> Czy ty wogole myslisz? Oprocz tego, ze masz pamieć ;-)
w przeciwieństwie do ciebie tak

> Do czego tu baranie identyfikacja klienta potrzebna?
a jak sobie wyobrażasz zwrot kasy "zablokowanej" ???
ktoś:dzień dobry jestem w xxx i bankomat wciął mi kasę
mB: oczywiście już ją odblokowujemy
pytanie szczegółowe dla ciebie "myślicielu" - skąd mLinka będzie
wiedzieć, że ty to ty? a zarazem skąd będzie wiedzieć komu ma tą kasę
zwrócić? skąd ma wiedzieć od kogo przyjmuje reklamacje?

> To nawet moglaby sprzataczka zglosić podając tylko lokalizacje bankomatu i
> godzine transakcji, a bank powinien wszystko załatwić.
sprzątaczka jeszcze powinna powiedzieć jak się nazywa, gdzie mieszka, i
powinna znać telekod - zakładając konto w mBanku dobrze wiedziałeś, że
jest on po to by móc cię zidentyfikować (no chyba że nasz "myśliciel"
nie wiedział)

> Zatem gamoniem to sam jesteś. Bo nie myslisz, ale to typowe dla robotów ;-)
człowieku - mLinka postąpiła prawidłowo, zgodnie z procedurą, to nie jej
wina, że klientem mBanku jest "nierobot", który "myśli" tylko bardzo
słabo i nie potrafi zapamiętać ani identyfikatora ani telekodu - ona
musi być w 100% pewna że ty to ty

... PIN pewnie też masz skrzętnie na karteczce zanotowany tuż obok karty
płatniczej, bo to aż 4 cyfry do zapamiętania...

mimo wszystko
Wesołych Świąt
david

do góry

> a jak sobie wyobrażasz zwrot kasy "zablokowanej" ???
> ktoś:dzień dobry jestem w xxx i bankomat wciął mi kasę
> mB: oczywiście już ją odblokowujemy
> skąd mLinka będzie
> wiedzieć, że ty to ty? a zarazem skąd będzie wiedzieć komu ma tą kasę
> zwrócić? skąd ma wiedzieć od kogo przyjmuje reklamacje?

Przede wszystkim kasy nie zwraca sie osobie która zgłasza usterkę. Kasa ma
być po prostu tam gdzie powinna być, czyli na koncie. A wypłaty z bankomatu
dokona osoba mająca kartę i pin. Nie zas osoba zgłaszająca reklamacje.
Nieważne jest kto
ja zgłasza. To tak jakby policjant wymagał dowodu osobistego ode mnie, gdy
ja dzwonie z informacją, że właśnie jest napad na bank ;-)

> sprzątaczka jeszcze powinna powiedzieć jak się nazywa, gdzie mieszka, i
> powinna znać telekod - zakładając konto w mBanku dobrze wiedziałeś, że
> jest on po to by móc cię zidentyfikować

Teraz to już bredzisz.


> człowieku - mLinka postąpiła prawidłowo, zgodnie z procedurą,

Ona prawidłowo. Ale chodzi mi o to, że w tym okreslonym przypadku ta
procedura jest bezzasadna. Czy tak cieżko Ci to pojąć?


> który "myśli" tylko bardzo
> słabo i nie potrafi zapamiętać ani identyfikatora ani telekodu
> ... PIN pewnie też masz skrzętnie na karteczce zanotowany tuż obok karty
> płatniczej, bo to aż 4 cyfry do zapamiętania...

Tylko gówniarz w ten sposób pisze i obraża ludzi.
Tematem nie jest to, czy ja mam pamietac czy nie, ale bezsensowna procedura
w opisanym przypadku.
Poza tym załózmy, że jestem chory i stary, i mam słabą pamięć. To czy to
jest powodem by taki smarkacz jak ty na mnie sie wyżywał?

> mimo wszystko
> Wesołych Świąt
> david

Ja Ci życzę takich Świąt na jakie zasługujesz poprzez obrażanie ludzi.

do góry

> W takim, że to Ty zgłaszasz, że z Twoimi pieniędzmi coś jest nie tak.

Dlaczego wg Ciebie tylko ja mam prawo to zgłosić?
Informacje moze dostarczyc każdy. Co innego gdyby ktos chciał otrzymac
informacje z Banku na temat mojego konta, wtedy żądanie hasła jest zasadne.

do góry

> Dlaczego wg Ciebie tylko ja mam prawo to zgłosić?
> Informacje moze dostarczyc każdy. Co innego gdyby ktos chciał otrzymac
> informacje z Banku na temat mojego konta, wtedy żądanie hasła jest zasadne.
>

weź jedyny "myślący" i przeczytaj sobie to
http://www.mbank.com.pl/przewodnik/regulamin/reg_deb
et_karta.html#2_1_8

do góry

podsumujmy całą twoją wypowiedź:

#1 otworzyłeś konto w banku, który nie ma oddziałów i identyfikacja
klienta dokonywana jest za pomocą jego identyfikatora i hasła;
#2 otwierając konto wiesz o tym;
#3 jesteś na tyle pusty, że nie potrafisz zapamiętać ani identyfikatora
ani hasła;
#4 podpisałeś umowę z mBankiem i zgodziłeś się na warunki w niej
zawarte, ale ponieważ uważasz, że jesteś jedynym "myślącym" to
specjalnie dla ciebie mLinka powinna odejść od standardowej procedury,
bo jest ona bezzasadna (bo to ty dzwonisz), mimo iż przyznajesz rację że
mLinka działa zgodnie z procedurą
#5 kartę dajesz każdemu kto tylko chce - rodzinie, znajomym, wszystkim i
dlatego identyfikacja na mLinii to zbędność bo nią może się posługiwać każdy
#6 Regulamin Użytkowania kart debetowych w mBanku rozdział 5, par.15
"Kartą może się posługiwać wyłącznie Posiadacz lub Użytkownik, na
którego imię i nazwisko karta została wydana."
http://www.mbank.com.pl/przewodnik/regulamin/reg_deb
et_karta.html#2_1_5
ale to cię nie interesuje bo patrz #5
#7 jeżeli mam problem z kontem z mBanku to reklamacji nigdy nie zgłaszam
sam - za bardzo się boję, reklamację zawsze zgłasza moja mama - cóż mam
tylko 13 lat... a poza tym polecam ci dokładnie przeczytać regulamin
kart debetowych, bo gdybyś go przeczytał dowiedziałbyś się ż rozdziału 8
par. 31
http://www.mbank.com.pl/przewodnik/regulamin/reg_deb
et_karta.html#2_1_8
że to nikt inny tylko "Posiadacz lub Użytkownik" może i powinien zgłosić
reklamację a nie kto inny !!!

gówniarz to osoba która podpisuje coś nie czytając i później się kłóci z
tym, że to co podpisała jest "bezzasadne", może i jesteś już wiekowy,
ale nadal masz umysł dziecka


david

P.S.
ludzi nie obrażam, to nie ja używam słów "gówniarz", "smarkacz", "baran"
-więc już masz odpowiedź kto obraża innych ...

do góry

> Stary, zastanów się, kiedy potrzebny jest dowód albo podanie hasła? Jaka
> jest tego celowość? Jeśli to uda Ci sie odkryć, to stwierdzisz, że w
> opisanym wypadku nie powinno to miec miejsca.
>
>
popatrz na to z drugiej strony: mBank w takiej sytuacji jak twoja nie
wymaga ani loginu ani hasła - czy nie sądzisz że może to spowodować
lawinę "reklamacji" i twoja sprawa zamiast być załatwiona w ciągu 7 dni
będzie na rozpatrzenie czekać 30 dni bo zawsze znajdą się idioci którzy
będą sobie robić jaja
z jednego z twoich postów wynika że odpowiedź na reklamację trwała 1h -
a co gdyby takich reklamacji mieli setki ???

do góry

Euronet to syf. Juz kilka razy gdy chcialem wyplacic kase okazywalo sie, ze
"akurat" w bankomacie ostaly sie ino setki. Jesli juz nawet maszyna
dysponuje wszystkimi rodzajami banknotow, to i tak najmniejsza kwota to 50
zeta, a ja czasem chcialbym np. tylko 20. To jednak jeszcze nic. Kilka dni
temu chcialem bliskiej osobie doladowac konto TAK TAK wykorzystujac bankomat
Euronet. Wlozylem karte ( VE Deutsche Bank) wstukalem PIN, doszedlem do
opcji, wpisalem numer telefonu i potwierdzilem. Po chwili na ekranie
pojawila sie informacja, ze usluga chwilowo nie jest dostepna i bankomat
wyplul karte bez potwierdzenia. Nastepnego dnia na koncie pojawila sie
zaksiegowana transakcja, a w opisie mialem ze chodzilo o doladowanie IDEA
Pop (???). Na szczescie DB sprawa zajal sie zaraz po moim telefonie i kase
nastepnego dnia odzyskalem. Tak czy inaczej nie lubie tej sieci bankomatow
bo sa awaryjne i malo user-friendly.


Pozdrawiam!


MŁG

do góry

Użytkownik "Madab" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c55o5c$d52$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dziś w bankomacie Euronetu chciałem pobrać 1000 zł i oto co mi wyświetlił:
> "WYSTNPIL BAND PODAJNIKA PIENIADZY
> BANKOMAT NIE MUGA WYDAE GOTUWKI
> TWOJE KONTO NIE ZOSTAAO OBCINOONE"
>
> Jak głupi spróbowałem jeszcze raz i znowu:
>
> Poszedłem do drugiego bankomatu a ten mnie poinformował, że brak środków
na
> rachunku :-(
> Zatem kasa zniknęła...
>
> W domu po wejsciu na rachunek zobaczyłem, że zablokowane zostało 2000 zł !
> Dokładnie wszystko, co miałem.
>

Zdarzyło mi się coś podobnego, ale wtedy bankomat EURONET-u miał problemy z
autoryzacją karty - nie mógł sie połączyć z serwerem banku (w tym stylu
wyskakiwał komunikat na ekranie). Jak się później okazało w tym dniu przez
dwie godziny całe centrum autoryzacyjne Visa Electron leżało i z żadnego
bankomatu nie mogłem wypłacić gotówki. Efekt tego był taki że zablokowałem
300 zł bo dwa razy, w pewnych odstępach czasu próbowałem wybrać 150 zł z
bankomatu. Ale co ciekawe próbowałem wybrać 150 zł z bankomatu EURONET,
później ING, następnie Eurobank a na końcu powtórnie (po kilkunastu
minutach) z EURONET-u ale na każdym z nich wyskakiwał ten sam komunikat i
gotówki nie dostałem z żadnego ze wspomnianych bankomatów ale - i tu uwaga -
zablokowano mi tylko tą kwote którą próbowałem podjąć z bankomatu
EURONET!!!! To co próbowałem wyjąć z ING i EUROBANKU nie zostało
zablokowane. Ciekawe dlaczego tak jest? Czy EURONET nie może działać
podobnie.

Na drugi dzień zadzwoniłem na mLinię i po 1h środki wróciły na konto, ale
nie wybobrażam sobie sytuacji gdy np. wyjeżdzam np. na wakacje i w dzień
powrotu (gdy zamierzam np. zapłacić za pobyt) w wyniku wizyty w bankomacie,
który nie przeprowadza całej transakcji informując mnie na koniec, że ma zły
dzień i pieniędzy nie wypłaci - ja zostanę na 7 dni (bo do tylu dni maja
czas na reklamację) bez środkówi do życia bo zablokowałem nieumyślnie całe
kont (np stan konta 2000 a ja wypłacam 2x po 1000 bez efektu)!!!!!!!!!!!!

do góry

> > A u mnie 3 na ok 10 transakcji karta mBanku z bankomatow BZWBK to
byly
> > blokady srodkow bez wyplaty.
>
> Mi ostatnio sie zdarzylo.. Chcialem wyplacic drobne (10zl) z
bankomatu
(...)
> Jednak nie mozna w 100% ufac tym bankomatom.

Hmmm... Mam konto w PKOBP, zajeżdżam już trzecią VE (albo i czwartą
licząc z ś.p. "PKO Ekspres") i nigdy nie zdarzyły mi się żadne
problemy z bankomatami PKOBP. Co najwyżej takie, że bankomat był
nieczynny, albo nie było środków na koncie. No i uciążliwy brak kopert
do depozytów... Ale żadnego blokowania, żadnych pomyłek itp. Czyżbym
był szczęściarzem?

Grzexs

do góry

> do depozytów... Ale żadnego blokowania, żadnych pomyłek itp. Czyżbym
> był szczęściarzem?

Akurat tak ...

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry