Lech Dubrowski wrote:
>> Przeciez ten Kaczynski to byl czysty szaleniec.
>>
> Wychodzi na to, ze ktos z pasazerow kazal im ladowac w Smolensku bo
> pierwszym podejsciu przestali reagowac na polecenia kontroli9 lotow.
>
> Leszek
>
>
>> fatso
>>
>
>
a ktoz to taki kto moze rozkazywac pilotowi samolotu?
Pewnie dlatego Kaczora znalezli bo wlazl do kabiny pilotow i tam sie
rzadzil.
Malzonka pozostala z tylu gdzie kadlub rozpadl sie na milion czesci,
trudno ja teraz pozbierac.
Na ogol w takich sytuacjach trzeba wlazic na drzewa i zeskrobywac z nich
flaki.

f

do góry

Uzytkownik "fatso" <f...@n...com> napisal w wiadomosci
news:YdAwn.43622$T_2.31137@newsfe19.ams2...
> Lech Dubrowski wrote:
>>> Przeciez ten Kaczynski to byl czysty szaleniec.
>>>
>> Wychodzi na to, ze ktos z pasazerow kazal im ladowac w Smolensku bo
>> pierwszym podejsciu przestali reagowac na polecenia kontroli9 lotow.
>
> a ktoz to taki kto moze rozkazywac pilotowi samolotu?
> Pewnie dlatego Kaczora znalezli bo wlazl do kabiny pilotow i tam sie
> rzadzil.
> Malzonka pozostala z tylu gdzie kadlub rozpadl sie na milion czesci,
> trudno ja teraz pozbierac.
> Na ogol w takich sytuacjach trzeba wlazic na drzewa i zeskrobywac z nich
> flaki.

Generalnie przy kazdym kolowaniu taka maszyna schodzi coraz nizej, poza tym
zasady sa takie, ze po 2 nieudanych podejsciach obligatoryjnie kieruje sie
maszyne na inne lotnisko. Latam rekreacyjnie malutka maszyna ale zasady
znam. Lotnisko bylo "za krótkie" dla tego samolotu a wyladowanie na innym
lotnisku np. w Minsku moglo skutkowac spóznieniem sie ekipy i dlatego ktos
mógl sugerowac jednak koniecznosc ladowania tam a nie gdzie indziej...
Niekoniecznie sam krótki bo juz raz go zignorowano przy locie do Tibilisi
ale tam bylo paru dowódców ;)

pozdrawiam

do góry

>
> Generalnie przy kazdym kolowaniu taka maszyna schodzi coraz nizej, poza tym
> zasady sa takie, ze po 2 nieudanych podejsciach obligatoryjnie kieruje sie
> maszyne na inne lotnisko. Latam rekreacyjnie malutka maszyna ale zasady
> znam. Lotnisko bylo "za krótkie" dla tego samolotu a wyladowanie na innym
> lotnisku np. w Minsku moglo skutkowac spóznieniem sie ekipy i dlatego ktos
> mógl sugerowac jednak koniecznosc ladowania tam a nie gdzie indziej...
> Niekoniecznie sam krótki bo juz raz go zignorowano przy locie do Tibilisi
> ale tam bylo paru dowódców ;)
>
> pozdrawiam
>

cały problem tkwi w tym, że na lotniskach rosyjskich obowiązują inne procedury
niż na zachodzie... tam wieża jest alfą i omegą, polecenia z wieży mają
charakter rozkazu... a na zachodzie decyzja należy do pilota... jak ruski
kontroler mówi są złe warunki, leccie na lotnisko zapasowe to temat się
kończy... wiele się nie tłumaczy...i nikt nie może z tym dyskutowac... gdyby
ruski pilot próbował coś filozofowac to usłyszałby tylko parę jobów... tym
bardziej że to jest lotnisko wojskowe... a jeżeli leci zagraniczny samolot w
vipami to to kontroler mówi to co zawsze, a jak samolot to zignoruje to może
tylko wzruszyc ramionami...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Generalnie przy kazdym kolowaniu taka maszyna schodzi coraz nizej

Jak to możliwe, skoro kołowanie samolotu to poruszanie się (a dokładniej
przetaczanie) po płycie lotniska?
Wszystkie media uparły się używać tego terminu na określenie krążenia
maszyny nad lotniskiem.

--
le

do góry