Wczoraj znajomemy zrobił przelew z emaxa na ekonto. Bankomat nie chciał dać
mu pieniędzy. Czterokrotnie!!!! wbijał PIN, który był rozpoznawany przez
maszynę jako niepoprawny. Koleś sobie poradził w inny sposób i poprosił mnie
o przelanie kasy z powrotem na emaxa (nie ma w domu dostępu do internetu).
Wprowadziłam nr i hasło i wywaliło komunikat KANAŁ NIEAKTYWNY. Kolega
zadzwonił na mlinię i dowiedział, się, że kanał jest nieaktywny, bo NIGDY
NIE BYŁ AKTYWOWANY. Jest to oczywiście bzdurą, bo konto jest obsługiwane
przez internet od początku, czyli prawie dwa lata.
Co Wy na to??? Czy ktoś ma jakis pomysł na to, co sie mogło zdarzyć. Pani na
mlini oczywiście nic nie wie :-(

Pozdrawiam
Dana

do góry

dana <d...@p...gazeta.pl> napisał(a):


> Wczoraj znajomemy zrobił przelew <ciach> Pani na


> mlini oczywiście nic nie wie


I co do dzisiaj chodzi bez pieniędzy? Czegoś tu nie rozumiem.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

>
> > Wczoraj znajomemy zrobił przelew <ciach> Pani na
>
>
> > mlini oczywiście nic nie wie
>
>
> I co do dzisiaj chodzi bez pieniędzy? Czegoś tu nie rozumiem.
>

Nie jest istotą sprawy czy chodzi z pieniędzmi czy nie, ale zachowanie
systemu mbanku. Dlaczego zablokowny był kanał internetowy i skąd kłamliwa
informacja, że kanał NIGDY nie był aktywowany.

PS. Pieniądzy bankomat nie wydał, ale na szczęście nie było to jedyne
źródełko

do góry