MisiekK wrote:
> Albo miała wypadek, albo nie miała dostępu do kompa, albo inny bank nie
> zrealizował elixiru w terminie itd. 1000 powodów.
> Płynność jej na pewno spadnie po nałożeniu drakońskiej kary.

Jeśli miała tak poważny wypadek, że nie jest w stanie terminowo zapewnić
odpowiednich środków na rachunku to można podejrzewać, że jej płynność
finansowa także uległa zmianie... Pozostałe powody można pominąć, gdyż
dotyczą jedynie osób, które robią wszystko na ostatnią chwilę i ponoszą
tego konsekwencje.


> tu trzeba policzyć prawdopodobieństwo dla danego klienta nie stwierdzać, że
> jest duże bo może być zerowe.

Nikt nie będzie liczył prawdopodobieństwa dla pojedyńczego klienta, bo
po pierwsze za duże koszty, a po drugie brak danych.

> Polecam film Money as dubt ...

Money as debt - oglądałem.

> transakcje monitoruje system nie ludzie - dopiero po przekroczeniu pewnych
> warunków angażowany jest człowiek.

Właśnie to miałem na myśli.

> kary za 2 dniowe opóźnienie nalicza komputer pobierając kwotę z rachunku.

O ile jest z czego to fakt. Potem ktoś (człowiek) powinien skontaktować
się z klientem w celu wyjaśnienia spóźnienia itd.

> niektóre banki łoją na 2 fronty - marże maks + ubezpieczenia+ wymyślne
> kary...

Banków jest tyle, że można sobie wybrać taki, jaki się podoba :)

--
// \\
// // // http://gnu.univ.gda.pl/~buraxta \\ \\ \\
\\ \\ \\ GG:421503 | JID:b...@g...com // // //
\\ //

do góry

Użytkownik "buraxta" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:g8uv7v$mla$1@news.onet.pl...
> Jeśli miała tak poważny wypadek, że nie jest w stanie terminowo zapewnić
> odpowiednich środków na rachunku to można podejrzewać, że jej płynność
> finansowa także uległa zmianie... Pozostałe powody można pominąć, gdyż
> dotyczą jedynie osób, które robią wszystko na ostatnią chwilę i ponoszą
> tego konsekwencje.

Sam miałem ostatnio wypadek - złamałem rękę w delegacji i nie mogłem
prowadzić auta,
w czasie pobytu w szpitalu musiałem przelać kasę na konto skąd pobierana
jest rata i miałem z tym
nie lada problem, bo w końcu przelew poszedł z mbank w piatek o 16:30 a
dotarł do Mille w poniedziałek.
Spłata raty była w sobote, więc przelałem kasę od kogoś kto też ma konto w
mille (przelew natychmmiast).

Cały ten wypadek ani troche nie zmniejsza mojej zdolności dlatego banki nie
przejmują się opóźnieniem
do kilku dni - miałem złożyć skargę że przelew nie poszedł na ostatniej
sesji?

> Nikt nie będzie liczył prawdopodobieństwa dla pojedynczego klienta, bo po
> pierwsze za duże koszty, a po drugie brak danych.

Więc po co od razu uogólniać?
--
MisiekK

do góry