Wed, 23 Jul 2003 16:23:27 +0000 (UTC), w <bfmcpv$du4$3@atlantis.news.tpi.pl>,
Adam Płaszczyca <_...@i...pl> napisał(-a):

> Marcin Kasperski <M...@s...com.pl> wrote:
>
> > Masz przecież akt zgonu. Co Ci te dodatkowe oświadczenie da (poza
> > daniem zarobić notariuszowi)? Przecież notariusz nie sprawdzi czy
> > oświadczam prawdę.
>
> Masz jedynie odpis aktu zgonu.

ROTFL. I co na tej podstawie można stwierdzić? Że zmarły żyje?
Czemu sądowi tego nie trzeba?

do góry

Adam Płaszczyca <_...@i...pl> writes:

> Marcin Kasperski <M...@s...com.pl> wrote:
>
> > Masz przecież akt zgonu. Co Ci te dodatkowe oświadczenie da (poza
> > daniem zarobić notariuszowi)? Przecież notariusz nie sprawdzi czy
> > oświadczam prawdę.
>
> Masz jedynie odpis aktu zgonu.

No dobrze ale dalej pytam co to zmienia? Jeśli oszukuję i np. dana
osoba wcale nie umarła, to ciężar oszustwa nie zmienia się od faktu,
że poza kłamaniem w banku, kłamałem także u notariusza.

do góry

ROTFL. I co na tej podstawie można stwierdzić? Że zmarły żyje?
Czemu sądowi tego nie trzeba?

Dorzucę jeszcze jedno - konto nadal żyje. Ostatnio logowałem się tam
telefonicznie i sprawdzałem saldo rachunku. Przelewu nie wykonywałem (nie
jestem oszustem, a na konto logowałem się jedynie w celach testowych). Czy
konto nie powinno być zablokowane? mBank kopię aktu zgonu (notarialnie
potwierdzoną, a jakże!) otrzymał.

MaciejK

do góry

> Jeżeli czujesz się na siłach to czy mógłbyś przybliżyć na forum grupy
> pułapki i haczyki jakie każdego z nas mogą spotkać w podobnej sytuacji
> jak Twoja, czyli umiera osoba z rodziny, posiadająca konto wirtualne?
>

Opiszę jak to wyglądało w mojej sytuacji:
Poniedziałek: telefon ze szpitala z wiadomością. W ten sam dzień po południu
telefon do mBanku, uwierzytelniłem się swoim numerem klienta (też ma tam
konto), powiadomiłem o zdarzeniu podając wszystkie dane Taty. mLinia
informuje, że muszę przesłać akt zgonu lub notarialnie potwierdzone ksero
oraz ksero mojego dowodu osobistego (Po co? Przecież jestem klientem,
wysyłałem wraz z umową). Wtedy wypłacą pieniądze.

Wtorek: wizyta u notariusza. Problem z dowodem osobistym (mBank wymaga ksera
w powiększeniu w przypadku nowych dowodów, a notariusz nie chce potwierdzić
zgodności z oryginałem - bo oryginał jest mniejszy). W końcu formułka
zostaje tak zmieniona, że "informacje zgodne są z informacjami na oryginale"
czy jakoś tak.

Środa: wysyłam listem poleconym dokumenty do mBanku.

... (teraz oczekiwanie na pocztę, jak to w przypadku mBanku bywa)

Piątek tydzień później: są dokumenty, ale mBank konta nie zamknie, gdyż
potrzebny jest wyrok sądu o postępowaniu spadkowym. Na tym etapie nie
chcieliśmy przeprowadzać postępowania spadkowego, gdyż nie było majątku
należący do Ojca (a przynajmniej o nim nie wiedzieliśmy). mLinia: to w takim
razie rachunek za pogrzeb. Ja: nie mam rachunku, gdyż oddaliśmy do ZUS w
celu odebrania zasiłku pogrzebowego. mLinia: to ja nie wiem. (kurtyna)

(w międzyczasie wyszła konieczność przeprowadzenia postępowania spadkowego z
uwagi na nieruchomość w postaci garażu, którego Tato był współwłaścicielem
oraz akcji zakładu pracy wydanych kiedyś zamiast wynagrodzenia)

Po rozprawie spadkowej: tel. do mBanku. Mam już dokumenty, chcę doprowadzić
sprawę do końca. Oczywiście, proszę przesłać akt zgonu potwierdzony
notarialnie, kopię Pana dowodu osobistego (notarialnie potwierdzoną), kopię
wyroku sądu (notarialnie potwierdzoną), oraz moje oświadczenie, że mój Tato
był moim ojcem i rzeczywiście nie żyje (złożone w obecności notariusza).
Konto przez cały czas jest aktywne, a saldo to ok. 100 PLN (sprawdzone
telefonicznie). Sumaryczny koszt całej operacji to ponad 200 PLN.
Zdecydowałem, że nie zamknę konta. Może gdzieś w niebie też mają
internet?... Niech sobie Tatuś użyje!

Tak to wyglądało w moim przypadku.

Pozdrawiam,
MaciejK

do góry

Użytkownik "Maciek Kycler" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bfnspp$qcq$1@news.onet.pl...
> > Jeżeli czujesz się na siłach to czy mógłbyś przybliżyć na forum grupy
> > pułapki i haczyki jakie każdego z nas mogą spotkać w podobnej sytuacji
> > jak Twoja, czyli umiera osoba z rodziny, posiadająca konto wirtualne?
> >
>
> Opiszę jak to wyglądało w mojej sytuacji:
> Poniedziałek: telefon ze szpitala z wiadomością. W ten sam dzień po
południu
> telefon do mBanku, uwierzytelniłem się swoim numerem klienta (też ma tam
> konto), powiadomiłem o zdarzeniu podając wszystkie dane Taty. mLinia
> informuje, że muszę przesłać akt zgonu lub notarialnie potwierdzone ksero
> oraz ksero mojego dowodu osobistego (Po co? Przecież jestem klientem,
> wysyłałem wraz z umową). Wtedy wypłacą pieniądze.
>
> Wtorek: wizyta u notariusza.
[ciach...]

I tu byl twoj blad niestety.
Akt zgonu (a wlasciwie dokument o nazwie "Odpis skrocony aktu zgonu") jest
wydawany rodzinie zmarlego w 3 egzemplarzach.
ZADNA, powtarzam zadna instytucja nie ma prawa zatrzymac tego dokumentu na
stale. Dostarczasz je tylko do wgladu i ZAWSZE otrzymujesz spowrotem.
Bylo im wyslac ten akt zgonu i nie pieprzyc sie z notariuszem. Odeslaliby.

--
Pozdrowienia
---
Slawek Kos --> s...@p...com



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Zdecydowałem, że nie zamknę konta. Może gdzieś w niebie też mają
> internet?... Niech sobie Tatuś użyje!
>
> Tak to wyglądało w moim przypadku.
>
> Pozdrawiam,
> MaciejK
>
W ten sposób mBank jest liderem bankowości elektronicznej
i po tamtej stronie,
tylko czemu mnie to nie bawi?

Myślę jednak, że Twój Tatuś któregoś dnia przeleje Ci te 100zł,
Tam mają zupełnie inną walutę i to niewymienialną na waluty ziemskie

Pewnie zrobi to z jakiejś tamtejszej e-kafejki.
Albo może zamiast Tobie przeleje to na jakiś cel dobroczynny,
żeby tu na ziemi nikt się nie mógł doczepić,
że uzyskałeś nieuprawnione korzyści majątkowe?

pzdr.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"Maciek Kycler" <m...@p...onet.pl> writes:

> Konto przez cały czas jest aktywne, a saldo to ok. 100 PLN (sprawdzone
> telefonicznie).

Jesli konto jest ciagle aktywne, to przelej te 100 zl na jakis cel
dobroczynny. Internetem z jakiejs kafejki, zeby ci nie mogli
udowodnic, ze to ty zrobiles 8-)

MJ

do góry

Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:2nispswadk.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> "Maciek Kycler" <m...@p...onet.pl> writes:
>
> > Konto przez cały czas jest aktywne, a saldo to ok. 100 PLN (sprawdzone
> > telefonicznie).
>
> Jesli konto jest ciagle aktywne, to przelej te 100 zl na jakis cel
> dobroczynny. Internetem z jakiejs kafejki, zeby ci nie mogli
> udowodnic, ze to ty zrobiles 8-)

tak serio - to nie radze korzystac z tej porady - lepiej juz zapomniec o tej
forsie - byc moze nadarzy sie okazja by zrobic mbankowi proces sadowy i
wowczas bedzie to otwarta furtka - a tak - to jest to jej malo eleganckie
zamkniecie

do góry

Thu, 24 Jul 2003 07:42:04 +0200, w <bfnrjd$obj$1@news.onet.pl>, "Maciek Kycler"
<m...@p...onet.pl> napisał(-a):

> Dorzucę jeszcze jedno - konto nadal żyje. Ostatnio logowałem się tam
> telefonicznie i sprawdzałem saldo rachunku. Przelewu nie wykonywałem (nie
> jestem oszustem, a na konto logowałem się jedynie w celach testowych)

To sobie przelej i po problemie.

do góry

Tomek <member@_no_spam_elektronika.lublin.pl> napisał(a):


> Szkoda że zaufałem tym oszustom i przelałem już kasę na konto, która bidulka
> leży sobie.

Sorry, ale musze to powiedzieć, jesteś nie tylko "świeży" jak ktoś tu już
stwierdził, bo nie wiedziałeś, że nie jest to zadna nowość, że zakładanie
konta potrafi byc długie i męczące, ale takze bardzo naiwny. Nie przelewa sie
na konto (w żadnym banku, a już w banku internetowym, to w ogole)żadnych
poważniejszych pieniedzy zanim sie nie sprawdzi, ze konto działa w obie
strony. Zaoszczedzi Ci to wyzywania innych od oszustów.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry