eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankigigantyczny skandal w Citibanku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2006-03-12 18:13:16
    Temat: Re: gigantyczny skandal w Citibanku
    Od: "Seba" <b...@w...gazeta.pl>


    > Nie... wlasnie o to chodzi ze byl MASOWY wyciek. Czegos takiego nie da
    > sie osoagnac przez skanowanie pojedynczych kart. Pogloska mowi, ze
    > chodzi o firme obslugujaca tranzakcje w OfficeMax.
    >
    > Visa jus podala, ze wyciek byl w wyniku nieprawidlowej procedury
    > przechowoywania danych z tranzakcji, gdzie firma obslugujaca tranzakcje
    > przechowywala takze PINy (a oczywiscie nei powinna)
    >
    do transakcji retailowych w odróżniu od cashowych PINu sie nie uzywa (przy
    kartach magnetycznych), tak wiec raczej chodzi o bankomaty, chyba ze akłajer
    który puścił dane obługiwał rówież transakcje bankomatowe - inaczej skąd
    mieliby PINy ?



  • 12. Data: 2006-03-12 20:21:27
    Temat: Re: gigantyczny skandal w Citibanku
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    AP <c...@e...dyndns.org> writes:

    > Jesli chodzi o Polske to sytuacja ta moze dotyczyc sie osob, ktore
    > dokonaly tranzkacji "debit" w Stanach zjednoczonych w firmie w ktorej
    > zostaly skradzone informacje o tranzakcjach

    A co z Rosja, UK i Kanada?

    Moim zdaniem to jest jakies ostre sciemnianie. Mechanizm musial byc
    inny albo ludzie opisujacy objawy nie wiedza o czym pisza.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 13. Data: 2006-03-12 21:13:23
    Temat: Re: gigantyczny skandal w Citibanku
    Od: "witrak\(\)" <w...@h...com>


    "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
    news:m3hd63h0s8.fsf@defiant.localdomain...
    > AP <c...@e...dyndns.org> writes:
    >
    [...]
    > Moim zdaniem to jest jakies ostre sciemnianie. Mechanizm musial
    > byc
    > inny albo ludzie opisujacy objawy nie wiedza o czym pisza.

    Sadzac po poprzednich wpadkach Citi mechanizm mogl byc dowolnie
    glupi ;-) A ze ci, co pisza takie artykuly, zwykle nie wiedza
    o co chodzi, to nie nowina :-)))

    NB. jakies dwa-trzy lata temu pewien haker wykryl :-) ze
    pewna wielka amerykanska firma, powszechnie przyjmujaca przez
    internet dane - w tym numery kart kredytowych - swoich
    (chocby jednorazowych) klientow, przechowywala je zabezpieczone
    w taki sposob, iz co prawda z zewnatrz trudno je bylo
    zdobyc, ale insider mogl to zrobic wlasciwie bez problemu...
    Na dowod oglosil ok. 5 tys zestawow.
    Firma byla jedna z 5 (pieciu!) najwiekszych w USA...
    Podobno okazalo sie pozniej, ze jeszcze dwie inne z tej
    piatki mialy rownie bezpieczne systemy przechowywania
    danych KK...

    Skad inad wyglada na to, ze w Polsce instytucje finansowe
    (srednio) jednak nieco lepiej dbaja o bezpieczenstwo...

    witrak()


  • 14. Data: 2006-03-13 03:17:34
    Temat: Re: gigantyczny skandal w Citibanku
    Od: AP <c...@e...dyndns.org>

    In article <dv1obg$jo8$1@inews.gazeta.pl>, bbastek13
    _...@w...gazeta.pl says...
    >
    > > Nie... wlasnie o to chodzi ze byl MASOWY wyciek. Czegos takiego nie da
    > > sie osoagnac przez skanowanie pojedynczych kart. Pogloska mowi, ze
    > > chodzi o firme obslugujaca tranzakcje w OfficeMax.
    > >
    > > Visa jus podala, ze wyciek byl w wyniku nieprawidlowej procedury
    > > przechowoywania danych z tranzakcji, gdzie firma obslugujaca tranzakcje
    > > przechowywala takze PINy (a oczywiscie nei powinna)
    > >
    > do transakcji retailowych w odróżniu od cashowych PINu sie nie uzywa (przy
    > kartach magnetycznych), tak wiec raczej chodzi o bankomaty, chyba ze akłajer
    > który puścił dane obługiwał rówież transakcje bankomatowe - inaczej skąd
    > mieliby PINy ?


    To chyba zalezy .. u mnie w sklepie spozywczym po wybraniu "debit"
    trzeba podac PIN jesli kwota jest wieksza niz $50 (ponizej tej kowty to
    nic nie chce ... nawet podpisu)

    Ap


  • 15. Data: 2006-03-13 10:10:24
    Temat: Re: gigantyczny skandal w Citibanku
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "witrak\(\)" <w...@h...com> writes:

    > NB. jakies dwa-trzy lata temu pewien haker wykryl :-) ze
    > pewna wielka amerykanska firma, powszechnie przyjmujaca przez
    > internet dane - w tym numery kart kredytowych - swoich
    > (chocby jednorazowych) klientow, przechowywala je zabezpieczone
    > w taki sposob, iz co prawda z zewnatrz trudno je bylo
    > zdobyc, ale insider mogl to zrobic wlasciwie bez problemu...

    Powiem Ci w tajemnicy, ze to jest norma.

    > Na dowod oglosil ok. 5 tys zestawow.

    To norma nie jest, chyba ludzie nie lubia siedziec w wiezieniu.

    > Skad inad wyglada na to, ze w Polsce instytucje finansowe
    > (srednio) jednak nieco lepiej dbaja o bezpieczenstwo...

    Jesli same autoryzuja transakcje (a nie robi tego dla nich
    np. acquirer) to bardzo bym sie zdziwil. Kwestia insidera byc
    moze, sprzataczka moze nie miec dostepu i/lub nie umiec
    skorzystac z komputera.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 16. Data: 2006-03-18 06:08:20
    Temat: Re: gigantyczny skandal w Citibanku
    Od: "witrak\(\)" <w...@h...com>


    "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
    news:m3bqwaac4v.fsf@defiant.localdomain...
    > "witrak\(\)" <w...@h...com> writes:
    >
    >> NB. jakies dwa-trzy lata temu pewien haker wykryl :-) ze
    >> pewna wielka amerykanska firma, powszechnie przyjmujaca przez
    >> internet dane - w tym numery kart kredytowych - swoich
    >> (chocby jednorazowych) klientow, przechowywala je zabezpieczone
    >> w taki sposob, iz co prawda z zewnatrz trudno je bylo
    >> zdobyc, ale insider mogl to zrobic wlasciwie bez problemu...
    >
    > Powiem Ci w tajemnicy, ze to jest norma.

    Hm, raczej nie. Dane poufne trzyma sie zaszyfrowane, i to
    jest norma. W kazdym razie w firmach poczynajac od pewnej
    wielkosci...

    [...]
    >> Skad inad wyglada na to, ze w Polsce instytucje finansowe
    >> (srednio) jednak nieco lepiej dbaja o bezpieczenstwo...
    >
    > Jesli same autoryzuja transakcje (a nie robi tego dla nich
    > np. acquirer) to bardzo bym sie zdziwil. Kwestia insidera byc
    > moze, sprzataczka moze nie miec dostepu i/lub nie umiec
    > skorzystac z komputera.
    Ale nie szlo o dostep do danych pojedynczych klientow (np.
    z terminala pracownika), tylko o mozliwosci wyeksportowania
    z systemu danych wszystkich klientow :-)))

    Wiec numer byl taki, ze sie pol Ameryki dowiedzialo...

    witrak()


  • 17. Data: 2006-03-18 23:52:43
    Temat: Re: gigantyczny skandal w Citibanku
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "witrak\(\)" <w...@h...com> writes:

    > Hm, raczej nie. Dane poufne trzyma sie zaszyfrowane, i to
    > jest norma. W kazdym razie w firmach poczynajac od pewnej
    > wielkosci...

    Trzeba umiec odrozniac teorie od praktyki.
    To co mowisz z pewnoscia jest realne... ale w firmach, ktore maja
    np. wlasny dzial bezpieczenstwa informatycznego (np. w duzych
    firmach komputerowych, tam swiadomosc jest wieksza).

    Sklepy, nawet duze, to nieco inna bajka. Zwykle wszystko co jest
    zwiazane z komputerami maja z zewnatrz (pomijajac moze zmieniaczy
    toneru itp), a owo "zewnatrz" (np. w kilku kopiach) nie zrobi
    wiecej niz musi.

    > Ale nie szlo o dostep do danych pojedynczych klientow (np.
    > z terminala pracownika), tylko o mozliwosci wyeksportowania
    > z systemu danych wszystkich klientow :-)))

    Kwestia praw, hasel itp. Moze prezes mial takie uprawnienia i slabo
    chronil haslo? :-)
    --
    Krzysztof Halasa

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1