Moze ktos z forumowiczow spotkal sie z dzialaniem Multibanku przy przyznawaniu
overdraftu polegającym na konieczności podpisania zobowiązania o nie
występowanie o taki sam kredyt w mBanku? W sumie sprawa jest sprzed kilku
ladnych miesiecy - ale co to za pomysly? Mozna mi tego kredytu nie przyznac -
ale zeby zabraniac nawet starania sie..? A pokoje analitykow sa w Lodzi obok
siebie. I co na to UOKiK?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Najciekawsze jest to, że oba bank maja tego samego właściciela i jak kiedyś
słyszałem analitycy kredytowi mBanku i Multibanku pracują razem a jak różne
mają podejcie do spraw kredytów i tak np limit KK w mBanku można podnieść
bez wiekszych problemów i bez konieczności przedstawiania strety papierów a
w Multi już nie. Dziwne podejcie do sprawy.

do góry

Fish wrote:
> Najciekawsze jest to, że oba bank maja tego samego właściciela i jak
> kiedyś słyszałem analitycy kredytowi mBanku i Multibanku pracują
> razem a jak różne mają podejcie do spraw kredytów i tak np limit KK
> w mBanku można podnieść bez wiekszych problemów i bez konieczności
> przedstawiania strety papierów a w Multi już nie. Dziwne podejcie do
> sprawy.

To są indywidualne przypadki. Mnie Multibank podniósł limit na telefon po
trzech miesiącach. mBank zabierał się do rozpatrywania samego wniosku o
kartę w takim tempie że znudziło mi się czekanie. Jak widzisz - całkiem na
odwrót.

Bogdan B.

do góry