-
119. Data: 2017-05-31 13:00:55
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>>>>> Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny
>>>>>> waluty
>>>>>> to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie. A moze
>>>>>> nie?
>>>>
>>>>> WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
>>>>> Aż tak serio dawno to było?
>>>>
>>>> To było tak dawno i tak wiele sie zmieniło ze w sumie nie ma co
>>>> wspominac. Co by sie musiał stac, żeby wibor tak skoczył?
>>
>>> Zadziwiasz mnie. Coś co było raptem 15 lat temu, to "tak dawno, i
>>> nie
>>> ma co wspominać"
>
>>Nie chodzi o czas ale o to gdzie bylismy wtedy a gdzie jestesmy jako
>>kraj
>>teraz.
>>I nie twierdze tylko naprawde pytam: co by musiało sie stac zeby w
>>dzisiejszych realiach wibor skoczył powyżej 10%?
>
> A czy to wazne ?
> Jest ryzyko ? Jest. Klient powinien byc ostrzezony.
>
Jest tez ryzyko ze w ziemie pierdyknie asteroida.
Prawdopodobienstwo ryzyka tez jest wazne.
I naprawde jestem ciekaw co by sie musiało stać.
Moze doszlismy do czasu gdzie banki powinny zaczac udzielac kredytów ze
stałym oprocentowaniem?
>>>, ale oczekujesz, że sprzedawca "ucziwie ci powie"
>>> wszystkie ryzyka 30 lat naprzód (bo na tyle te hipoteczne były
>>> brane).
>
>>Mylnie rozumiesz moje oczekiwania.
>>Ja oczekuje tylko uczciwości.
>>Po pierwsze to sprzedawcy bawili się we wróżki wymyslajac kredyt we
>>frankach i obiecujac ze jest on bezpieczny bo frank stabilny etc.
>
> Panie, frank od 4 lat tanieje, ale oczywiscie moze zaczac drozec. Do
> ilu - tego nie wie nikt.
> Wibor maleje, ale moze zaczac rosnac. Do ilu - tego nie wie nikt.
> Wybieraj pan sam :-P
>
Dokładnie, to by była uczciwa informacja.
Oczywiście mozna zbudować jakies scenariusze, uswiadomic klienta, ale
wszystko jest lepsze niz hurra optymistyczne przekonywanie ze frank, frank
i tylko frank.
>>> Rozumowanie staje się jeszcze bardziej kłujące gdy odniesiemy je
>>> do
>>> lat 2006/2008 a nie chwili obecnej.
>>
>>Wtedy wibor skoczył do 10%? ;-)
>
> Wtedy bylo raptem ~5 lat od chwili, gdy taki wibor byl.
>
> I prawde mowiac - po tym spadku zlotowki w 2008 wibor powinien rosnac,
> i ceny mieszkan powinny rosnac.
> A tu niespodzianka ...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych,
którzy nie mają już nic do stracenia. " Janis Joplin
-
122. Data: 2017-05-31 13:13:21
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:XnsA78682EAD10A1budzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>>> A niby jaka ?
>>>> Przewalutowanie na franki zaproponowac ? :-)
>
>>>Pozyczasz 100.000.
>>>Opcja nr 1 - we franku.
>>>W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
>>>Opcja nr 2 - w złotych.
>>>W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.
>>>To jest realna różnica.
>
>> Nie. Bo kredyt co roku rosnie o 10%.
>> Czyli co roku musisz splacac 10 tys samych odsetek. 800 zl co
>> miesiac,
>> bez marzy.
>> a liczyles, ze bedziesz splacal 100 tys/30 lat = 278 zl + np 4%
>> odsetek = 333 zl, razem 611,
>> a teraz rata skoczyla do 1411.
>> Nie przeraza ? To wyobraz sobie, ze brales nie 100, ale 300 tys
>> kredytu, mialo byc ~1850, a zrobilo sie 4250 ...
>
>Oczywiście. Ale masz szanse zareagować np. sprzedajac mieszkanie.
I gdzie mieszkac - pod mostem ? Czy w Londynie ?
>I wtedy oddajesz długi i nie masz kredytu.
No chyba, ze jak na zlosc, nikt nie chce kupic.
Tzn kupic chce, ale nie ma zdolnosci.
>A w przypadku franków taka reakcja powoduje ze nie masz mieszkania a
>kredyt
>nadal ci został bo mieszkanie nie pokryło należnosci...
A w zlotowkach to mieszkania nie moga potaniec ?
Czemu o takim ryzyku nie wspominasz ?
>>>Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?
>> Wystarczy ze Kaczynski oglosi kolejny prorodzinny program i budzet
>> obciazy ponad miare.
>> Albo nie wiedziec czemu kurs franka i euro i dolara znow pojdzie w
>> gore.
>Pozyjemy, zobaczymy.
W miedzyczasie srednia pensja wzrosla i czy we frankach to nie jest
tyle samo co 2008 ? :-)
J.
-
123. Data: 2017-05-31 13:23:34
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-05-31 o 13:00, Budzik pisze:
>
>>> Pozyczasz 100.000.
>>> Opcja nr 1 - we franku.
>>> W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
>>> Opcja nr 2 - w złotych.
>>> W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.
>>>
>>> To jest realna różnica.
>>>
>> Cały czas mówimy o kredycie na 30 lat?
>> Jaką ocenę miałeś w szkole z matematyki?
>
> Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym momencie.
> Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie musiałem zdawać...
>
Zazwyczaj, jak ktoś ma problemy z procentami to inne tematy też leżą.
Ale od każdej reguły są wyjątki.
P.G.
-
124. Data: 2017-05-31 13:28:42
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>>I nie twierdze tylko naprawde pytam: co by musiało sie stac zeby w
>>>dzisiejszych realiach wibor skoczył powyżej 10%?
>
>> A czy to wazne ?
>> Jest ryzyko ? Jest. Klient powinien byc ostrzezony.
>
>Jest tez ryzyko ze w ziemie pierdyknie asteroida.
>Prawdopodobienstwo ryzyka tez jest wazne.
>I naprawde jestem ciekaw co by sie musiało stać.
>Moze doszlismy do czasu gdzie banki powinny zaczac udzielac kredytów
>ze
>stałym oprocentowaniem?
Jak frankowicze "wygraja", to chyba tak.
Bo w kolejnym kryzysie klienci zaczna mowic "my jestesmy zwyklymi
konsumentami, mysmy niewiedzieli, ze to sie tak moze skonczyc, my
jestesmy pod ochrona".
Ale wtedy ... likwidacja kredytow hipotecznych ?
Czy bezodsetkowe i platne konta dla bogatych ...
>>>Ja oczekuje tylko uczciwości.
>>>Po pierwsze to sprzedawcy bawili się we wróżki wymyslajac kredyt we
>>>frankach i obiecujac ze jest on bezpieczny bo frank stabilny etc.
>
>> Panie, frank od 4 lat tanieje, ale oczywiscie moze zaczac drozec.
>> Do
>> ilu - tego nie wie nikt.
>> Wibor maleje, ale moze zaczac rosnac. Do ilu - tego nie wie nikt.
>> Wybieraj pan sam :-P
>
>Dokładnie, to by była uczciwa informacja.
>Oczywiście mozna zbudować jakies scenariusze, uswiadomic klienta, ale
>wszystko jest lepsze niz hurra optymistyczne przekonywanie ze frank,
>frank
>i tylko frank.
No coz, kredyty zlotowkowe ciagle byly, mozna bylo brac.
A scenariusze ... "w dzisiejszych warunkach rata od CHF wynosi 1200zl,
a od PLN 2000 zl i uwazamy ze pana nie stac".
Oczywiscie mozna i scenariusze - zyczy pan sobie symulacji co bedzie
jak frank podrozeje 10 razy, a wibor skoczy do 100% ?
J.
-
125. Data: 2017-05-31 13:36:33
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-05-31 o 13:00, Budzik pisze:
>>>
>> Nie dałeś mu szansy samemu dojść do tego. Wiedza zdobyta samodzielnie
>> sama się utrwala (nie wymaga wielokrotnego powtarzania).
>> Gdybym też stosował taką matematykę to też bym uważał, że musiało być
>> oczywiste, że przewalutowanie na PLN się opłaci.
>
> Uwielbiam taki protekcjonalny ton... wiele on mowi o wypowiadajacym...
>
Implikacja (jeśli p to q) ma wartość logiczną PRAWDA gdy p jest fałszywe.
Nie jestem humanistą - tylko tyle widzę w tym zdaniu.
P.G.
-
126. Data: 2017-05-31 13:41:14
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
> Użytkownik Kamil Jońca k...@p...onet.pl ...
>
>>>> Rozumowanie staje się jeszcze bardziej kłujące gdy odniesiemy je do
>>>> lat 2006/2008 a nie chwili obecnej.
>>>>
>>> Wtedy wibor skoczył do 10%? ;-)
>>
>> Nie. Tylko od "czasu z wiborem 10%" mineło wtedy raptem 4-6 lat, a nie
>> 15.
>> [..]
>
> Jeszcze raz powtorze - nie przeszkadzało to bankowcóm snuc przewidywan
> optymistycznych...
Podobnie jak Ty turaj.
>
>>> W przeciwienstwie do profesjonalistów - mam prawo być naiwny :)
>>
>> Nie. Możesz nie wiedzieć iluś rzeczy. To jest jednak coś innego niż brak
>> myślenia.
>>
> Tak. Mam prawo być naiwny. Mam prawo nie wiedziec i starać się dowiedzieć
> czegoś w banku.
> Ale masz rację - myslenie tez jest wazne. Mysle wiec ze traktowanie
> sprzedawców w banku jak oszustów to przejaw zdrowego rozsadku.
Źle Ci wychodzi. Myśl dalej.
DLa mnie EOT. Nie oczekuj ode mnie dalszej odpowiedzi.
KJ
--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
May you have many beautiful and obedient daughters.
-
127. Data: 2017-05-31 13:41:53
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Tue, 30 May 2017 19:00:46 +0000 (UTC), w
<X...@1...0.0.1>, Budzik
<b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał(-a):
> Opcja nr 2 - w złotych.
> W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.
O 10% czy 10p%? Co miałeś z matmy? ;P
> Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?
Zapomniałeś o najważniejszy - oprocentowaniu kredytu we CHF i PLN.
Dlatego krzyk frankowiczów tylko w części jest uzasadniony. De facto ich raty
sumarycznie nie są taką tragedią jak to się rysuje. Pomijam brak możliwości
wcześniejszej spłaty.
-
128. Data: 2017-05-31 13:54:24
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik radekp napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:rsatict9utsgqn76t5t7alvlpbcam0gt8p@4ax.
com...
Tue, 30 May 2017 19:00:46 +0000 (UTC), Budzik napisał(-a):
>> Opcja nr 2 - w złotych.
>> W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.
>O 10% czy 10p%? Co miałeś z matmy? ;P
Na matmie tego ucza ?
>> Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?
>Zapomniałeś o najważniejszy - oprocentowaniu kredytu we CHF i PLN.
>Dlatego krzyk frankowiczów tylko w części jest uzasadniony. De facto
>ich raty
>sumarycznie nie są taką tragedią jak to się rysuje. Pomijam brak
>możliwości
>wcześniejszej spłaty.
To taka istnotna roznica, czy w praktyce jednak nie, i w porownianiu
do lipca 2008 raty niestety wzrosly dwukrotnie ?
Kto ma taki taki kredyt i dluga historie ?
J.
-
129. Data: 2017-05-31 14:10:54
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Wed, 31 May 2017 13:54:24 +0200, w
<592eaef3$0$5161$65785112@news.neostrada.pl>, "J.F."
<j...@p...onet.pl> napisał(-a):
> Użytkownik radekp napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:rsatict9utsgqn76t5t7alvlpbcam0gt8p@4ax.
com...
> Tue, 30 May 2017 19:00:46 +0000 (UTC), Budzik napisał(-a):
> >> Opcja nr 2 - w złotych.
> >> W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.
>
> >O 10% czy 10p%? Co miałeś z matmy? ;P
>
> Na matmie tego ucza ?
A gdzie? Na polskim?
-
130. Data: 2017-05-31 14:28:07
Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2017-05-25 o 10:40, Wojciech Bancer pisze:
> On 2017-05-25, Poldek <p...@i...eu> wrote:
>
> [...]
>
>> Jest oczywista korelacja między inflacją, a stopami %.
>>
>> Na wzrost inflacji się nie zanosi, ponieważ nie zanosi się na
>> zmniejszenie wydobycia ropy w USA. To przekłada się na mały popyt na
>> import ropy z Rosji i krajów OPEC -> niskie ceny ropy -> niskie ceny
>> wszystkiego. Niska cena ropy jest narzędziem USA do pomniejszania
>> znaczenia Rosji na świecie, więc USA nie będzie ograniczać wydobycia
>> ropy u siebie.
>
> Piszesz tylko o czynnikach zewnętrznych, a mamy tez wewnętrzne.
> Nasza inflacja nie stoi tylko ropą. :)
>
Napisz czym?
Jeżeli ceny ropy będą wzrastać, to pojawi się inflacja.
Faktycznie zagrożeniem jest to, że obecne ceny ropy wydają się niskie.
Jeżeli są niskie, to znaczy, że jest ew. przestrzeń do wzrostu.
Przeciwko ewentualności wzrostu cen ropy przemawia globalna geopolityka.
Jak już wspomniałem wcześniej niskie ceny ropy są instrumentem dominacji
USA nad Rosją. Tu wiele się nie zmieni. USA nie będą ograniczać
wydobycia aż do czasu, gdy wdrożą inne źródła energii na dużą skalę.
Z drugiej strony mam tu archiwalne numery The Economist z 2007 roku w
których są sążniste artykuły, że ropa jest droga (120$), bo musi być
droga i będzie jeszcze droższa (200$). Jako uzasadnienie podawano, że
rośnie popyt w krajach rozwijających się, a wydobycie i przetwórstwo
jest (było) głęboko niedoinwestowane przez szereg wcześniejszych lat. Te
gruntownie uzasadnione prognozy poważnych ośrodków okazały się zupełnie
nietrafne. Więc może być różnie. Ale patrząc na Trumpa nie wydaje się,
żeby dążył do zmniejszenia wydobycia ropy w USA i podwyższenia jej cen
na globalnym rynku.