nagle zadzwonił do mnie konsultant że istnieje podejrzenie skopiowania
danych karty visa gold i zatrzegają kartę i wyślą mi nową.
pytam się jakim cudem ? to bank stracił dane? bo żadnych operacji nie moich
na karcie nie mam.
no ale musiałem zię zgodzić bo jak sam facet powiedział nie mam wyboru i 7
dni będę bez karty ....
jakaś porażka ...
mieliście coś takiego ?

do góry

klawikord pisze:
> nagle zadzwonił do mnie konsultant że istnieje podejrzenie skopiowania
> danych karty visa gold i zatrzegają kartę i wyślą mi nową.
> pytam się jakim cudem ? to bank stracił dane? bo żadnych operacji nie
> moich na karcie nie mam.
> no ale musiałem zię zgodzić bo jak sam facet powiedział nie mam wyboru i
> 7 dni będę bez karty ....
> jakaś porażka ...
> mieliście coś takiego ?

Zdarza się, niestety. Przy czym nie jest to wina banku a raczej zasługa
i plus dla niego, że monitoruje takie rzeczy i działa z wyprzedzeniem.
Powinieneś być wdzięczny :)

Operacji nie masz, bo możliwe, że ktoś próbował dokonać autoryzacji
(najpewniej przez net, ew w bankomacie) powyżej Twoich limitów w jakimś
dziwnym miejscu na świecie. Druga możliwość jest taka, że korzystałeś z
karty w miejscu, w którym później wykryto skanowanie kart.

--
Michał

do góry

Michal <m...@n...org> writes:

> Zdarza się, niestety. Przy czym nie jest to wina banku a raczej
> zasługa i plus dla niego, że monitoruje takie rzeczy i działa z
> wyprzedzeniem. Powinieneś być wdzięczny :)

"Wdzieczny" to raczej przesada, bank sie boi o swoje pieniadze
w koncu. Klienta to nie powinno obchodzic, a karte, nawet niekoniecznie
gold, mozna dostarczyc zdecydowanie szybciej (przez 7 dni przesylke
mozna wyslac na jednym koncu swiata, odebrac na drugim, "przetworzyc",
odeslac z powrotem i tam odebrac, i to bez wiekszego pospiechu).
--
Krzysztof Halasa

do góry

klawikord wrote:
> nagle zadzwonił do mnie konsultant że istnieje podejrzenie skopiowania
> danych karty visa gold i zatrzegają kartę i wyślą mi nową.
> pytam się jakim cudem ? to bank stracił dane? bo żadnych operacji nie
> moich na karcie nie mam.
> no ale musiałem zię zgodzić bo jak sam facet powiedział nie mam wyboru i
> 7 dni będę bez karty ....
> jakaś porażka ...
> mieliście coś takiego ?

Tak, dwa tygodnie temu Polbank mi zastrzegl karte, bo obawiaja sie ze
dane z platnosci kilka miesiecy temu w Europie Zachodniej wyciekly.
Jest watek paropostowy o tym.
Po 10 dniach przyszla nowa karta. Niestety bank sie do mnie nie
dodzwonil i dowiedzialem sie sam, jak w 2 sklepach mi odrzucilo nia
platnosci i sam zadzwonilem zapytac o co biega.
Bylem ciut w gorszej sytuacji, bo ja tej karty aktywnie uzywam i co
gorsza od dluzszego czasu przebywam zagranica. A karta dotarla na moj
Polski adres. Wiec dopiero za kilka tygodni bede ja fizycznie mial z
powrotem.

--
darnok
"TRAGEdia: A ja TRUskawki CUkrem..."

do góry

"klawikord" news:haprs9$71b$1@news.mm.pl

> nagle zadzwonił do mnie konsultant że istnieje podejrzenie skopiowania
> danych karty visa gold i zatrzegają kartę i wyślą mi nową.
> pytam się jakim cudem ? to bank stracił dane? bo żadnych operacji nie
moich
> na karcie nie mam.
> no ale musiałem zię zgodzić bo jak sam facet powiedział nie mam wyboru i 7
> dni będę bez karty ....
> jakaś porażka ...
> mieliście coś takiego ?

Tak. Tyle, że sprawa dotyczyła zwykłej debetówki, która odmówiła
posłuszeństwa na zakupach.
Dopiero po powrocie do domu i zalogowaniu się do systemu okazało się, że
jest zastrzeżona. Na pytanie na mLinii czemu nikt nawet głupim e-mailem nie
poinformował mnie o tym fakcie odpowiedzią było milczenie...

do góry

Krzysztof Halasa wrote:
> Michal <m...@n...org> writes:
>
>> Zdarza się, niestety. Przy czym nie jest to wina banku a raczej
>> zasługa i plus dla niego, że monitoruje takie rzeczy i działa z
>> wyprzedzeniem. Powinieneś być wdzięczny :)
>
> "Wdzieczny" to raczej przesada, bank sie boi o swoje pieniadze
> w koncu. Klienta to nie powinno obchodzic, a karte, nawet niekoniecznie
> gold, mozna dostarczyc zdecydowanie szybciej (przez 7 dni przesylke
> mozna wyslac na jednym koncu swiata, odebrac na drugim, "przetworzyc",
> odeslac z powrotem i tam odebrac, i to bez wiekszego pospiechu).

ale to kosztuje, przy darmowym koncie na takie usługi bym nie liczył.

do góry

>> Zdarza sie, niestety. Przy czym nie jest to wina banku a raczej
>> zasluga i plus dla niego, ze monitoruje takie rzeczy i dziala z
>> wyprzedzeniem. Powinienes byc wdzieczny :)
>
> "Wdzieczny" to raczej przesada, bank sie boi o swoje pieniadze
> w koncu. Klienta to nie powinno obchodzic, a karte, nawet niekoniecznie
> gold, mozna dostarczyc zdecydowanie szybciej (przez 7 dni przesylke
> mozna wyslac na jednym koncu swiata, odebrac na drugim, "przetworzyc",
> odeslac z powrotem i tam odebrac, i to bez wiekszego pospiechu).

Blad ,sa miejsca gdzie przesylka pocztowa idzie nawet 2 miesiace lub dluzej
i to cywilizowne miejsca.

do góry

On Sat, 10 Oct 2009 16:36:39 +0200, Adam wrote:
> > "Wdzieczny" to raczej przesada, bank sie boi o swoje pieniadze
> > w koncu. Klienta to nie powinno obchodzic, a karte, nawet niekoniecznie
> > gold, mozna dostarczyc zdecydowanie szybciej (przez 7 dni przesylke
> > mozna wyslac na jednym koncu swiata, odebrac na drugim, "przetworzyc",
> > odeslac z powrotem i tam odebrac, i to bez wiekszego pospiechu).
>
> Blad ,sa miejsca gdzie przesylka pocztowa idzie nawet 2 miesiace lub dluzej
> i to cywilizowne miejsca.

FedEx tez? (niecale 2 doby z HK do Bytomia).

--
Michał http://kbns.digart.pl/

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> writes:

>> "Wdzieczny" to raczej przesada, bank sie boi o swoje pieniadze
>> w koncu. Klienta to nie powinno obchodzic, a karte, nawet niekoniecznie
>> gold, mozna dostarczyc zdecydowanie szybciej (przez 7 dni przesylke
>> mozna wyslac na jednym koncu swiata, odebrac na drugim, "przetworzyc",
>> odeslac z powrotem i tam odebrac, i to bez wiekszego pospiechu).
>
> ale to kosztuje, przy darmowym koncie na takie usługi bym nie liczył.

To zadna usluga, klient nic z tego przeciez nie ma. To tylko brak
(dluzszej) przerwy w swiadczeniu uslugi. No ale wiem, koszty wazniejsze
niz dobre imie.

Koszt jest, podejrzewam, minimalny, biorac pod uwage ilosc ludzi, ktorym
cos takiego byloby potrzebne (zwykla pojedyncza przesylka w obrebie
miasta, przy ktorej w praktyce kurier jedzie bezposrednio od nadawcy do
odbiorcy, kosztuje ponizej 20 zl - przeciez nie kazdy klient jest akurat
na drugim koncu swiata).
--
Krzysztof Halasa

do góry

"Adam" <A...@a...pl> writes:

> Blad ,sa miejsca gdzie przesylka pocztowa idzie nawet 2 miesiace lub dluzej
> i to cywilizowne miejsca.

Oczywiscie nie pisalem o poczcie np. panstwowej.
--
Krzysztof Halasa

do góry