-
11. Data: 2003-12-30 13:19:58
Temat: Re: jak to jest?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"kriskel" <k...@p...onet.pl> writes:
>> PS. ten srodkowy nie mial "wduszonych hamulcow" :)
>
> Różnie w życiu bywa. :)
Jasne, sprawca np. moze dac lapowke milicjantowi :-) i ten stwierdzi
co trzeba. Jesli oczywiscie poszkodowany nie zna przepisow, bo jesli
zna to wysmieje milicjanta i nic z calej kombinacji nie wyjdzie.
Tez kiedys bralem udzial w podobnym zdazeniu, i tez prawie wrobili
jednego faceta (tu bylo im latwiej, bo byl czesciowym sprawca).
Ale to mocno off-topic.
--
Krzysztof Halasa, B*FH
-
12. Data: 2004-01-02 22:47:31
Temat: Re: jak to jest?
Od: "666" <j...@o...pl>
Tak czy inaczej dla firm ubezpieczeniowych najlepiej jest, gdy wszystkie strony są
winne, cierpliwie mi to kiedyś tłumaczył szwedzki zresztą policjant, a później
potwierdzał szwedzki agent polskiej firmy...
JaC