-
61. Data: 2014-04-20 12:57:20
Temat: Re: karta na oswiadczenie lub przeniesienie
Od: S <a...@w...pl>
W dniu 2014-04-20 11:00, J.F. pisze:
> No to dzis taka role moze pelnic KK :-)
Nie. Tłumaczyłem już.
> Tylko ze na wyjezdzie pewien klopot z internetem.
> Jak ci jeszcze oprocz portfela ukradna telefon, to nawet bardzo duzy
> :-)
Dalej nie rozumiesz.
> No widzisz, czyli tez sobie zakladasz spory margines, a ze mna sie
> klocisz, jak pisze ze 1500zl limitu na KK to malo :-)
> Przy czym glowne zastrzezenie to takie ze ten limit to praktycznie na
> 2 miesiace trzeba liczyc.
Nie chwyciłeś. Sednem jest zmiana "limitu" w kilka sekund - niemożliwa
dla KK, dostępna dla KD.
>> Zaś hotele opłaca mi pracodawca. Podobnie przejazdy, restauracje itd.
>
> A mnie pomagaja wyrobic limity platnosci :-P
Brawo. Chyba zaproponuję pracodawcy, iż jednak ze swoich pieniędzy będę
opłacał wyjazdy służbowe.
> Co nie znaczy ze nie mozesz trafic np na strajk kolejarzy,
> przedluzenie pobytu, czy awarie samochodu. Albo chocby awarie
> rozliczen kartami.
> Dlatego woze troche gotowki, trzymam zapas na ror, i nie psiocze na
Gratuluję.
--
-----------
Pozdrawiam
Szymon
-
62. Data: 2014-04-20 13:07:03
Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
Od: S <a...@w...pl>
W dniu 2014-04-20 10:46, J.F. pisze:
> Ty za to po bankach to biegasz i promocje lapiesz :-P
Nie zrozumiałeś.
> placisz karta, dzieki czemu oszczedzasz na wydatkach, ktorych moglbys
> nie miec wcale :-)
No tak, mógłbym nie jeść.
> Nowi klienci juz musza placic.
> Swoja droga - oni paragony analizuja, czy zwrot jest od kwoty - tzn za
> hotdogi i inne zakupy tez ?
> Choc przy limicie 30 litrow to bez znaczenia :-)
Nie analizują. Gdy kupiłem zdrapkę do telefonu na BP za 100zł to oddali
25zł. Dla banku to zakup paliwa. Było po 5,45 czyli uznali, iż kupiłem
18,34 litra. Oddawali pow. 3,95. Czyli do każdego dopłacili 1,50zł.
> A kto tu mowil o karcie.
> Raczej o tym zeby mieszkanie kupic na kredyt, mimo ze masz
> wystarczajace oszczednosci.
Faktycznie Ci się pomieszało. Ale bywa, iż biorąc kredyt hipoteczny bank
wciska KK. W końcu jak zarabiać na kliencie to pełną gębą ;-)
> Dywersyfikacja, to sie zaleca inwestorom :-)
Powodzenia. Zwykle "zaleca" ten, kto nie inwestuje w te zalecania
własnych środków.
> Cos zdaje sie pisales o posiadaniu walut i codziennym sprawdzaniu
> kursow ...
Tak. Ale to skomplikowany temat.
>>>> Już wiem dlaczego tak potrzebujesz tej KK ;-) Następny etap to chwilówki.
>>> Nie, zle wiesz.
>>> A kredyty w polskim, panstwowym banku potrafia byc na 30%.
>> Dlatego nie kupię dziś na kredyt (czy KK) TV. Kupię jutro za swoje KD.
>
> Teraz latwo pisac, a kiedys tez byles na dorobku, a tu mieszkanie
> trzeba, wykonczyc, kuchnie jakas miec. Pewne rzeczy moga poczekac,
> inne nie ... kredyty tez sa dla ludzi.
> Zreszta dzieki nim mozesz zarabiac na lokatach, wiec nie neguj :-)
Nigdy w życiu nie miałem kredytu (wyjątek KK w czasach, gdy
potrzebowałem ich wypukłości lub płacenia w Internecie, jeszcze
niedostępnego debetowym). Ale masz rację - dzięki Tobie ja mam zysk na
lokatach.
--
-----------
Pozdrawiam
Szymon
-
63. Data: 2014-04-22 00:31:48
Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
S <a...@w...pl> writes:
> Dlatego to kwestia wielkości. Jesteś pewien, że gdybyś trzymał na
> karcie do spożywczaka 5x średniego paragonu to "musiałbyś za każdym
> razem przelewać, wychodząc do sklepu"?
Wystarczy co 5 razy. Nie mam takiego hobby.
> Lubię mieć kontrolę nad swoimi finansami. I lubię się nimi
> interesować. Zaś hotele opłaca mi pracodawca. Podobnie przejazdy,
> restauracje itd.
Żadnych własnych wyjazdów, urlopów - zupełnie nic?
--
Krzysztof Hałasa
-
64. Data: 2014-04-22 08:51:31
Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 20 Apr 2014 08:28:25 +0200, S napisał(a):
>> 150 zł, wybacz, ale zakupy w spożywczaku często są droższe, zwłaszcza
>> jak masz rodzinę. Jakbym miał przed każdą wizytą w spożywczaku robić
>> jakieś przelewy, to chyba bym sobie dał spokój z kartami.
>
> Podkreślałem, iż to 5x moich przeciętnych zakupów.
Zalezy o jakiej kwocie mowimy - jesli przecietne zakupy to powiedzmy
200zl, to 1000 stanowi jakas rezerwe.
Jesli 30zl, to 150 w zasadzie nie stanowi w dzisiejszych czasach.
>> To mi przypomina ostatnie rozważania jednego z moich kolegów, według
>> którego zarobki 3000 zł miesięcznie są duże. Tyle że ten kolega nie ma
>> na razie rodziny i mieszka z rodzicami - taki drobiazg.
> Dlatego to kwestia wielkości. Jesteś pewien, że gdybyś trzymał na karcie
> do spożywczaka 5x średniego paragonu to "musiałbyś za każdym razem
> przelewać, wychodząc do sklepu"? Jasne, że dla jednego to 150zł, dla
> innego i 5000.
Skoro uwazasz ze wystarcza ci 5x ... ale z drugiej strony wychodzi iz
uwazasz ze potrzebujesz 5x, wiec przy tak malych kwotach zejscie do 4x
jest niebezpieczne. Przypomnisz sobie ze zarowka sie spalila i papier
sie skonczyl ... i zabraknie :-)
J.
-
65. Data: 2014-04-22 08:58:46
Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 20 Apr 2014 13:07:03 +0200, S napisał(a):
> W dniu 2014-04-20 10:46, J.F. pisze:
>> Ty za to po bankach to biegasz i promocje lapiesz :-P
> Nie zrozumiałeś.
Zjawisko to samo - innym zarzucasz szukania promocji w sklepie,
ty sam szukasz w bankach :-)
>> placisz karta, dzieki czemu oszczedzasz na wydatkach, ktorych moglbys
>> nie miec wcale :-)
> No tak, mógłbym nie jeść.
Ale mowimy o wydatkach na konto. Placisz 10zl zl/mc, a w zasadzie nie
placisz, wiec mowisz ze zaoszczedziles dzieki placeniu karta, podczas
gdy moglbys w ogole nie placic :-)
>> A kto tu mowil o karcie.
>> Raczej o tym zeby mieszkanie kupic na kredyt, mimo ze masz
>> wystarczajace oszczednosci.
>
> Faktycznie Ci się pomieszało. Ale bywa, iż biorąc kredyt hipoteczny bank
> wciska KK. W końcu jak zarabiać na kliencie to pełną gębą ;-)
Gorzej powiem - odliczaja limity z kart od zdolnosci kredytowej.
Pewnie po to, zeby zrezygnowac z konkurencji.
>> Cos zdaje sie pisales o posiadaniu walut i codziennym sprawdzaniu
>> kursow ...
> Tak. Ale to skomplikowany temat.
Skomplikowany, ale taki sam - spekulacja w celu osiagniecia wiekszego
zysku, ktora sie moze skonczyc wieksza strata.
J.
-
66. Data: 2014-04-22 13:36:50
Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
Od: S <a...@w...pl>
W dniu 2014-04-22 00:31, Krzysztof Halasa pisze:
> Wystarczy co 5 razy. Nie mam takiego hobby.
Moim hobby jest mnożenie majątku, ale każdemu wedle potrzeb.
>> Lubię mieć kontrolę nad swoimi finansami. I lubię się nimi
>> interesować. Zaś hotele opłaca mi pracodawca. Podobnie przejazdy,
>> restauracje itd.
>
> Żadnych własnych wyjazdów, urlopów - zupełnie nic?
Nie potrzeba mi do tego KK.
--
-----------
Pozdrawiam
Szymon
-
67. Data: 2014-04-22 13:37:40
Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
Od: S <a...@w...pl>
W dniu 2014-04-22 08:51, J.F. pisze:
> Zalezy o jakiej kwocie mowimy - jesli przecietne zakupy to powiedzmy
> 200zl, to 1000 stanowi jakas rezerwe.
> Jesli 30zl, to 150 w zasadzie nie stanowi w dzisiejszych czasach.
Według Ciebie.
> Skoro uwazasz ze wystarcza ci 5x ... ale z drugiej strony wychodzi iz
> uwazasz ze potrzebujesz 5x, wiec przy tak malych kwotach zejscie do 4x
> jest niebezpieczne. Przypomnisz sobie ze zarowka sie spalila i papier
> sie skonczyl ... i zabraknie :-)
Pas. Nie rozumiesz... nadal.
--
-----------
Pozdrawiam
Szymon
-
68. Data: 2014-04-22 13:41:44
Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
Od: S <a...@w...pl>
W dniu 2014-04-22 08:58, J.F. pisze:
> Zjawisko to samo - innym zarzucasz szukania promocji w sklepie,
> ty sam szukasz w bankach :-)
Różnica jest taka, iż do sklepu trzeba chodzić, a do banku nie.
Wystarczy logowanie, czasami tylko zajrzenia na stronę banku (tudzież na
tę grupę). A zatem bieganie po bankach trochę różni się od biegania po
sklepach.
> Ale mowimy o wydatkach na konto. Placisz 10zl zl/mc, a w zasadzie nie
> placisz, wiec mowisz ze zaoszczedziles dzieki placeniu karta, podczas
> gdy moglbys w ogole nie placic :-)
Nie rozumiesz. Mam darmowe konto także, ale nie ma na nim profitów.
> Gorzej powiem - odliczaja limity z kart od zdolnosci kredytowej.
> Pewnie po to, zeby zrezygnowac z konkurencji.
Wątpię czy ktoś to w ogóle sprawdza.
>>> Cos zdaje sie pisales o posiadaniu walut i codziennym sprawdzaniu
>>> kursow ...
>> Tak. Ale to skomplikowany temat.
>
> Skomplikowany, ale taki sam - spekulacja w celu osiagniecia wiekszego
> zysku, ktora sie moze skonczyc wieksza strata.
Zupełnie nie o to chodzi.
--
-----------
Pozdrawiam
Szymon
-
69. Data: 2014-04-23 12:55:45
Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "S" napisał w wiadomości
W dniu 2014-04-22 00:31, Krzysztof Halasa pisze:
>> Wystarczy co 5 razy. Nie mam takiego hobby.
>Moim hobby jest mnożenie majątku, ale każdemu wedle potrzeb.
Hobby dobre, ale przy 100 tys oszczednosci wyszukiwanie lokaty o pol %
lepszej, przyniesie 500 zl co roku.
Piechota nie chodzi, ale jakbys tak w w tym czasie poszukal lepszej
pracy, to mogloby byc znacznie wiecej co miesiac :-)
A dbanie o to, zeby na ror nie lezalo wiecej niz 150 zl, dzieki czemu
procentuje 102 tys a nie 100, przyniesie jakies grosze, tzn pojedyncze
zlotowki.
A nie, przepraszam, nawet kilkadziesiat zl moze w ciagu roku
przyniesc.
I zupelnie nie rozumiem po co sie przy tym spierac o KK - przeciez to
nieoprocentowany kredyt, ktory mozna ulokowac na wysoki procent :-)
A ze wymaga pilnowania splat - takie hobby przeciez masz, ze i tak
pilnujesz.
Prawdziwych pieniedzy sie ludzie dorabiaja na gieldzie. Ale zeby ktos
sie mogl tam dorobic, to ktos musi stracic (w zasadzie niekoniecznie).
J.
-
70. Data: 2014-04-23 12:57:49
Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "S" napisał w wiadomości
W dniu 2014-04-22 08:58, J.F. pisze:
>> Zjawisko to samo - innym zarzucasz szukania promocji w sklepie,
>> ty sam szukasz w bankach :-)
>Różnica jest taka, iż do sklepu trzeba chodzić, a do banku nie.
>Wystarczy logowanie, czasami tylko zajrzenia na stronę banku (tudzież
>na tę grupę). A zatem bieganie po bankach trochę różni się od
>biegania po sklepach.
Roznica jest tez taka ze do sklepu naprawde trzeba chodzic, chocby po
jedzenie, wiec przy okazji mozna cos zobaczyc.
A po stronach bankow trzeba biegac :-)
Zreszta coraz wiecej sklepow jest internetowych.
>> Ale mowimy o wydatkach na konto. Placisz 10zl zl/mc, a w zasadzie
>> nie
>> placisz, wiec mowisz ze zaoszczedziles dzieki placeniu karta,
>> podczas
>> gdy moglbys w ogole nie placic :-)
>Nie rozumiesz. Mam darmowe konto także, ale nie ma na nim profitów.
Ale rachunek sie komplikuje. Sa profity, jest oplata za konto, oplata
mozliwa do pominiecia, ale czy nalezy liczyc ze placenie KD
zaoszczedza tych wydatkow, czy tylko same profity liczyc ?
>> Gorzej powiem - odliczaja limity z kart od zdolnosci kredytowej.
>> Pewnie po to, zeby zrezygnowac z konkurencji.
>Wątpię czy ktoś to w ogóle sprawdza.
Pytaja i strasza ze odliczaja. A naprawde to pewnie nie wie nikt ...
no moze informatycy w banku wiedza :-)
>>>> Cos zdaje sie pisales o posiadaniu walut i codziennym sprawdzaniu
>>>> kursow ...
>>> Tak. Ale to skomplikowany temat.
>> Skomplikowany, ale taki sam - spekulacja w celu osiagniecia
>> wiekszego
>> zysku, ktora sie moze skonczyc wieksza strata.
>Zupełnie nie o to chodzi.
No to po co sprawdzasz codziennie kursy ?
J.