Pamiętam, jak poprzednim razem "zamykałem" MC to telefon miałem parę dni
później, że może jednak bym zostawił.
Teraz jakoś na początku stycznia zamknąłem Amexa. Przyjęli
wypowiedzenie, nikt nie dzwonił, a dziś widzę, że karta zniknęła z
podglądu ;)

KJ

do góry

> Pamiętam, jak poprzednim razem "zamykałem" MC to telefon miałem parę dni
> później, że może jednak bym zostawił.
> Teraz jakoś na początku stycznia zamknąłem Amexa. Przyjęli
> wypowiedzenie, nikt nie dzwonił, a dziś widzę, że karta zniknęła z
> podglądu ;)
>
> KJ

byłeś złym klientem?

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

RobertS <b...@x...pl> writes:

>> Pamiętam, jak poprzednim razem "zamykałem" MC to telefon miałem parę dni
>> później, że może jednak bym zostawił.
>> Teraz jakoś na początku stycznia zamknąłem Amexa. Przyjęli
>> wypowiedzenie, nikt nie dzwonił, a dziś widzę, że karta zniknęła z
>> podglądu ;)
>>
>> KJ
>
> byłeś złym klientem?
W jakim sensie "złym"? Kart używana regularnie, limitu nie
przekraczałem, spłacałem w grace-periodzie. Jak wszystkie swoje karty.

KJ

do góry

Kamil Jońca wrote:

> Teraz jakoś na początku stycznia zamknąłem Amexa. Przyjęli
> wypowiedzenie, nikt nie dzwonił, a dziś widzę, że karta zniknęła z
> podglądu ;)

Czy zamkniecie karty w mille cos kosztuje ?
Swita mi jakis 50pln karniak...

--
in

do góry

On 6 Lut, 16:56, k...@p...onet.pl (Kamil Jońca) wrote:
> RobertS <b...@x...pl> writes:
> >> Pamiętam, jak poprzednim razem "zamykałem" MC to telefon miałem parę dni
> >> później, że może jednak bym zostawił.
> >> Teraz jakoś na początku stycznia zamknąłem Amexa. Przyjęli
> >> wypowiedzenie, nikt nie dzwonił, a dziś widzę, że karta zniknęła z
> >> podglądu ;)
>
> >> KJ
>
> > byłeś złym klientem?
>
> W jakim sensie "złym"? Kart używana regularnie, limitu nie
> przekraczałem, spłacałem w grace-periodzie. Jak wszystkie swoje karty.
>
> KJ

No to byles zly - nic na tobie nie zarobili. Bylo sie z raz spoznic ze
splata :)

do góry

sorden <s...@w...pl> writes:

> Kamil Jońca wrote:
>
>> Teraz jakoś na początku stycznia zamknąłem Amexa. Przyjęli
>> wypowiedzenie, nikt nie dzwonił, a dziś widzę, że karta zniknęła z
>> podglądu ;)
>
> Czy zamkniecie karty w mille cos kosztuje ?
> Swita mi jakis 50pln karniak...
W TOiP nic takiego nie mogłem znaleźć.
KJ

do góry

BK <b...@g...com> writes:

> On 6 Lut, 16:56, k...@p...onet.pl (Kamil Jońca) wrote:
>> RobertS <b...@x...pl> writes:
>> >> Pamiętam, jak poprzednim razem "zamykałem" MC to telefon miałem parę dni
>> >> później, że może jednak bym zostawił.
>> >> Teraz jakoś na początku stycznia zamknąłem Amexa. Przyjęli
>> >> wypowiedzenie, nikt nie dzwonił, a dziś widzę, że karta zniknęła z
>> >> podglądu ;)
>>
>> >> KJ
>>
>> > byłeś złym klientem?
>>
>> W jakim sensie "złym"? Kart używana regularnie, limitu nie
>> przekraczałem, spłacałem w grace-periodzie. Jak wszystkie swoje karty.
>>
>> KJ
>
> No to byles zly - nic na tobie nie zarobili. Bylo sie z raz spoznic ze
> splata :)
E tam. Obroty były przyzwoite, nie wiem czy nie większe niż na owym MC
kóry chciałem zamknąć rok temu.
KJ

do góry

Kamil Jońca pisze:
> Pamiętam, jak poprzednim razem "zamykałem" MC to telefon miałem parę dni
> później, że może jednak bym zostawił.
> Teraz jakoś na początku stycznia zamknąłem Amexa. Przyjęli
> wypowiedzenie, nikt nie dzwonił, a dziś widzę, że karta zniknęła z
> podglądu ;)

Mam to samo. Tzn. termin wypowiedzenia jeszcze nie minął ale również
zero reakcji. Tym bardziej dziwne to jest dlatego, bo karta wydałem
całkiem sporo pieniędzy i bank nieźle na tym zarobił.
Cóż chyba idą na dno skoro nie zależy im na dobrych klientach :)


--
Mithos

do góry

Kamil Jońca wrote:

> W TOiP nic takiego nie mogłem znaleźć.

http://www.millenet.pl/karty/menu/dokumenty/

cennik KK

Opłata za zaświadczenie o stanie zadłużenia i/lub zamknięciu rachunku karty
50 zł

--
in

do góry

sorden <s...@w...pl> writes:

> Kamil Jońca wrote:
>
>> W TOiP nic takiego nie mogłem znaleźć.
>
> http://www.millenet.pl/karty/menu/dokumenty/
>
> cennik KK
>
> Opłata za zaświadczenie o stanie zadłużenia i/lub zamknięciu rachunku karty
> 50 zł
Ale mi żadne takie zaświadczenie nie było potrzebne.
KJ

do góry