-
11. Data: 2002-10-11 10:10:35
Temat: Re: matematyczno-bankowe zagadka?
Od: t...@p...onet.pl
On Thu, 10 Oct 2002 20:58:24 +0200, "Anetta" <a...@g...pl> wrote:
>Pan Jan kupil 1 stycznia w Banku X- a dokladnie Biurze Maklerskim akcje
>Banku Y za 100 zl. 1 lutego sprzedał je za 90 zł. Stopa zwrotu
>wynosila -10%, ale ile wynosila roczna stopa zwrotu?
Masz dwie mozliwosci :
1. Akcje tanieja co miesiac o 10% wartosci z 1 stycznia, wtedy jak
latwo wyliczyc po 10 miesiacach (1 listopada) beda warte zero czyli
pewnie firma zbanktutuje.
2. Akcje tanieja co miesiac o 10% wartosci z ostatniego dnia
poprzedniego miesiaca. Wtedy po roku bedziesz miala
(0.9)^12 = okolo 0.28. Po roku zostaje ci 28% porcent sumy, czyli
stopa zwrotu wynosi -72% rocznie
Pozdrowienia dla milosnikow zagadek teoretycznych
Mareczek
-
12. Data: 2002-10-11 10:16:57
Temat: Re: matematyczno-bankowe zagadka?
Od: "Przemek Wrzesinski" <p...@g...pl>
Użytkownik <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6k8dqu870tag5s99nkib5jqmak37e7elld@4ax.com...
> On Thu, 10 Oct 2002 20:58:24 +0200, "Anetta" <a...@g...pl> wrote:
>
> >Pan Jan kupil 1 stycznia w Banku X- a dokladnie Biurze Maklerskim
akcje
> >Banku Y za 100 zl. 1 lutego sprzedał je za 90 zł. Stopa zwrotu
> >wynosila -10%, ale ile wynosila roczna stopa zwrotu?
>
> Masz dwie mozliwosci :
>
> 1. Akcje tanieja co miesiac o 10% wartosci z 1 stycznia, wtedy jak
> latwo wyliczyc po 10 miesiacach (1 listopada) beda warte zero czyli
> pewnie firma zbanktutuje.
>
> 2. Akcje tanieja co miesiac o 10% wartosci z ostatniego dnia
> poprzedniego miesiaca. Wtedy po roku bedziesz miala
> (0.9)^12 = okolo 0.28. Po roku zostaje ci 28% porcent sumy, czyli
> stopa zwrotu wynosi -72% rocznie
A skad pomysl ze akcje tanieja co miesiac ? On juz sprzedal akcje.
Finito. Koniec inwestycji , ma gotowke ( co prawda mniej niz na
poczatku roku) i tyle. A jak sie zachowuja akcje, ktore posiadal to
nie ma juz najmniejszego znaczenia.
Pozdrawiam
Przemek
-
13. Data: 2002-10-11 10:35:43
Temat: Re: matematyczno-bankowe zagadka?
Od: t...@p...onet.pl
On Fri, 11 Oct 2002 12:16:57 +0200, "Przemek Wrzesinski"
<p...@g...pl> wrote:
> A skad pomysl ze akcje tanieja co miesiac ? On juz sprzedal akcje.
No tak, ale chyba chodzi o co (liczac roczna stope zwrotu),
"co by bylo jakby trzymal je przez rok"
Pzdr
Mareczek
-
14. Data: 2002-10-11 11:32:30
Temat: Re: matematyczno-bankowe zagadka?
Od: "Przemek Wrzesinski" <p...@g...pl>
Uzytkownik <t...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:2aadqugn27p9qhtck3t7esdr4jp3frubd9@4ax.com...
> On Fri, 11 Oct 2002 12:16:57 +0200, "Przemek Wrzesinski"
> <p...@g...pl> wrote:
>
> > A skad pomysl ze akcje tanieja co miesiac ? On juz sprzedal akcje.
>
> No tak, ale chyba chodzi o co (liczac roczna stope zwrotu),
> "co by bylo jakby trzymal je przez rok"
Tego autorka zagadki nie napisala. :-) Brak tez danych co sie dzieje
po 1 lutym. Przy takim 'co by bylo' to stopa zwrotu moze byc w
przedziale (-100%, nieskoczonosc) ;-))
Przemek
-
15. Data: 2002-10-11 13:01:44
Temat: Odp: matematyczno-bankowe zagadka?
Od: "Anetta" <a...@g...pl>
> Tego autorka zagadki nie napisala. :-) Brak tez danych co sie dzieje
> po 1 lutym. Przy takim 'co by bylo' to stopa zwrotu moze byc w
> przedziale (-100%, nieskoczonosc) ;-))
>
> Przemek
Poczatkow myslalam tak jak Ty. I klocilam sie z doktorem :)) Dla niego
poprawna odp. to -72% - twierdzi, ze to wynika ze wzoru na roczna stope.
Choc wg mnie zadanie zostalo tak sformulowane, by nikt nie byl do konca
pewny o co chodzi.
Pozdrawiam
-
16. Data: 2002-10-11 13:42:48
Temat: Re: matematyczno-bankowe zagadka?
Od: "jo44" <j...@f...onet.pl>
Użytkownik "Anetta" napisał w wiadomości ...
>
> Poczatkow myslalam tak jak Ty. I klocilam sie z doktorem :))
>
Oj, chyba niepotrzebnie. Pytanie było o roczną stopę tej inwestycji.
I nic tu nie ma do rzeczy, że ktoś tam po miesiącu zrezygnował.
Pozdrawiam
-
17. Data: 2002-10-11 13:47:27
Temat: Re: matematyczno-bankowe zagadka?
Od: "Robert" <m...@w...pl>
In news:ao6i9f$o1q$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl, Anetta wrote:
> > Tego autorka zagadki nie napisala. :-) Brak tez danych co sie dzieje
> > po 1 lutym. Przy takim 'co by bylo' to stopa zwrotu moze byc w
> > przedziale (-100%, nieskoczonosc) ;-))
> >
> > Przemek
>
> Poczatkow myslalam tak jak Ty. I klocilam sie z doktorem :)) Dla niego
> poprawna odp. to -72% - twierdzi, ze to wynika ze wzoru na roczna
> stope. Choc wg mnie zadanie zostalo tak sformulowane, by nikt nie byl
> do konca pewny o co chodzi.
Zadanie jest dobrze sformułowane. Nieporozumienie wynika z tego, że zadanie
zakłada konkretną definicję "rocznej stopy zwrotu", która jest ściśle
określona wzorem i pewnie było to na zajęciach :)
Pewnie wyraża ona *hipotetyczny* zysk roczny przy uogólnieniu
(ekstrapolowaniu) wyników *realnych* ze znanego okresu.
Jest to sensowne moim zdaniem, skoro tak się domyśliłem (taką podałem
odpowiedź), a z finansami i matematyką nie mam nic wspólnego.
(Z drugiej strony, może to z tego wynika, że jestem doktorem ;P )
-
18. Data: 2002-10-11 14:22:58
Temat: Re: matematyczno-bankowe zagadka?
Od: "Przemek Wrzesinski" <p...@g...pl>
Użytkownik "Robert" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ao6kqc$go6$1@topaz.icpnet.pl...
>
> Zadanie jest dobrze sformułowane. Nieporozumienie wynika z tego, że
zadanie
> zakłada konkretną definicję "rocznej stopy zwrotu", która jest
ściśle
> określona wzorem i pewnie było to na zajęciach :)
To nie moje zajecia :> Ja mam tylko tresc zadania. Nie wnikam co poeta
, tfu doktor mial na mysli ;-)
Przemek
-
19. Data: 2002-10-12 08:26:03
Temat: Re: matematyczno-bankowe zagadka?
Od: "Anetta" <a...@g...pl>
> > Poczatkow myslalam tak jak Ty. I klocilam sie z doktorem :)) Dla niego
> > poprawna odp. to -72% - twierdzi, ze to wynika ze wzoru na roczna
> > stope. Choc wg mnie zadanie zostalo tak sformulowane, by nikt nie byl
> > do konca pewny o co chodzi.
>
> Zadanie jest dobrze sformułowane. Nieporozumienie wynika z tego, że
zadanie
> zakłada konkretną definicję "rocznej stopy zwrotu", która jest ściśle
> określona wzorem i pewnie było to na zajęciach :)
Szczesliwie to nie moje zajecia i nie moj wykladowca, a raczej znajomy :))
> Pewnie wyraża ona *hipotetyczny* zysk roczny przy uogólnieniu
> (ekstrapolowaniu) wyników *realnych* ze znanego okresu.
> Jest to sensowne moim zdaniem, skoro tak się domyśliłem (taką podałem
> odpowiedź), a z finansami i matematyką nie mam nic wspólnego.
Wlasnie - gybys mial do czynienia z matematyka - myslalbys na rozne sposoby
:))
> (Z drugiej strony, może to z tego wynika, że jestem doktorem ;P )
Moze :))
-
20. Data: 2002-10-12 21:01:48
Temat: Re: matematyczno-bankowe zagadka?
Od: "berdycz" <p...@b...pl>
Użytkownik "Anetta" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ao8mau$9u7$1@news.tpi.pl...
> Szczesliwie to nie moje zajecia i nie moj wykladowca, a raczej znajomy :))
Cieszymy się, że on nie przyjmuje do wiadomości Twoich skądinąd słusznych
wątpliwości.
Daj mu zyć we własnym sosie