MarekZ napisał(a):
> Do tego brakuje mi jeszcze jednaj rzeczy. Odmowy, tak na przykład po
> miesiącu. Dobrze by się komponowała z resztą.

A na dokladke "prosze zlozyc reklamacje od reklamacji".

mBank roxors !!111one fpisujcie miazda kture popierajom


--
Mithos

do góry

MarekZ pisze:
> Użytkownik "krzysztofsf" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:gabod6$j1r$1@news.wp.pl...
>
>> Ten, tego...Czy chodzi o to, ze dzwonisz na mlinie i chcesz zamowic
>> bilety do teatru i przeslanie ich z kwiatami na adres wybranki serca,
>> a mlinia przyjmuje zgloszenie i informuje, ze ma 30 dni na jego
>> realizacje?
>
> O to, to... :-)
>


Dla mnie cale to wprowadzanie platyny wyglada na jakis sabotaz, albo (za
wybaczeniem) jacys debile tam sie dorwali do decyzji.

Po pierwsze, platyna od poczatku powinna isc osobna sciezka z
wydzielonymi numerami telefonicznymi i obsluga, przyjmujaca (na
poczatku, zanim nie dojdzie obsluga juz wydanych kart) wylacznie
zgloszenia osob zainteresowanych platyna - i do takich osob w umowionym
terminie dociera agent z kwitami, pilotujacy nastepnie szybka obsluge
wniosku.

Po drugie, sprzedaz platyny klientom nie posiadajacym golda, powinna
nastapic w pozniejszym terminie. Najpierw powinni oficjalnie
zapowiedziec, ze mBank zaproponuje najlepszym klientom wymiane
posiadanych Gold na platyne, a pozniej oferta zostanie udostepniona
szerzej. Na tym etapie z inicjatywy banku powinny isc zapytania do
kleintow, ktorym bank na 100% gwarantuje, ze w przypadku zgody klienta
wymiana nastapi z automatu, bez dalszych zabaw z wnioskowaniem i
rozpatrywaniem (chcemy panu dac, niech pan wystapi z wnioskiem......my
wtedy go rozpatrzymy i jednak odrzucimy bo tak do konca nie
sprawdzilismy i dzial ryzyka sie nie zgodzil gdy okazalo sie, ze jest
pan jednak zainteresowany nasza propozycja i zaczelismy dokladniej
sprawdzac panska zdolnosc kredytowa)
Po rozprowadzeniu platyny wsrod tak wybranych klientow, dopiero powinno
nastapic jej sprzedawanie innym, na zasadzie jak wspomnialem na poczatku.


W latach 90-ych pracowalem z kolega, ktorego mama pracowala w banku
(ktores PKO). Do jej zadan (miedzy innymi) nalezalo osobiste zawozenie
goldow do klientow, ktorym bank PRZYZNAL takie karty.

do góry

krzysztofsf napisał(a):
> W latach 90-ych pracowalem z kolega, ktorego mama pracowala w banku
> (ktores PKO). Do jej zadan (miedzy innymi) nalezalo osobiste zawozenie
> goldow do klientow, ktorym bank PRZYZNAL takie karty.

Widzisz roznice miedzy Goldem w latach 90tych, a Platyna w 2008 r. ? :)
Poza tym to mBank, macdonald miedzy bankami. Nawet jak ktos zapakuje
BigMaca w zlote opakowanie to nadal to bedzie tylko kiepskiej jakosci
fast food, tyle ze ladniej podany.

Po pierwsze wymagania jak na karte najbardziej prestizowa sa male,
Po drugie bank ma zenujaca jakosc oblsugi,
Po trzecie karta jest autoryzowana pinem, wiec dla wielu osob odpada
nawet z tego tylko powodu,
Po czwarte to mi sie juz nie chce udowadniac, ze ma cokolwiek wspolnego
z prestizem.


--
Mithos

do góry

Mithos pisze:

> Po czwarte to mi sie juz nie chce udowadniac, ze ma cokolwiek wspolnego
> z prestizem.
>

Kurcze...zeby sie dowartosciowac skocze sobie jutro po Golda z Eurobanku ;)

do góry

krzysztofsf napisał(a):
> Kurcze...zeby sie dowartosciowac skocze sobie jutro po Golda z Eurobanku ;)

Moze jeszcze wez z Dombanku :)


--
Mithos

do góry

Mithos pisze:
> krzysztofsf napisał(a):
>> Kurcze...zeby sie dowartosciowac skocze sobie jutro po Golda z
>> Eurobanku ;)
>
> Moze jeszcze wez z Dombanku :)
>

Te to zamowie razem z pizza ;)

do góry

Użytkownik "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości
news:gabs6u$3f4$1@news.onet.pl...

> Po pierwsze wymagania jak na karte najbardziej prestizowa sa male,
> Po drugie bank ma zenujaca jakosc oblsugi,
> Po trzecie karta jest autoryzowana pinem, wiec dla wielu osob odpada nawet
> z tego tylko powodu,
> Po czwarte to mi sie juz nie chce udowadniac, ze ma cokolwiek wspolnego z
> prestizem.

Zadajmy sobie pytanie czego oczekujemy po karcie.

PIN i chip przy platynowej karcie to rzeczywiście raczej dziwne połączenie
na chwilę obecną, ale być może pójdzie to w tym właśnie kierunku. mBank to
bank internetowy. Jak ktoś oczekuje marmurowej obsługi, to bierze sobie
pakiet personal albo private w marmurowym banku.

Nastąpił cud i otrzymałem maila od mBanku i to w dwóch egzemmplarzach w
odstępie 3 minut. Mail całkowicie standardowy, widać że produkt chyba nie ma
w ogóle osobnego kanału obsługi. Idzie to zapewne standardową procedurą i w
sumie jest to okej, tylko to powolne tempo...

---
Bardzo dziękujemy za zainteresowanie naszą ofertą kredytową, czego
potwierdzeniem jest złożony przez Ciebie w dniu 2008-09-04 10:03:55 wniosek
o przyznanie karty kredytowej. Złożony przez Ciebie wniosek otrzymał numer:
***.

O postępie w rozpatrywaniu przez mBank Twojego wniosku będziesz informowany
za pośrednictwem poczty e-mail.
W ciągu kilku najbliższych dni otrzymasz informację dotyczącą decyzji
kredytowej oraz dokumentów, jakie powinieneś przedstawić. Prosimy o jak
najszybsze ich dostarczenie. Niedopełnienie tego obowiązku może skutkować
odrzuceniem wniosku.
---

Zobaczymy co będzie dalej. Przeczuwam kłopoty. Próbuję przetransferować dość
wysoki limit (nieco poniżej 100k.) w procedurze przenosinowej. Jako że
niespecjalnie mi zależy nie mam w planie dostarczania jakichkolwiek
dokumentów oprócz wyciągów. Tak sobie myślę, że nieszczęścia dopełni ten
fakt,, iż mam już inną KK mBanku. Swoją drogą ciekawe czy bank zaproponuje
podłączenie limitu tej posiadanej już KK do tych przenoszonych. No i ogólnie
zobaczymy jak to będzie nie dla limitu 5 czy 15k ale w bardziej konkretnej
strefie. Czy nagle okaże się, że potrzebne są PITy z dwóch ostatnich lat, a
w ogóle to najlepiej abym był pracownikiem najemnym na umowie bezterminowej?
:-)

marekz

do góry

MarekZ pisze:

> Nastąpił cud

Oni tez czytaja pbb

do góry

Dnia Thu, 11 Sep 2008 21:06:00 +0200, krzysztofsf napisał(a):

> W latach 90-ych pracowalem z kolega, ktorego mama pracowala w banku
> (ktores PKO). Do jej zadan (miedzy innymi) nalezalo osobiste zawozenie
> goldow do klientow, ktorym bank PRZYZNAL takie karty.

Nie te czasy... ;-) ale fakt, ze dwa razy widziałem taki ekszyn, robiło
wrażenie ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

On 12 Wrz, 09:32, Olgierd <n...@r...org> wrote:
> Dnia Thu, 11 Sep 2008 21:06:00 +0200, krzysztofsf napisał(a):
>
> > W latach 90-ych pracowalem z kolega, ktorego mama pracowala w banku
> > (ktores PKO). Do jej zadan (miedzy innymi) nalezalo osobiste zawozenie
> > goldow do klientow, ktorym bank PRZYZNAL takie karty.
>
> Nie te czasy... ;-) ale fakt, ze dwa razy widziałem taki ekszyn, robiło
> wrażenie ;-)
>


Nie te karty...:)

Sadze, ze Infinity jeszcze bywa wreczane z podobna oprawa :)

do góry