Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> writes:

> Kamil Jońca pisze:
>
>> I dlatego będą pewnie ograniczać współpracę z pośrednikami. (Już zdaje
>> sie człowiek z mille wypowiadał.)
>
>
> Jakoś sobie nie wyobrażam, aby normalna firma powiedziała: "nie,
> dziękuję, nie chcemy znalezionych przez państwa 100 klientów w
> miesiącu. Z uwagi na kryzys sami będziemy sobie ich znajdować".

-Zrobimy wszystko, by nie zwalniać pracowników. Ale możemy być zmuszeni
do zrezygnowania z usług pośredników finansowych - zapowiedział wczoraj
Bogusław Kott, prezes Millennium.

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,62762
07,Banki_wytna_posrednikow_z_rynku_.html

KJ

do góry

Dnia Sun, 15 Feb 2009 15:20:25 +0100, Baloo napisał(a):

> Jasne, a "dola" pochodzi pewnie ze specjalnej puli bankowej pod tytułem
> "środki pieniężne na cele charytatywne" ;-) Oczywiście, że usługi
> pośrednictwa są płatne, ale płatność jest zręcznie ukryta w opłatach
> kredytowych.

Koszt pozyskania klienta -- z punktu widzenia klienta -- jest identyczny,
bez względu na to, czy klient sam wejdzie do banku, czy bank do niego
zadzwoni, czy klient wyklika wniosek w internecie albo pójdzie do
offlinowego pośrednika.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Nie jest.
Pośrednik często do Ciebie sam przyjedzie przy ciekawym kredycie, podjedzie do
dewelopera po część papierów itp., a pracownik banku d... nie ruszy.
JaC


-----

> Koszt pozyskania klienta -- z punktu widzenia klienta -- jest identyczny

do góry