon
omia/sekret-bogactwa-szwajcarii/
Ale z domem czy bez ?
Bo milionerow to i u nas nie brakuje, o ile nie odliczac kredytu :-)
Tylko ze wzrost ceny domu nic nie daje, chyba ze by tak na starosc
sprzedac, kupic sobie w Grecji czy Hiszpanii za pol ceny :-)
>> Uwazaj z taki prezentami. Zaraz mozesz uslyszec, ze za drogi jestes wiec
>> cie zwalniaja.
> To jest sens pracować przy takich oszczędnościach?
Nie martw sie - zycie tam drogie, a procenty przeciez niskie.
1.5 mln zl, na 3% to 3750 zl/mc, o ile te 3% uzyskasz.
W Polsce moze i sie nie oplaca ... ale czy tam da sie
przezyc za 900 chf :-)
Poza tym, zeby sie tego dorobic, to trzeba pracowac.
No chyba ze odziedziczyc..
> Polak niech pracuje... właśnie stał się tańszy ;-)
To sie nazywa kapitalizm :-)
>> USD, JPY a nawet GBP to jest jakies odniesienie. TRY, PLN, a nawet bym
>> rzekl ze CNY to zadne.
>
> Nie zmienia to faktu, iż PLN jak rubel... kpiliśmy z Rosjan, to mamy co
> mamy.
Na razie to:
a) my tylko 20%,
b) nie tylko my, caly swiat.
>>> Reakcja rządu? Żadna.
>> A co maja robic ? Wykup interwencyjny ?
> Teraz już nic się nie da zrobić.
A wczesniej ?
>>>> Szwajcarzy ponoc ozlociliby za takie ciagniecie :-)
>>> Naprawdę w to wierzysz? Dziś za 1zł płacą 0,23 EUR. Wyobraźmy sobie,
>>> że spada do 1:0,1... lub 1:1. Ozłociłbyś swój rząd za które z rozwiązań?
>>
>> Ja sobie zdaje sprawe, ze to ma dalsze reperkusje.
>> I nie calkiem od rzadu zalezy.
>> Juz zapomniales co sie dzialalo jak kurs eur, usd i chf spadal, spadal i
>> konca spadku nie bylo widac ?
>
> Ale to rząd czy bank podejmują pewne decyzje... To czy FED będzie
> stosował taką lub inną politykę... EBC... SNB, BoE czy BoJ... Belka mógł
> w grudniu "interweniować werbalnie", jak to się mówi, czyli nie zrobić
> NIC prócz stwierdzenia, że myśli nad interwencją. Ekonomiści
> przewidywali, że takie zdanie umocniłoby PLN nawet o 5 groszy.
I na krotko starcza, bo raz uwierza, drugi, a w koncu powiedza "gada,
gada, a nie interweniuje".
Same interwencje ... ryzykowne. No zobacz - Szwajcarzy interweniowali,
interweniowali i przestali..
>> Ale kto mi 4500 eur zaplaci ? Zeby sie nie okazalo ze zostalo samo zero.
> Polak na przykład, który wziął kredyt w CHF.
Albo powie "nie stac mnie"
>> Np relatywnie slaby kryzys w kraju to m.in. skutek obnizenia kursu
>> zlotowki.
>> Obnizylismy nieco standard (albo i nie), ale przezylismy.
> Dość modna teza. Ale czy prawdziwa?
Prawdziwa. Sporo firm u nas eksportowalo.
Jak sie rynek zalamal, zamowienia spadly, ale kurs sie podniosl i nie
trzeba bylo ludzi zwalniac. A i nowe kontrakty mozna bylo zdobywac
dzieki niskim cenom.
>> Bo wiesz - w dluzszym okresie moze byc to przelicznik dowolny - rynek
>> sie dostosuje.
>> Rzadowi zalezy raczej na niewielkiej ale jednak inflacji .
>
> Tylko skoro teraz mamy takie kosmiczne kursy, a rząd mówi o ew. obniżce
> stóp to wiesz...
To nadal rzeczy niepowiazane - kurs moze byc wysoki lub niski, jesli
jednak jest staly, to stopy zaleza od rynku kredytowego, nie od
wysokosci kursu.
> Gdzieś tam wspomniałem 4,50 za euro, ale jak tak dalej
> będzie to i 5 może się okazać mało.
Nie mowie nie.
>> Zaraz zaraz - zagraniczny kontrahent podpisuje kontrakt w euro czy w
>> usd, i g* go obchodzi jaki ma kurs zlotowka.
>> To raczej krajowa firma sie martwi mozliwym spadkiem waluty kontraktu,
>> ale przeciez nie zaprzestanie handlu z tymi dzikimi Szwajcarami czy
>> Niemcami :-)
>
> Dokładnie. Czyli znowu to Polak ma problem. Zatem albo ryzykuje zmianę
> kursu i ew. bankructwo, albo... przegrywa przetarg z tańszymi
> Chińczykami, albo stabilniejszymi Bułgarami itd. A coś tam mówiłeś o
> widmie bezrobocia ;-)
Tylko ze to widmo jest, jak zlotowka idzie w gore :-)
>> Troche moze to przeszkadzac jakiejs Toyocie czy Fordowi - zaoferuja
>> samochody po 100 tys pln, dostawa za 3 miesiace, a wtedy sie moze okazac
>> ze to nie starcza na waciki :-)
>> Ale na to sa sposoby.
> Tak, jak kiedyś bywało - cena w $ lub EUR przeliczana w dniu sprzedaży.
> Powrót do PRL?
Niekoniecznie. Przedplata 100%, kontrakt walutowy terminowy, opcja ...
>> Wcale im zas nie przeszkadza, jak np fabryke buduja. Najwyzej robotnik
>> bedzie zarabial mniej niz zakladali ze beda placic.
>> No chyba ze sie zisci twoje marzenie i dopisza ci zero do pensji w
>> walucie ... a inwestor powie "zadnych inwestycji w dzikim kraju".
>
> Wtedy sprzedam mieszkanie nie za 300.000, a za 3 mln
Niekoniecznie, bo mieszkanie moze mniej zdrozec.
> i obsługiwać się pozwolę innym nacjom ;-)
A gdzie bedziesz mieszkal ? W Afryce ?
> To jest niestety nasz problem... Gdy Szwed
> uważa, że ma drogie produkty to jedzie do PL. To samo Niemiec czy Czech.
> Tylko my nie bardzo mamy dokąd jechać, by coś taniej kupić. Teoria mówi,
> że po 20 latach takich działań powinniśmy ociekać dobrobytem. Ociekasz?
> Bo ja nie ;-)
Nie jest zle. Ale ta teoria to skad ?
Niemcy owszem, ladnie sie po wojnie w 20 lat odbudowali, ale to
kwestia wczesniejszego przemyslu i braku wydatkow na zbrojenia :-)
>> Poki zlotowka spada, to coraz drozszy :-)
> Dla Polaka, którego już wcześniej nie stać. Ale EUR spada do innych
> walut. Amerykanin wybierze raczej Paryż niż Warszawę.
Ale wybiera sercem czy portfelem ?
Owszem, u nas okazuje sie same luksusowe, drogie hotele.
>>> Bo w dziczy jest tylko byle jaka praca. Coś ala Amazon. To już tylko
>>> to nam zostało?
>> Obecnie jakby tak ... ale poczekaj jeszcze z 10 lat, zobaczymy jak to na
>> swiecie bedzie. Chinczycy mnie przerazaja ...
>
> Czekam już 40. Ciągle słyszę, że jeszcze 10 potrzeba ;-)
Ja nie mowie ze bedzie lepiej, ja mowie ze bedzie gorzej calej Europie
:-)
Niemcy juz nie sa krajem bogatych emerytow itp ...
>> Czas zmienic prace. Srednia krajowa rosnie :-)
> Tiaa... i wiadomo, jak ona jest liczona. Ostatnio wyczytałem, iż GUS i
> chyba Eurostat mają dwa różne wskaźniki wyliczenia bezrobocia. Jednemu
> wychodzi co innego i drugiemu ;-)
Mozliwe, ale srednie zarobki liczy sie z robotnych.
>>> Stan, w którym EUR było po 4zł, a $ po 3 bardzo mi się podobał.
>> Mnie sie tam bardziej podobal eur po 3 a $ po 2 :-)
>> ale pamietaj - to wszystko musi miec podstawy ekonomiczne.
>
> Tak? To powiedz co się takiego stało w polskiej gospodarce dziś od 10:30
> do 11:30, że waluty tak trzasnęły. Nie tylko CHF. Nie widzę tu podstaw
> ekonomicznych. Rosja może narzekać na cenę ropy... Ukraina na wojnę, a my?
Bo my jestesmy malutka, slabiutka gospodarka gdzies na ogonie
wielkich. Czy tak trzasnely ... Euro ~10gr, 2.5% ...
>> No wiesz, znalem pania co tesknila.
>> "Maz byl rzemieslnikiem, pieniedzy mielismy na wszystko, ukrywac bylo
>> trzeba".
>> Przyszedl rok 89, maz sie okazal rzemieslnikiem niekonkurencyjnym ...
>
> Mylnie zakładasz, że wszyscy muszą pracować. Coraz częściej widać na
> świecie, że są osoby korzystające z życia i pracujące. Czasami całe
> narody. Pytanie w której grupie my się znajdziemy.
On byc moze tez tak myslal, ale Balcerowicz go wyprowadzil z bledu :-)
J.
-
66. Data: 2015-01-16 10:05:36
Temat: Re: dobicie frankowców
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 15.01.2015 20:50, J.F. pisze:
>> Tajemnice bankowe też nie są już u nich pewne. Trzymając kasę w ich
>> bankach tracisz.
>
> Moze sie wlasnie zmienic.
>
> Poza tym tylko 0.75%. Czasy takie, ze trzymajac w innym banku mozna
> stracic duzo wiecej :-)
W sumie jak się LIBOR 3M uaktualni a tym samym mi uaktualni się
oprocentowanie uaktualni, to rata w złotówkach wyjdzie mi tylko nieco
wyższa a może nawet taka sama jak przed skokiem kursu.
[ciach]
> A oni sie pewnie pytaja "po co nam reszta swiata i te klopoty z powodu
> popularnosci franka, co oni, nie moga sobie dolarami handlowac ?" :-)
W sumie ciekaw jestem skutków takiego scenariusza - zamykamy granicę ze
Szwajcarią, odcinamy łącza elektroniczne i robimy kompletne embargo.
Politycznie oczywiście nie przejdzie, ale ciekawi mnie taki scenariusz
jako czysto teoretyczny...
--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!
-
67. Data: 2015-01-16 10:07:03
Temat: Re: dobicie frankowców
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 15.01.2015 20:10, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Andrzej Lawa" m98vfc$eu$...@n...news.atman.pl
>
>> Tajemnice bankowe też nie są już u nich pewne.
>> Trzymając kasę w ich bankach tracisz.
>
> Zauważ, że w razie wojny -- szwajcarskie banki potrafią
> trzymać pieniądze stron konfliktu do czasu zakończenia
> konfliktu, po czym wypłacić część (nie wszystko) zwycięzcy. :)
> Tak uczyniono z majątkiem należącym do Kaddafiego, ale to
> nie jest odosobniona sprawa.
Tylko że pieniądze (także szwajcarskie) to obecnie tylko zera i jedynki
w pamięci komputerów.
W pewnym sensie wirtualne udziały w gospodarce emitenta.
--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!
-
68. Data: 2015-01-16 10:15:09
Temat: Re: dobicie frankowców
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.01.2015 09:32, Marcin N pisze:
> Co innego takie podejście: kupuję mieszkanie za 400 tys i w PLN rata
> będzie 2000 (stać mnie) ale w CHF - tylko 1500. Biorę w CHF i faktycznie
> oszczędzam te 500 zł miesięcznie. Dla nich ruchy walutowe to tylko
> "dogonienie" raty w PLN, które nie rujnują budżetu domowego.
No i właśnie ja tak mam - nawet przy dzisiejszych złotówkowych stopach
procentowych rata dopiero zbliża się do raty jaką bym dostał, gdybym na
dzisiejszych warunkach dostał na początku 2009 kredyt na taką samą sumę
tylko złotówkowy.
A wtedy stopy złotówkowe były dużo wyższe, więc przez te parę lat raty
miałem niższe o około połowę.
Swoją drogą jak LIBOR się uaktualni zgodnie ze zmianą SNB i uaktualni mi
się oprocentowanie kredytu (niestety co 3 miesiące uaktualniają) to rata
wyjdzie mi (przy dzisiejszym kursie) bardzo zbliżona.
--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!
-
69. Data: 2015-01-16 10:29:50
Temat: Re: dobicie frankowców
Od: "MarekZ" <b...@...pl>
Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1c9yycpm1y4rk$.18sxmo9k26g1u$.dlg@40tud
e.net...
> Czyli ?
> obnizy odsetki i poczeka az ludzie zabiora czesc swoich depozytow, czy
> ograniczy wydatki wlasne, powiekszy kapitaly ... i kupi za nie
> obligacje skarbowe, czy udzieli kolejnych kredytow ?
Będzie musiał podnieść odsetki od depozytów oraz udzielac mniej kredytów.
> Ale zysk jest :-)
Zysk księgowo jest. A ENRON pamięta tu ktoś? :)
-
70. Data: 2015-01-16 10:59:49
Temat: Re: dobicie frankowców
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Kamil Jońca k...@p...onet.pl ...
>> frankowymi, wszyscy traktowali je za cos zupełnie naturalnego i nie
>> tłumaczono ludziom ze to tak naprawde jednak odrobine ryzykowna gra a
>> nie normalny kredyt.
>
> Obawiam się, że ludzie wtedy NIE CHCIEL słuchać.
Obawiam się ze trudno ferowac taka teorie skoro banki nie probowały nic
tłumaczyć.
wiem, byłem w 7 czy 8 bankach na rozmowach. W dwóch na bardzo
zaawansowanych.
Nikt sie łowem nie zająknął.
Ba, rozmawiajac o kredycie pln vs chf - zdecydowanie polecali w chf - nie
wiem, moze prowizje mieli wieksze.