eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › kredyt hipoteczny z wymuszonym kontem osobistym itp
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 96

  • 41. Data: 2011-07-31 09:55:38
    Temat: Re: kredyt hipoteczny z wymuszonym kontem osobistym itp
    Od: z <z...@g...pl>

    RobertS pisze:

    > kto tak powiedział?
    Widzę to ciągle w oczach, zawiedzionym głosie... konsultantów

    > masz swój rozum, wybierasz to co dla Ciebie dobre, a naciągaczy nie
    > brakuje, znajdziesz ich w każdej branży
    Co nie znaczy że nie należy tego wytykać, napiętnować i najważniejsze -
    karać.
    A już na pewno nie należy używać IZP tylko "jesteśmy jak wszyscy a nawet
    lepsi" (w swoim fachu oczywiście) :-)

    z


  • 42. Data: 2011-07-31 10:05:23
    Temat: Re: kredyt hipoteczny z wymuszonym kontem osobistym itp
    Od: z <z...@g...pl>

    RobertS pisze:

    > oczywiście, że występuje, ale ryzyko jest chyba wkalkulowane w nasze
    > życie, teoretycznie mógłbyś wziąć kredyt bez ryzyka (da się taki ułożyć)
    > i np. stracić możliwość zarobkowania...i to byłby problem

    Wytłumacz dlaczego to tylko klient ponosi ryzyko a bank musi wyjść na
    swoje? Jak bank podpisywał umowę w CHF na wile lat na 100% wartości
    mieszkania to był głupi, naiwny, czy po prostu wiedział że w umowie są
    takie zapisy że to ryzyko dodatkowo ubezpieczy z kieszeni klienta albo
    nawet zażąda natychmiastowej spłaty.
    Wielkie teraz halo że klienci są sami sobie winni.
    NIE
    Same sobie winne są obie głupie strony podpisujące głupią umowę i
    powinny tak samo ponosić koszty swoje głupoty

    z


  • 43. Data: 2011-07-31 10:11:46
    Temat: Re: kredyt hipoteczny z wymuszonym kontem osobistym itp
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "z" <z...@g...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:j139d4$jrt$...@i...gazeta.pl...

    > Wytłumacz dlaczego to tylko klient ponosi ryzyko a bank musi wyjść na
    > swoje? Jak bank podpisywał umowę w CHF na wile lat na 100% wartości

    Skąd pomysł, że bank zawsze wychodzi na swoje? Wiesz ile jest bezskutecznych
    windykacji prowadzonych przez banki?


  • 44. Data: 2011-07-31 12:05:21
    Temat: Re: kredyt hipoteczny z wymuszonym kontem osobistym itp
    Od: z <z...@g...pl>

    MarekZ pisze:

    > Skąd pomysł, że bank zawsze wychodzi na swoje? Wiesz ile jest
    > bezskutecznych windykacji prowadzonych przez banki?
    Wielokrotnie w tym temacie słyszałem odpowiedź że to właśnie dlatego
    lokata jest oprocentowana 6% a kredyt 20% żeby bank wyszedł na swoje bo
    na swoje musi wyjść :-)

    z


  • 45. Data: 2011-07-31 13:02:21
    Temat: Re: kredyt hipoteczny z wymuszonym kontem osobistym itp
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (31.07.2011 14:05), z wrote:
    > MarekZ pisze:
    >
    >> Skąd pomysł, że bank zawsze wychodzi na swoje? Wiesz ile jest
    >> bezskutecznych windykacji prowadzonych przez banki?
    > Wielokrotnie w tym temacie słyszałem odpowiedź że to właśnie dlatego
    > lokata jest oprocentowana 6% a kredyt 20% żeby bank wyszedł na swoje bo
    > na swoje musi wyjść :-)

    Lokata jest oprocentowana na 6%, bo masz niemalże 100% gwarancję że
    swoje pieniądze dostaniesz z powrotem.

    Kredyt jest oprocentowany na 20%, bo jest realne ryzyko że bank nie
    dostanie kasy z powrotem, lub z dużym opóźnieniem.

    p. m.


  • 46. Data: 2011-07-31 14:11:18
    Temat: Re: kredyt hipoteczny z wymuszonym kontem osobistym itp
    Od: z <z...@g...pl>

    mvoicem pisze:

    > Lokata jest oprocentowana na 6%, bo masz niemalże 100% gwarancję że
    > swoje pieniądze dostaniesz z powrotem.
    >
    > Kredyt jest oprocentowany na 20%, bo jest realne ryzyko że bank nie
    > dostanie kasy z powrotem, lub z dużym opóźnieniem.
    >
    = musi wyjść na swoje :-)
    Tak się zastanawiam i nie przychodzi mi do głowy jakiś inny "biznes" w
    którym są takie gwarancje :-)

    z


  • 47. Data: 2011-07-31 14:35:50
    Temat: Re: kredyt hipoteczny z wymuszonym kontem osobistym itp
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (31.07.2011 16:11), z wrote:
    > mvoicem pisze:
    >
    >> Lokata jest oprocentowana na 6%, bo masz niemalże 100% gwarancję że
    >> swoje pieniądze dostaniesz z powrotem.
    >>
    >> Kredyt jest oprocentowany na 20%, bo jest realne ryzyko że bank nie
    >> dostanie kasy z powrotem, lub z dużym opóźnieniem.
    >>
    > = musi wyjść na swoje :-)

    = tak kształtuje ceny (oprocentowanie w tym przypadku) żeby wyjść na
    swoje a jednocześnie być konkurencyjnym.

    > Tak się zastanawiam i nie przychodzi mi do głowy jakiś inny "biznes" w
    > którym są takie gwarancje :-)

    Podaj mi taki biznes, w którym "biznesmen" tak kształtuje ceny żeby nie
    wyjść na swoje.

    p. m.


  • 48. Data: 2011-07-31 16:49:51
    Temat: Re: kredyt hipoteczny z wymuszonym kontem osobistym itp
    Od: z <z...@g...pl>

    mvoicem pisze:

    > = tak kształtuje ceny (oprocentowanie w tym przypadku) żeby wyjść na
    > swoje a jednocześnie być konkurencyjnym.
    Konkurencja, wolny rynek, kształtowanie cen...
    Też kiedyś tak myślałem. Teraz koło czterdziestki wiem że ważne jest co
    innego: lobbing, zmowa cenowa, działanie na krawędzi prawa, drobne druczki.

    > Podaj mi taki biznes, w którym "biznesmen" tak kształtuje ceny żeby nie
    > wyjść na swoje.
    Podaj mi biznes w którym wprowadzanie w błąd, mówienie półprawd,
    liczenie że klient się w porę nie pokapuje, celowe komplikowanie umów
    przechodzi bez echa i jest tak oczywiste że już lemingi na to nie
    zwracają uwagi.
    A wszystko to mając na uwadze IZP co zobowiązywało by do "wyższej
    kultury". :-)

    z

    PS. No chyba pominąwszy operatorów GSM bo to co ostatnio wyprawiają to
    już jest dno kompletne.

    PS. 2. wyobraź sobie że są "biznesy" w których cenę kształtuje się
    dobrym produktem, fachowością, partnerskim traktowaniem.
    W krótkim terminie to może się wydawać głupie i niedochodowe ale tylko w
    krótkim.
    Jeśli czegoś takiego sobie nie wyobrażasz to mogę tylko współczuć.


  • 49. Data: 2011-07-31 18:13:11
    Temat: Re: kredyt hipoteczny z wymuszonym kontem osobistym itp
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "z" <z...@g...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:j1413f$spp$...@i...gazeta.pl...

    > Konkurencja, wolny rynek, kształtowanie cen...
    > Też kiedyś tak myślałem. Teraz koło czterdziestki wiem że ważne jest co
    > innego: lobbing, zmowa cenowa, działanie na krawędzi prawa, drobne
    > druczki.

    Nie da się zaprzeczyć, że w tym punkcie masz rację. Ale sztucznymi
    regulacjami nie da się tego "zwalczyć". Jedyna moim zdaniem dająca
    jakiekolwiek szanse droga walki z takimi zjawiskami, to zwiększanie się
    wiedzy i świadomości klientów. Dopóki będą głupcy, dopóki będą płacić
    więcej. Też bym chciał żeby u nas wyglądało to wszystko bardziej tak jak w
    Skandynawii. Ale nie wygląda i wielopokoleniowa droga do tego, bo ze względu
    na tutejszą bidę, ryzyko działalności bankowej jest w pl znacznie wyższe od
    tego w Skandynawii.

    Wymaganie "dobrego serca" od banków i lamentowanie nad tym, czy wprowadzanie
    sztucznych ograniczeń nic nie da (co widzimy choćby na przykładzie
    wprowadzenia maksymalnej stopy procentowej).

    Wprowadzane sztuczne ograniczenia pozwalają na osiąganie drobnych,
    marketingowych niby-sukcesów, ot choćby niemożność jednoczesnego pobierania
    kary i odsetek za opóźnienie spłaty KK czy niektóre klauzule niedozwolone.
    Co do całkowitych kosztów ponoszonych globalnie przez klientów, efekt jest
    jednak żaden.

    > Podaj mi biznes w którym wprowadzanie w błąd, mówienie półprawd, liczenie
    > że klient się w porę nie pokapuje, celowe komplikowanie umów przechodzi
    > bez echa i jest tak oczywiste że już lemingi na to nie zwracają uwagi.

    No ale przyznasz, że preferuje to osoby inteligentniejsze oraz posiadające
    większą wiedzę? Więc nie ma w tym niczego szczególnie nienaturalnego.

    > PS. 2. wyobraź sobie że są "biznesy" w których cenę kształtuje się dobrym
    > produktem, fachowością, partnerskim traktowaniem.
    > W krótkim terminie to może się wydawać głupie i niedochodowe ale tylko w
    > krótkim.

    Przykład poproszę. Bez ideologii i może od razu w zestawie z wyjaśnieniem
    dlaczego jest on tak różny od przykładu bankowego, gdzie towarem są
    pieniądze, czyli towar potencjalnie atrakcyjny dla każdego, szczególnie
    łatwy do wykonania na nim fraudu oraz szczególnie łatwy do wymiany na
    cokolwiek innego.


  • 50. Data: 2011-07-31 19:21:27
    Temat: Re: kredyt hipoteczny z wymuszonym kontem osobistym itp
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (31.07.2011 18:49), z wrote:
    > mvoicem pisze:
    >
    >> = tak kształtuje ceny (oprocentowanie w tym przypadku) żeby wyjść na
    >> swoje a jednocześnie być konkurencyjnym.
    > Konkurencja, wolny rynek, kształtowanie cen...
    > Też kiedyś tak myślałem. Teraz koło czterdziestki wiem że ważne jest co
    > innego: lobbing, zmowa cenowa, działanie na krawędzi prawa, drobne druczki.

    No wypisz wymaluj to samo co w innych branżach ...

    >
    >> Podaj mi taki biznes, w którym "biznesmen" tak kształtuje ceny żeby
    >> nie wyjść na swoje.
    > Podaj mi biznes w którym wprowadzanie w błąd, mówienie półprawd,
    > liczenie że klient się w porę nie pokapuje, celowe komplikowanie umów
    > przechodzi bez echa i jest tak oczywiste że już lemingi na to nie
    > zwracają uwagi.

    Telekomunikacja, budownictwo, wszelkiego rodzaju serwisy samochodowe ze
    szczególnym uwzględnieniem napraw powypadkowych. Ubezpieczenia.

    Ja bym raczej się Ciebie zapytał, w jakich branżach w/w tak nie jest?

    > A wszystko to mając na uwadze IZP co zobowiązywało by do "wyższej
    > kultury". :-)
    >
    > z
    >
    > PS. No chyba pominąwszy operatorów GSM bo to co ostatnio wyprawiają to
    > już jest dno kompletne.
    >
    > PS. 2. wyobraź sobie że są "biznesy" w których cenę kształtuje się
    > dobrym produktem, fachowością, partnerskim traktowaniem.

    Cenę kształtuje się partnerskim traktowaniem? Sorry, ale to jakaś bzdura.

    Partnerskim traktowaniem i dobrym produktem to możesz kształtować
    przywiązanie klienta, markę, dobre imie firmy i takie tam.

    Cenę, *zawsze* kształtujesz na podstawie rachunku zysków i strat. Na
    tyle dużą, żeby Ci się opłacało, na tyle małą, żebyś mógł znaleźć klientów.

    Czy robisz w bankowości, ubezpieczeniach, ciastkarstwie czy szewstwie.

    > W krótkim terminie to może się wydawać głupie i niedochodowe ale tylko w
    > krótkim.
    > Jeśli czegoś takiego sobie nie wyobrażasz to mogę tylko współczuć.

    Wyobrażam sobie, tyle że to nie ma nic wspólnego z kształtowaniem cen.

    p. m.


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1