-
21. Data: 2005-12-10 10:04:47
Temat: Re: [mbank] Nic się nie uczą.
Od: Szewc <r...@p...onet.pl>
Użytkownik maho napisał:
>
> Wystarczy mieć cienkie ściany, donośny głos i sąsiada/dkę z refleksem. I
> wbrew pozorom nie jest trudno znaleźć taką kombinację.
Dlatego popłaca kulturalne dzwonienie na infolinie. Nie darcie się na
konsultantkę i niebluzganie. :)
pozdr.
Szewc
-
22. Data: 2005-12-10 10:22:18
Temat: Re: [mbank] Nic się nie uczą.
Od: Wojciech Nawara <u...@n...WYTNIJ.info>
Kamil Jońca napisał(a):
> Przyszła kolej na odblokowywanie. (Należy dodać, że kanały telefoniczne
> tam, gdzie się da mam poblokowane - w mBanku również)
> Dzwonię do mBanku i tu zonk: po podaniu identyfikatora zamiast (tak jak
> kiedyś) przełączyć mnie do operatora (bo kanał _świadomie_ zablokowany)
> to odpytuje mnie o telekod. Nie wiedziałem co wpisać (bo *każdy* wpis
> byłby błędny - a przynajmniej powinien) Po trzecim razie przełączyło
> mnie do operatora. Pani mnie odpytała, ale zamiast (tak jak parę
> miesięcy temu) przełączyć mnie do automatu, za pomocą ktorego mogłem
> sobie nadać dostęp, to powiedziałam że mogą zamówić dla mnie rozmowę
> zwrotną. Hmm. Nie zdążyłem jeszcze odpowiedzieć kiedy zaczęła dzwonić
Moment, moment. Kanał telefoniczny miałeś zablokowany, right? Więc OD
LAT do aktywacji kanału telefonicznego przez mLinię potrzebne jest
oddzwonienie. A żeby odblokować kanał internet, najpierw musiałeś nadać
telekod do kanału telefonicznego.
Z automatu to mógłbyś sobie nadać hasło do internetu (nawet bez pomocy
konsultanta - jest opcja w IVR), gdybyś nie miał zablokowanego dostępu
telefonicznego.
I takie procedury są od dawien dawna, więc nie rozumiem skąd to nagłe
zdziwienie... Moim zdaniem jest to dobre zabezpieczenie. Nikt
niepostrzeżenie nie aktywuje sobie kanału telefonicznego, który klient
świadomie zablokuje. Jest istotne o tyle, że nie ma tutaj żadnej
dodatkowej weryfikacji w stylu hasła jednorazowe, stąd telekodu i
możliwości odblokowania kanału telefonicznego trzeba strzec jak oka w
głowie.
-
23. Data: 2005-12-10 11:03:03
Temat: Re: [mbank] Nic się nie uczą.
Od: Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl>
Dnia 2005-12-10 11:02 Szewc napisał(a):
> No dobrze, czego zatem oczekiwał byś od banku, żebyś wiedział, że to oni
> do Ciebie dzwonią? Mogłoby to być jakieś hasło, ale wtedy nadal bank
> musiałby wiedzieć, że do Ciebie dzwoni. Czyli pewnie standardowo
> zapytaliby o nazwisko panieńskie matki a może o Pesel. (Inaczej
> złamaliby tajemnicę bankową, przekazując osobie trzeciej, że masz u nas
> konto) A Ty znowu powiedziałbyś, że ktoś się podszywa pod bank i chce
> Twoich danych osobowych.
Normalnie, jak w filmach szpiegowskich, hasło-odzew.
(Drrrr...)
- Tak, słucham?
- Dzień dobry, dzwonię z banku. Żyrafy wchodzą do szafy.
- Dzień dobry. A pawiany na ściany.
- Przygotowaliśmy dla pana blablabla...
w.
--
http://members.chello.pl/e.szweicer/
-
24. Data: 2005-12-10 12:17:10
Temat: Re: [mbank] Nic się nie uczą.
Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 10 Dec 2005 01:58:08 +0100,
osoba podpisana: K.K. <e...@d...wytnij.pl>
napisała:
>> Nie zdążyłem jeszcze odpowiedzieć kiedy zaczęła dzwonić komórka.
[...]
> pakiet aktywacyjny. Wtedy cierpią klienci, ale takicj jest już zdecydowanie
> mniej. Chyba do nich należysz ;-)
Pewnie tsk.
>
>> 2./..../ kiedyś było tak, że po telefonie na mLinię, i poprawnej
>> odpowiedzi na dziwne pytania, można było sobie od razu aktywować kanał
>> Internet - i komu to przeszkadzało ?
>
> Podobno popłyneli przez ten brak oddzwaniania, a więc chyba powinno
> przeszkadzać ;-)
> Poza tym nie widzisz sprzeczności między pkt. pierwszym i drugim? ;-) IMHO
> jest. Motasz się i szukasz idealnego rozwiązania (to bynajmniej nie zarzut)
Może tak:
1. Klient dzowni do banku jest weryfikowany i podaje hasło tymczasowe
2. Bank oddzwania i weryfikuje się tym hasłem.
3 . tak jak do tej pory.
> i nie potrafisz pogodzić się z faktem, że dla wirtualnych banków takie
> rozwiązanie nie istnieje, bo jeśli będzie idealnie bezpieczne i wygodne, to
Wiem. problem w tym, że nie zauważyłem, aby banki dorobiły się
jakielkowiek procedury kiedy one inicjują kontakt z klientem (Choć
akurat odblokowywanie kanału jest kiepskim przykładem)
> latka, ale do tego czasu musimy się pogodzić z tym co jest. Innego wyjścia
Raczej się nie zmieni :-) z rozproszyonymi transakcjami zawsze jest
problem.
KJ
--
Rowery treningowe, sprzęt sportowy, siłownie
http://strony.aster.pl/kjonca/index.xhtml#f4y
Uwolnić słonia !!!
-
25. Data: 2005-12-10 12:20:16
Temat: Re: [mbank] Nic się nie uczą.
Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 10 Dec 2005 11:22:18 +0100,
osoba podpisana: Wojciech Nawara <u...@n...WYTNIJ.info>
napisała:
[...]
>
> Moment, moment. Kanał telefoniczny miałeś zablokowany, right? Więc OD
> LAT do aktywacji kanału telefonicznego przez mLinię potrzebne jest
Aż sprawdziłem w swoich notatkach. No i niestety wygląda na to, że
możliwość odblokowanie kanalu bez oddzwaniania jest (byla?)w Multi,
a nie wmBanku
> I takie procedury są od dawien dawna, więc nie rozumiem skąd to nagłe
> zdziwienie... Moim zdaniem jest to dobre zabezpieczenie. Nikt
Bo byłem przyzwyczajony do innych ?
KJ
--
Rowery treningowe, sprzęt sportowy, siłownie
http://strony.aster.pl/kjonca/index.xhtml#f4y
Talk sense to a fool and he calls you foolish.
-- Euripides
-
26. Data: 2005-12-10 13:37:51
Temat: Re: [mbank] Nic się nie uczą.
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"K.K." <e...@d...wytnij.pl> writes:
>>> Jak bez tych 'poufnych informacji' bank pozyska pewność, że odblokuje
>> > dostęp klientowi, a nie komuś podającemu się za klienta i mającemu
>> > choćby krótkotrwały dostęp do jego aparatu telefonicznego?
>> A dlaczego nie można odpytać klienta w czasie rozmowy inicjowanej *przez
>> klienta* i na tej podstawie odblokować mu dostęp? Cały czas nie mam
>> odpowiedzi na to pytanie.
>
> Można go odpytać, ale wtedy mogą wystąpić uzasadnione wątpliwości co
> do tożsamości (1) dzwoniącego z numeru (2), którego nawet nie można
> ustalić z całkowitą pewnością!!
Ale istniejaca sytuacja nic wiecej bankowi nie daje.
Rozwiazanie, w ktorym klient najpierw podaje wszystko co trzeba
podczas polaczenia inicjowanego przez siebie, a nastepnie bank tylko
potwierdza pod znanym sobie telefonem ze wszystko jest ok wydaje sie
byc korzystniejsze.
> 1 + 2 to proszenie się o nieszczęście. W każdym bądź razie bez
> oddzwaniania
Kto mowi o nieoddzwanianiu.
--
Krzysztof Halasa
-
27. Data: 2005-12-11 20:34:23
Temat: Re: [mbank] Nic się nie uczą.
Od: "Marcin" <m...@p...pl>
[..]
> zwrotną. Hmm. Nie zdążyłem jeszcze odpowiedzieć kiedy zaczęła dzwonić
> komórka. Rozłączyłem się i odebrałem - faktycznie mBank, a przynajmniej
> tak pani się przedstawiła. Tyle, że zadałem bezczelne pytanie " a skąd
[..]
> Fajnie. Ale z tego widać, że
> 1) mBank dalej nie potrafi się uwierzytelnić przed użytkownikiem (jak
> zresztą inne banki). Ciekawy jestem czy dopiero jak banki (czy ich
[..]
na szczescie Inteligo juz sie nauczylo i oddzwaniaja z prawidlowego
numeru (a przynajmniej tak sie identyfikuja ;-) )
Marcin
-
28. Data: 2005-12-11 22:14:04
Temat: Re: [mbank] Nic się nie uczą.
Od: Wojciech Nawara <u...@n...WYTNIJ.info>
Marcin napisał(a):
> na szczescie Inteligo juz sie nauczylo i oddzwaniaja z prawidlowego
> numeru (a przynajmniej tak sie identyfikuja ;-) )
Temat wraca jak bumerang. CID nie jest w żadnym stopniu gwarancją numeru
inicjującego!
-
29. Data: 2005-12-12 19:43:51
Temat: Re: [mbank] Nic się nie uczą.
Od: "Antekant" <A...@o...pl>
Użytkownik "Andrzej" <A...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dncfbr$d8l$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> A przede wszstkim wszyscy powinni miec konata w bezpiecznym NIEMIECKIM
>> banku i
>> trzymac w nim wzor podpisu i kanal, ktory chaca aktywowac
>
>
> Witam,
> Zwróć uwagę szanowny kolego, że mbank JEST nimiecki.
>
Ma kapitał niemiecki, przeszłość nomenklaturową - ze wszystkim co się z
tym wiąże.
-
30. Data: 2005-12-12 19:47:28
Temat: Re: [mbank] Nic się nie uczą.
Od: "Antekant" <A...@o...pl>
Użytkownik "Glenn" <g...@b...pl> >>
>> Wystarczy mieć cienkie ściany, donośny głos i sąsiada/dkę z
>> refleksem. I wbrew pozorom nie jest trudno znaleźć taką kombinację.
>
>
> Wystarczy też mieć zaawansowaną paranoję ;-)
>
Ci którzy zostali oskubani myśleli podobnie i postanowili paranoi nie
ulegać, pod żadbym pozorem.