Czy opłaca się jeszcze brać kredyt mieszkaniowy w CHF. Ostatnio w banku
pracownica odradzała mi, mówiąc, że mogę na tym stracić.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

j...@w...pl wrote:
>
> Czy opłaca się jeszcze brać kredyt mieszkaniowy w CHF. Ostatnio w banku
> pracownica odradzała mi, mówiąc, że mogę na tym stracić.

Kiedy brałem parę miesięcy temu też mi panienka w banku odradzała.
Odradzał też poważnie prezentujący się doradca. Posłuchałem i wziąłem w
złotówkach i jestem już parę ładnych tys. w plecy w stosunku do tego, co
bym miał biorąc w CHF.
Ale jasnowidzem nie jestem i odpowiedzialności za to, co będzie jutro
nie kcem brać.

do góry

Patrze, patrze a tu Populares porozsypywal nastepujace haczki:
> Kiedy brałem parę miesięcy temu też mi panienka w banku odradzała.
> Odradzał też poważnie prezentujący się doradca. Posłuchałem i wziąłem w
> złotówkach i jestem już parę ładnych tys. w plecy w stosunku do tego, co
> bym miał biorąc w CHF.

A jesli bys wzial CHFy a zlotowka stracilaby na wartosci, to bylbys
'bardziej' kilka tys. w plecy.
IMHO zalezy co kto lubi - jesli ktos lubi troszke niepewnosci, bierze
CHF, jesli lubi swiety spokoj - PLN.
--
badzio

do góry

> Czy opłaca się jeszcze brać kredyt mieszkaniowy w CHF. Ostatnio w banku
> pracownica odradzała mi, mówiąc, że mogę na tym stracić.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

zwolennikow za PLN i CHF jest mw. tyle samo

CHF to spread, ryzyko kursowe, ale tez sporo nizsze raty (co sie moze
zmienic)
PLN to brak spreadu i ryzyka kursowego, ale tez raty sa wyzsze i ostatnio
rowniez rosna ze wzgledu na wzrost stop procentowych NBP

wybralem CHF gdyz:
za kilka lat bedziemy w strefie euro, a korelacja miedzy EUR i CHF jest
dosc znaczna i roznice kursowe sa niewielkie (wystarczy spojrzec na
wykresy), poza tym aby rata w CHF zrownala sie z tymi w PLN to frank
musialby podrozec kilkadziesiat groszy na co sie raczej nie zapowiada, no i
na koniec NBP czesciej ostatnio podwyzsza stopy procentowe niz szwajcarski
bank narodowy...

pozdr.
RobertS

p.s.
mnie wszyscy doradcy proponowali CHF i kredyt na 100% nieruchomosci, a
zaoszczedzona kase sugerowali inwestowac w fundusze...tak wlasnie robie
chociaz kredytu na 100% nieruchomosci nie wzialem ;-)

do góry

Populares wrote on 2007-07-05 19:53:
> j...@w...pl wrote:
>> Czy opłaca się jeszcze brać kredyt mieszkaniowy w CHF. Ostatnio w banku
>> pracownica odradzała mi, mówiąc, że mogę na tym stracić.
>
> Kiedy brałem parę miesięcy temu też mi panienka w banku odradzała.
> Odradzał też poważnie prezentujący się doradca. Posłuchałem i wziąłem w
> złotówkach i jestem już parę ładnych tys. w plecy w stosunku do tego, co
> bym miał biorąc w CHF.
Parę ładnych tysięcy przez parę miesięcy? Czy masz na myśli raty? To
musi być bardzo duży kredyt. Jeżeli natomiast kapitał - to nie jesteś w
plecy jeżeli nie spłacałeś wcześniej.

RobertS pisze że CHF musiałby podrożeć kilkadziesiąt groszy. Ok 2 lata
temu brałem kredyt po 2,75 (wydawało mi się i tak nisko bo wcześniej był
ponad 3), teraz jest ok 2,30 - te 45 groszy to chyba kilkadziesiąt.
Myślisz że w przyszłości frank nie może zdrożeć do prawie 3 PLNów? Nie
mówię że tak będzie, ale to możliwe.

Mi się wydaje, że z każdym groszem, o który frank jest tańszy, rośnie
szansa, że w przyszłości zdrożeje :-)

Ale to wciąż prawie wróżenie z fusów.

Pozdrawiam
Michał M

do góry

MrMrooz wrote:


> Parę ładnych tysięcy przez parę miesięcy? Czy masz na myśli raty? To
> musi być bardzo duży kredyt. Jeżeli natomiast kapitał - to nie jesteś w
> plecy jeżeli nie spłacałeś wcześniej.

Chcąc być ścisłym należałoby powiedzieć "byłbym parę ładych tysięcy
lepiej niż jestem".

> RobertS pisze że CHF musiałby podrożeć kilkadziesiąt groszy. Ok 2 lata
> temu brałem kredyt po 2,75 (wydawało mi się i tak nisko bo wcześniej był
> ponad 3), teraz jest ok 2,30 - te 45 groszy to chyba kilkadziesiąt.
> Myślisz że w przyszłości frank nie może zdrożeć do prawie 3 PLNów? Nie
> mówię że tak będzie, ale to możliwe.
>
> Mi się wydaje, że z każdym groszem, o który frank jest tańszy, rośnie
> szansa, że w przyszłości zdrożeje :-)

Otórz to, fakty są takie jakie są, a nie takie, jakie by były lub jakie
mogłyby być.

(Parę miesięcy temu) doradca doradził mi, żeby brać kredyt w złotówce,
bo frank ma podrożeć i wtedy, jeżeli będę chciał, to się przewalutuję.
Posłuchałem się jak ta sierota, bo ja przecież laik, a on doradca, więc
się zna. No i gdybym go nie posłuchał i wziął kredyt we franku, to (na
chwilę obecną) wyszedłbym na tym lepiej.

do góry

badzio wrote:

> A jesli bys wzial CHFy a zlotowka stracilaby na wartosci, to bylbys
> 'bardziej' kilka tys. w plecy.

Gdyby straciła, to bym był. Ale nie straciła, lecz zyskała.

do góry