-
21. Data: 2011-08-08 14:04:48
Temat: Re: euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
On 08.08.2011 15:47, Liwiusz wrote:
>>> Generalnie twierdzenie, że brak konieczności przeliczania cen walut to
>>> jakieś wielkie ułatwienie dla rozwoju gospodarki dla mnie brzmi
>>> idiotycznie.
>>
>> Jak to zestawisz ze stratami na opcjach i kredytach we franku, to brzmi
>> "rzeczywiscie", a nie idiotycznie.
>
> Dlaczego mam zestawiać tylko z "jedną stroną medalu"? Opcjami można grać
> i na zwyżkę, i na zniżkę kursu.
Rzecz w tym, ze swiat jest tak ulozony, ze raczej nie czyta sie
naglowkow w prasie "miliony obywateli smieja sie w twarz banksterom,
placa smiesznie male raty we franku" czy "firmy zarobily miliardy na
opcjach, bankierzy skacza przez okna".
Choc w teorii tak moglo sie oczywiscie stac...
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
22. Data: 2011-08-08 14:17:04
Temat: Re: euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
On 08.08.2011 16:03, Jarek Andrzejewski wrote:
> On Mon, 08 Aug 2011 15:17:40 +0200, Tomasz Chmielewski
> <t...@n...wpkg.org> wrote:
>
>>>> Choc dla wiekszosci ludzi brzmi to dosc abstrakcyjnie, w skali kraju
>>>> Polska byla by bogatsza o jakies kilka (nascie?) miliardow euro:
>>>
>>> mógłbyś podzielić się obliczeniami, które doprowadziły Cię do tego
>>> wniosku?
>>
>> Opieram sie na doniesieniach prasy (pb.pl, rp.pl - nie, nie chce mi sie
>> szukac linkow).
>>
>> Jak masz swoje obliczenia, oczywiscie chetnie sie zaznajomie.
>
> To nie ja rzucam kwoty bez poparcia :-)
Prosze wiec poparcie :) - w google wklepac:
opcje site:pb.pl
opcje site:rp.pl
Sa rozne szacunki, od kilku do kilkudziesieciu miliardow zl strat na
opcjach.
Podobnie z frankiem.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
23. Data: 2011-08-08 14:24:49
Temat: Re: euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Mon, 08 Aug 2011 16:17:04 +0200, Tomasz Chmielewski
<t...@n...wpkg.org> wrote:
>On 08.08.2011 16:03, Jarek Andrzejewski wrote:
>> On Mon, 08 Aug 2011 15:17:40 +0200, Tomasz Chmielewski
>> <t...@n...wpkg.org> wrote:
>>
>>>>> Choc dla wiekszosci ludzi brzmi to dosc abstrakcyjnie, w skali kraju
>>>>> Polska byla by bogatsza o jakies kilka (nascie?) miliardow euro:
>Sa rozne szacunki, od kilku do kilkudziesieciu miliardow zl strat na
>opcjach.
moim zdaniem sporym nadużyciem jest twierdzenie, że "gdyby Polska
przyjęła euro, to byłaby bogatsza o kilkanaśnie miliardów euro" tylko
na tej podstawie, że dużo ludzi straciło na opcjach.
Skąd pewność, że po wprowadzeniu euro te same osoby nie straciłyby na
opcjach w innej walucie?
No i jeszcze jedno: strata jednych jest zyskiem drugich, zapewne w
większości także obywateli i instytucji polskich.
IMHO: Twoje twierdzenie "Polska byla by bogatsza o jakies kilka
(nascie?) miliardow euro" nie jest poparte żadnymi argumentami.
Jeśli nie zechcesz go uzasadnić - Twoje prawo. Ale moim pozostanie
uznanie tego za bzdurę.
-
24. Data: 2011-08-08 15:20:29
Temat: Re: euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org> writes:
> On 08.08.2011 15:47, Liwiusz wrote:
>
>>>> Generalnie twierdzenie, że brak konieczności przeliczania cen walut to
>>>> jakieś wielkie ułatwienie dla rozwoju gospodarki dla mnie brzmi
>>>> idiotycznie.
>>>
>>> Jak to zestawisz ze stratami na opcjach i kredytach we franku, to brzmi
>>> "rzeczywiscie", a nie idiotycznie.
>>
>> Dlaczego mam zestawiać tylko z "jedną stroną medalu"? Opcjami można grać
>> i na zwyżkę, i na zniżkę kursu.
>
> Rzecz w tym, ze swiat jest tak ulozony, ze raczej nie czyta sie
> naglowkow w prasie "miliony obywateli smieja sie w twarz banksterom,
> placa smiesznie male raty we franku" czy "firmy zarobily miliardy na
> opcjach, bankierzy skacza przez okna".
Ależ oczywiście, że sie czytało. Nawet w tych panicznych artykułach o
zwyżce franka było napisane, że jakby skumulować raty, to cały czas są
do przodu w stosunku do kredytów złotowych. To jedno.
A po drugie, jakoś tak jest, że medialnie lepiej sprzedaje się strach. A
jak tu przestraszyć kowalskiego, pisząc że zyskał na spadku franka?
To i się nie pisze, mimo że ja sam znam osoby, które parę lat temu
zyskały na kredycie w $
KJ
--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
"Nie można wlecieć w trzecie tysiaclecie
na drzwiach od stodoły" - biskup polowy WP Sławoj Leszek Głódź.
-
25. Data: 2011-08-08 17:23:12
Temat: Re: euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
On 08.08.2011 16:24, Jarek Andrzejewski wrote:
>>>>>> Choc dla wiekszosci ludzi brzmi to dosc abstrakcyjnie, w skali kraju
>>>>>> Polska byla by bogatsza o jakies kilka (nascie?) miliardow euro:
>
>> Sa rozne szacunki, od kilku do kilkudziesieciu miliardow zl strat na
>> opcjach.
>
> moim zdaniem sporym nadużyciem jest twierdzenie, że "gdyby Polska
> przyjęła euro, to byłaby bogatsza o kilkanaśnie miliardów euro" tylko
> na tej podstawie, że dużo ludzi straciło na opcjach.
> Skąd pewność, że po wprowadzeniu euro te same osoby nie straciłyby na
> opcjach w innej walucie?
Wiekszosc obrotu jest ze strefa euro, wiec opcje w tym przypadku nie
mialyby sensu. Ewentualnie bysmy czytali dalekie epizody firm, ktore
stracily po kilka milionow w opcjach USD. Ale do miliardow stad byloby
daleko.
Podobnie z kredytami we franku - w krajach strefy euro ich wlasciwie nie
uswiadczysz, gdyz roznice w oprocentowaniu pomiedzy frankiem a euro nie
uzasadnialyby takiej egzotyki dla przecietnego smiertelnika.
Na podobnej zasadzie jak z opcjami, strata na kredytach walutowych nie
mialaby miejsca, bo one by po prostu nie istnialy.
> No i jeszcze jedno: strata jednych jest zyskiem drugich, zapewne w
> większości także obywateli i instytucji polskich.
Niekoniecznie; we franki banki polskie zaopatrywaly sie w Szwajcarii,
wiec jak patrzec na ta druga strone medalu, to owszem, ktos zyskal, lecz
obawiam sie, ze nie w Polsce, a w Szwajcarii.
http://www.rp.pl/artykul/263261.html
Miliard złotych strat banków z powodu opcji
Bank Millennium musiał zawiązać w czwartym kwartale ubiegłego roku
rezerwy na ponad 150 mln zł w związku z potencjalnymi stratami
związanymi z opcjami walutowymi - poinformował prezes Bogusław Kott.
Analitycy szacują, że w skali całego sektora bankowego kwota rezerw
związana z opcjami może sięgnąć 1 mld zł.
> IMHO: Twoje twierdzenie "Polska byla by bogatsza o jakies kilka
> (nascie?) miliardow euro" nie jest poparte żadnymi argumentami.
> Jeśli nie zechcesz go uzasadnić - Twoje prawo. Ale moim pozostanie
> uznanie tego za bzdurę.
Alez uzasadnilem.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
26. Data: 2011-08-08 17:32:14
Temat: Re: euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
On 08.08.2011 17:20, Kamil Jońca wrote:
> Tomasz Chmielewski<t...@n...wpkg.org> writes:
>
>> On 08.08.2011 15:47, Liwiusz wrote:
>>
>>>>> Generalnie twierdzenie, że brak konieczności przeliczania cen walut to
>>>>> jakieś wielkie ułatwienie dla rozwoju gospodarki dla mnie brzmi
>>>>> idiotycznie.
>>>>
>>>> Jak to zestawisz ze stratami na opcjach i kredytach we franku, to brzmi
>>>> "rzeczywiscie", a nie idiotycznie.
>>>
>>> Dlaczego mam zestawiać tylko z "jedną stroną medalu"? Opcjami można grać
>>> i na zwyżkę, i na zniżkę kursu.
>>
>> Rzecz w tym, ze swiat jest tak ulozony, ze raczej nie czyta sie
>> naglowkow w prasie "miliony obywateli smieja sie w twarz banksterom,
>> placa smiesznie male raty we franku" czy "firmy zarobily miliardy na
>> opcjach, bankierzy skacza przez okna".
>
> Ależ oczywiście, że sie czytało.
Raczej "pocieszajace historie", o tym, ze jest zle, nie tak mialo byc,
ale w rodzimej walucie byloby jeszcze gorzej.
Bo wysokie oprocentowanie kredytow w zlotowkach jest kolejna wada dla
przecietnego Kowalskiego, w porownaniu do euro.
> Nawet w tych panicznych artykułach o
> zwyżce franka było napisane, że jakby skumulować raty, to cały czas są
> do przodu w stosunku do kredytów złotowych. To jedno.
I w obu przypadkach caly czas mocno do tylu w stosunku do tego, co za
kredyt placi Holender czy Slowak w euro.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
27. Data: 2011-08-08 17:43:09
Temat: Re: euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie
Od: "george" <g...@v...pl>
"1634Racine" <1...@R...pl> wrote in message
news:j1od1a$ha9$2@inews.gazeta.pl...
> george in news:4e3f8f60$0$2492$65785112@news.neostrada.pl
> [.............]
>> Problem polega na tym że EURO to czysto polityczny projekt.
>
> wiemy.
>
>> nie da sie o tym opowiadać jak o bycie ekonomicznym.
>
>
> oczywiscie, że da sie. bowiem jest to polityczny projekt dlubiący w
> gospodarkach krajowych/w ekonomii
>
>
>> ( przesuwanie daty ewentualnego wstąpienia do strefy) jest naszą
>> najlepszą decyzją (polski).
>
> a wiec wartosciujesz. I slusznie. Skoro wartosciujesz, to czym kierujesz
> sie _merytorycznie_ ?
> Gdyby to od Ciebie zalezalo - to bys nie wszedl w euro,jak rozumiem. Z
> przekory? Jesli tak, to malo interesujaca odpowiedz.
> Oczywiscie zakladam, że to nie ten powod, nie ten poziom argumentacji.
> Masz argumenty "za" euro w PL? Podaj.
> Masz argumenty "przeciw" euro w PL? Podaj.
>
fakt "DĄŻENIA" do euro obniża nam nieco koszt obsługi odsetkowej naszego
długu. Po wejściu do uni walutowej ten efekt zniknie. Na wyczucie daje 100
punktów bazowych.
Ale podkreślam, chodzi o perspektywę wejścia a nie samo wejscie. Gdyby dziś
Tusk z Rostowskim ogłosił że nie mamy zamiaru wejsc do strefy to jutro
3MWibor bylby 5,71 a nie 4,71 (oceniam zupełnie subiektywnie).
Po wejściu warunki emisji długu bedą określać Niemcy ( a właściwie spread
pomiedzy bundami a obligacjami polskimi ) i nie byłoby premii za wejście.
W tej chwili opcja dewaluacji złotego jest do wykorzystania, po wejsciu nie
mamy takiej opcji więc samo wejscie do strefy oceniam negatywnie. Koszt
ryzyka kursowego nie są warte tyle ile możliwosc dewaluacji własnej waluty.
Oszacowanie wartosci asa w rękawie jest dośc trudne, zależy bowiem od
"momentu" zagrania, a nie od wartosci karty.
george.
-
28. Data: 2011-08-08 18:33:33
Temat: Re: euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie
Od: "witrak()" <w...@h...com>
george <g...@v...pl> wrote on 2011-08-08_19:43
>
> "1634Racine" <1...@R...pl> wrote in message
> news:j1od1a$ha9$2@inews.gazeta.pl...
>> george in news:4e3f8f60$0$2492$65785112@news.neostrada.pl
>> [.............]
>>> Problem polega na tym że EURO to czysto polityczny
>>> projekt.
>>
>> wiemy.
>>
>>> nie da sie o tym opowiadać jak o bycie ekonomicznym.
>>
>>
>> oczywiscie, że da sie. bowiem jest to polityczny projekt
>> dlubiący w gospodarkach krajowych/w ekonomii
>>
>>
>>> ( przesuwanie daty ewentualnego wstąpienia do strefy) jest
>>> naszą najlepszą decyzją (polski).
>>
>> a wiec wartosciujesz. I slusznie. Skoro wartosciujesz, to
>> czym kierujesz sie _merytorycznie_ ? Gdyby to od Ciebie
>> zalezalo - to bys nie wszedl w euro,jak rozumiem. Z przekory?
>> Jesli tak, to malo interesujaca odpowiedz. Oczywiscie
>> zakladam, że to nie ten powod, nie ten poziom argumentacji.
>> Masz argumenty "za" euro w PL? Podaj. Masz argumenty
>> "przeciw" euro w PL? Podaj.
>>
>
> fakt "DĄŻENIA" do euro obniża nam nieco koszt obsługi
> odsetkowej naszego długu. Po wejściu do uni walutowej ten efekt
> zniknie. Na wyczucie daje 100 punktów bazowych.
>
> Ale podkreślam, chodzi o perspektywę wejścia a nie samo
> wejscie. Gdyby dziś Tusk z Rostowskim ogłosił że nie mamy
> zamiaru wejsc do strefy to jutro 3MWibor bylby 5,71 a nie 4,71
> (oceniam zupełnie subiektywnie).
>
> Po wejściu warunki emisji długu bedą określać Niemcy ( a
> właściwie spread pomiedzy bundami a obligacjami polskimi ) i
> nie byłoby premii za wejście.
>
> W tej chwili opcja dewaluacji złotego jest do wykorzystania,
> po wejsciu nie mamy takiej opcji więc samo wejscie do strefy
> oceniam negatywnie. Koszt ryzyka kursowego nie są warte tyle
> ile możliwosc dewaluacji własnej waluty.
>
A mógłbyś powiedzieć, co rozumiesz przez dewaluację złotego ?
Bo wydawało mi się, że tego od czasu wprowadzenia płynnego kursu
już zrobić nie możemy... :-P
witrak()
-
29. Data: 2011-08-08 18:56:40
Temat: Re: euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Tomasz Chmielewski" <t...@n...wpkg.org> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:9...@m...uni-berlin.de...
> http://www.rp.pl/artykul/263261.html
>
> Miliard złotych strat banków z powodu opcji
>
> Bank Millennium musiał zawiązać w czwartym kwartale ubiegłego roku rezerwy
> na ponad 150 mln zł w związku z potencjalnymi stratami związanymi z
> opcjami walutowymi - poinformował prezes Bogusław Kott.
>
> Analitycy szacują, że w skali całego sektora bankowego kwota rezerw
> związana z opcjami może sięgnąć 1 mld zł.
Ja w kwestii formalnej, tzn. tych opcji.
Rezerw zawiązano zapewne nawet więcej niż 1 mld zł. (zależy od stosowanych
zasad wiązania rezerw). Jakaś ich relatywnie niewielka część (poniżej 20%),
będzie mogła lub już została rozwiązana. Zrealizowanych zysków było jednak
wielokrotnie więcej. Nie, nie chce mi się szukać źródeł ilukrotnie więcej.
Strzeliłbym, że nie mniej niż 5-krotnie (tak na wyczucie).
-
30. Data: 2011-08-08 19:20:16
Temat: Re: euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie
Od: "george" <g...@v...pl>
"witrak()" <w...@h...com> wrote in message
news:j1p8i0$dav$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> george <g...@v...pl> wrote on 2011-08-08_19:43
>>
>> "1634Racine" <1...@R...pl> wrote in message
>> news:j1od1a$ha9$2@inews.gazeta.pl...
>>> george in news:4e3f8f60$0$2492$65785112@news.neostrada.pl
>>> [.............]
>>>> Problem polega na tym że EURO to czysto polityczny
>>>> projekt.
>>>
>>> wiemy.
>>>
>>>> nie da sie o tym opowiadać jak o bycie ekonomicznym.
>>>
>>>
>>> oczywiscie, że da sie. bowiem jest to polityczny projekt
>>> dlubiący w gospodarkach krajowych/w ekonomii
>>>
>>>
>>>> ( przesuwanie daty ewentualnego wstąpienia do strefy) jest
>>>> naszą najlepszą decyzją (polski).
>>>
>>> a wiec wartosciujesz. I slusznie. Skoro wartosciujesz, to
>>> czym kierujesz sie _merytorycznie_ ? Gdyby to od Ciebie
>>> zalezalo - to bys nie wszedl w euro,jak rozumiem. Z przekory?
>>> Jesli tak, to malo interesujaca odpowiedz. Oczywiscie
>>> zakladam, że to nie ten powod, nie ten poziom argumentacji.
>>> Masz argumenty "za" euro w PL? Podaj. Masz argumenty
>>> "przeciw" euro w PL? Podaj.
>>>
>>
>> fakt "DĄŻENIA" do euro obniża nam nieco koszt obsługi
>> odsetkowej naszego długu. Po wejściu do uni walutowej ten efekt
>> zniknie. Na wyczucie daje 100 punktów bazowych.
>>
>> Ale podkreślam, chodzi o perspektywę wejścia a nie samo
>> wejscie. Gdyby dziś Tusk z Rostowskim ogłosił że nie mamy
>> zamiaru wejsc do strefy to jutro 3MWibor bylby 5,71 a nie 4,71
>> (oceniam zupełnie subiektywnie).
>>
>> Po wejściu warunki emisji długu bedą określać Niemcy ( a
>> właściwie spread pomiedzy bundami a obligacjami polskimi ) i
>> nie byłoby premii za wejście.
>>
>> W tej chwili opcja dewaluacji złotego jest do wykorzystania,
>> po wejsciu nie mamy takiej opcji więc samo wejscie do strefy
>> oceniam negatywnie. Koszt ryzyka kursowego nie są warte tyle
>> ile możliwosc dewaluacji własnej waluty.
>>
>
> A mógłbyś powiedzieć, co rozumiesz przez dewaluację złotego ?
> Bo wydawało mi się, że tego od czasu wprowadzenia płynnego kursu
> już zrobić nie możemy... :-P
>
> witrak()
>
chodzi ci o tempo dewaluacji czy event dewaluacji ?
Nie ma potrzeby tworzyć "eventu" jak na Białorusi przez weekend..
Ale dodrukowując 30% bazy monetarnej w 30 dni efekt będzie podobny, tylko że
mniej medialny.
george