W dniu 2012-04-18 12:03, Joossef pisze:
> W dniu 18.04.2012 o 11:25 Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> pisze:
>
>>
>> To jakieś lewe rachunki wystawiałeś, bez NIPów i bez numeru?
>> Nie byłeś VATowcem handlując komputerami?
>> Dziwna historia.
>
> Spójrz na datę - wtedy, wydaje mi się, nie musiał być na vacie handlując
> komputerami.

Po prostu wtedy było "normalniej". Teraz już ludzie wytresowani jak Homo
sovieticus europaeus brukselus. Sprzedawać komputery? Bez namaszczenia
urzędnika? Nie do pomyślenia :(

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "Joossef" <g...@g...com> napisał w wiadomości
news:op.wcygwp0t5hc7ez@ms...
W dniu 18.04.2012 o 11:25 Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> pisze:

>
>> To jakieś lewe rachunki wystawiałeś, bez NIPów i bez numeru?
>> Nie byłeś VATowcem handlując komputerami?
>> Dziwna historia.

>Spójrz na datę - wtedy, wydaje mi się, nie musiał być na vacie handlując
>komputerami.

Jak wprowadzali VAT to było założenie, że firmy o obrotach poniżej..... nie
są Vatowcami.
Była tylko taka furtka, że jak ktoś raz (przez pomyłkę) wystawi fakturę Vat
to od tej pory już musi być Vatowcem.
No i aby przejść z obrotowego do vat trzeba się było pomylić ;-)
P.G.

do góry

"Krzysztof Halasa" m...@i...localdomain

>> i ku ich zaskoczeniu włożył w ich obecności do skórzanego plecaka bez
>> liczenia...

> A to jakaś sensacja?

Owszem -- nie każdy nosi skórzane. ;)

>> Tym szmalem zapłacono mi za te komputery:

>> http://leszekc.w.tkb.pl/wig01.jpg
>> http://leszekc.w.tkb.pl/wig11.jpg

> To jakieś lewe rachunki wystawiałeś, bez NIPów i bez numeru?

Hościłowicz wystawiał. ;) Ja podpisałem i skasowałem szmal.
(nie lubie papierkowej roboty)
Numery są.

Nie pamietam, dlaczego tamtym razem dałem takie rachunki.
Zazwyczaj dawałem takie:

http://leszekc.w.tkb.pl/drukarka01.jpg

Ale chyba było to jakoś powiązane z wchodzeniem VATu.
Wiele osób naciskało na mnie, abym był płatnikiem, ja
nie chciałem, program do wystawiania faktur VAT nie
był gotowy... Cała sprzedaż była jakaś toporna...
Chyba (NA PEWNO) założycieli przeklinano solidnie,
bo szło jak po grudzie tak zwanej... Miałem
serdecznie dość po tygodniu, a tyle to trwało...

Tak, jak teraz z Rajfim -- niby wszystko powinno iść
bezproblemowo, a jednak szło źle!!! Tam, gdzie był
kontakt z ,,zawodowcami'' -- problemu nie było, ale
tam, gdzoie wchodzili w grę ,,amatorzy'' spod ziemi
wyskakiwała masa trudnosci...


W pewnym momencie miałem ochote na śpiewanie:

Teraz już tylko o jednym marzę.
Odnaleźć własny dom.

> Nie byłeś VATowcem handlując komputerami?

Nie byłem. Uczelnie nie są (nie były?) płatnikami VAT.
Nie każda -- dlatego nie każda leżała w zasięgu moich zainteresowań.

Komputery zostały zakupione bez VATu i bez VATu zostały sprzedane.

Na wszelki wypadek miałem kilka firm, w tym i płacące VAT.
Nie można było mieć kilku firm jednoosobowych, ale spółek
można było mieć dowolnie dużo.

> Dziwna historia.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"Joossef" op.wcygwp0t5hc7ez@ms

> To jakieś lewe rachunki wystawiałeś, bez NIPów i bez numeru?
> Nie byłeś VATowcem handlując komputerami?
> Dziwna historia.

: Spójrz na datę - wtedy, wydaje mi się, nie
: musiał być na vacie handlując komputerami.

Nie musiałem. Do dziś chyba nie muszę. Muszę, jeśli świadczę
usługi informatyczne czy jakoś tak. Ale może nie jestem na
czasie, może mylę się.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"Piotr Gałka" 4f8e945b$...@n...home.net.pl

>>> To jakieś lewe rachunki wystawiałeś, bez NIPów i bez numeru?
>>> Nie byłeś VATowcem handlując komputerami?
>>> Dziwna historia.

>> Spójrz na datę - wtedy, wydaje mi się, nie musiał być na vacie handlując
komputerami.

> Jak wprowadzali VAT to było założenie, że firmy o obrotach poniżej..... nie są
Vatowcami.

-- nie muszą, ale mogą; ja przez chwile byłem, nadali mi NIP
i zrezygnowałem (szybki byłem!!!)

później nie można było zrezygnować z tej przynależności,
ale na samym początku można było w tę i nazad ;)


żyłem z zgodzie z urzędnikami, moja sprawa było dogłębnie rozpatrywana przez US

> Była tylko taka furtka, że jak ktoś raz (przez pomyłkę) wystawi fakturę Vat to od
tej pory już musi być Vatowcem.

Jak mógł przez pomyłkę, skoro przejście na VAT było pracochłonne?
Łatwiej było od nowa założyć działalność niż przejść na VAT.

> No i aby przejść z obrotowego do vat trzeba się było pomylić ;-)

Można było przejść z zerowym obrotem.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:jmmm0e$32p$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Była tylko taka furtka, że jak ktoś raz (przez pomyłkę) wystawi fakturę
>> Vat to od tej pory już musi być Vatowcem.
>
> Jak mógł przez pomyłkę, skoro przejście na VAT było pracochłonne?

Ja to pamiętam tak:
Jak zapowiadali wprowadzenie VATu to czekaliśmy z niecierpliwością że
nareszcie będzie normalnie, bo w produkcie końcowym nie będzie skumulowanego
podatku obrotowego (dystrybutor kupuje elementy, my od niego kupujemy
elementy, wyprodukowane urządzenie sprzedajemy hurtowni, z hurtowni kupuje
instalator, końcowy użytkownik zamawia system u instalatora - po drodze 5
razy obrotowy - chore rozwiązanie).
Ale 'oni' ciągle przesuwali termin wprowadzenia, a gdy w końcu wprowadzili
to był zapis, że dotyczy tylko firm o obrocie powyżej coś tam. Wyszukaliśmy
w ustawie naszym zdaniem jedyną możliwość - że jak się raz wystawi fakturę
VAT to już trzeba.
A używam określenia "przez pomyłkę" bo generalnie było jakoś tak, że faktury
VAT ma prawo wystawiać tylko firma będąca płatnikiem VAT czyli dopóki się
nie jest to się nie ma prawa, a jak się nie ma obrotów to się nie jest i
koło się zamyka. No i jak tylko wprowadzili VAT to od razu wystawiliśmy tę
jedną fakturę i od tamtej pory jesteśmy VAT.
Po jakimś czasie chyba się coś pozmieniało i już każdy mógł być Vatowcem,
ale to już nas nie interesowało.
P.G.

do góry

"Piotr Gałka" 4f8ef8d3$...@n...home.net.pl

> Ja to pamiętam tak:
> Jak zapowiadali wprowadzenie VATu to czekaliśmy z niecierpliwością że nareszcie
będzie normalnie, bo w produkcie końcowym nie
> będzie skumulowanego podatku obrotowego (dystrybutor kupuje elementy, my od niego
kupujemy elementy, wyprodukowane urządzenie
> sprzedajemy hurtowni, z hurtowni kupuje instalator, końcowy użytkownik zamawia
system u instalatora - po drodze 5 razy obrotowy -
> chore rozwiązanie).
> Ale 'oni' ciągle przesuwali termin wprowadzenia, a gdy w końcu wprowadzili to był
zapis, że dotyczy tylko firm o obrocie powyżej
> coś tam. Wyszukaliśmy w ustawie naszym zdaniem jedyną możliwość - że jak się raz
wystawi fakturę VAT to już trzeba.
> A używam określenia "przez pomyłkę" bo generalnie było jakoś tak, że faktury VAT ma
prawo wystawiać tylko firma będąca płatnikiem
> VAT czyli dopóki się nie jest to się nie ma prawa, a jak się nie ma obrotów to się
nie jest i koło się zamyka. No i jak tylko
> wprowadzili VAT to od razu wystawiliśmy tę jedną fakturę i od tamtej pory jesteśmy
VAT.
> Po jakimś czasie chyba się coś pozmieniało i już każdy mógł być Vatowcem, ale to
już nas nie interesowało.

Nie chcę rozpatrywać po próżnicy lat minionych, ale ja na pewno mogłem być VATowcem
i nawet przez chwilę nim byłem, choć wielkich obrotów nie miałem. I chyba nawet NIP
dawali wtedy za freeko. Później (bardzo szybko) odkręciłem to i nie byłem VATowcem.
Być może nie mógłbym odkręcić, gdybym wystawił fakturę VAT -- nie pamiętam tego.
Księgowością moją zajmowały się dwie rasowe księgowe -- moja matka rodzona i moja
matka chrzestna. Obie miały swoje firmy, obie rejestrowały się gdzie trzeba itd...

Pamięć zaciera w myślach wiele, lecz nie kłamie, jak śpiewał św. Marek Grechuta.
Jak było z księgowością nie pamiętam dokładnie, gdyż mnie ta księgowość nie
interesowała.


Z jakiegoś formalnego powodu te rachunki są takie, a nie normalne, czyli takie:

http://leszekc.w.tkb.pl/ekonomia11.jpg

Ale tego powodu już nie pamiętam. Pamiętam, że komputery kupiłem w ostatnim dniu
nieobowiązywania VATu i sprzedałem jako nieVATowiec.

-=-

Komputery ekonomistom spodobały się tak mocno, że zażyczyli sobie kolejnych takich.
I był problem -- jeden taki jeszcze znalazłem, ale już nie tam, gdzie kupiłem te
12 sztuk, zaś drugi kupiłem z monitorem monochromatycznym... ...08 grudnia bodajże...
(pamiętam, że było jakieś kościelne święto) I na tym molestowania ;) zaprzestano...

Ten z monitorem mono chyba nie dał mi zbyt wielkiego zysku -- być może sprzedałem
go bez zysku, czyli z zyskiem symbolicznym, a więc w efekcie ze sporą stratą.


--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

Joossef <g...@g...com> writes:

>> To jakieś lewe rachunki wystawiałeś, bez NIPów i bez numeru?
>> Nie byłeś VATowcem handlując komputerami?
>> Dziwna historia.
>
> Spójrz na datę - wtedy, wydaje mi się, nie musiał być na vacie
> handlując komputerami.

Nie musiał, ale jaki w tym sens? Sprzedawał z założenia tylko
nie-VATowcom?
--
Krzysztof Halasa

do góry

"Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> writes:

> Nie musiałem. Do dziś chyba nie muszę. Muszę, jeśli świadczę
> usługi informatyczne czy jakoś tak.

Doradztwo może, "zwykłe" usługi raczej nie (ale przyznaję że nie
interesuje mnie to specjalnie). Oczywiście trzeba się mieścić
w limicie.
Myślałem że to miała być normalna działalność.
--
Krzysztof Halasa

do góry

"Krzysztof Halasa" m...@i...localdomain

> Nie musiał, ale jaki w tym sens? Sprzedawał z założenia tylko nie-VATowcom?

Tak.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry