-
11. Data: 2003-07-26 13:49:00
Temat: Re: mBank jest nierzetelny
Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>
z...@p...onet.pl writes:
> Ale wracając
> do sprawy, jeśli transakcja nie dochodzi do skutku i po dwóch tygodniach,
> jak w
> przypadku mbanku zostaje zdjęta blokada z pieniędzy, to powinna być także
> cofnięta autoryzacja, czyli krótko mówiąc nie było transakcji - nie ma
> autoryzacji.
Nie do konca rozumiem co masz na mysli. Autoryzacja jest nieodlacznie
zwiazana z blokada, i jest wazna 3 miesiace (czy jakos tak). To, ze bank
wczesniej zdejmuje blokade, to skutek faktu, ze znakomita wiekszosc
transakcji jest rozliczana po paru dniach, i brak rozliczenia = dla banku
najprawdopodobniej brak transakcji. Ryzyko banku nie jest wiec duze.
Natomiast sprzedawca moze przyslac rozliczenie duzo pozniej, i bank
normalnie je rozliczy, najwyzej bedzie musial dochodzic naleznosci
od klienta (jesli ten w "miedzyczasie" wyzerowal konto).
> Tymczasem tak nie jest i ja dlatego uważam że bank świadomie w tym
> przypadku naraża swojego klienta na możliwość utraty pieniędzy. I jeszcze
> na
> koniec stwierdzenie operatorki mlinii że jestem jednym z nielicznych, jak
> powiedziała na szczęście, który ma za złe bankowi że autoryzacja transakcji
> jest tak długo ważna, bo gdyby ważność była krótsza to wiele transakcji
> mogłoby
> nie dojść do skutku.
To jakies cuda. Co mialby ten bank zrobic wedlug Ciebie?
> Była bardzo zdziwiona jak powiedziałem jej że
> bezpieczeństwo moich pieniędzy stawiam wyżej niż jakąś transakcję która nie
> doszła do skutku, bo sprzedawca po autoryzacji zwlekał z przesłaniem do
> banku
> rozliczenia.
Autoryzacja nie sluzy w zaden sposob zapewnieniu bezpieczenstwa klienta
przed sklepem, a odwrotnie - zabezpieczenia sie przed nieuczciwym
klientem. Gdyby nie to, nie byloby w ogole "plaskich" kart.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator
-
12. Data: 2003-07-27 15:38:14
Temat: Re: mBank jest nierzetelny
Od: "Krzysztof K. Maj" <kmaj@REMOVE_THIS.krak.eu.org>
Użytkownik <z...@p...onet.pl> napisał w
news:36cc.000003ae.3f1ed561@newsgate.onet.pl:
> mBank deklaruje że e-karta jest bezpiecznym środkiem płatniczym w
> internecie, tymczasem nie jest to do końca prawda. Mimo braku
> autoryzacji do transakcji zostało obciążone moje ekonto, zwróćcie
> uwagę nie e-karta, tylko bezpośrednio ekonto.
Możliwość obciążania ekonta bezpośrednio, stoi w jaskrawej sprzeczności
z ideą ładowania / rozładowywania e-karty.
Wydaje mi się, że to zbyt poważna sprawa, żeby wyjaśniać ją z mLinią.
Uważam, że powinieneś w tej sprawie złożyć reklamację na piśmie, pytając
na jakiej podstawie obciążono Twoje ekonto i domagając się pisemnej
odpowiedzi na reklamację. W zależności od treści odpowiedzi jaką
uzyskasz, podejmiesz dalsze działania.
--
Pozdrowienia
Krzysztof K. Maj
(Uwaga na pułapkę w adresie!)
-
13. Data: 2003-07-29 23:09:21
Temat: Re: mBank jest nierzetelny
Od: "" <z...@p...onet.pl>
> Użytkownik <z...@p...onet.pl> napisał w
> news:36cc.000003ae.3f1ed561@newsgate.onet.pl:
>
> > mBank deklaruje że e-karta jest bezpiecznym środkiem płatniczym w
> > internecie, tymczasem nie jest to do końca prawda. Mimo braku
> > autoryzacji do transakcji zostało obciążone moje ekonto, zwróćcie
> > uwagę nie e-karta, tylko bezpośrednio ekonto.
>
> Możliwość obciążania ekonta bezpośrednio, stoi w jaskrawej sprzeczności
> z ideą ładowania / rozładowywania e-karty.
Ja też tak uważam.
> Wydaje mi się, że to zbyt poważna sprawa, żeby wyjaśniać ją z mLinią.
> Uważam, że powinieneś w tej sprawie złożyć reklamację na piśmie, pytając
> na jakiej podstawie obciążono Twoje ekonto i domagając się pisemnej
> odpowiedzi na reklamację. W zależności od treści odpowiedzi jaką
> uzyskasz, podejmiesz dalsze działania.
>
> --
> Pozdrowienia
>
> Krzysztof K. Maj
> (Uwaga na pułapkę w adresie!)
>
Tak właśnie zrobiłem i teraz usiłuję zrozumieć to co zostało napisane w tej
odpowiedzi. Jest to mniej więcej to co napisał Bogdan B. powyżej, a mianowicie
że rozliczenia faktycznie obciążają e-konto , a e-karta służy tylko do
autoryzowania transakcji i teoretycznie zabezpiecza przed nieautoryzowanym
pobraniem środkow z konta. Mam wrażenie że w tej sytuacji bank bardziej chroni
interesy sprzedawcy niż swojego klienta, ale okazuje się że niektórzy powyżej w
postach uważają inaczej.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2003-07-29 23:49:08
Temat: Re: mBank jest nierzetelny
Od: "" <z...@p...onet.pl>
> z...@p...onet.pl writes:
>
> > Ale wracając
> > do sprawy, jeśli transakcja nie dochodzi do skutku i po dwóch tygodniach,
> > jak w
> > przypadku mbanku zostaje zdjęta blokada z pieniędzy, to powinna być także
> > cofnięta autoryzacja, czyli krótko mówiąc nie było transakcji - nie ma
> > autoryzacji.
>
> Nie do konca rozumiem co masz na mysli. Autoryzacja jest nieodlacznie
> zwiazana z blokada, i jest wazna 3 miesiace (czy jakos tak).
Właśnie chodzi o to że nie jest związana. Blokada jest zakładana na 2 tygodnie,
a autoryzacja jest ważna trzy miesiące. Jeśli do transakcji nie dojdzie to
środki wracają na ekonto, a autoryzacja jest nadal ważna co pozwala mimo nie
dojścia do skutku transakcji obciążyć konto po otrzymaniu przez bank
rozliczenia od sprzedawcy.
To, ze bank
> wczesniej zdejmuje blokade, to skutek faktu, ze znakomita wiekszosc
> transakcji jest rozliczana po paru dniach, i brak rozliczenia = dla banku
> najprawdopodobniej brak transakcji. Ryzyko banku nie jest wiec duze.
> Natomiast sprzedawca moze przyslac rozliczenie duzo pozniej, i bank
> normalnie je rozliczy, najwyzej bedzie musial dochodzic naleznosci
> od klienta (jesli ten w "miedzyczasie" wyzerowal konto).
>
> > Tymczasem tak nie jest i ja dlatego uważam że bank świadomie w tym
> > przypadku naraża swojego klienta na możliwość utraty pieniędzy. I jeszcze
> > na
> > koniec stwierdzenie operatorki mlinii że jestem jednym z nielicznych, jak
> > powiedziała na szczęście, który ma za złe bankowi że autoryzacja transakcji
> > jest tak długo ważna, bo gdyby ważność była krótsza to wiele transakcji
> > mogłoby
> > nie dojść do skutku.
>
> To jakies cuda. Co mialby ten bank zrobic wedlug Ciebie?
> To nie są cuda, tylko informacja z mlinii. Od banku wymagam tylko
bezpieczeństwa moich pieniędzy. Chyba to niezbyt wygórowane żądanie, biorąc pod
uwagę że za to płacę
> > Była bardzo zdziwiona jak powiedziałem jej że
> > bezpieczeństwo moich pieniędzy stawiam wyżej niż jakąś transakcję która nie
> > doszła do skutku, bo sprzedawca po autoryzacji zwlekał z przesłaniem do
> > banku
> > rozliczenia.
>
> Autoryzacja nie sluzy w zaden sposob zapewnieniu bezpieczenstwa klienta
> przed sklepem, a odwrotnie - zabezpieczenia sie przed nieuczciwym
> klientem.
Jest to słuszne przy transakcjach np. w sklepie spożywczym a nie w transakcjach
internetowych.
Gdyby nie to, nie byloby w ogole "plaskich" kart.
Mam wrażenie że bank traktuje mnie a'priori jak oszusta
> Krzysztof Halasa
> Network Administrator
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl