-
11. Data: 2004-12-09 15:54:34
Temat: Re: karta kredytowa a bezpieczenstwo
Od: "Marcin Sz." <m...@n...poczta.fm>
Dnia 09-12-2004 16:16, Użytkownik yayco napisał:
> Zdarzyło się to jak raz 2004-12-09 15:59, kiedy Zeus napisał(a) co
> następuje:
>
>> Nie chcesz ryzykowac - nie xeruj i nie wysyłaj.
>> CHCESZ miec potem chcwile niepewosci czy dobrze zrobiłas, a czasami
>> zastanawaic sie, czy dane karty ma juz kto inny - xeruj i wyslij.
>
>
>>
> A tak z czystej przyrodniczej ciekawości: jakie dane zawiera xero,
> których sklep nie dostaje w trakcie transakcji?
> IMHO niektóre sklepy na zachodzie obawiają się, że kupujący faktycznie
> nie ma karty, tylko sobie numery wygenerował. Może to i głupie, ale
> naprawdę nie widzę w tym wielkiego zagrożenia dla bezpieczeństwa.
> Mnie takie coś zdarzyło się raz, cztery lata temu, a sklep był czeski.
>
ZTCW sklep w ogóle nie musi dostać żadnych danych o karcie jeśli
transakcja jest dokonowyna via centrum rozliczeniowe. I w przypadku
mniej znanych sklepów trzymałbym się tej opcji.
Marcin
-
12. Data: 2004-12-09 16:02:30
Temat: Re: karta kredytowa a bezpieczenstwo
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
Zdarzyło się to jak raz 2004-12-09 16:54, kiedy Marcin Sz. napisał(a)
co następuje:
> ZTCW sklep w ogóle nie musi dostać żadnych danych o karcie jeśli
> transakcja jest dokonowyna via centrum rozliczeniowe. I w przypadku
> mniej znanych sklepów trzymałbym się tej opcji.
Co nadal nie wyjaśnia, jakie to osobliwe ryzyko tkwi w wysłaniu faxu.
--
* Jak rzekł pewien klasyk: *
*/|\* "If you're so smart, why aren't you rich?" */|\*
*/*|*\* */*|*\*
*/**|**\* yayco (yayco_tnij_@_tnij_gmail.com) */**|**\*
-
13. Data: 2004-12-09 16:06:09
Temat: Re: karta kredytowa a bezpieczenstwo
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
Zdarzyło się to jak raz 2004-12-09 16:54, kiedy Marcin Sz. napisał(a)
co następuje:
> ZTCW sklep w ogóle nie musi dostać żadnych danych o karcie jeśli
> transakcja jest dokonowyna via centrum rozliczeniowe. I w przypadku
> mniej znanych sklepów trzymałbym się tej opcji.
Co nadal nie wyjaśnia, jakie to osobliwe ryzyko tkwi w wysłaniu faxu.
No chyba, żeby chcieli oglądać ze wszystkich stron...
--
* Jak rzekł pewien klasyk: *
*/|\* "If you're so smart, why aren't you rich?" */|\*
*/*|*\* */*|*\*
*/**|**\* yayco (yayco_tnij_@_tnij_gmail.com) */**|**\*
-
14. Data: 2004-12-09 16:10:06
Temat: Re: karta kredytowa a bezpieczenstwo
Od: "Marcin Sz." <m...@n...poczta.fm>
Dnia 09-12-2004 17:02, Użytkownik yayco napisał:
> Zdarzyło się to jak raz 2004-12-09 16:54, kiedy Marcin Sz. napisał(a)
> co następuje:
>
>> ZTCW sklep w ogóle nie musi dostać żadnych danych o karcie jeśli
>> transakcja jest dokonowyna via centrum rozliczeniowe. I w przypadku
>> mniej znanych sklepów trzymałbym się tej opcji.
>
>
> Co nadal nie wyjaśnia, jakie to osobliwe ryzyko tkwi w wysłaniu faxu.
Że pani Kasia z sekretariatu spisze sobie numer karty z faksu?
-
15. Data: 2004-12-09 16:11:14
Temat: Re: karta kredytowa a bezpieczenstwo
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
Zdarzyło się to jak raz 2004-12-09 17:10, kiedy Marcin Sz. napisał(a)
co następuje:
> Dnia 09-12-2004 17:02, Użytkownik yayco napisał:
>
>> Zdarzyło się to jak raz 2004-12-09 16:54, kiedy Marcin Sz. napisał(a)
>> co następuje:
>>
>>> ZTCW sklep w ogóle nie musi dostać żadnych danych o karcie jeśli
>>> transakcja jest dokonowyna via centrum rozliczeniowe. I w przypadku
>>> mniej znanych sklepów trzymałbym się tej opcji.
>>
>>
>>
>> Co nadal nie wyjaśnia, jakie to osobliwe ryzyko tkwi w wysłaniu faxu.
>
>
> Że pani Kasia z sekretariatu spisze sobie numer karty z faksu?
No i co?
Jak robisz zakupy w dowolnym sklepie, to zostawiasz im numer i podpis.
Niewielkich zdolności mnemotechnicznych potrzeba, żeby zapamiętać
pozostałe dane a nawet dodatkowe kody. Widziałeś kiedyś slip z pełnym
numerem?
--
* Jak rzekł pewien klasyk: *
*/|\* "If you're so smart, why aren't you rich?" */|\*
*/*|*\* */*|*\*
*/**|**\* yayco (yayco_tnij_@_tnij_gmail.com) */**|**\*
-
16. Data: 2004-12-09 16:22:36
Temat: Re: karta kredytowa a bezpieczenstwo
Od: "Marcin Sz." <m...@n...poczta.fm>
Dnia 09-12-2004 17:11, Użytkownik yayco napisał:
> Zdarzyło się to jak raz 2004-12-09 17:10, kiedy Marcin Sz. napisał(a)
> co następuje:
>
>> Dnia 09-12-2004 17:02, Użytkownik yayco napisał:
>>
>>> Zdarzyło się to jak raz 2004-12-09 16:54, kiedy Marcin Sz.
>>> napisał(a) co następuje:
>>>
>>>> ZTCW sklep w ogóle nie musi dostać żadnych danych o karcie jeśli
>>>> transakcja jest dokonowyna via centrum rozliczeniowe. I w przypadku
>>>> mniej znanych sklepów trzymałbym się tej opcji.
>>>
>>>
>>>
>>>
>>> Co nadal nie wyjaśnia, jakie to osobliwe ryzyko tkwi w wysłaniu faxu.
>>
>>
>>
>> Że pani Kasia z sekretariatu spisze sobie numer karty z faksu?
>
>
> No i co?
> Jak robisz zakupy w dowolnym sklepie, to zostawiasz im numer i podpis.
> Niewielkich zdolności mnemotechnicznych potrzeba, żeby zapamiętać
> pozostałe dane a nawet dodatkowe kody. Widziałeś kiedyś slip z pełnym
> numerem?
>
I to jest IMO potężna luka bezpieczeństwa kart kredytowych. I jeden z
głównych powodów, dla którego takiej karty sobie nie sprawię, wystarczy
mi zwykła płatnicza.
Ale faktycznie, jeśli ktoś robi zakupy kartą kredytową w niewielkim
stopniu zwiększa ryzyko robiąc zakupy w internetowych sklepach. Niemniej
jest ryzyko.
Marcin
-
17. Data: 2004-12-09 16:24:03
Temat: Re: karta kredytowa a bezpieczenstwo
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
Zdarzyło się to jak raz 2004-12-09 17:22, kiedy Marcin Sz. napisał(a)
co następuje:
> I to jest IMO potężna luka bezpieczeństwa kart kredytowych. I jeden z
> głównych powodów, dla którego takiej karty sobie nie sprawię, wystarczy
> mi zwykła płatnicza.
> Ale faktycznie, jeśli ktoś robi zakupy kartą kredytową w niewielkim
> stopniu zwiększa ryzyko robiąc zakupy w internetowych sklepach. Niemniej
> jest ryzyko.
No to mamy pointę: nie używasz, więc odradzasz. OK, logiczne.
Ale teraz mi wyjaśnij, dlaczego karta płatnicza jest, Twoim zdaniem,
mniej ryzykowna niż kredytowa (zwłaszcza w świetle ustawy o
elektronicznych instrumentach płatniczych).
Moja ciekawość świata bardzo jest rozbudzona...
--
* Jak rzekł pewien klasyk: *
*/|\* "If you're so smart, why aren't you rich?" */|\*
*/*|*\* */*|*\*
*/**|**\* yayco (yayco_tnij_@_tnij_gmail.com) */**|**\*
-
18. Data: 2004-12-09 16:24:45
Temat: Re: karta kredytowa a bezpieczenstwo
Od: "RobertSA" <u...@o...pl>
cp9tve$6qs$...@i...gazeta.pl,
Marcin Sz. <m...@n...poczta.fm>:
> I to jest IMO potężna luka bezpieczeństwa kart kredytowych. I jeden z
> głównych powodów, dla którego takiej karty sobie nie sprawię,
> wystarczy mi zwykła płatnicza.
> Ale faktycznie, jeśli ktoś robi zakupy kartą kredytową w niewielkim
> stopniu zwiększa ryzyko robiąc zakupy w internetowych sklepach.
Poteznie mylisz pojecia.
--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta
-
19. Data: 2004-12-09 16:42:29
Temat: Re: karta kredytowa a bezpieczenstwo
Od: Jarosław Lech <j...@k...ODSPAMIACZ.pl>
Użytkownik "S.T." <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6af2.000001bf.41b873a8@newsgate.onet.pl...
> A możesz przybliżyć to ryzyko? (i tak podasz dane karty do transakcji)
> A może to właśnie sklep tak próbuje się chronić
> przed ewentualnymi problemami i chce mieć większą pewność,
> że nie dokonujesz zakupów na cudzą kartę?
To nie jest dobry sposób na zabezpieczenie płatności kartą. Jeśli
chodzi o przyciągnięcie klientów, zachęcenie do zakupów - jeszcze
gorszy. W zasadzie w Polsce nie powinien już mieć racji bytu - ze
względów marketingowych, nie prawnych.
--
Lejak
j...@k...ODSPAMIACZ.pl
-
20. Data: 2004-12-09 17:01:41
Temat: Re: karta kredytowa a bezpieczenstwo
Od: "pix" <p...@w...pl>
> Ale teraz mi wyjaśnij, dlaczego karta płatnicza jest, Twoim zdaniem,
> mniej ryzykowna niż kredytowa (zwłaszcza w świetle ustawy o
> elektronicznych instrumentach płatniczych).
> Moja ciekawość świata bardzo jest rozbudzona...
No to ja spróbuję - ale nie tyle w świetle ustawy, co raczej mojej
własnej wygody.
Z mojego punktu widzenia wygląda to tak - płacę sobie w necie
kartą Inteligo. Ponieważ transakcje wykonuję stosunkowo rzadko to
środki przelewam bezpośrednio przed płatnością, a przez pozostały
czas stan konta jest bliski zera więc nie mam się o co martwić i mam
święty spokój bo nikt mi nie gwizdnie więcej niz te kilka zł.
Tymczasem dla kredytówki wyzerowanie konta nic nie da, bo jak wiadomo
w razie braku środków zostanie zaciągnięty _kredyt_.
Efekt jest taki, że przez cały czas trzeba trzymac rękę na pulsie i
sprawdzać
konto. A ja mając wiele innych rzeczy na głowie nie mam najmniejszej
ochoty bez przerwy zajmować się bankami i pilnowaniem rachunków.
Ot i wsio :-)
Gdzie robię błąd w rozumowaniu?
Pix