mozecie mi wyjasnic o co chodzi z tym oprocentowaniem 5,75 i do tego WIBOR
lub LIBOR? jak czesto jest to ustalane i jaki ma wplyw na prawdziwy zysk..
te 5,75% to taki chwyt a wlasciwie nigdy nie wiadomo jakie bedzie naprawde?
dobrze rozumuje?
pzdr.
v.

do góry

v...@g...pl napisał(a):
> mozecie mi wyjasnic o co chodzi z tym oprocentowaniem 5,75 i do tego WIBOR
> lub LIBOR? jak czesto jest to ustalane i jaki ma wplyw na prawdziwy zysk..
> te 5,75% to taki chwyt a wlasciwie nigdy nie wiadomo jakie bedzie naprawde?
> dobrze rozumuje?
> pzdr.
> v.
>
>
"WYSOKI ZYSK
Wysokie oprocentowanie 5,75%* (dla lokaty w PLN) to wynik powiązania
inwestycji ze stawką WIBOR (lub LIBOR dla inwestycji w USD), od której
zależy stopa procentowa. Zysk jest naliczany za każdy dzień w okresie
trwania inwestycji, w którym WIBOR (LIBOR) utrzymuje się w określonym
przez Bank przedziale. Jeżeli WIBOR (LIBOR) jest poza przedziałem w
danym dniu zysk nie jest naliczany. "

a to ciekawe...jaki jest ten okreslony przez bank przedzial?

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

Dnia Wed, 11 Oct 2006 15:52:04 +0200, RobertS napisał(a):

> Zysk jest naliczany za każdy dzień w okresie
> trwania inwestycji, w którym WIBOR (LIBOR) utrzymuje się w określonym
> przez Bank przedziale. Jeżeli WIBOR (LIBOR) jest poza przedziałem w
> danym dniu zysk nie jest naliczany. "

I to jest cały BPH!

> a to ciekawe...jaki jest ten okreslony przez bank przedzial?

Tego pewnie dowiesz sie po zakończeniu lokaty :)

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

do góry

>> Zysk jest naliczany za każdy dzień w okresie
>> trwania inwestycji, w którym WIBOR (LIBOR) utrzymuje się w określonym
>> przez Bank przedziale. Jeżeli WIBOR (LIBOR) jest poza przedziałem w
>> danym dniu zysk nie jest naliczany. "
>
> I to jest cały BPH!

W czym masz problem? Wymyslili produkt w którym zysk jest zależny od
kształtowania się stóp procentowych. Przecież są też takie (produkty) w
których zysk zależy np. od cen surowców.

>> a to ciekawe...jaki jest ten okreslony przez bank przedzial?
>
> Tego pewnie dowiesz sie po zakończeniu lokaty :)

Klient musi mieć to określone w umowie. Więc pozna to na pewno przed
zawarciem umowy.

Darek

Btw. Tak łatwo idzie Ci krytykowanie innych a (na pewno) nie znasz tego
produktu.

do góry

>Jeżeli WIBOR (LIBOR) jest poza przedziałem w
> danym dniu zysk nie jest naliczany. "
Przy odpowiednim "przedziale" oprocentowanie może być 0%?!
Czyli po 6 miesiącach oprocentowanie w przeliczeniu rocznym może być
teoretycznie,
uwzględniając koszty,inflacje itd .nawet ujemne? Sprytne...Ciekawe ilu da
się na to nabrać...

do góry

> W czym masz problem? Wymyslili produkt w którym zysk jest zależny od
> kształtowania się stóp procentowych. Przecież są też takie (produkty) w
> których zysk zależy np. od cen surowców.

Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie sposób powiązania,
który zabezpiecza wyłącznie interes banku.

> > Tego pewnie dowiesz sie po zakończeniu lokaty :)
>
> Klient musi mieć to określone w umowie. Więc pozna to na pewno przed
> zawarciem umowy.
>
Pozna ale nie do końca, bo chodzi o Wibor6M z 19.X
a umowę musi podpisać wcześniej, pozna (jeśli to w umowie będzie)
tylko widełki a te wynoszą +0.2/-0.05% (dla Liboru +0.05/-0.25%)
To są wąskie widełki, za ostatnie pół roku Wibor zmieniał się w granicach
4.14-4.45 czyli więcej niż dopuszczalny zakres widełek.
Najlepsze jest to, że Wibor od początku roku (dokładniej od lutego)
jest w cyklu wznoszącym i niewykluczone, że wybije się z tych widełek górą
powodując zerowe oprocentowanie lokaty w tym okresie
i to jest największe kuriozum tej konstrukcji.

> Btw. Tak łatwo idzie Ci krytykowanie innych
> a (na pewno) nie znasz tego produktu.

Jak widzisz zadałem sobie trud bliższego poznania tego produktu.
Tylko po to, żeby się przekonać, że do oceny wytworów marketoidów z BPH
intuicja jest zwykle wystarczajacym kryterium :-P

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

>> Btw. Tak łatwo idzie Ci krytykowanie innych
>> a (na pewno) nie znasz tego produktu.
>
> Jak widzisz zadałem sobie trud bliższego poznania tego produktu.
> Tylko po to, żeby się przekonać, że do oceny wytworów marketoidów z BPH
> intuicja jest zwykle wystarczajacym kryterium :-P

I OK! Zapoznałes sie stwierdziłes że to nie dla Ciebie. Takie postepowanie
rozumiem. Ale poprzednik postapił trochę inaczej. Można było wywnioskować ze
bank ukryje wysokość widełek przed klientem. Przed Tobą nie ukrył.
Skoro stwiedziles ze Wibor jest w trendzie wzrosowym to kupujący ten produkt
powinien się zastanowić czy Wibor wzrosnie o te 0,2pp.
A jaki będzie zysk to zobaczy i tak za pół roku.

Darek

do góry

Witam!

Moim zdaniem takie zawiłe produkty bankowe są po to aby zwabić
klientów, którzy nie orientują się w finansach. Dużą czcionką
piszą rewelacyjne oprocentowanie, a szczegóły są jak w postach
powyżej. Banki po prostu wykorzystują swój autorytet - "skoro to
oferuje bank to tak pewnie jest". Wiem, wiem - zaraz napiszecie, że
banki to dla was żaden autorytet w sprawach finansów. Ale ta grupa
nie marketingowym fokusem ;-) Reasumiując, chodzi tu o takie
stworzenie produktu bankowego, który jest bardzo korzytny dla banku,
ale jest przedstawiony w ten sposób, że klient odnosi wrażenie, że
to on jest beneficjentem.

Ta lokata nie jest taka tragiczna, bo jest ochrona kapitału. Zanam
też wynalazki bez ochorony kapitału.

Zgadzam się, że tego typu oferty są irytujace :-)

MARIO

do góry

Zgadzam się, że tego typu oferty są irytujace :-)

Zgadzam się ze takie oferty nie są dla wszystkich. I ten cały przekaz
marketingowy może wprowadzać w bład klienta (duże cyfry 5,75 a okazuje sie
ze wcale tak nie musi być)

Darek

do góry

> Zgadzam się ze takie oferty nie są dla wszystkich. I ten cały przekaz
> marketingowy może wprowadzać w bład klienta (duże cyfry 5,75 a okazuje sie
> ze wcale tak nie musi być)

"może wprowadzać w błąd" - moim zdaniem to ma za zadanie
wprowadzać w błąd. Te nieszczęsne 5,75 proc. wyglada na ulotce jak
gwarantowane oprocentowanie lokaty...

Takie produkty mogą z czasem doprowadzić do spadku zaufania klientów
do innowacyjnych produktów bankowych, które niekoniecznie muszą być
zawsze złe. Ludzie mogą uznać "z automatu", że skoro już raz dali
się "przerobić" to koniec z nowinkami. Tak jak z bankowoscią po 1989
r. A szkoda.

MARIO

do góry