-
11. Data: 2011-10-13 22:13:57
Temat: Re: ile zarabia bank na transakcji kartą?
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Maseł" 5...@m...cs.put.poznan
.pl
> Jak sama nazwa "kupujacy" wskazuje - to on ostatecznie za wszystko placi
A nie podatnik? -- drukarni za produkcję makulatury
czy złomu... :) IMO płacić powinien ten, kto zyskuje
na braku surowców (; zdecydowanie ;) wtórnych...
-- nie trzeba ciągać surowców
(zysk klienta i sklepu)
-- nie trzeba produkować surowców
-- mniej kradzieży i rozbojów...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
12. Data: 2011-10-14 08:27:33
Temat: Re: ile zarabia bank na transakcji kartą?
Od: Robert Kois <k...@h...pl>
Dnia Thu, 13 Oct 2011 21:13:54 +0200, Maseł napisał(a):
>> sprzedawca płaci zazwyczaj 3%, z czego bank kasuje 1(?)%.
> Klient placi, bo sprzedawca ukryl to w cenie. Czasami bardziej "uczciwy"
> sprzedawca daje rabat za platnosc gotowka - wlasnie w wysokosci tych 3%....
Tylko który duży sklep płaci teraz 3%?
--
Kojer
-
13. Data: 2011-10-14 08:39:02
Temat: Re: ile zarabia bank na transakcji kartą?
Od: Marx <M...@n...com>
On 13.10.2011 21:13, Maseł wrote:
> W dniu 2011-10-13 15:48, Marx pisze:
>> On 13.10.2011 09:31, Krasnal wrote:
>>> Pytanko jak w temacie, z czystej ciekawości: Słyszałem że punkty
>>> sprzedaży płacą za transakcje, ile? Czy klient też płaci jakeś procenty
>>> przy kupnie kartą , a jakie sa opłaty kiedy kupuje karta przez internet?
>>> Ktoś odpowie czy można to w interku znależć?
>>> Pozdrawiam
>>> K
>>
>> sprzedawca płaci zazwyczaj 3%, z czego bank kasuje 1(?)%.
>
> Klient placi, bo sprzedawca ukryl to w cenie. Czasami bardziej "uczciwy"
> sprzedawca daje rabat za platnosc gotowka - wlasnie w wysokosci tych 3%....
>
>> kupujący nie płaci nic (choć o ile pamiętam w zamierzchłych czasach
>> chyba coś płacił)
>
> Jak sama nazwa "kupujacy" wskazuje - to on ostatecznie za wszystko placi
ale płaci sumarycznie za towar, a nie za prąd gaz,benzynę do auta i
kwiaty dla kochanki sprzedającego. Takie pisanie jest głupie, bo choć
prowizja ma niezaprzeczalny wpływ na cenę towaru, to nie jest to wpływ
bezpośredni i jednoznaczny. Sugeruje że to Mastercard i Visa są winne
wysokich cen towarów, a równie winny jest szejk ustalający cenę ropy,
czy biznesmen wynajmujący lokal sprzedającemu
Marx
-
14. Data: 2011-10-15 01:08:53
Temat: Re: ile zarabia bank na transakcji kartą?
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Marx" k...@w...kopernik.gliwice.pl
> wysokich cen towarów, a równie winny jest szejk ustalający cenę ropy,
Szejk nie być winny -- szejk nie sprzedawać, gdy Ty nie kupować.
IMO gdyby Lepper produkował olej napędowy (czy opałowy) z ziarna
sypanego na drogi i tory, lepiej by uczynił. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
15. Data: 2011-10-15 09:33:59
Temat: Re: ile zarabia bank na transakcji kartą?
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
W dniu 2011-10-14 10:39, Marx pisze:
> On 13.10.2011 21:13, Maseł wrote:
>> W dniu 2011-10-13 15:48, Marx pisze:
>>> On 13.10.2011 09:31, Krasnal wrote:
>>>> Pytanko jak w temacie, z czystej ciekawości: Słyszałem że punkty
>>>> sprzedaży płacą za transakcje, ile? Czy klient też płaci jakeś procenty
>>>> przy kupnie kartą , a jakie sa opłaty kiedy kupuje karta przez
>>>> internet?
>>>> Ktoś odpowie czy można to w interku znależć?
>>>> Pozdrawiam
>>>> K
>>>
>>> sprzedawca płaci zazwyczaj 3%, z czego bank kasuje 1(?)%.
>>
>> Klient placi, bo sprzedawca ukryl to w cenie. Czasami bardziej "uczciwy"
>> sprzedawca daje rabat za platnosc gotowka - wlasnie w wysokosci tych
>> 3%....
>>
>>> kupujący nie płaci nic (choć o ile pamiętam w zamierzchłych czasach
>>> chyba coś płacił)
>>
>> Jak sama nazwa "kupujacy" wskazuje - to on ostatecznie za wszystko placi
> ale płaci sumarycznie za towar, a nie za prąd gaz,benzynę do auta i
[...]
To teraz idz i wytlumacz to kupujacym... (i sprzedajacym tez).
Ostatnio mam niezly ubaw - kupuje sporo materialow budowlanych i
wykonczeniowych. Okazuje sie, ze dla wielu osob wyznacznikiem tego, czy
cena jest zla, czy dobra jest "wysokosc rabatu". W wielu miejscach
patrzą na mnie dosc dziwnie, jak pytam o to, jaka bedzie cena koncowa...
Najczestsza odpowiedz brzmi mniej wiecej tak: W sumie to nie istotne,
wazne, za jak sie Pan zdecyduje, to dostanie Pan 30% rabatu (od
nieznanej i sztucznie zawyzonej ceny wyjsciowej)... :-)
Pozdro
Maseł
-
16. Data: 2011-10-15 15:19:30
Temat: Re: ile zarabia bank na transakcji kartą?
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Maseł" e...@m...cs.put.poznan
.pl
> Ostatnio mam niezly ubaw - kupuje sporo materialow budowlanych
> i wykonczeniowych. Okazuje sie, ze dla wielu osob wyznacznikiem
> tego, czy cena jest zla, czy dobra jest "wysokosc rabatu". W wielu
> miejscach patrzą na mnie dosc dziwnie, jak pytam o to, jaka bedzie
> cena koncowa... Najczestsza odpowiedz brzmi mniej wiecej tak: W sumie
> to nie istotne, wazne, za jak sie Pan zdecyduje, to dostanie Pan 30%
> rabatu (od nieznanej i sztucznie zawyzonej ceny wyjsciowej)... :-)
Jak ja kupuję mleko, nie interesuję się rabatami. Mleko podrożało
(z ceny 1.82 do 1.90) i widzę to wyraźnie. Żadne rabaty czy etalony
lub ekupony mnie nie biorą. Nawet nie chcę mleka UCHATEGO (ludzie
mówią, że mleko UHaTe jest złe) z etalonem (cena za litr 2.79 minus
etalon o wartości 1 zł) bo... Znam ceny. :) [znam i ceny, i wiem
o tym, które mleko warto kupować -- to dojone tam, gdzie łatwiej
spotkać konia lub krowę, niż samochód]
Gdy sklep chce pozbyć się czegoś, chętnie podwyższa cenę i dodaje
napisy PROMOCJA, OKAZAJA, OBNIŻKA CENY a czasami nawet dodaje, że
to cena z 30% opustem zwanym niesłusznie upustem...
Bywały nawet kontrole, których celem było sprawdzanie autentyczności
owej okazyjności czy owego promowania. Okazało się wówczas, że masa
towarów nie tylko nie ma zmniejszonej ceny, ale nawet ma zwiększoną,
gdy tymczasem są ozdobione krzykliwymi napisami typu -30%, -50% czy
temu podobnymi.
Ogólnie rzecz ujmując -- wielu ludzi nie zna cen towarów czy kursu walut. :)
Ale co wówczas, gdy człowiek rezygnuje z plecaka (o którym marzył
z uwagi na sposób noszenia -- jedna szelka zapinana od przodu na
rzepy) tylko dlatego, że właśnie nie ma pieniędzy na zakup tego
upragnionego plecaka? Cena plecaka? No... Trochę drogo... 199 groszy. :)
Pojemność? 7 kartonów mleka można zmieścić bez trudu, ale ja tylu naraz
nie udźwignę. :) Liczba kieszeni? W rachunkach jestem słaby, więc mogę
chybić -- chyba 5 (może 6 -- człowiek liczy, i liczy...) kieszeni
zapinanych na zamki błyskawiczne i jedna kieszonka zapinana na rzepy...
Plecy plecaka usztywniane czymś miękkim... Sama góra plecaka ma coś
w rodzaju namiotowego tropiku, biorącego na siebie opady...
-=-
Co wtedy, gdy za 1.89 jest śliczna (aż krzyczy -- kup mnie! zobacz,
jaka jestem ładna i poręczna!!!) zmiotka z szufelką (jedno z drugim
zatrzaskuje się, wisząc razem na stosownym haku) a obok niej wisi
zmiotka za 3 złote z groszami -- i klient na moich oczach odrzuca
ślicznotkę na rzecz prawdziwej zmiatki pod pretekstem taki iż ta
ślicznotka jest rzekomo za mała? Na oko jest mniejsza, ale czy na
pewno 500 to mnie niż 505? :) Ja mam dwie takie ślicznotki i cieszę
się. :) Zawsze jedna może gdzieś zawieruszyć się i na jej szukanie
można zmarnować sporo cennego czasu. :) Po zamiataniu zmiotkę myję,
zatem jakiś czas jest mokra i nieprzydatna do użycia. :)
-=-
IMO ludzie kupując, kierują się nie ceną, nie użytecznością, nie
rozsądkiem, ale wytycznymi, których ja pojąć nijak nie potrafię. :)
[i zapewne dlatego ja mam szmal na plusie mimo znikomych przychodów,
podczas gdy masa ludzi narzekając na drożyznę ma długi (cudzy w pochwie
lub swój własny w swoich majtkach) zamiast krótkiego, ale w portfelu
ma pustki... BTW -- mój nie jest wcale krótki, cienki czy wiotki...
IMO ma i rozmiary dobre, i twardość dobrą...]
-=-
Wracając do budowlańców. Kiedyś człowiek zaproponował mi, że da mi dowolny
rabat :) na basen przez niego sprzedawany. (w domyśle -- od stosownej ceny)
Poprosiłem zatem o rabat wysoki na 100%. :) Słowo się rzekło, sprzedawca
poczuł się jak złapany w pułapkę i zauważył, że jednak jest mi coś (basen
za freeko) dłużny... Oczywiście odstąpiłem od zamiaru zakupu (gdzie ja bym
basen postawił, skoro nie mam działki/ziemi??) ale najwyraźniej **uczciwi**
ludzie też mają dość tych rabatów, opustów zwanych upustami, okazji itd....
Między innymi dlatego kupiłem Volvo (zamiast Volkswagena, Forda itd.)
że podano mi tam prostą cenę. Inna sprawa, że później od tej ceny
dano mi rabat -- według wielu za niski. :) Później dawano jeszcze
większe rabaty. Teraz wielu sprzedawców ma salo_nowe samochody
wyprodukowane w 2010 roku. :) IMO może nadejść spodziewana
obniżka cen samochodów salo_nowych. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
17. Data: 2011-11-05 22:09:53
Temat: Re: ile zarabia bank na transakcji kartą?
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" j77k3v$b1h$...@i...gazeta.pl
> "MarekZ" j76tgh$nm2$...@s...cyf-kr.edu.pl
>>> Miałem dwie z limitami 13 tysięcy złych i 15 tysięcy złych.
>> A nie masz przypadkiem na myśli kart typu charge?
> Przyznam Ci (acz niechętnie) rację -- przypadkiem
> na myśli miewam karty typu charge, nie mając nawet
> pojęcia o tym, czym one są.
W nazwach nie ma określenia 'karta kredytowa', ale
po prostu 'karta', natomiast w opisach jest coś na
kształt ,,karta typu charge''.
> Natomiast celowo na myśli mam karty kredytowe, gdy
> piszę o tym 1% opłaty związanej z płatnościami w sklepie.
> Dawali ją razem z papierowym pudełkiem, masą
Do którego dziś zajrzałem.
[zwykle człowiek przed śmiercią zagląda w różne zakamarki
swego życia, a że ja jeszcze nie umarłem, więc śmierć mam
dopiero przed sobą, nie za sobą]
> rodzina ze strony mojej matki i rodzina ze strony mojego
Ta rodzina dzis chętnie by zatrudniła swoje pociechy
w ,,rodzinnej firmie''. :)
> [a jakoś nie mam ochoty na szukanie tych wyciągów -- są na pewno
> zarażone grzybami, bakteriami, roztoczami i rozchoruję się...
> zawsze źle znoszę oglądanie starych papierów...]
[pudełko po karcie oczywiście było pełne tego czegoś]
> Byłem kiedyś bogaty. :) [i strasznie głupi zarazem;
> teraz zapewne też jeszcze mądry nie jestem] :)
[ale będąc biedniejszym, mniejsze zło mogę czynić soją głupotą?]
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....