eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikonto dla dziecka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2010-11-04 15:23:35
    Temat: konto dla dziecka
    Od: "yoytek" <y...@o...pl>

    Witam
    urodzilo mi sie dzieciatko 3 tyg temu
    chce mu zalozyc konto
    i np wplacic 1000zł
    i co miesiac np 50-100zł
    zeby na przyszlosc jak bedzie dorosly
    mial jakies pieniazki uzbierana przez rodzicow...
    na cokolwiek / studia / czesc na mieszkanie itp

    mam eKonto w mBanku
    zastanawiam sie nad
    emax lub emax plus

    z gory dziekuje za pomoc/porady



  • 2. Data: 2010-11-04 15:41:41
    Temat: Re: konto dla dziecka
    Od: Michal <n...@n...org>

    W dniu 04.11.2010 16:23, yoytek pisze:
    > Witam
    > urodzilo mi sie dzieciatko 3 tyg temu
    > chce mu zalozyc konto
    > i np wplacic 1000zł
    > i co miesiac np 50-100zł
    > zeby na przyszlosc jak bedzie dorosly
    > mial jakies pieniazki uzbierana przez rodzicow...
    > na cokolwiek / studia / czesc na mieszkanie itp
    >
    > mam eKonto w mBanku
    > zastanawiam sie nad
    > emax lub emax plus
    >
    > z gory dziekuje za pomoc/porady

    Pomysłów jest dużo, wuj google przyjacielem. Jeśli myślisz po prostu o
    jakimś rachunku, to niech to chociaż będzie rachunek:
    - Darmowy
    - Oprocentowany JAKOŚ.

    MBank będzie w tym celu tak dobry jak każdy inny bank, ale w miarę
    wzrostu ilości środków warto będzie się rozglądać za rachunkami
    oprocentowanymi najwyżej, najlepiej z dzienną kapitalizacją.

    Nie chcę tutaj "doradzać" różnych innych metod oszczędzania, ale jest
    ich dużo, np. TFI (MBank oferuje Ci najlepszą w Polsce platformę do
    zakupu jednostek TFI) polisy posagowe, UFK, obligacje itd itp. Pod
    indywidualną rozwagę.

    Każda forma oszczędzania będzie lepsza niż nic, najbardziej zyskasz na
    uczciwości wobec siebie i systematyczności :)

    Michał


  • 3. Data: 2010-11-04 15:46:40
    Temat: Re: konto dla dziecka
    Od: "grin" <s...@a...er>


    Użytkownik "yoytek" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4cd2d016$0$20989$65785112@news.neostrada.pl...
    > urodzilo mi sie dzieciatko 3 tyg temu
    > chce mu zalozyc konto
    > i np wplacic 1000zł
    > i co miesiac np 50-100zł
    > zeby na przyszlosc jak bedzie dorosly

    Wielokrotnie było dyskutowane. Bez sensu. Same kłopoty.
    Oszczędzaj dla siebie (na własnym koncie), wykształć je.
    Tak mizerne kwoty (< średnia krajowa dniówka) po 3 latach dadzą średnią
    pensję.
    Po osiągnięciu dorosłości 5 krajowych pensji, a gdzie inflacja ?
    Może kupuj kilka razy w roku obligacje EDO 10 letnie?

    Wielokrotnie takie coś robią dziadki dla wnuków. Czy są zadowoleni ?


  • 4. Data: 2010-11-04 15:47:58
    Temat: Re: konto dla dziecka
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Thu, 04 Nov 2010 16:41:41 +0100, Michal <n...@n...org> wrote:

    >Nie chcę tutaj "doradzać" różnych innych metod oszczędzania, ale jest
    >ich dużo, np. TFI (MBank oferuje Ci najlepszą w Polsce platformę do
    >zakupu jednostek TFI) polisy posagowe, UFK, obligacje itd itp. Pod
    >indywidualną rozwagę.

    metale szlachetne (tzw. bulion)
    20 lat to szmat czasu; ja nie polegałbym na niczym papierowym (a już w
    szczególności na walucie.
    Oczywiście można tymi środkami "obracać", czyli inwestować w
    zależności od koniunktury i zmieniać przez ten zas aktywa.

    Mój argument: pokażcie mi w ciągu ostatnich powiedzmy 100 lat historii
    Polski 20 lat, kiedy włożenie pieniędzy do banku nie spowodowało
    utraty ich wartości (hmmm, może 1919-1939?).
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski
    (Testuję internetową kartę BZWBK)


  • 5. Data: 2010-11-04 16:26:45
    Temat: Re: konto dla dziecka
    Od: "grin" <s...@a...er>


    Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:75l5d65v5u8knrrankj95oh34hic714r1h@4ax.com...
    > Polski 20 lat, kiedy włożenie pieniędzy do banku nie spowodowało
    > utraty ich wartości (hmmm, może 1919-1939?).

    Wartości w czym wyrażonej ? Wszystkie waluty tracą wskutek inflacji
    (celowej).
    Złoto? Hmmm za PRL za kilogram złota kupiłbyś elegancka willę (rok 1990
    ~$400/uncje). Ile dziś kupisz mieszkań (nor) za 1 kg złota ( 100 tys. PLN)
    (rok2010 ~$1400/oz)
    Może jednak kupować ryż ? (certyfikaty na jedzenie)
    Co będzie wartościowe za 20 lat nie wie nikt - reżimy upadają (ZSRE
    upadnie?)


  • 6. Data: 2010-11-04 16:43:46
    Temat: Re: konto dla dziecka
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Thu, 4 Nov 2010 17:26:45 +0100, "grin" <s...@a...er> wrote:

    >
    >Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    >news:75l5d65v5u8knrrankj95oh34hic714r1h@4ax.com...
    >> Polski 20 lat, kiedy włożenie pieniędzy do banku nie spowodowało
    >> utraty ich wartości (hmmm, może 1919-1939?).
    >
    >Wartości w czym wyrażonej ? Wszystkie waluty tracą wskutek inflacji
    >(celowej).

    wyrażonej w sile nabywczej.

    >Złoto? Hmmm za PRL za kilogram złota kupiłbyś elegancka willę (rok 1990
    >~$400/uncje). Ile dziś kupisz mieszkań (nor) za 1 kg złota ( 100 tys. PLN)
    >(rok2010 ~$1400/oz)

    1400$/oz daje przy 2,77 PLN/USD prawie 125 tys. zł (ok. 45000$).
    Fakt, to może starczyć na kawalerkę poza warszawą.
    Przy cenie 400$/oz to było niecałe 13000$.
    Wg http://mekk.waw.pl/mk/mieszkanie/mieszkanie_premia_t
    abela cena mkw
    była od 673 tys. zł do 2120 tys. zł, więc 140 mln (dolar był po ok. 11
    tys. zł wtedy) starczyłoby na 66-208 mkw.

    Pytanie: gdyby wtedy włożył 140 mln. do banku (pierwotna propozycja
    "oszczędzania", to ile miałby dziś?

    >Może jednak kupować ryż ? (certyfikaty na jedzenie)
    >Co będzie wartościowe za 20 lat nie wie nikt - reżimy upadają (ZSRE
    >upadnie?)

    o to mi właśnie chodzi: wszelkie papiery "wartościowe" mogą łatwo
    przestać być wartościowe przez 20 lat, a metale szlachetne jednak
    lepiej trzymają wartość w takich okresach.


  • 7. Data: 2010-11-04 16:53:33
    Temat: Re: konto dla dziecka
    Od: "grin" <s...@a...er>


    Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:jnn5d6hgplikf7u7uf687rj0ssklu3k5k3@4ax.com...
    > o to mi właśnie chodzi: wszelkie papiery "wartościowe" mogą łatwo
    > przestać być wartościowe przez 20 lat, a metale szlachetne jednak
    > lepiej trzymają wartość w takich okresach.

    Złoto ma jeszcze parę wad
    Za 50 zł nie da się sensownego kawałka kupić
    Minimum to 1/10oz (bielik 50zł) , a on kosztuje ponad 600zł
    Gdzieś to trzeba trzymać i strzec by nie ukradli. W banku ? Banki czasami
    upadają i nie wpuszczają po depozyty:-)


  • 8. Data: 2010-11-04 17:05:02
    Temat: Re: konto dla dziecka
    Od: "grin" <s...@a...er>


    Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:jnn5d6hgplikf7u7uf687rj0ssklu3k5k3@4ax.com...
    >dolar był po ok. 11> tys. zł wtedy)

    Trochę wcześniej dolar był zakazany. U konika dużo drożej :-)
    Ludziska zarabiały po $20 na miesiąc


  • 9. Data: 2010-11-04 17:46:24
    Temat: Re: konto dla dziecka
    Od: Paweł <r...@1...0.0.1>

    grin wrote:

    >
    > Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:75l5d65v5u8knrrankj95oh34hic714r1h@4ax.com...
    >> Polski 20 lat, kiedy włożenie pieniędzy do banku nie spowodowało
    >> utraty ich wartości (hmmm, może 1919-1939?).
    >
    > Wartości w czym wyrażonej ? Wszystkie waluty tracą wskutek inflacji
    > (celowej).
    > Złoto? Hmmm za PRL za kilogram złota kupiłbyś elegancka willę (rok 1990
    > ~$400/uncje). Ile dziś kupisz mieszkań (nor) za 1 kg złota ( 100 tys. PLN)
    > (rok2010 ~$1400/oz)
    > Może jednak kupować ryż ? (certyfikaty na jedzenie)
    > Co będzie wartościowe za 20 lat nie wie nikt - reżimy upadają (ZSRE
    > upadnie?)

    ja bym nie stawial na to, ze przez 20 nastepnych lat nie nastapi
    zaden skok w dziedzinie fizyki i nie zaczniemy syntezowac sobie
    potrzebnych pierwiastkow na skale przemyslowa, lub przetwarzac rudy
    na okolicznych planetach/ksiezycach i sprowadzac efekty na ziemie.

    imho generalnie zawsze w cenie bedzie produkcja dobr podstawowych,
    bo ludzie (ktorych na planecie przybywa) jesc musza, czy beda jedli
    naturalna zywnosc, czy syntetyczna papke, to ktos to produkowac
    i sprzedawac musi tak samo jak leki na wzbudzane okresowo (epi/pan)demie.


  • 10. Data: 2010-11-04 17:53:42
    Temat: Re: konto dla dziecka
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "Paweł" <r...@1...0.0.1> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:iaurhg$rfs$...@n...net.icm.edu.pl...

    > ja bym nie stawial na to, ze przez 20 nastepnych lat nie nastapi
    > zaden skok w dziedzinie fizyki i nie zaczniemy syntezowac sobie
    > potrzebnych pierwiastkow na skale przemyslowa, lub przetwarzac rudy
    > na okolicznych planetach/ksiezycach i sprowadzac efekty na ziemie.

    To pierwsze może i tak, i oby nastąpiło, to drugie na pewno nie.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1