-
11. Data: 2019-10-09 19:49:23
Temat: Re: jaki kredyt na mieszkanie?
Od: Robert Sierant <b...@x...pl>
W dniu 2019-10-09 o 15:33, Dawid Rutkowski pisze:
> Taaa, jak zwykle - wszystko załatwione, jest tylko jeden (duży) problem ;P
> Trzeba na wcześniejszą spłatę liczyć min. 1%.
w większości banków nie ma już prowizji za wcześniejszą spłatę, banki
odstąpiły od jej pobierania
>
> Kredyt hipoteczny to też niestety nie pożyczka konsumpcyjna ani karta kredytowa -
tu nie wystarczy zdolność kredytowa, trzeba jeszcze mieć wkład własny - i to 20%. To
już nie czasy LTV 115%.
10%
>
> Bawienie się w to na rok-dwa nie ma najmniejszego sensu - koszty początkowe +
koszty wcześniejszej spłaty cały plan rozwalą - nawet jeśli porównywać z najlepszą
obecnie ofertą na rynku, czyli 3% (WIBOR 3M 1,72% + marża 1,3%) - tyle że do tego 3%
dąży w okresie 20/30 lat - a w okresie 2/3 lat mocno to podskoczy.
gdzie dostaniesz takie warunki?
>
> Poza tym jeszcze kwestia tego, jaka jest ta "minimalna zdolność" - 100zł?
> Przy kredycie na 100k potrzeba min. 450zł - a pewnie i nieco więcej na początek, bo
podwyższona marża przed wpisem hipoteki (a teraz, z uwagi na znoszenie użytkowania
wieczystego, można na to czekać i czekać) i inne początkowe pierdoły.
co to jest to 450 zł?
--
pozdrawiam
RobertS
https://finansowewariacje.wordpress.com/
-
12. Data: 2019-10-09 19:52:14
Temat: Re: jaki kredyt na mieszkanie?
Od: Robert Sierant <b...@x...pl>
W dniu 2019-10-09 o 16:05, Kris pisze:
>> Bawienie się w to na rok-dwa nie ma najmniejszego sensu - koszty początkowe +
>koszty wcześniejszej spłaty cały plan rozwalą - nawet jeśli porównywać z >najlepszą
obecnie ofertą na rynku, czyli 3% (WIBOR 3M 1,72% + marża 1,3%) - >tyle że do tego 3%
dąży w okresie 20/30 lat - a w okresie 2/3 lat mocno to >podskoczy.
>
> 100 000zł na 3% na 25 lata to rata 470zł
bliżej 4% jak już, można mieć marżę nawet 1,1 ale tylko w pierwszym roku
i trzeba zapłacić 3,25% za ubezpieczenie, jest sens?
> 12 rat jak spłaci to ma koszt 5600zł
> Przez ten rok z kapitału mu zejdzie jakies 3000zł
> Wiec w uproszczeniu: bierze 100 000zł, spłaca przez rok 5600zł i musi dopłacić
97000zł. Koszt przez rok to 2600zł+ opłaty sądowe+ ew prowizja za szybsza spłatę.
> Wynajmuję 36metrowe mieszkanie i lokatorzy płaca mi 1000zł miesięcznie czyli
12000zł rocznie.
> Nie wiem jak to wychodzi na Śląsku u Tomasza.
>
>> Poza tym jeszcze kwestia tego, jaka jest ta "minimalna zdolność" - 100zł?
>> Przy kredycie na 100k potrzeba min. 450zł - a pewnie i nieco więcej na >początek,
>
> Zależy jakie tam układy i możliwości rodzinne ma Tomasz ale można kogoś dołączyć
jako współkredytobiorcę aby zdolność podnieść
> Aczkolwiek 100000zł to nie jest jakaś duża kwota i tyle teraz może dostać kredytu
gotówkowego ktoś zarabiający w okolicach 2000-3000zł netto. Oczywiście tu koszty będą
większe(ale prowizja i ew ubezpieczenie do zwrotu przy szybszej spłacie) i
niepotrzebne zabezpieczenia
>
>> bo podwyższona marża przed wpisem hipoteki (a teraz, z uwagi na >znoszenie
>użytkowania wieczystego, można na to czekać i czekać) i inne początkowe >pierdoły.
>>
>> Z drugiej strony na szali jedynie dodatkowa taksa notarialna.
>
> Dlatego trzeba wszystko na spokojnie policzyć.
> Ustanowienie hipoteki specjalnie kosztowne nie jest jeśli jest robione nie aktem
notarialnym tylko oświadczeniem
>
kosztuje 200 zł opłaty sądowej + ew. taksa notarialna (nie jest
wymagana), większość klientów składa wniosek samodzielnie, prosty druk
--
pozdrawiam
RobertS
https://finansowewariacje.wordpress.com/
-
13. Data: 2019-10-09 21:49:54
Temat: Re: jaki kredyt na mieszkanie?
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
W dniu środa, 9 października 2019 19:49:18 UTC+2 użytkownik Robert Sierant napisał:
> W dniu 2019-10-09 o 15:33, Dawid Rutkowski pisze:
>
> > Taaa, jak zwykle - wszystko załatwione, jest tylko jeden (duży) problem ;P
> > Trzeba na wcześniejszą spłatę liczyć min. 1%.
>
> w większości banków nie ma już prowizji za wcześniejszą spłatę, banki
> odstąpiły od jej pobierania
Ale za to jest większa marża.
> > Kredyt hipoteczny to też niestety nie pożyczka konsumpcyjna ani karta kredytowa -
tu nie wystarczy zdolność kredytowa, trzeba jeszcze mieć wkład własny - i to 20%. To
już nie czasy LTV 115%.
>
> 10%
Da się, ale z dodatkowym ubezpieczeniem.
I nie w każdym banku.
> > Bawienie się w to na rok-dwa nie ma najmniejszego sensu - koszty początkowe +
koszty wcześniejszej spłaty cały plan rozwalą - nawet jeśli porównywać z najlepszą
obecnie ofertą na rynku, czyli 3% (WIBOR 3M 1,72% + marża 1,3%) - tyle że do tego 3%
dąży w okresie 20/30 lat - a w okresie 2/3 lat mocno to podskoczy.
>
> gdzie dostaniesz takie warunki?
Podobno bnp paribas - i to bez prowizji, do oszacowania pozostałe koszty startowe.
Zobacz tu:
https://marciniwuc.com/ranking-kredytow-hipotecznych
/
O ile to nie ściema, ale jego opracowania - również w innych tematach - wyglądają
nieźle.
Ten francuz to oczywiście rarytas, średnia marża jest 2%.
> > Poza tym jeszcze kwestia tego, jaka jest ta "minimalna zdolność" - 100zł?
> > Przy kredycie na 100k potrzeba min. 450zł - a pewnie i nieco więcej na początek,
bo podwyższona marża przed wpisem hipoteki (a teraz, z uwagi na znoszenie użytkowania
wieczystego, można na to czekać i czekać) i inne początkowe pierdoły.
>
> co to jest to 450 zł?
Dla jednego nic, dla innego dużo (szczególnie, jeśli jest to kolejne 450zł - albo,
jak sam pisze, ma minimalną zdolność).
A z drugiej strony - jest to 450zł/mc za 100k - a co to jest 100k przy zakupie
mieszkania? Na jedną sypialnię ledwo starczy ;>
-
14. Data: 2019-10-09 22:10:19
Temat: Re: jaki kredyt na mieszkanie?
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
W dniu środa, 9 października 2019 19:32:24 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
> > potrzebuję kupić mieszkanie na kredyt, wyremontować stare, sprzedać i spłacić
kredyt.
> Mniej więcej tak wielu umoczyło w 2008 r.
A, to inna racja, teraz w bliskim - pytanie tylko, jak bliskim - horyzoncie czasowym
może być podobnie.
Więc czas raczej na jak najszybsze sprzedawanie, z kupowaniem się nie spieszyć -
nawet jeśli przyjdzie pomieszkać w wynajmowanym (a ponieważ ludzie nakupowali, to i
nadpodaż i ceny najmu spadają).
Nigdy nie rozumiałem, po co ludzie remontują mieszkania pod swój gust, żeby je potem
komuś niby drożej - nie tylko o cenę remontu, ale i dodatkowy zysk - sprzedać.
Ale widocznie są dwa rodzaje kupujących - ja jakbym kupował z rynku wtórnego to tylko
do wyczyszczenia i sam sobie urządzę. Póki co idzie to na tyle dobrze, że pierwsze
sprzedałem po 6 latach prawie bez śladów zużycia z tym właśnie dodatkowym zyskiem, w
cenie nowego ;>
Ale w to, że ktoś trafi w mój gust, to nie wierzę.
No, może jeden argument - jak trzeba od razu móc zamieszkać.
Bo drugie udało się rekordowo wykończyć - od pierwszego obejrzenia w stanie
"deweloperskim" do wprowadzenia się minęło 3,5 miesiąca - a wolne terminy majstrów to
chyba Matka Boska nam zorganizowała - a majster kuchnię skończył na dzień przed
przyjazdem ze szpitala z noworodkiem 3 tygodnie później...
-
15. Data: 2019-10-09 22:45:59
Temat: Re: jaki kredyt na mieszkanie?
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 09.10.2019 o 19:37, Robert Sierant pisze:
> W dniu 2019-10-09 o 14:46, Kris pisze:
>> W dniu środa, 9 października 2019 14:26:48 UTC+2 użytkownik Dawid
>> Rutkowski napisał:
>>> Najtaniej może wyjść poszukać kogoś, kto ma wolne 100k, on kupi to
>>> mieszkanie, które chcesz nowe, wynajmie Ci na rok-dwa - a potem od
>>> niego odkupisz.
>>
>> Kredyt hipoteczny na rok wyjdzie go zapewne taniej niż wynajem przez rok.
>> Musi tylko poszukać taki który najtańszym kosztem da się jednorazowo
>> spłacić po roku. Zdolność ma minimalna to niech weźmie kredyty na
>> długi okres a spłaci jednorazowo po roku jeśli da rade.
>> Robert Sierant jak tu się zjawi to coś ciekawego pewnie zaproponuje
>>
>
> oto jestem ;-)
>
> za ile chcesz to mieszkanie kupić? potrzebujesz 100kzł, ale cena zakupu
> rozumiem wyższa?
>
> max LTV to obecnie 90% (10% wkładu własnego, w niektórych bankach,
> wystarczy)
>
> kredytu hipo na 1-2 lata nie dostaniesz czyli okres kredytowania taki,
> aby zdolność wyszła + nie patrzysz na marżę tylko przede wszystkim, aby
> było jak najmniej kosztów startowych
>
> aby policzyć zdolność musiałbym zadać kilka (dość osobistych) pytań,
> jesteś gotowy?
>
tak. I mam jeszcze jeden pomysł. Czy jeśli kilku członków rodziny (oni
będą tam mieszkać) będzie miało wyrobione karty kredytowe, to moze jakoś
łatwiej będzie? tzn jakby się jakimś cudem udało pospłacać karty to
będzie zero procent. jak nie, to będzie 10% bez absolutnie żadnego
kombinowania. moze mieszam niepotrzebnie. aha. no i tak po 1000zł
miesięcznie to mógłbym spłacać.
ToMasz
-
16. Data: 2019-10-10 08:59:28
Temat: Re: jaki kredyt na mieszkanie?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 9 października 2019 22:10:21 UTC+2 użytkownik Dawid Rutkowski napisał:
> Nigdy nie rozumiałem, po co ludzie remontują mieszkania pod swój gust, >żeby je
potem komuś niby drożej - nie tylko o cenę remontu, ale i dodatkowy >zysk - sprzedać.
Bo ludzie kupuja oczami
Najtańsze panele podłogowe to 15-20zł/m2, stolarka wewnetrzna od 200zł komplet drzwi+
futryna. Farba kosztuje grosze
Więc inwestujesz w takie mieszkanie 1000-300zł a dzięi temu sprzedasz znacznie
drożej.
Mam kolegę który kilka lat temu kupił 6 ha ziemi od rolnika, podzielił je na 700
metrowe działki i buduje tam domy.
Aktualnie już chyba 25 jednakowych prawie domów tam stoi
I on mi mówi ze domy sprzedaje w stanie developerskim(ale dość zaawansowanym,
praktycznie tylko kafli nw łazienkach i kuchni nie ma) ale pierwsze co robi jak już
roboty ziemne zakończy to stawia, płot, bramę na pilota, videodomofon, ładny trawnik
i tuje.
Ludziska kupują oczami i mówi że jak zainteresowani przychodzą to mniej ich
interesuje jakość ocieplenia, użyte tam materiały itp a bardziej oczy cieszy ładny
trawnik, videodomofon, brama na pilota i kominek
Tak to własnie jest z "developerami". Ja bym w życiu od niego takiego domku nie kupił
bo wiem jak on to buduje . Ale z tego co widze to na brak chętnych nie narzeka bo
systematycznie nowe chałupy tam dobudowuje. Pewnie dlatego bo cena atrakcyjna- coś
koło 300tys za domek kasuje.
Najśmieszniejsze jest to ze on nawet dzisiaj jak buduje kolejne domy to do ogrzewania
wstawia tam kotły na ekogroszek
Gazu tam nie ma ale warunki pod pompę ciepła gruntową poziomą idealne a i pompy
powietrzne przecież na dzisiaj mają ceny porównywalne z kotłami na ekogroszek. Koszt
ogrzewania pompą ciepła tez niższy jak grochem a i bezobsługowa jest. Pytałem go o to
i on mówi że dla niego to nie problem ale ludziska boja się grzania prądem bo mit że
drogo i chętniej kupują domy z ekogrochem.
Trochę zboczyliśmy z tematu wątku ale tak to jest z developerami i kupującymi
-
17. Data: 2019-10-10 08:59:52
Temat: Re: jaki kredyt na mieszkanie?
Od: Robert Sierant <b...@x...pl>
W dniu 2019-10-09 o 21:49, Dawid Rutkowski pisze:
>> w większości banków nie ma już prowizji za wcześniejszą spłatę, banki
>> odstąpiły od jej pobierania
>
> Ale za to jest większa marża.
no nic za darmo
>
>>> Kredyt hipoteczny to też niestety nie pożyczka konsumpcyjna ani karta kredytowa -
tu nie wystarczy zdolność kredytowa, trzeba jeszcze mieć wkład własny - i to 20%. To
już nie czasy LTV 115%.
>>
>> 10%
>
> Da się, ale z dodatkowym ubezpieczeniem.
> I nie w każdym banku.
tak jak piszesz
>
>>> Bawienie się w to na rok-dwa nie ma najmniejszego sensu - koszty początkowe +
koszty wcześniejszej spłaty cały plan rozwalą - nawet jeśli porównywać z najlepszą
obecnie ofertą na rynku, czyli 3% (WIBOR 3M 1,72% + marża 1,3%) - tyle że do tego 3%
dąży w okresie 20/30 lat - a w okresie 2/3 lat mocno to podskoczy.
>>
>> gdzie dostaniesz takie warunki?
>
> Podobno bnp paribas - i to bez prowizji, do oszacowania pozostałe koszty startowe.
ciężko oszacować parametry kredytu nie znając podstawowych danych np.
LTV, w BNP na 90% kredytu nie dadzą
>
>>> Poza tym jeszcze kwestia tego, jaka jest ta "minimalna zdolność" - 100zł?
>>> Przy kredycie na 100k potrzeba min. 450zł - a pewnie i nieco więcej na początek,
bo podwyższona marża przed wpisem hipoteki (a teraz, z uwagi na znoszenie użytkowania
wieczystego, można na to czekać i czekać) i inne początkowe pierdoły.
>>
>> co to jest to 450 zł?
>
> Dla jednego nic, dla innego dużo (szczególnie, jeśli jest to kolejne 450zł - albo,
jak sam pisze, ma minimalną zdolność).
> A z drugiej strony - jest to 450zł/mc za 100k - a co to jest 100k przy zakupie
mieszkania? Na jedną sypialnię ledwo starczy ;>
>
miałem na myśli skąd taka wartość?
100kzł na 30 lat to średnio 500 zł/m-c
trzeba też pamiętać, że do raty nie zalicza się składek na
ubezpieczenia, które często są wymagane
--
pozdrawiam
RobertS
https://finansowewariacje.wordpress.com/
-
18. Data: 2019-10-10 09:05:18
Temat: Re: jaki kredyt na mieszkanie?
Od: Robert Sierant <b...@x...pl>
W dniu 2019-10-09 o 22:45, ToMasz pisze:
> tak. I mam jeszcze jeden pomysł. Czy jeśli kilku członków rodziny (oni
> będą tam mieszkać) będzie miało wyrobione karty kredytowe, to moze jakoś
> łatwiej będzie? tzn jakby się jakimś cudem udało pospłacać karty to
> będzie zero procent. jak nie, to będzie 10% bez absolutnie żadnego
> kombinowania. moze mieszam niepotrzebnie. aha. no i tak po 1000zł
> miesięcznie to mógłbym spłacać.
>
> ToMasz
>
chcesz kupić mieszkanie korzystając z limitów KK?
z takim pomysłem jeszcze się nie spotkałem...wyciągniecie z KK 100kzł i
po miesiącu to spłacicie?
jeżeli się uda to faktycznie będzie za 0 zł...a jak nie to taniej
wyjdzie limit w ror lub nawet jakaś gotówka
--
pozdrawiam
RobertS
https://finansowewariacje.wordpress.com/
-
19. Data: 2019-10-10 09:11:58
Temat: Re: jaki kredyt na mieszkanie?
Od: Robert Sierant <b...@x...pl>
W dniu 2019-10-10 o 08:59, Kris pisze:
> Mam kolegę który kilka lat temu kupił 6 ha ziemi od rolnika, podzielił je na 700
metrowe działki i buduje tam domy.
> Aktualnie już chyba 25 jednakowych prawie domów tam stoi
kupił i od razu udało mi się je odrolnić i podzielić?
żeby z taką inwestycją ruszyć trzeba mieć sporo kapitału i na początku
bank nie pożyczy
to nie wygląda tak różowo jak napisałeś
znam takich (nawet kilku), którzy również kupili działki, ale niestety
nie ma opcji, aby zmienić ich przeznaczenie i teraz mają zupełnie własne
lasy, w których mogą sobie grzyby zbierać....i oczywiście umoczone po
kilkaset tysięcy
--
pozdrawiam
RobertS
https://finansowewariacje.wordpress.com/
-
20. Data: 2019-10-10 09:37:02
Temat: Re: jaki kredyt na mieszkanie?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 10 października 2019 09:12:16 UTC+2 użytkownik Robert Sierant
napisał:
> kupił i od razu udało mi się je odrolnić i podzielić?
Kupił kilka lat temu- strzelam ze w okolicach 2010 roku.
>
> żeby z taką inwestycją ruszyć trzeba mieć sporo kapitału i na początku
> bank nie pożyczy
Aj no bez przesady to nie Stolyca;)
Wtedy kupił po 7500zł za ha. Teraz ha ziemi w tej okolicy kosztuje 30000-40000zł
W miarę szybko to odrolnił, podzielił i uzbroił(woda, prąd)
Uzbrojenie w prąd praktycznie ZE finansuje, ryczałtowo trzeba tylko płacić 2tys od
skrzynki z licznikiem. Wodociąg tez jakiś zabójczo kosztowny nie jest a robił to na
swój koszt bo lokalne gminne wodociągi by zrobiły ale za lat kilka
> to nie wygląda tak różowo jak napisałeś
Człowieka znam od kilkudziesięciu lat a w tamtej gminie się urodziłem i ponad 30 lat
mieszkałem. Pewne rzeczy w takich miejscach się szybciej załatwia
>
> znam takich (nawet kilku), którzy również kupili działki, ale niestety
> nie ma opcji, aby zmienić ich przeznaczenie i teraz mają zupełnie własne
> lasy, w których mogą sobie grzyby zbierać....i oczywiście umoczone po
> kilkaset tysięcy
Nie dalej jak dwa tygodnie temu odkupiłem od spadkobierców udział 1/4 w 6000m2
gospodarstwie rolnym w tamtej okolicy. Cała papirologie i zaświadczenie niezbędne do
zakupu ziemi rolnej ogarnąłem w jeden dzień, Rok tylko czekałem na zmianę ustawy
rolnej
Aktualnie muszę jeszcze czekać 2tyg czy KOWR nie skorzysta z prawa pierwokupu. W
planach mam odkupowanie pozostałych udziałów. Troche formalności z tym będzie bo
spadkobierców trochę jest i porozrzucani po Polsce ale dam radę. Też będę z tego
wydzielał kilka działek i nie spodziewam się większych problemów.