-
31. Data: 2009-10-21 15:06:08
Temat: Re: jak działają KK?
Od: Michal <m...@n...org>
KJ Siła Słów pisze:
>> Wiesz, jaka to frajda, gdy trzeba oddelegować codziennie
>> setki tysięcy złych?
>
> Ale masz sklep czy tak se piszesz ?
>
> Mój znajomy ma sklep i mówi, ze mu to absolutnie nie przeszkadza.
Jego sprawa, mnie by przeszkadzało. Droga wolna- niech demontuje
terminal i przyjmuje "cash only".
>> na dodatek trudniej
>> zapłacić fałszywą kartą niż fałszywą makulaturą. :)
>
> w ciągu ostatniego pół roku ile razy słyszałeś o problemach z kartami a
> ile razy o problemach z podrabianiem gotówki ?
Zależy jakich "problemach"- przy typowych transakcjach POS ryzyko użycia
fałszywej karty, a zatem chargebacku nie jest wysokie. Główne pole do
fraudu karcianego to Internet i ew bankomaty po skimmingu.
>> że karty są opłacalne także dla sklepu.
>
> Wg niego gdyby w handlu detalicznym była tylko gotówka byłby do przodu o
> kilka tysięcy miesięcznie.
A i tu go boli. A jakby nie miał żadnej konkurencji to byłby pewnie 200
000zł do przodu. I jakby ludzie nie posiadali samochodów to też by mniej
jeździli na zakupy gdzieindziej...
> Karty początkowo były dla bogatych ludzi. Potem zaczęły się
> upowszechniać, ale pamiętam wejście do Polski Citi z Visą - wymagali
> dość dużych na owe czasy dochodów - powtarzali pierwotny schemat.
>
> Dziś karty są wszędzie. Dla kupujących znaczne ułatwienie życia.
No i coś w tym musi być- żeby oznaczało ułatwienie, musi być dużo
akceptantów. W dużych miastach faktycznie w większośći miejsc można
płacić kartą. Sprzedawcy się na to decydują na pewno nie z
filantropijnej chęci zaspokojenia wygody klientów tylko dlatego, że
terminal oznacza ZYSK- bo jak nie ma terminala to klient ucieka tam,
gdzie jest :D
I Twój znajomy mógłby zacząć traktować terminal- bo tak naprawdę na
pewno mu strat nie przynosi, skoro go nie demontuje- jak jeszcze jeden
element podnoszący konkurencyjność i przyciągający klientów. Obok
promocji, ładnego wystroju, dobrej reklamy, dogodnej lokalizacji itd.
> Ale ze sprzedawców operatorzy zdzierają skórę, mając teraz dużą przewagę
> - klienci już z kart nie zrezygnują.
Prowizje są za wysokie, ale to jest nieco inny temat.
>
> Może potrzeba na rynku więcej operatorów ?
>
> eService, Polcard, ilu ich jest w Polsce ?
Polbank np, podobno ma bardzo dobre warunki.
--
Michał
-
32. Data: 2009-10-21 15:31:47
Temat: Re: jak działają KK?
Od: "JanKo" <b...@m...tu>
Agent Rafał nadaje:
> Ale wiesz, że większość operatorów (jeśli nie wszyscy) mają naliczanie
> sekundowe, a minuta lokalna to 9gr?
Pewien jesteś że dotyczy to np. połączeń do sieci inteligentnych
0-300/0-700/0-701/0-708 lub teleinformatycznych 0-2060/0-2010 lub z
dzieloną opłatnością 0-801/0-801-4? Czasami w ten sposób jest
realizowane połaczenie terminalowe więc warto sprawdzić cenniki.
-
33. Data: 2009-10-21 15:33:17
Temat: Re: jak działają KK?
Od: paranoix <p...@o...pl>
scholastyk pisze:
>> ps
>> doliczanie opłat za wykonanie płatności kartą jest generalnie
>> zabronione, ale praktycznie niestety się to czasem zdarza
>
>
> A możesz podać podstawę prawną tego zakazu?
>
To zdaje się wynika z regulaminu wystawcy karty, a nie prawa ogólnie.
-
34. Data: 2009-10-21 16:57:56
Temat: Re: jak działają KK?
Od: "Friend" <f...@p...onet.pl>
Użytkownik "Michal" <m...@n...org> napisał w wiadomości
news:hbn87r$1nb$1@nemesis.news.neostrada.pl...
KJ Siła Słów pisze:
> Michal pisze:
>
>> Wymusili? Nożem czy pistoletem? Może zagłosowaliBY portfelem i nogami i
>> nie kupowaliby u Niego, gdyby nie akceptował kart. Czyli jego zyski
>> spadłyby. Więc na terminalu- per saldo- zyskał.
>
> Jakby Ciebie cały ten kartowy biznes kosztował 2-3 tysiące miesięcznie też
> byś uprawiał taką sofistykę ?
*Jakby powodował tyle strat to bym zrezygnował z terminala. Albo Twój
*znajomy jednak wychodzi ogólnie do przodu, bo dzięki kartom ma więcej
*niż 2-3 tys zysku (ile to obrotu, jesli prowizja wynosi 2-3 tysiące -
*jakieśtam skromne koszty stałe, co? ), albo nie umie zarządzać i
*świadomie ponosi stratę. Zarówno w jednym jak i drugim przypadku, nie ma
*to wiele wspólnego z kartami a jedynie umiejętnością zarządzania (lub w
*drugim przypadku z jej brakiem).
*
*Nadal szukamy doniesień o sklepie który zamontował terminal i po jakimś
*czasie zlikwidował. Ja się z taką sytuacją nie spotkałem.
Czyli obrócił te 100 tysi?
Żabka obok kasuje się na 3 tysie za lokal, dołożyć te 3 tysie za karty, i
kolejne 3 tysie na prąd i podobne.
Już prawie 10% zjadło.
A niech wyłączy lodówki to zaoszczędzi te 2 tysie i po kłopocie.
Cieszę się, że pomogłem.
-
35. Data: 2009-10-21 18:24:05
Temat: Re: jak działają KK?
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-10-21, KJ Siła Słów <K...@n...com> wrote:
[...]
>> Wiesz, jaka to frajda, gdy trzeba oddelegować codziennie
>> setki tysięcy złych?
>
> Ale masz sklep czy tak se piszesz ?
> Mój znajomy ma sklep i mówi, ze mu to absolutnie nie przeszkadza.
A transport gotówki odbywa się zgodnie z przepisami o tymże, czy
przepisy są olewane?
Np.:
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracjj z 14
października 1998r. w sprawie szczegółowych zasad i wymagań,
jakim powinna odpowiadać ochrona wartości pieniężnych
przechowywanych i transportowanych przez przedsiębiorców
i inne jednostki organizacyjne.
---
§ 6. 1. Transport wartości pieniężnych nie przekraczających 1 jednostki
obliczeniowej może być wykonywany pieszo, jeżeli użycie pojazdu
mechanicznego nie jest uzasadnione ze względu na odległość
dzielącą jednostkę, w której wartości pieniężne są pobierane,
od jednostki, do której są transportowane, a do przenoszenia
wartości pieniężnych używa się odpowiedniego zabezpieczenia
technicznego.
2. W przypadku gdy przenoszone wartości pieniężne przekraczają
0,3 jednostki obliczeniowej, osoba transportująca jest chroniona
przez co najmniej jednego pracownika ochrony, który może być
nie uzbrojony.
---
?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
36. Data: 2009-10-21 18:25:08
Temat: Re: jak działają KK?
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-10-21, Eneuel Leszek Ciszewski <p...@c...fontem.lucida.console> wrote:
[...]
>: Dorzucę: a czy dozwolone jest udzielanie rabatu za płatność gotówką? ;)
>
> I tak, i nie. Niby możesz schodzić z ceną dowolnie nisko i wchodzić
> dowolnie wysoko, ale chyba nie możesz sprzedawać poniżej kosztów,
> chyba że po jakimś remanencie i przecenie uwarunkowanej siłą wyższą. :)
Np. telefony za 1 zł? :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
37. Data: 2009-10-21 19:00:34
Temat: Re: jak działają KK?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
KJ Siła Słów <K...@n...com> writes:
>> Wiesz, jaka to frajda, gdy trzeba oddelegować codziennie
>> setki tysięcy złych?
> Mój znajomy ma sklep i mówi, ze mu to absolutnie nie przeszkadza.
A paragony przy platnosci gotowka daje czy zapomina?
> w ciągu ostatniego pół roku ile razy słyszałeś o problemach z kartami
> a ile razy o problemach z podrabianiem gotówki ?
Sprzedawca w normalnym sklepie (nie wirtualnym) w praktyce nie ponosi
ryzyka zwiazanego z fraudami kartami.
> Wg niego gdyby w handlu detalicznym była tylko gotówka byłby do przodu
> o kilka tysięcy miesięcznie.
Maly sklepik? 22% VAT + 19% PDOF (wszystko od ceny sprzedazy netto) to
oczywiscie zupelnie inna sprawa niz jakies tam 3% itp. Tyle ze znajomy
moze byc w bledzie, moze te karty to dla niego roznica miedzy tym, co ma
teraz, i kontrola skarbowa, ktora by mu momentalnie skorygowala te
rachunki, plus oczywiscie brak mozliwosci odliczenia VATu itd.
> Karty początkowo były dla bogatych ludzi. Potem zaczęły się
> upowszechniać, ale pamiętam wejście do Polski Citi z Visą - wymagali
> dość dużych na owe czasy dochodów - powtarzali pierwotny schemat.
>
> Dziś karty są wszędzie. Dla kupujących znaczne ułatwienie życia.
> Ale ze sprzedawców operatorzy zdzierają skórę, mając teraz dużą
> przewagę - klienci już z kart nie zrezygnują.
> Poza tym w Polsce banki są drogie - opłaty za to i tamto i siamto,
> więc czemu operatorzy mieliby mieć inne podejście ?
>
> Może potrzeba na rynku więcej operatorów ?
>
> eService, Polcard, ilu ich jest w Polsce ?
To juz jest dorabianie ideologii. Klienci bardzo chetnie rezygnuja
z placenia kartami, wystarczy dac im kilka procent znizki. Tyle ze
dziwnym trafem jak przychodzi do takiej rozmowy to "operatorzy"
dostaja wtedy "grosze", nie ma juz mowy o zdzieraniu (wiecej mozna
dostac za "drugi zakup" niz za gotowke).
Natomiast oczywiscie w zestawieniu z VATem i PD, nie mam watpliwosci.
--
Krzysztof Halasa
-
38. Data: 2009-10-21 19:02:57
Temat: Re: jak działają KK?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"JanKo" <b...@m...tu> writes:
> Pewien jesteś że dotyczy to np. połączeń do sieci inteligentnych
> 0-300/0-700/0-701/0-708 lub teleinformatycznych 0-2060/0-2010 lub z
> dzieloną opłatnością 0-801/0-801-4? Czasami w ten sposób jest
> realizowane połaczenie terminalowe więc warto sprawdzić cenniki.
Typowo jest to (albo raczej bylo) 022 :-)
--
Krzysztof Halasa
-
39. Data: 2009-10-21 19:17:42
Temat: Re: jak działają KK?
Od: "Marcin" <n...@n...de>
Witam
Użytkownik "Michal" <m...@n...org> napisał w wiadomości
news:hbl3i0$gol$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> A te 2% w sklepie komputerowym są sformułowane jako nieudzielenie
>> rabatu za transakcję gotówką :))
>Sprawa prosta, takie sklepy się olewa, jest ich już coraz mniej.
Czemu sie olewa? Niedawno kupowalem laptopa wlasnie
w sklepie gdzie za zaplate karta bym musial dopalcic ok. 70 PLN.
Moglem zamowic gdzie indziej gdzie nie doliczaja oplat za
zaplate karta ale wtedy bym zaplacil jakies 400 PLN wiecej.
Albo isc do Media Markt gdzie laptop
kosztowal o 700 PLN wiecej niz w sklepie gdzie kupilem.
Pozdrawiam,
Marcin
-
40. Data: 2009-10-21 19:27:33
Temat: Re: jak działają KK?
Od: Michal <m...@n...org>
Marcin pisze:
> Witam
>
> Użytkownik "Michal" <m...@n...org> napisał w wiadomości
> news:hbl3i0$gol$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>>> A te 2% w sklepie komputerowym są sformułowane jako nieudzielenie
>>> rabatu za transakcję gotówką :))
>
>> Sprawa prosta, takie sklepy się olewa, jest ich już coraz mniej.
>
> Czemu sie olewa? Niedawno kupowalem laptopa wlasnie
> w sklepie gdzie za zaplate karta bym musial dopalcic ok. 70 PLN.
> Moglem zamowic gdzie indziej gdzie nie doliczaja oplat za
> zaplate karta ale wtedy bym zaplacil jakies 400 PLN wiecej.
> Albo isc do Media Markt gdzie laptop
> kosztowal o 700 PLN wiecej niz w sklepie gdzie kupilem.
No w takiej konkretnej sytuacji to jasne, że należy wybrać najtańszą
alternatywę, nawet dopłacając do zapłaty kartą.
--
Michał