"Glenn" <g...@b...pl> writes:

>> W co _dokladnie_ mam uwierzyc? VE to _jest_ karta VISA. Kazda.
>
>
> Widziałam tę kartę. To jest Visa i to nie jest VE.

No dobrze, ja tez widzialem, choc chyba troche podretuszowana
(w Internecie na stronie banku). I czego to dowodzi?

Innymi slowy, jaka jest dokladna tresc Twojego twierdzenia? a) Ze tamta
karta to VISA classic? Mozliwe, zdjecie nie pokazuje wypuklosci liter.
b) ze tamta karta to karta wirtualna? Watpliwe. c) ze tamta karta jest
inna karta niz VC, niz VE i niz karta wirtualna? VISA jakos
niespecjalnie do mozliwosci istnienia takich sie przyznaje, oraz chyba
nie za bardzo jest miejsce na jakies dodatkowe rozroznienie (po fladze?),
ale to oczywiscie takze niczego nie dowodzi.

A moze tamta karta to jakas krzyzowka miedzy VC i VE? Jakie cechy VC,
ktorych nie maja VE, tamta karta posiada:
- offlinowosc w sensie paska magnetycznego (service code)
- offlinowosc w sensie wypuklosci liter?

Znasz jakies inne roznice wynikajace z natury VC i VE? Oprocz tego, ze
VC musi posiadac hologram (VE tylko moze).

IIRC VISA twierdzi takze ze pasek z podpisem powinien zawierac slowa
"VISA" na kartach VC oraz moze zawierac zamiast tego slowa "ELECTRON"
na VE. Co tam jest z tylu napisane?
--
Krzysztof Halasa

do góry

W artykule news:m3acjpa8ws.fsf@defiant.localdomain grupowicz Krzysztof
Halasa napisał:

> "Glenn" <g...@b...pl> writes:
>
>> To jest płaska Visa a nie VE - uwierz :-)
>
> W co _dokladnie_ mam uwierzyc? VE to _jest_ karta VISA. Kazda.

Ale nie w druga stronę. Nawet płaska Visa może mieć większą funkcjonalność
niż VE nawet z *O, w jakimś innym kraju.
Np. w Singapurze w hotelu moga ci przepisac numery Visy, nawet niewypukłej,
na jakiś lokalny czek i to uznać, czy cos takiego.

Poza tematem, przypomniałem sobie anegdotkę mojego wykładowcy:
"Mój znajomy, lecąc pierwszy raz na konferencję (w USA), powiedział: fajne
to lotnisko we Wrocławiu, ale nie takie potężne jak w Warszawie. Nastepnie
zobaczył lotnisko we Frankfurcie i się mocno zdziwił jego wielkością: Takie
wielkie, niemożebyć !? Nastepnie mieliśmy przesiadkę na Heathrow - to już
nic nie mówił. Szczeka mu opadła jak zobaczył Kennediego! Ale to wszystko
nic, jak polecieliśmy po 2 tygodniach na Singapur ;-)."

Tak więc z drugiej strony nie wierzę, by na Singapurze nie działa każda VE
;-)


--
S pozdravem,
August

do góry

> No dobrze, ja tez widzialem, choc chyba troche podretuszowana
> (w Internecie na stronie banku). I czego to dowodzi?

W sumie niczego. Tak sobie ciągniemy dyskusję z braku lepszego zajęcia :-)



> Innymi slowy, jaka jest dokladna tresc Twojego twierdzenia?


Mam 2 twierdzenia :-) Pierwsze to takie, że być może zniknie w ogóle
rozróżnienie wizualne między znaczkiem VE i Visa (ujednolicenie) i karta
Lukasa jest na to pierwszym dowodem. A drugie to takie, że być może pojawił
się nowy rodzaj karty.


>
> A moze tamta karta to jakas krzyzowka miedzy VC i VE? Jakie cechy VC,
> ktorych nie maja VE, tamta karta posiada:
> - offlinowosc w sensie paska magnetycznego (service code)

Tego nie wiem.


> - offlinowosc w sensie wypuklosci liter?

To na pewno nie.

> IIRC VISA twierdzi takze ze pasek z podpisem powinien zawierac slowa
> "VISA" na kartach VC oraz moze zawierac zamiast tego slowa "ELECTRON"
> na VE. Co tam jest z tylu napisane?

Nie mam tej karty. Tylko ją widziałam. Może ktos kto ją ma się odezwie i
napisze co jest na pasku na podpis.


--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen

do góry

Użytkownik "trainer" <t...@p...org> napisał w wiadomości
news:42f9876d$0$15480$f69f905@mamut2.aster.pl...
> trainer wrote:
> >
> > ps. w dalszym ciągu jestem ciekawy czy jest ta promocja czy jej nie ma?
>
> głęboko chowają regulamin, ale nowa promocja jest od poniedziałku:
> - dla klientów mających konto w mbanku od co najmniej 6 m-cy karta
> kredytowa gratis 1 rok

ake chyba nie kazdy moze dostac, musza sprawdzic obrot na rachunku itd, wiec
nie kazdy dostanie, promocja polega na zlozeniu wniosku, a kto dostanie ten
ma za darmo 1 rok, a kto nie dostanie ten nie.

do góry

"Glenn" <g...@b...pl> writes:

> W sumie niczego. Tak sobie ciągniemy dyskusję z braku lepszego zajęcia :-)

Aha. Ok.

> Mam 2 twierdzenia :-) Pierwsze to takie, że być może zniknie w ogóle
> rozróżnienie wizualne między znaczkiem VE i Visa (ujednolicenie)

Mozliwe. Aczkolwiek to tylko kwestia kosmetyczna. Jak pamietamy, obecne
znaczki nie sa pierwszymi, i przynajmniej flaga jest "na wylocie".

> A drugie to takie, że być może pojawił
> się nowy rodzaj karty.

To zawsze moze nastapic. Klopot w tym, ze zeby cos takiego stwierdzic,
trzeba miec mozliwosc rozroznienia jej od istniajacych.

Np. kiedys bylo tylko klasyczne karty. Pozniej wymyslono karty plaskie
i wirtualne. Kazda z nich rozni sie od pozostalych w sposob ewidentny
- zadna z nich nie moze zostac uzyta w zelazku, karta wirtualna nie
moze byc fizycznie obecna przy transakcji, nie mozna nimi przeprowadzac
transakcji offline (tzn. oczywiscie zawsze mozna wygenerowac obciazenie,
ale wydawca karty ma prawo zrobic chargeback nawet automatycznie).

> Nie mam tej karty. Tylko ją widziałam. Może ktos kto ją ma się odezwie i
> napisze co jest na pasku na podpis.

Z tym ze oczywiscie to nic nie zmieni. Chyba ze byloby tam cos innego
niz "VISA" albo "ELECTRON" - np. "MAESTRO" :-).
--
Krzysztof Halasa

do góry

"August" <n...@p...pl> writes:

>> W co _dokladnie_ mam uwierzyc? VE to _jest_ karta VISA. Kazda.
>
> Ale nie w druga stronę.

Oczywiscie ze nie.

> Nawet płaska Visa może mieć większą funkcjonalność
> niż VE nawet z *O, w jakimś innym kraju.

To oczywiste. Plaska VISA (= VE) moze miec wieksza funkcjonalnosc niz
nie tylko VE, nawet niz VC. I nie trzeba do tego innego kraju. Przyklad
- wiele VE nie ma limitu wydatkow (nawet dziennego) innego niz dostepne
srodki. W odroznieniu od np. charge VC.
Takze na KK mozna miec wiekszy limit na VE niz na VC. *O ma sie do tego
nijak, to jest tylko polityka wydawcy.

> Np. w Singapurze w hotelu moga ci przepisac numery Visy, nawet niewypukłej,
> na jakiś lokalny czek i to uznać, czy cos takiego.

Nie wiem dokladnie co by to mialo oznaczac, ale jesli chodzi o obciazenie
karty kwota z czeku to nie trzeba do tego Singapuru, moze to zrobic kazdy.
Jesli chodzi o uznanie konta karty, to rowniez mozna to zrobic bez
problemu.

> Tak więc z drugiej strony nie wierzę, by na Singapurze nie działa każda VE

Nie wiem dokladnie co ma do tego Singapur, ale z pewnoscia sa miejsca
na swiecie gdzie nie dziala zadna VE.
--
Krzysztof Halasa

do góry

W artykule news:m3mznp8l5n.fsf@defiant.localdomain grupowicz Krzysztof
Halasa napisał:

> Nie wiem dokladnie co by to mialo oznaczac, ale jesli chodzi o obciazenie
> karty kwota z czeku to nie trzeba do tego Singapuru, moze to zrobic kazdy.
> Jesli chodzi o uznanie konta karty, to rowniez mozna to zrobic bez
> problemu.

Miałem na myśli, że być może istnieją zasady obciążania karty, czy jej
zastosowania, inne niż w Polsce i siłą rzeczy nie omawiane często lub wogóle
na grupie. Np. nigdy nie spotkałem się w Polsce by KK uznali jako dokument
identyfikacyjny/tożsamości (nawet w moim banku, w połączeniu z dowodem, gdy
nie było podpisu w systemie, chcieli przesyłać faxem skan z oddziału
macierzystego).
Natomiast KK Visa w połączeniu z polską legitymacją pozwoliła mi na bilet
zniżkowy, gdzieś w muzeum w Portugalii. Nie wiem czy VE by uznali.

>> Tak więc z drugiej strony nie wierzę, by na Singapurze nie działa każda
>> VE
>
> Nie wiem dokladnie co ma do tego Singapur, ale z pewnoscia sa miejsca
> na swiecie gdzie nie dziala zadna VE.


To na pewno.





--
S pozdravem,
August

do góry

Witam,
>
> Nie mam tej karty. Tylko ją widziałam. Może ktos kto ją ma się odezwie i
> napisze co jest na pasku na podpis.

KK Maxima Plus na pasku na podpis jest VISA

do góry

"August" <n...@p...pl> writes:

> Miałem na myśli, że być może istnieją zasady obciążania karty, czy jej
> zastosowania, inne niż w Polsce i siłą rzeczy nie omawiane często lub wogóle
> na grupie. Np. nigdy nie spotkałem się w Polsce by KK uznali jako dokument
> identyfikacyjny/tożsamości (nawet w moim banku, w połączeniu z dowodem, gdy
> nie było podpisu w systemie, chcieli przesyłać faxem skan z oddziału
> macierzystego).

To nie znaczy ze tak nie moze byc. W szczegolnosci, mi sie takie cos
zdazylo w Polsce. I to bez dowodu. Przy wplacie gotowki.

> Natomiast KK Visa w połączeniu z polską legitymacją pozwoliła mi na bilet
> zniżkowy, gdzieś w muzeum w Portugalii. Nie wiem czy VE by uznali.

Ja tez nie wiem, ale to ze mozna (przynajmniej kiedys bylo) "zameldowac sie"
w hotelu uzywajac tylko wypuklej karty nie oznacza, ze to jakies cudowne
jej zastosowanie.

Przeciez znizek ze wzgledu na uzycie / posiadanie jakiejs konkretnej karty
(lub karty konkretnego banku) jest sporo na rynku.
--
Krzysztof Halasa

do góry

W artykule news:m3oe84oa0n.fsf@defiant.localdomain grupowicz Krzysztof
Halasa napisał:

>> Np. nigdy nie spotkałem się w Polsce by KK uznali jako
>> dokument identyfikacyjny/tożsamości (nawet w moim banku, w połączeniu z
>> dowodem, gdy nie było podpisu w systemie, chcieli przesyłać faxem skan z
>> oddziału macierzystego).
>
> To nie znaczy ze tak nie moze byc. W szczegolnosci, mi sie takie cos
> zdazylo w Polsce. I to bez dowodu. Przy wplacie gotowki.

I jak rozumiem nie pamiętałeś numeru swojego konta i zidentyfikowali cię na
podstawie karty + ew. jakieś pytania odnośnie rachunku? W takim razie brawo
dla banku za elastyczność.

>> Natomiast KK Visa w połączeniu z polską legitymacją pozwoliła mi na bilet
>> zniżkowy, gdzieś w muzeum w Portugalii. Nie wiem czy VE by uznali.
>
> Ja tez nie wiem, ale to ze mozna (przynajmniej kiedys bylo) "zameldowac
> sie" w hotelu uzywajac tylko wypuklej karty nie oznacza, ze to jakies
> cudowne jej zastosowanie.

No własnie to są nieco szersze zastosowania, niż przytaczane podczas
dyskusji ze zwolennikami dużego salda i karty debetowej.

> Przeciez znizek ze wzgledu na uzycie / posiadanie jakiejs konkretnej karty
> (lub karty konkretnego banku) jest sporo na rynku.

Tak, ale w przypadku ww. muzeum nie była to zniżka za kartę, tylko uznanie
że mam nazwisko jakie mam, bo jakaś śmieszna dla nich książeczka, z jakimś
nazwiskiem, ich nie przekonywała. Karta wogóle tam nie płaciłem.

--
S pozdravem,
August

do góry