-
11. Data: 2010-03-25 17:18:36
Temat: Re: kk i wysokie bte
Od: "MK" <m...@i...pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:hofc3v$qa$2@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Ale po co ma fałszować, skoro wystarczy że ma burdel i po prostu zapis o
> tym że spłaciłeś się gdzieś zawieruszy?
>
Czasy papierkow, ktore sie zawieruszaly skonczyly sie w ubieglym wieku. :)
Traz kazdy ma swoje indywidualne konto i latwo zidentyfikowac wplaty. Tak
samo jak wykazac jej dokonanie.
BTE zezwala tylko na szybkie uzyskanie klauzuli wykonalnosci. Sama egzekucja
jest na standardowych zasadach, wiec mozna spac spokojnie.
MK
-
12. Data: 2010-03-25 18:24:59
Temat: Re: kk i wysokie bte
Od: mvoicem <m...@g...com>
(25.03.2010 18:18), MK wrote:
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:hofc3v$qa$2@atlantis.news.neostrada.pl...
>>
>> Ale po co ma fałszować, skoro wystarczy że ma burdel i po prostu zapis o
>> tym że spłaciłeś się gdzieś zawieruszy?
>>
>
> Czasy papierkow, ktore sie zawieruszaly skonczyly sie w ubieglym wieku.
> :) Traz kazdy ma swoje indywidualne konto i latwo zidentyfikowac wplaty.
> Tak samo jak wykazac jej dokonanie.
Yhy, pod warunkiem że trafiły na właściwe konto. Pod warunkiem że w
ogóle trafiły.
p. m.
-
13. Data: 2010-03-25 18:46:32
Temat: Re: kk i wysokie bte
Od: "Bogdan B." <g...@r...pl>
W dniu 2010-03-25 18:18, MK pisze:
>
> Czasy papierkow, ktore sie zawieruszaly skonczyly sie w ubieglym wieku.
> :) Traz kazdy ma swoje indywidualne konto i latwo zidentyfikowac wplaty.
> Tak samo jak wykazac jej dokonanie.
To jakieś urban legends :)
Inteligo parę lat temu, na pewno w XXI wezwało mnie do spłaty ponad
700 zł zadłużenia. Nieistniejącego. I to od osoby która nie była
klientem PKO BP, bo konto miałem tam za czasów BGB.
Uważam że są tacy co naiwnie wierzą w indywidualne konta, identyfikację
i inne bajer-procedury, oraz tacy którzy mieli to okazję wypróbować.
-
14. Data: 2010-03-25 21:45:04
Temat: Re: kk i wysokie bte
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"mvoicem" hog9ud$dou$...@a...news.neostrada.pl
> Yhy, pod warunkiem że trafiły na właściwe konto.
: Ja w Citi spłaciłem kartę, podając zły (stary) numer. :)
: I doszło. :)
Aby było śmieszniej -- zwykle wszystko sprawdzam przed wysłaniem zlecenia
przelewu, ale że od pół roku mam kłopoty z płucami, więc ostatnimi czasy
nie zawsze sprawdzę. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
15. Data: 2010-03-26 23:14:48
Temat: Re: kk i wysokie bte
Od: "p47" <k...@w...pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:hofjhc$dpk$1@inews.gazeta.pl...
>
> "mvoicem" hofc3v$qa$...@a...news.neostrada.pl
>
>> Ale po co ma fałszować, skoro wystarczy że ma burdel i po prostu zapis o
>> tym że spłaciłeś się gdzieś zawieruszy?
>
> Dlatego warto czasami ;) mieć potwierdzenie spłacenia. :)
> Jednego dnia TPSA przysyła mi przekazem pocztowym nadpłacone
> pieniądze a jakiś czas później jakaś groźna ;) firma z Zamościa
> straszy mnie, gdyż ponoć TPSA sprzedała jej moje długi...
>
> Kłamię, albowiem TPSA nie przysyła nadpłaty, lecz co najwyżej księguje w
> przyszłości? :)
> Niekoniecznie ;) kłamię -- TPSA przysłała, albowiem rozwiązałem z nią
> umowę. :)
>
> Gazowania przysyła prośbę o zapłatę. Wg mnie faktura została opłacona, na
> dodatek
> w terminie, ale gazownia ma inne zdanie. W trakcie uzgadniania (gdzie
> pokazany
> zostaje dowód zapłaty) gazownia twierdzi, że ta wpłata została
> zaksięgowana
> jako inna wpłata a ja nadal jestem winny!
>
W to łatwo uwierzę!
Wynajmuję przyzwoitym ludziom mieszkanie. Wracaja z pracy w piątek 27 lutego
i mają odcięty gaz. Okazuje się, że w czasie ich nieobecności gazownia
zdjęła licznik za rzekomo niepłacone rachunki, aby było ciekawiej 4 dni
wczesniej przysłała korekte faktury w związku z nadpłata 7,13 zł. W korekcie
tej dziekują za pełne i terminowe opacanie nalezności.
W poniedziałek interweniuję,- w gazowni nikt nic nie wie, oprócz tego, że
"coś jestem winien".
Przez następny tydzień codziennie otrzymuję rozmaite sprzeczne z sobą
informacje dot. kwoty i tytułów tego "zadłużenia" . W koncu 10 marca dostaję
zestawienie nalezności z którego wynika , że w 2005 i 2006 r. rzekomo nie
opłaciłem 20 faktur!!co jest oczywista nieprawda, a ponadto okres ten
obejmuje przedawnienie roszczeń. W gazowni , gdy to im przypominam, mamy
powtórkę z Barei,- mówią" może ma pan rację, ale my mamy gazomierz"!
Interweniuje Rzecznik Konsumenta, a także Prezes Urzędu Regulacji Energetyki
co jak dotąd powoduje, że dostałem pismoi, iz muszą zbadac sprawę dogłębnie.
Jutro mija miesiąc, jak nie ma w moim mieszkaniu gazu..
I co nam pan zrobisz?!:-(
p47
-
16. Data: 2010-03-27 01:20:34
Temat: Re: kk i wysokie bte
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"p47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hojfa7$p7i$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> W to łatwo uwierzę!
> Wynajmuję przyzwoitym ludziom mieszkanie. Wracaja z pracy w piątek 27 lutego i mają
odcięty gaz. Okazuje się, że w czasie ich
> nieobecności gazownia zdjęła licznik za rzekomo niepłacone rachunki, aby było
ciekawiej 4 dni wczesniej przysłała korekte faktury
> w związku z nadpłata 7,13 zł. W korekcie tej dziekują za pełne i terminowe opacanie
nalezności.
Ja jednego dnia dostałem informację o nadpłacie (tu były dwie sprzeczne
informacje) i niedopłacie -- za to samo mieszkanie, aby było jasne. :)
Prawdę mówiąc gaz jest IMO stratą pieniędzy. Wodę na herbatę gotuję w elektrycznym
czajniku. Gaz mam tylko dla jaj. ;) Jem tych jaj kilkanaście tygodniowo. Gdy
odchudzam
się, jem dwa jaja na twardo, gdy sobie folguję, jem jajecznicę z trzech jaj na maśle.
:)
Kiedyś (gdy byłem dwa razy młodszy niż teraz) jadłem na śniadanie 12 jaj i tyle
samo na kolacje dzień w dzień przez kilka tygodni. :) Do tego obiady... :) Jaja
są zdrowe i nie tuczą.
Mam takie coś w sobie, że lubię płacenie rachunków w terminie.
Na szczęście ;) banki i gazownie oraz inne instytucje oduczają :) mnie tej głupoty.
:)
Polacy to (niemal w stu procentach) złodzieje i ktoś, kto chce regularnie płacić,
jest uważany za umysłowo chorego lub jakoś winnego. Dla świętego spokoju warto
spóźniać się z płaceniem. :) Przykład z Fordem. :) FCE -- płaciłem kilka rat
regularnie, z tym że raz nadpłaciłem. :) I co? Naliczyli odsetki :) i ponoć BIK
wydał złą opinię, a chodziło o 80 groszy odsetek. Teraz od dawna jestem do tyłu
z płaceniem o 20 złotych i jest SPOKO!!!
W tym kraju od czasu do czasu trzeba użyć słowa ,,pierdolnę'' lub podobnego. :)
W protiwpołoznym człowieka uważają za zakopleksionego, za zalęknionego, za nerwowego
itd... I pod żadnym pozorem nie wolno robić tu niczego, co wykracza poza ,,normy''.
:)
Mam teraz (od roku?) problem z poceniem się. :) Jednym z ratunków jest chodzenie, :)
innym szybkie i głębokie oddychanie... Jedno i drugie wywołuje nerwowe reakcje
otoczenia... Gdy nie miałem kłopotów z poceniem się, potrafiłem siedzieć bez ruchu
kwadrans lub dwa ;) (dwa to przesada, choć naprawdę mogłem bez ruchu siedzieć
znacznie
dłużej) czym wywoływałem niepokój u ludzi. :) Wiem -- ludzie są dziwni. :) Oczywiście
nieruchomo nie oznacza bez oddychania, bez łykania śliny, bez mrugania oczami itd...
> W poniedziałek interweniuję,- w gazowni nikt nic nie wie, oprócz tego, że "coś
jestem winien".
:) To i tak dobrze. :) Bo u mnie bywa tak, że jednocześnie jestem winny i nie jestem.
:)
I sugerują, abym zaczekał i... Nie denerwował się. :) Gdy w Citi chciałem dowiedzieć
się,
czy poszedł mój przelew do gazowni, też mi odpowiedziano, że nie powinienem się
przejmować
gazownią zbyt mocno. :) (uznano, że nie znam życia, skoro chcę płacić terminowo)
> Przez następny tydzień codziennie otrzymuję rozmaite sprzeczne z sobą informacje
dot. kwoty i tytułów tego "zadłużenia" .
No tak. :) Ja jednocześnie byłem winny ,,podówjnie'' i miałem nadpłatę. :)
(były jednoczesnie dwie wersje niedopłacenia i jedna nadpłacenia -- w sumie trzy
wersje)
> W koncu 10 marca dostaję zestawienie nalezności z którego wynika , że w 2005 i 2006
r. rzekomo nie opłaciłem 20 faktur!!
:) A że za gaz płacimy co dwa miesiące... ;)
Przynajmniej ja płacę co dwa. :)
> co jest oczywista nieprawda, a ponadto okres ten obejmuje przedawnienie roszczeń.
Diabli wiedzą, jak jest z tymi przedawnieniemi. :)
Najlepiej trzymać co najmniej 5 lat. :)
(choć rozsadek mówi, że po roku nikt nie powinien żądać regulowania)
> W gazowni , gdy to im przypominam, mamy powtórkę z Barei,- mówią" może ma pan
rację, ale my mamy gazomierz"!
-- Nie mamy pana płaszcza i co pan nam zrobi? ;)
> Interweniuje Rzecznik Konsumenta, a także Prezes Urzędu Regulacji Energetyki co jak
dotąd powoduje, że dostałem pismoi, iz muszą
> zbadac sprawę dogłębnie.
:)
> Jutro mija miesiąc, jak nie ma w moim mieszkaniu gazu..
> I co nam pan zrobisz?!:-(
Ja bym olał tę gazownię. :) Ponoć elektryczne kuchenki/płytki są
trójfazowe, ale każdy palnik podłączany jest nie do 400 V, ale do
230 V, zatem nie ma potrzeby przerabiania instalacji elektrycznej. :)
Gdy kilkanaście lat temu budowałem mieszkanie, nie przyszło mi do głowy,
że będę toczył wojny z rodzinami, Kościołem i (w pewnym sensie) państwem
polskim. :) Gdybym miał wówczas dzisiejszą mądrość, inaczej bym się zabezpieczył. :)
-=-
Policz, ile płacisz za gaz (ile Twoi lokatorzy płacą) i zastanów się nad
zamianą ,,gazu w elektryczność''. :) Zdrowiej, bezpieczniej, mniej kłopotów... :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
17. Data: 2010-03-27 09:31:51
Temat: Re: kk i wysokie bte
Od: PP <n...@n...pl>
> W to łatwo uwierzę!
> Wynajmuję przyzwoitym ludziom mieszkanie. Wracaja z pracy w piątek 27
> lutego i mają odcięty gaz. Okazuje się, że w czasie ich nieobecności
> gazownia zdjęła licznik za rzekomo niepłacone rachunki, aby było
> ciekawiej 4 dni wczesniej przysłała korekte faktury w związku z nadpłata
> 7,13 zł. W korekcie tej dziekują za pełne i terminowe opacanie nalezności.
> W poniedziałek interweniuję,- w gazowni nikt nic nie wie, oprócz tego,
(...)
Tylko, ze w tej historii, czegos nie dostajesz, co powinienes, a w
przypadku bte zabieraja ci to co juz masz, np. wyobraz sobie, ze wracasz
do domu i zastajesz puste mieszkanie.
Swoja droga polecam napisac jakies ostre pismo, wyliczyc straty za kazdy
dzien bez gazu (wysoko! wymyslic co sie da!), wyslac z napisem wazne!
pismo przedprocesowe i pogrozic, ze jak w ciagu 7 dniu od otrzymania
pisma sytuacja sie nie zmienisz, wystepujesz na droge sadowa. Mozna
nawet isc do prawnika, by napisac ci cos takiego na firmowym papierze,
ale tutaj wieksze koszty.
-
18. Data: 2010-03-27 10:57:52
Temat: Re: kk i wysokie bte
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"PP" hokja1$g4e$...@n...onet.pl
: Swoja droga polecam napisac jakies ostre pismo, wyliczyc straty za kazdy
: dzien bez gazu (wysoko! wymyslic co sie da!), wyslac z napisem wazne!
: pismo przedprocesowe i pogrozic, ze jak w ciagu 7 dniu od otrzymania
: pisma sytuacja sie nie zmienisz, wystepujesz na droge sadowa. Mozna
: nawet isc do prawnika, by napisac ci cos takiego na firmowym papierze,
: ale tutaj wieksze koszty.
Nie żartuj!! Teraz papiery firmowe nie są drogie! Nawet te z logo prawnika!! ;)
IMO prawnik powinien odesłać klienta do czubków. :) Jakie straty można ponieść
w mieszkaniu bez gazu? W domu -- co innego, bo domy są ogrzewane gazem, ale
w mieszkaniu? :)
-=-
Ja bym poszedł do ,,gazowni'' i zapytał wprost -- komu i ile trzeba dać? :)
Właściwie -- tylko komu, bo wiem, ile. :) (chyba, że zmieniono TOiP) ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
19. Data: 2010-03-27 12:19:01
Temat: Re: kk i wysokie bte
Od: rabarbarek <r...@a...pl>
W dniu 2010-03-27 02:20, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
> Gdy kilkanaście lat temu budowałem mieszkanie, nie przyszło mi do głowy,
> że będę toczył wojny z rodzinami, Kościołem i (w pewnym sensie) państwem
> polskim. :) Gdybym miał wówczas dzisiejszą mądrość, inaczej bym się
> zabezpieczył. :)
Eneuel,
Czy możesz rozwinąć wątek zabezpieczania, tutaj bądź na priv?
Proszę napisz co masz na myśli, jakie kroki byś powziął.
--
Pozdrawiam,
Rabarbarek
-
20. Data: 2010-03-27 14:09:17
Temat: Re: kk i wysokie bte
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"rabarbarek" hokt2v$6i7$...@n...onet.pl
> Eneuel,
> Czy możesz rozwinąć wątek zabezpieczania, tutaj bądź na priv?
> Proszę napisz co masz na myśli, jakie kroki byś powziął.
Mógłbym, choć to nudne. :)
-- nie dotowałbym Kościoła
-- udawałbym ćpuna, pijaka i palacza
(wiem -- trudne)
-- nie dotowałbym ,,rodzin''
-- nie dotowałbym biednych
-- nie dotowałbym innych potrzebujących
(lecz zauważyłbym swoje niedostatki, o których niżej)
-- rozsądnie wydawałbym pieniądze (kupowałbym wszystko jak najtaniej)
-- inwestowałbym w pewne (wiem -- trudno o coś pewnego) interesy
przynoszące zyski finansowe niezależnie od koniunktur politycznych
i gospodarczych lub innych
-- lokowałbym pieniądze w nieruchomości
(najlepiej rozsiane po różnych ciekawych miejscach,
aby w razie potrzeby :) jechać do siebie -- na przykład
na półwysep helski, w góry czy do Augustowa lub ma Mazury)
-- na każde pytanie dotyczące mojej orientacji politycznej
udzielałbym ostrożnych odpowiedzi typu ,,trzeba dokładnie
zbadać'', ,,trudno tak na poczekaniu coś odpowiedzieć'',
,,bywa tak, że nie znamy wszystkich detali sprawy,
dlatego z oceną sytuacji należy zaczekać''...
-- nikomu bym nie pożyczał pieniędzy!!! ani innych dóbr!!!
-- nie chodziłbym do kościołów, chyba że po to, aby zobaczyć,
jak duchowni marnują pracę ludzką :)
-- zauważałbym, że nie mam mebli, nie mam oszczędności starczających
na kilkadziesiąt lat życia, nie mam wyższego wykształcenia, nie
mam stabilnej pracy (w Polsce nikt nie ma stabilnej pracy), nie
mam przyjaciół (przyjaciół poznajemy w biedzie, więc przed
wpadnięciem w biedę nie można stwierdzić, kto jest przyjacielem),
-- unikałbym prowadzenia wojen, a w razie potrzeby wykazywałbym swoją
bezradność i słabość (silni ściągają na siebie nienawiść, zaś słabi,
w tym i ćpuny czy pijacy, ściągają życzliwość otoczenia)
-- ukrywałbym swoja wiedzę, swoją mądrość (o ile bym ja miał)
i wszelkie swoje umiejętności (z powodów opisanych wyżej)
-- zapomniałbym o tym, że można żyć wśród ludzi :)
(a raczej nie rozpoczynałbym myślenia o tym; nie
myślałbym o dążeniu do życia wśród ludzi)
-- natychmiast i niespodziewanie :) bym rezygnował
z jakiejkolwiek rozmowy z kimś, kto by mi nie dawał
wiary pomimo braku dowodów mojej nieprawdomówności
i podtrzymywałbym znajomości z mądrymi ludźmi
Teraz dążę tylko do:
-- gromadzenia pieniędzy (ale jak, skoro nie zarabiam?)
-- współpracy z mądrymi osobami (trudno je nazywać ludźmi)
-- poprawy zdrowia
-- unikania wyczerpujących wojen
Dobrze by było znaleźć jakąś mądrą dziewczynę, pozapładniać, doczekać się potomków,
zbudować dom, wywiesić własną flagę, :) narysować herb, dodać dewizę... Nauczyć
swoje dzieci odwagi, poświęcenia, uczciwości, szacunku do {pracy, owoców pracy,
marzeń}, czystości, bezwzględności, używania rozumu i odrzucania czucia, podążania
ukierunkowanego do obranych celów, rezygnacji z {mszczenia się -- Bóg mści
się staranniej niż człowiek, tego, co niepotrzebnie {wiąże, przeszkadza,
czyni niewolnikiem}, chciwości czy jakiejkolwiek nieuczciwości lub niegodziwości}...
Jakoś tak -- w skrócie. :) Bez głębszych przemyśleń, wiec nieco ;) chaotycznie.
-=-
Zabawne jest to, że jako kilkulatek budowałem takie właśnie ,,strategie'',
ale gdy padł komunizm, uznałem, że życie w Polsce będzie sielanką, więc
zaprzestałem życia ostrożnego. :) Skutki widać. :)
Rada dana mi przez pewnego profesora:
-- jesteś ambitny, co widać, ale nie masz pozycji społecznej; :)
najpierw stań się kimś, a dopiero później okaż ,,światu'' swoje
zamiary; w protiwpołożnym [on akurat takiego słowa nie używał,
ale sens ten] rozdepczą cię :)
No i rozdeptali. :) Profesor ów dał mi kiedyś dwa słowa (dwie obietnice) -- obietnicę
dobrą i złą. :) Złej dotrzymał, to znaczy nie zatrudnił mnie już nigdy więcej, nawet
wtedy, gdy z głodu łamały się moje kości, ale dobrej nie dotrzymał. :)
-=-
Największą moją bolączka dzisiaj jest zły stan mego zdrowia. :)
Wielu uważa, że moim problemem jest chwiejność jedynej mojej bazy
zaopatrzeniowej, jaka są szczątki Kapodocji. :) Dla mnie śmierć jest
jak matka -- nie lękam się jej. :)
Problemem, którego nie można już dziś rozwiązać -- jest strata czasu.
-=-
Po co pisać na privie? Jeszcze ktoś ukradnie mi dysk i przeczyta... ;)
Od dawna prowadzę częściowo ;) jawną wojnę z kapłanami... :)
Wojnę o własne istnienie!! O Pueruanię. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....