i nie korzystajcie z pośrednictwa pośredników, którzy mają klientów w d.pie.
U mnie i żony:
Rachunek od 4-5 lat, regularne wpływy, ostatnio 5k miesięcznie, wcześniej też
nie mało.

Procedura:
dzień 0: złożenie dokumentów
dzień 1-27: MILCZENIE
dzień 28: prośba o złożenie dodatkowych dokumentów, w tym KPiR, której
przygotowanie zajęło mi kilka dni
piątek, dzień 33: złożenie dokumentów u pośrednika (Open Finance)
poniedziałek: mbank dostaje dokumenty, na pytania nie reaguje
wtorek: mbank oświadcza: USTAWOWO MAMY NA TO TRZY DNI, A DZISIAJ JEST
_PIERWSZY_, WIĘC _MOŻE_ W CZWARTEK WIECZOREM BĘDZIE COŚ WIADOMO.

Strona internetowa: termin rozpatrzenia kredytu: DWA DO CZTERECH TYGODNI.
Gówno prawda, jak widać.

W przyszły czwartek mija termin podpisania aktu notarialnego, czyli mam szansę
stracić 5 tysięcy złotych zaliczki.

Wniosek: jeżeli nie chcecie stracić zaliczki, omijajcie z daleka mbank i jego
indywidualne podejście do stałych klientów.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Krociech" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ee6mng$6pp$1@inews.gazeta.pl...
>i nie korzystajcie z pośrednictwa pośredników, którzy mają klientów w
>d.pie.


heheeee to nie czytałes o problemach wczesniej w bankach? nawał wniosków,
szaleństwo kredytowe, u mnie mbank przez pośrednika (expander) 3 miesiące
sie woził i kupa... nie dostalismy z zoną nic, poszełem do santander bank -
dostałem sam w 3 tyg :)

do góry

> Wniosek: jeżeli nie chcecie stracić zaliczki, omijajcie z daleka mbank i jego
> indywidualne podejście do stałych klientów.
mysle ze problem jest nie w zlych intencjach mBanku ale w tym ze maja tam
kilka(nascie?) niedoinformowanych panienek na mLini a liczba klientow to okolo
1.100.000...

tak czy siak (to nie pierwszy glos w tej sprawie) wychodzi na to ze akurat z tej
uslugi (kredyt hipoteczny) lepiej u nich nie korzystac :-(
pozdr.
michaca

do góry

Krociech napisał(a):
> dzień 0: złożenie dokumentów
> dzień 1-27: MILCZENIE

U mnie było by podobnie, ale nie pozwoliłem na milczenie.
Skutek pośredni był taki, że pani z banku nie była zbyt zadowolona ;)

> wtorek: mbank oświadcza: USTAWOWO MAMY NA TO TRZY DNI, A DZISIAJ JEST
> _PIERWSZY_, WIĘC _MOŻE_ W CZWARTEK WIECZOREM BĘDZIE COŚ WIADOMO.

Z uruchomieniem kredytu też się wyrobili o dziwo, może dlatego, że
utrzymuje się korzystny dla nich kurs franka.

> W przyszły czwartek mija termin podpisania aktu notarialnego, czyli mam szansę
> stracić 5 tysięcy złotych zaliczki.

To się ciesz, że tylko 5. Kupując na rynku wtórnym można stracić dużo
więcej.

Nie próbowałeś alternatywnego banku? Ktoś tu pisał o kredytach w kilka
dni w jakimś Millenium czy GE (pewnie nieprawda).

Trochę źle, że załatwiałes ten kredyt nie w centrum, tylko przez kogoś
jeszcze. Ja bym w takiej sytuacji domagał się reakcji od pośrednika.
Chyba, że Twoją reakcją jest ten post ;)

Jak do tej pory mBank mi niczym mocno nie podpadł. Napiszę, jak się to
zmieni.

do góry

> Nie próbowałeś alternatywnego banku? Ktoś tu pisał o kredytach w kilka
> dni w jakimś Millenium
akurat ten do demonow szybkosci raczej nie nalezy ;-)

do góry