-
1. Data: 2014-10-18 00:57:32
Temat: mBank opłata za kartę debetową.
Od: animka <a...@t...wp.pl>
Parę dni temu naliczyli mi pierwszy raz po jakichś dwóch latach 4 zł. za
używanie karty debetowej do konta. Przyznam, że trochę mnie to wkurzyło.
--
animka
-
2. Data: 2014-10-18 03:00:27
Temat: Re: mBank opłata za kartę debetową.
Od: Krystek <s...@k...art.pl>
W dniu 2014-10-18 00:57, animka pisze:
> Parę dni temu naliczyli mi pierwszy raz po jakichś dwóch latach 4 zł. za
> używanie karty debetowej do konta. Przyznam, że trochę mnie to wkurzyło.
Było narobić te 100 czy 150 złotych obrotu kartą to by nie naliczyli, ot
i cała filozofia.
K.
--
http://www.krystek.art.pl/
-
3. Data: 2014-10-18 10:59:53
Temat: Re: mBank opłata za kartę debetową.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik animka a...@t...wp.pl ...
> Parę dni temu naliczyli mi pierwszy raz po jakichś dwóch latach 4 zł. za
> używanie karty debetowej do konta. Przyznam, że trochę mnie to wkurzyło.
>
Pomyliłas usenet z blogiem?
P.S. To jest opłata za nieuzywanie ;-)
-
4. Data: 2014-10-18 18:20:57
Temat: Re: mBank opłata za kartę debetową.
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Budzik" X...@1...0.0.1
>> Parę dni temu naliczyli mi pierwszy raz po jakichś dwóch latach 4 zł. za
>> używanie karty debetowej do konta. Przyznam, że trochę mnie to wkurzyło.
> Pomyliłas usenet z blogiem?
Raczej -- Ty pomyliłeś wątki.
Poszukaj staranniej -- może do któregoś wątku
(może nawet na innej grupie) Twoja wypowiedź
pasuje lepiej niż do tego. ;)
W ostateczności -- wstrzymaj się z pisaniem. ;)
> P.S. To jest opłata za nieuzywanie ;-)
Nieużywanie jest bezpłatne. Nie używam masy
kart -- i czynię ;) to zupełnie bezpłatnie.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
5. Data: 2014-10-19 00:47:50
Temat: Re: mBank opłata za kartę debetową.
Od: animka <a...@t...wp.pl>
W dniu 2014-10-18 03:00, Krystek pisze:
> W dniu 2014-10-18 00:57, animka pisze:
>> Parę dni temu naliczyli mi pierwszy raz po jakichś dwóch latach 4 zł. za
>> używanie karty debetowej do konta. Przyznam, że trochę mnie to wkurzyło.
>
> Było narobić te 100 czy 150 złotych obrotu kartą to by nie naliczyli, ot
> i cała filozofia.
Narobiłam i z bankomatów Euronet też brałam.
--
animka
-
6. Data: 2014-10-19 01:15:32
Temat: Re: mBank opłata za kartę debetową.
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"animka" m1urqi$hal$...@n...news.atman.pl
>> Było narobić te 100 czy 150 złotych obrotu kartą to by nie naliczyli, ot i cała
filozofia.
> Narobiłam i z bankomatów Euronet też brałam.
Trzeba robić ;) realnie, nie Euronetowo.
Ale nawet co do efektów realnego robienia ;) pewności nie mam.
IMO najlepszym rozwiązaniem jest skuteczne
(z nieodnawianiem) zastrzeżenie debetówki.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
7. Data: 2014-10-19 03:20:30
Temat: Re: mBank opłata za kartę debetową.
Od: Krystek <s...@k...art.pl>
W dniu 2014-10-19 00:47, animka pisze:
> W dniu 2014-10-18 03:00, Krystek pisze:
>> W dniu 2014-10-18 00:57, animka pisze:
>>>
>>> Parę dni temu naliczyli mi pierwszy raz po jakichś dwóch latach 4 zł. za
>>> używanie karty debetowej do konta. Przyznam, że trochę mnie to wkurzyło.
>>
>> Było narobić te 100 czy 150 złotych obrotu kartą to by nie naliczyli, ot
>> i cała filozofia.
>
> Narobiłam i z bankomatów Euronet też brałam.
No to składaj reklamację na nienależnie pobraną opłatę.
K.
--
http://www.krystek.art.pl/
-
8. Data: 2014-10-19 18:45:39
Temat: Re: mBank opłata za kartę debetową.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski p...@c...fontem.lucida.console
...
>>> Parę dni temu naliczyli mi pierwszy raz po jakichś dwóch latach 4
>>> zł. za używanie karty debetowej do konta. Przyznam, że trochę mnie
>>> to wkurzyło.
>
>> Pomyliłas usenet z blogiem?
>
> Raczej -- Ty pomyliłeś wątki.
Nie sadze.
> Poszukaj staranniej -- może do któregoś wątku
> (może nawet na innej grupie) Twoja wypowiedź
> pasuje lepiej niż do tego. ;)
> W ostateczności -- wstrzymaj się z pisaniem. ;)
>
Podobno tylko głupcy udzielają nie pytani dobrych rad...
>> P.S. To jest opłata za nieuzywanie ;-)
>
> Nieużywanie jest bezpłatne. Nie używam masy
> kart -- i czynię ;) to zupełnie bezpłatnie.
>
No popatrz. A jednak posiadana karta mbanku ma oplate za nieuzywanie.
-
9. Data: 2014-10-19 18:45:40
Temat: Re: mBank opłata za kartę debetową.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik animka a...@t...wp.pl ...
>>> Parę dni temu naliczyli mi pierwszy raz po jakichś dwóch latach 4
>>> zł. za używanie karty debetowej do konta. Przyznam, że trochę mnie
>>> to wkurzyło.
>>
>> Było narobić te 100 czy 150 złotych obrotu kartą to by nie naliczyli,
>> ot i cała filozofia.
>
> Narobiłam i z bankomatów Euronet też brałam.
>
Licza się płatnosci a nie wypłaty z bankomatu.
Jeżeli wypełniłas warunki zwolnienia z opłaty - mozesz na mlinii złozyc
reklamacje.
-
10. Data: 2014-10-19 20:20:21
Temat: Re: mBank opłata za kartę debetową.
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Budzik" X...@1...0.0.1
>>> Pomyliłas usenet z blogiem?
>> Raczej -- Ty pomyliłeś wątki.
> Nie sadze.
I co z tego, że Ty nie sądzisz? Dorównałbyś sędzi
o nazwisku Marta Kiszowara? Bredziłbyś wówczas
(jako sędzia) i motał jak ta sędzia?
>> Poszukaj staranniej -- może do któregoś wątku
>> (może nawet na innej grupie) Twoja wypowiedź
>> pasuje lepiej niż do tego. ;)
>> W ostateczności -- wstrzymaj się z pisaniem. ;)
> Podobno tylko głupcy udzielają nie pytani dobrych rad...
I co z tego podobieństwa wynika?
Bredzisz -- dlatego nie można Tobie dać odpowiedzi?
Ja jednak dam odpowiedź. :)
0. Tu każdy (Ty także) udziela rad mimo braku pytań.
(IMO głupcy udzielają zwykle głupich rad a mądrzy -- mądrych)
1. Co znaczy Twoje zdanie, które zacytuję poniżej?
Budzik> Podobno tylko głupcy udzielają nie pytani dobrych rad...
To zdanie nic nie znaczy. Jest chamską zaczepką. :)
Jest propozycją typu:
-- Nazwij mnie głupcem, wskazując, że i ja doradzam,
choć nie jestem pytany.
Jest chamską zaczepką, dążeniem do mordobicia o nic. :)
Weźmy po ,,lupę'' słowo 'podobno':
podobno <<jak się zdaje, jak słychać, jak mówią>>
Kiedyś byli podobno biedni.
Podobno ma zdolności do muzyki.
Podobno jutro wyjeżdżasz.
-=-
Jeśli zdaje się Tobie, Budziku, że jesteś mądry, to zauważ,
iż -- 'tak zdaje się Tobie', a nie 'tak jest'. Owo 'podobno'
oznacza przypuszczenie, zwykle pozbawione potwierdzenia faktami.
(gdyby owo potwierdzenie było -- nie byłoby potrzeby użycia słowa 'podobno')
Goździkowe mówią, że wypukliny dysków kręgosłupowych układają się w skoliozę
kręgosłupa.
Czyli inaczej:
Podobno wypukliny dysków kręgosłupowych układają się w skoliozę kręgosłupa.
Słowo 'podobno' to ,,wrota'' do świata niekompetencji, błędnych
przypuszczeń, braku odpowiedzialności za słowo...
Takie, jak słowo -- 'ponoć'.
ponoć przestarz. dziś książk. <<podobno, zdaje się, jak słychać, jak mówią;
pono>>
Bił się ponoć w Hiszpanii.
-=-
Ponoć unia Polski z Litwą jest pierwszą unią.
Ponoć -- to słowo tutaj (w powyższym zdaniu) ma swoje znaczenie.
W istocie przed unią Polski z Litwą była cała plejada innych uniii.
Nie chcesz urazić ludzi pisaniem: ,,tylko głupcy udzielają nie pytani
dobrych rad'', gdyż wiesz, że tu każdy udziela rad pomimo braku pytań.
Jesteś na tyle ,,biegły'' w rozmowie, aby podeprzeć się słowem 'podobno'.
Jednak na tyle pusty, aby po tym słowie nic nie napisać. :) Dążysz do
zdenerwowania mnie? Myślami jestem daleko stąd... I emocjami -- także. :)
Na pocieszenie napiszę Ci, że konstrukcja Twego zdania jest ,,skomplikowana''.
Szyk w języku polskim niby jest swobodny, ale nie jest zupełnie dowolny.
Komplikowanie prostych szyków to domena poetów -- zwykle komplikując prostotę,
zwracają uwagę na coś, czego inaczej ujawnić nie chcą, bądź nie mogą. Bezmyślne
kopiowanie takich konstrukcji daje sytuacje znane z młodej lekarki i jej gumna. :)
będąc młodą lekarką, wszedł raz do mej przychodni pacjent
>>> P.S. To jest opłata za nieuzywanie ;-)
>> Nieużywanie jest bezpłatne. Nie używam masy
>> kart -- i czynię ;) to zupełnie bezpłatnie.
> No popatrz. A jednak posiadana karta mbanku ma oplate za nieuzywanie.
,,Posiadam'' wiele takich kart (nawet posługiwałem się taką
kartą -- wpłacałem makulaturę do ściany) a jednak nie płaciłem
za ,,posiadanie''.
posiadać ndk I, ~am, ~asz, ~ają, ~aj, ~ał, ~any
posiąść dk XI, ~siądę, ~siądziesz, ~siądź, ~siadł, ~siedli
1. zwykle ndk
<<mieć coś jako swoją własność, być właścicielem czegoś,
zwykle mającego dużą wartość materialną, np. nieruchomości,
ziemi, zasobów pieniężnych itp.; pot.: mieć>>
Debetówka to posiadłość? Ma duża wartość?
Posiadać duży majątek, niewielkie zasoby materialne.
Posiadać działkę budowlaną.
(zwykle dk) Posiąść kobietę
<<doprowadzić do stosunku płciowego z daną kobietą>>
A może debetówka to kobieta?
2. zwykle dk <<nauczyć się czegoś, opanować jakąś dziedzinę
wiedzy, przyswoić sobie jakąś umiejętność, dobrze coś poznać>>
Posiąść rozległą wiedzę.
Posiąść tajniki rzemiosła.
Posiąść sztukę taneczną, cyrkową.
Posiąść czyjąś tajemnicę.
Posiadać, posiąść znajomość jakiegoś języka (obcego)
<<znać jakiś język; nauczyć się biegle posługiwać jakimś językiem>>
żart. iron. Ktoś posiadł wszystkie rozumy <<o kimś, kogo uważa
się za przemądrzałego, kto popisuje się swoją niezbyt gruntowną wiedzą>>
3. posiadać dk, w funkcji nieprzechodniej
<<o wielu: usiąść kolejno jeden po drugim>>
Posiadali wokół stołu.
Ptaki posiadały na drzewach.
posiadać się - tylko we fraz.
Nie posiadać się z gniewu, z oburzenia, z radości itp.
<<bardzo się złościć, gniewać, być oburzonym, cieszyć
się itp., nie móc opanować gniewu, oburzenia, radości itp.>>
-=-
Ponoć/podobno :) po II wojnie światowej posiadaczami nazwano
ludzi biednych, którzy mieli cokolwiek -- choćby jedną kurę.
Trudno zgadnąć, ile w tym zdaniu jest prawdy a ile przypuszczeń
pozbawionych podstaw rzeczywistych. Faktem jest, ze ,,posiadacze''
mieli w wiadomych czasach ciężki żywot.
-=-
Pewien ,,lekarz'' miauczy, abym ja nazywał ludzi głupcami.
Słowo rzekło się -- ,,lekarz'' ów nazwał głupcami lekarzy.
Widać jasno/wyraźnie, że boli go to, iż wypowiedział te słowa
w mojej obecności. Teraz chce, abym nazywając innych ludzi
głupcami, wyznał, iż:
-- nie on (nie ów ,,lekarz'') tak nazwał lekarzy,
ale ja tak to zinterpretowałem
bądź
-- w mojej obecności ludzie chętnie nazywają głupcami innych ludzi
W istocie jednak ja nie nazywam Cię głupcem, ale -- chamem. :)
I w tym poście to czynię, i w innym poście tak uczyniłem.
Chamskie/prostackie zagrywki widać u Ciebie często, choć
jasno je widać dopiero tam, gdzie atakujesz ludzi takich,
jak Animka. :) (Animka, jak wiadomo, ;) odpali ,,mięcham'')
Ja zaś nie nazywam ludzi głupcami -- i kiedyś wyjaśniłem to pewnej ,,poetce''.
Poetka ta teraz mi przypomina, iż nie warto nazywać ludzi głupcami. :) I chyba
nawet wzięła moją rade do swego serca -- radę, której podłożem jest **egoizm**.
**Ja nie nazywam ludzi głupcami** -- gdyż jestem pragmatykiem. :)
radość z nazwania kogoś w ten sposób jest krótka, zaś konsekwencje -- kosztowne :)
Piotr Paweł Rudziński zauważył, że dr Halina Kajka, neurolog, opowiada
głupoty, gdy mówi o szkodliwości zginania kręgosłupa ,,do przodu''. Dodał
także, iż inni lekarze także mówią głupoty, gdy mówią to samo.
A co mówią fakty?
() Każdy dentysta z odpowiednio dużym stażem ma uszkodzoną
szyjną część kręgosłupa, co spowodowane jest długotrwałym
zginaniem szyi w czasie leczenia zębów.
Obecnie dentyści uczą się innego podejścia ;) do pacjentów.
(takiego, które nie wymaga zginania szyi lekarza; ZTC w krajach
zachodnich takie podejście jest stosowane wcześnie niż w Polsce)
() Każde znane mi uszkodzenie lędźwiowej części kręgosłupa
poprzedzone zostało podnoszeniem ciężkich przedmiotów na
zgiętych plecach i wyciągniętych rękach.
Są nawet chętni do badania tego, jak konkretnie (wyrażonym w liczbach)
dużym obciążeniem jest pochylenie pleców czy wyciagnięcie rąk.
() Wyprostowany (o ile można tak to nazwać, gdyż kręgosłup ma swoje
krzywizny) kręgosłup wytrzymuje wiele, co obrazuje choćby ten film:
http://www.cda.pl/video/965912f/Japonscy-plywacy-
() Inne filmy ukazują gięcie kręgosłupa ,,do tyłu''.
(kiedyś pokazałem tego całe masy)
https://www.youtube.com/watch?v=KnGkwVEelnI
https://www.youtube.com/watch?v=djtEM-SHHUM
() Nie znam propagowani ,,zginania kręgosłupa do przodu'' w sporcie. :)
Dobrze, że Rudzińskiego boli to, co wypowiedział. :)
Ale miauczenie jego -- odrzucam. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....