-
11. Data: 2004-03-04 00:04:21
Temat: Re: [mBank - d3ugie] Miejsce klienta jest w ... (no w3a?nie, gdzie?)
Od: "david" <d...@W...o2.pl>
przeczytałem twojego posta po raz drugi i...
opanuj się !!! myślisz że w mBanku jest tylko jedna osoba która będzie tylko
dla ciebie poświęcała czas ??? uważasz że inna osoba nie potrafi dalej
pociągnąć twojej sprawy - przecież tak właśnie mogło się stać...
poza tym jeżeli jest to rzeczywiście wiadomość z mBanku to ZAWSZE na jej
końcu znajdziesz linka anulującego subskrybcję - to jest sprawdzone.
a poza tym co ci da (bo strasznie się o to ciskasz) że dowiesz się kto ci
odpisał na pierwszego maila ??? wprawdzie zgodzę się z Tobą że podpis
powinien być ale jak go nie ma to co ??
aaa i jeszcze jedno - czy dostałeś od tamtego czasu jakąś niechcianą
wiadomość z mBanku ???
pozdr
david
-
12. Data: 2004-03-04 00:17:44
Temat: Re: [mBank - d3ugie] Miejsce klienta jest w ... (no w3a?nie, gdzie?)
Od: "S.T." <n...@p...onet.pl>
> 4 Mar 2004 00:25:23 +0100, na pl.biznes.banki, S.T. napisal(a):
>
> >> Pisali na o2, które zawsze wstawia wyjaśniającą stopkę.
> >> Wyjaśniam to szerzej wyżej :)
> > a jaki był adres nadawcy tego maila?
>
> Nie jestem pewien - chyba i...@m...com.pl (a przynajmniej taki był
> Reply-To). Wiem tyle, że żaden osobowy (typu imie.nazwisko) :(
No to się dziwię, ze masz problem, bo każdy z marnych kilku maili,
które dostałem wprost od mBanku przez ostatni rok (może 2-4szt.)
kończy się w ten sposób:
"Aby wycofać wcześniej wyrażoną zgodę na wykorzystanie adresu e-mail do
korespondencji z mBankiem, kliknij na link:
http://www.mbank.com.pl/newsletter.pl?cmd=del&id=... "
> (to potwierdzałoby tezę, że jednak byłem zapisany - choć nadal nie o
> to mi chodzi - a o potraktowanie mnie przez ludzi, nie system, jak
> 'przylepy do bieżnika buta')
Jeśli uważasz że Twoja sprawa należy do ważnych dla banku
i nie powinna być pilotowana przez osobę idącą na urlop
to MZ nieco przesadzasz, tym bardziej,
ze jeśli jesteś jak twierdzisz zapisany,
to wypisanie jest na odległość jednego kliknięcia,
a odpisywała Ci MZ osoba nie mająca o tym zielonego pojęcia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2004-03-04 07:47:12
Temat: Re: [mBank - długie] Miejsce klienta jest w ... (no właśnie, gdzie?)
Od: "mateuszek" <b...@i...usunSPAM.pl>
Użytkownik "david" <d...@W...o2.pl> napisał w wiadomości
news:c25ru5$n6l$1@nemesis.news.tpi.pl...
> poza tym jeżeli jest to rzeczywiście wiadomość z mBanku to ZAWSZE na jej
> końcu znajdziesz linka anulującego subskrybcję - to jest sprawdzone.
Przez kogo? Przez Ciebie? Bzdura. Mam własne konto, we własnej domenie i co
ciekawe dostałem tam mbankowy spam dwa razy, choć nigdy na to nie wyrażałem
zgody. Co ciekawsze w pierwszym mailu był link: Kliknij aby się wypisać z
bazy danych. A w drugim, coś zupełnie przeciwnego: Kliknij aby wyrazić zgodę
na otrzymywanie maili. Piętnuje ;-)
pozdrawiam
m.
-
14. Data: 2004-03-04 08:37:04
Temat: Re: [mBank - d3ugie] Miejsce klienta jest w ... (no w3a?nie, gdzie?)
Od: Azazell <j...@g...pl>
Z. Boczek wrote:
> Capisco, padrone? :]
>
to jak to w końcu jest? masz konto płatne na który przychodzą reklamy
mBanku, czy też konto darmowe u jakiegoś providera gdzie przychodzą
reklamy mBanku?
--
z pozdrowieniami
Azazell
- Na litość boską, królowo - zachrypiał - czyż ośmieliłbym się nalać
damie wódki? To czysty spirytus.
-
15. Data: 2004-03-04 17:23:29
Temat: Re: [mBank - długie] Miejsce klienta jest w ... (no właśnie, gdzie?)
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Thu, 4 Mar 2004 08:47:12 +0100, na pl.biznes.banki, mateuszek
napisal(a):
>> poza tym jeżeli jest to rzeczywiście wiadomość z mBanku to ZAWSZE na jej
>> końcu znajdziesz linka anulującego subskrybcję - to jest sprawdzone.
> Przez kogo? Przez Ciebie? Bzdura.
Przez chwilę uwierzyłem w argumentację davida.
Przypominam sobie jednak, że w moim spamie stopkę stanowiła dość długa
formułka typu: 'Niniejszy e-mail nie jest informacją handlową w
świetle przepisu ....' - celem asekuracji.
Czy była tam informacja o możliwości wypisania się? Chyba zauważyłbym.
Zresztą osoba mi odpisująca z mBanku też na to nie zwróciła uwagi - a
pewnie zrobiłaby to, gdyby to było takie oczywiste, zamiast odsyłać
pod 0 801.
> Mam własne konto, we własnej domenie i co ciekawe dostałem tam mbankowy spam
> dwa razy, choć nigdy na to nie wyrażałem zgody.
Czyli jednak coś takiego jest praktykowane.
Kurczę, zupełnie nie o tym chciałem dyskutować w tym wątku, ale poszło
w nie tą stronę, co trzeba... :/
> Co ciekawsze w pierwszym mailu był link: Kliknij aby się wypisać z
> bazy danych. A w drugim, coś zupełnie przeciwnego: Kliknij aby wyrazić
> zgodę na otrzymywanie maili.
Skoro są takie linki do ZApisania się (zarówno u Ciebie i jak u mnie,
w spamie o chorym chłopczyku) - to jest kilka możliwości:
(1) może otrzymujący JESZCZE nie są wpisani do bazy... A skoro nie są
- wysyłanie spamy jest chyba nie w porządku, prawda?
(2) Jeśli otrzymujący są zapisani - to chyba ktoś się tam nie popisuje
składnym formułowaniem treści (czyżby od jakiegoś czasu pięta
Achillesa mB?).
(3) Jest jeszcze faktycznie opcja 'darmowe konto - wymuszony spam' -
ale jak pisałem: nie miałem w polu "To:" ciągu 'undislosed-recipients'
lecz własny adres - i tego jestem pewien.
To piszę i tak btw, bo chodziło o człowieka i kulturę, nie o system
robotów i regulacje prawne.
Ale mBank odpisał - szkoda, że trzeba mu głośniej koło pióra zrobić,
żeby zaczął NORMALNIEj działać (a mało komu się ostatecznie chce - jak
mi) :(
Z tym, że ja z góry uprzedzałem, że mi się zachce narobić rabanu wobec
takiego potraktowania mojej osoby - bo tego nie lubię najbardziej.
Wystarczyło mi uwierzyć.
Pozdrawiam w tym miejscu (nieco złośliwie) p. Joannę Sobolewską i
czytających to przedstawicieli/pracowników mBanku ;)P
Ach, i modlę się jeszcze o rozum dla wszystkich speców mBanku od
promocji - na lepsze pomysły na akcje 'promocyjne' (żeby zakupów
adresów e-mail nie dokonywano już więcej pod płaszczykiem 'pomocy
charytatywnej')
--
Blurp.
-
16. Data: 2004-03-04 17:40:54
Temat: Re: [mBank - d3ugie] Miejsce klienta jest w ... (no w3a?nie, gdzie?)
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Thu, 4 Mar 2004 01:04:21 +0100, na pl.biznes.banki, david napisal(a):
> przeczytałem twojego posta po raz drugi i...
Dziękuję.
> opanuj się !!! myślisz że w mBanku jest tylko jedna osoba która będzie tylko
> dla ciebie poświęcała czas???
Myślę, że po to te osoby tam pracują. I nie obchodzi mnie, kto -
byleby sfinalizował to, o co proszę.
> uważasz że inna osoba nie potrafi dalej pociągnąć twojej sprawy - przecież
> tak właśnie mogło się stać...
Chyba znowu nie rozumiesz, Bondzie:
- Nie chcę znowu od zera tłumaczyć, w czym rzecz, nowej osobie. Wolę
zaczekać na poprzednią.
Mam do tego prawo czy powinienem się opanować? :>
- Uważam, że moja sprawa może zaczekać do powrotu z urlopu - mam do
takiej oceny prawo czy powinienem się opanować? :>
- Proszę bardzo - niech inna osoba prowadzi moją sprawę - ale niech
będzie wprowadzona w temat nie przeze mnie, ale przez zdającego
obowiązki na czas urlopu. To ich wewnętrzna sprawa - nie moja.
Mam do tego prawo czy powinienem się opanować? :)
Po wielkiej ilości wykrzykników rozpoznaje się z reguły młodzież w
necie. Chwała Ci, że nie poprzestałeś na chatach pt. seks, nastolatki
- ale czasem może postaw się w sytuacji innej osoby i nie podejrzewaj
Jej tylko o bezzasadną upierdliwość z piekła rodem?
To się chyba nazywa posądzaniem rozmówcy o złe pobudki.
Jeśli tak - napisz po prostu: "Chrzań się, marudo!" na początku wątku
i tyle, zamiast udawać śledczego Rokitę pragnącego zrozumieć.
Serdecznie życzę Ci (celem nabycia takiej empatii), żeby kiedyś
czterokrotnie przełączano Cię telefonicznie do innej osoby i żebyś
musiał ponownie przez minutę tłumaczyć, co też potrzebujesz
kupić/wycenić/zarezerwować, ale w specyficzny sposób.
Zrozumiesz, dlaczego się nie lubię od nowa tłumaczyć ze swojej
potrzeby.
> poza tym jeżeli jest to rzeczywiście wiadomość z mBanku to ZAWSZE na jej
> końcu znajdziesz linka anulującego subskrybcję - to jest sprawdzone.
Na to Ci już chyba odpowiedziano?
> a poza tym co ci da (bo strasznie się o to ciskasz) że dowiesz się kto ci
> odpisał na pierwszego maila ???
Na to odpowiedź była w pierwszym poscie. Całkiem obszernie.
:) Może trzeci raz? :)
> wprawdzie zgodzę się z Tobą że podpis powinien być ale jak go nie ma to co??
"I can get no SA-TIS-FACTION"
> aaa i jeszcze jedno - czy dostałeś od tamtego czasu jakąś niechcianą
> wiadomość z mBanku ???
Nie - finally odpisano mi, że adres został wykasowany, przepraszają
mnie za zaistniałą sytuację - ale o tym chyba jasno pisałem w
pierwszym poscie?
[znużony] Nie o spam mi chodziło - powtarzam raz jeszcze...
--
Bestia zna trochę litości, lecz ja jej nie znam
- zatem bestią nie jestem. (c) W. Shakespear
-
17. Data: 2004-03-04 17:46:08
Temat: Re: [mBank - d3ugie] Miejsce klienta jest w ... (no w3a?nie, gdzie?)
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Thu, 04 Mar 2004 09:37:04 +0100, na pl.biznes.banki, Azazell
napisal(a):
>> Capisco, padrone? :]
> to jak to w końcu jest? masz konto płatne na który przychodzą reklamy
> mBanku, czy też konto darmowe u jakiegoś providera gdzie przychodzą
> reklamy mBanku?
[Yepiąc się w łep, zrozpaczony]
Darmowe o2, które pisze zawsze, który e-mail jest spamem wysłanym za
ich pośrednictwem...
P.S. BTW - prócz nieuwagi również size'em sygnaturki łamiesz
netykietę.
--
Pazdrawljaju ja T'jebja.
-
18. Data: 2004-03-04 19:22:17
Temat: Re: [mBank - d3ugie] Miejsce klienta jest w ... (no w3a?nie, gdzie?)
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
4 Mar 2004 01:17:44 +0100, na pl.biznes.banki, S.T. napisal(a):
>>> a jaki był adres nadawcy tego maila?
>> Nie jestem pewien - chyba i...@m...com.pl (a przynajmniej taki był
>> Reply-To). Wiem tyle, że żaden osobowy (typu imie.nazwisko) :(
> No to się dziwię, ze masz problem, bo każdy z marnych kilku maili,
> które dostałem wprost od mBanku przez ostatni rok (może 2-4szt.)
> kończy się w ten sposób:
> "Aby wycofać wcześniej wyrażoną zgodę na wykorzystanie adresu e-mail do
> korespondencji z mBankiem, kliknij na link:
> http://www.mbank.com.pl/newsletter.pl?cmd=del&id=... "
Nie o sam spam w tym wątku idzie - w końcu _to_ zostało załatwione
zanim napisałem.
Nie zarzeknę się, bo poczta poszła w niebyt - ale na 95% nie miałem
tego linka.
>> nie o to mi chodzi - a o potraktowanie mnie przez ludzi, nie system,
>> jak 'przylepy do bieżnika buta')
> Jeśli uważasz że Twoja sprawa należy do ważnych dla banku
Nie uważam, że jest ważna dla Banku - ale dla mnie owszem.
> [jeśli moim zdaniem sprawa - przyp. Z.B.] nie powinna być pilotowana
> przez osobę idącą na urlop to MZ nieco przesadzasz,
Czyżbyś pracował w mBanku? :]
Z ciekawości pytam - trochę na świadomą mi ta nieświadomość wygląda...
Skoro ktoś decyduje się pilotować sprawę wymagającą więcej czasu, w
ostatni dzień pracy przed urlopem... to nic dziwnego, że petent może
czuć się nieco dziwnie.
Na pewno nie ma co liczyć na dogadanie się w szybkim terminie, prawda?
Wejdź do banku, zadaj pytanie o zmianę danych i zobaczymy, jak się
poczujesz, gdy obsługująca Cię osoba odpowie - na Twoją prośbę zmieni,
ale gdy zechcesz dostać już wyciąg (zmienionych danych, salda, itp)
odpowie Ci, że owszem, ale... za dwa tygodnie, bo teraz idzie na
urlop.
Przypominam, że w przypadku mBanku moim 'miejscem obsługi' jest
e-mail.
To, że zdecydowałem się na przeczekanie, nie znaczy, że to może być
standard ('bo to nic ważnego dla banku', sic! :]).
To moja dobra wola, nie norma/typowe/w porządku z banku strony.
Ja _przyzwoliłem_ na potraktowanie siebie w ten sposób - co nie
znaczy, że to powinno być praktykowane.
Jaśniej już nie umiem.
> tym bardziej, ze jeśli jesteś jak twierdzisz zapisany,
Tego na pewno nie wiem - przypuszczam tylko, bo zakładam, że mBank nie
łamie prawa (wysyłając niezamówioną pocztę).
> to wypisanie jest na odległość jednego kliknięcia,
To też już tutaj obalono. Ja na 95% nie miałem - uwierz, że szukam
takich rzeczy.
Analogicznie możesz powiedzieć, że po przeczytaniu zasad kredytowania
("dostępnych na odległość kilku kliknięć lub ruchu ręki po ulotkę")
można je poznać bez pomocy obsługi banku - ale ludzie o nie pytają,
prawda?
IMHO ich prawo. Od tego jest personel.
> a odpisywała Ci MZ osoba nie mająca o tym zielonego pojęcia.
Uhm - to też już tutaj wyjaśniałem. To może ta osoba powinna zlecić
wykasowanie mnie? Tabakiera dla nosa czy nos dla tabakiery?
To jak - jesteś z mBanku? :]
P.S. Jak dla mnie EOT - powtarzam się faktami z pierwszego posta.
Co chciałem napisać, napisałem - kto chciał zrozumieć, zrozumiał.
--
Żony wtedy są najlepszymi słuchaczami,
gdy ich mąż mówi do innej kobiety. (c) Henri Torr
-
19. Data: 2004-03-04 19:57:45
Temat: Re: [mBank - d3ugie] Miejsce klienta jest w ... (no w3a?nie, gdzie?)
Od: "david" <d...@W...o2.pl>
> > aaa i jeszcze jedno - czy dostałeś od tamtego czasu jakąś niechcianą
> > wiadomość z mBanku ???
>
> Nie - finally odpisano mi, że adres został wykasowany, przepraszają
> mnie za zaistniałą sytuację - ale o tym chyba jasno pisałem w
> pierwszym poscie?
>
czyli teoretycznie można przyjąć że Twój adres został z bazy mBanku
wykasowany :) daj znać jeżeli znów coś od nich otrzymasz :)
-
20. Data: 2004-03-04 20:00:41
Temat: Re: [mBank - długie] Miejsce klienta jest w ... (no właśnie, gdzie?)
Od: "david" <d...@W...o2.pl>
> > poza tym jeżeli jest to rzeczywiście wiadomość z mBanku to ZAWSZE na jej
> > końcu znajdziesz linka anulującego subskrybcję - to jest sprawdzone.
>
> Przez kogo? Przez Ciebie? Bzdura.
dlaczego bzdura ??? ja jestem zapisany na mBankową listę mailingową, jestem
informowany o przerwach konserwacyjnych, przerwach w działaniu kart
płatniczych, oraz o ukazaniu się nowego Biuletynu SFI i z własnego
doświadczenia mogę powiedzieć że ZAWSZE na końcu takiego maila była
informacja o możliwości wypisania się z listy mailingowej poprzez kliknięcie
na odpowiedni link
pozdr
david