-
11. Data: 2007-05-04 13:15:00
Temat: Re: [mille] Limit w koncie osobistym
Od: Piotrek Miller <p...@p...onet.pl>
On Thu, 3 May 2007 12:25:08 +0200, "*piotr'ek*"
<p...@g...pl> wrote:
>Zamiast limitu w koncie wez kredyt. Przynajmniej bedziesz go musial splacic,
>bo debet to moze Cie trzymac do smierci...
Wszystko zależy od podejścia. Osobiście posiadam dwa konta. W jednym
banku mam kredyt odnawialny, przyznany na podstawie historii konta. W
drugim bez problemu otrzymałem kartę kredytową, również za dobre
"prowadzenie", jak to miała przyjemność okreslić Pani przedkładająca
mi do podpisu wniosek. W sumie nie są to małe limity. Ale ja centuś
jestem i nigdy nie wydaję więcej niż zarabiam, także dla banków jestem
pewnym klientem, a z drugiej stro nie daję im zbyt wiele na sobie
zarobić ;-) Wszystko mam tak poustawiane, że to ja ostatecznie
wychodze na plus, a nie bank. Uwierzcie, da się tak zrobić...
--
Pozdrawiam,
Piotrek Miller
-
12. Data: 2007-05-04 16:19:25
Temat: Re: [mille] Limit w koncie osobistym
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> Wszystko mam tak poustawiane, że to ja ostatecznie
> wychodze na plus, a nie bank. Uwierzcie, da się tak zrobić...
Oczywiście, że mając kartę kredytową i trochę samodyscypliny można mieć + na
ror i jeszcze bezodsetkowy kredyt w KK.
/*-+
-
13. Data: 2007-05-04 16:25:44
Temat: Re: [mille] Limit w koncie osobistym
Od: "darek" <b...@h...pl>
Użytkownik "Piotrek Miller" napisał w wiadomości:
>Ale ja centuś
> jestem i nigdy nie wydaję więcej niż zarabiam, także dla banków jestem
> pewnym klientem, a z drugiej stro nie daję im zbyt wiele na sobie
> zarobić ;-) Wszystko mam tak poustawiane, że to ja ostatecznie
> wychodze na plus, a nie bank. Uwierzcie, da się tak zrobić...
Ależ wierzymy zaradny Panie Piotrze. Tyle tylko, że dla banku bardziej pewny
klint to wcale nie ten, który się nie zadłuża a ten, który to właśnie robi a
zobowiązania splaca w terminie.
darek
-
14. Data: 2007-05-04 16:36:59
Temat: Re: [mille] Limit w koncie osobistym
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"darek" <b...@h...pl> writes:
> Ależ wierzymy zaradny Panie Piotrze. Tyle tylko, że dla banku bardziej pewny
> klint to wcale nie ten, który się nie zadłuża a ten, który to właśnie robi a
> zobowiązania splaca w terminie.
Nic z tych rzeczy. Bardziej pewnym klientem jest oczywiscie taki,
ktory sie nie zadluza (uzywajac "drogich" kredytow przynajmniej,
nie mam na mysli KK w GP).
Bank najwiecej zarabia na kliencie, ktory moze jest mniej pewny,
ale ktory jest stale mocno zadluzony i wszystko splaca. Tyle ze
nigdy nie wiadomo kiedy przestanie splacac.
--
Krzysztof Halasa
-
15. Data: 2007-05-04 19:58:48
Temat: Re: [mille] Limit w koncie osobistym
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> Tyle ze
> nigdy nie wiadomo kiedy przestanie splacac.
Ja myślę przestać płacić pół roku przed śmiercią. Oczywiście wcześniej
zapewnie potomką godziwą przyszłość. Tak myślę ze 200 tys wydoić i umrzeć.
/*-+
-
16. Data: 2007-05-05 00:14:21
Temat: Re: [mille] Limit w koncie osobistym
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"*piotr'ek*" <p...@g...pl> writes:
> Ja myślę przestać płacić pół roku przed śmiercią. Oczywiście wcześniej
> zapewnie potomką godziwą przyszłość. Tak myślę ze 200 tys wydoić i
> umrzeć.
Moze nie wystarczyc, poza tym moga byc klopoty ze spadkiem.
No i zwykle ludzie nie wiedza kiedy umra.
--
Krzysztof Halasa
-
17. Data: 2007-05-05 10:05:27
Temat: Re: [mille] Limit w koncie osobistym
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> Moze nie wystarczyc, poza tym moga byc klopoty ze spadkiem.
Dlaczego? Zanim zejdę z tego świata wszystkie posiadane dobra będą już
własnością dzieci... minusy w bankach nie :-)
> No i zwykle ludzie nie wiedza kiedy umra.
Ja zamierzam na tyle wcześnie, aby jeszcze renta z ZUS się dzieciom
należała, bo wiadomo, że i tak emerytury nie dożyję.
:-)
/*-+
-
18. Data: 2007-05-05 10:31:15
Temat: Re: [mille] Limit w koncie osobistym
Od: "Krzysztofsf " <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
*piotr'ek* <p...@g...pl> napisał(a):
> > Moze nie wystarczyc, poza tym moga byc klopoty ze spadkiem.
>
> Dlaczego? Zanim zejdę z tego świata wszystkie posiadane dobra będą już
> własnością dzieci... minusy w bankach nie :-)
>
> > No i zwykle ludzie nie wiedza kiedy umra.
>
> Ja zamierzam na tyle wcześnie, aby jeszcze renta z ZUS się dzieciom
> należała, bo wiadomo, że i tak emerytury nie dożyję.
>
To spiesz sie, zwlaszcza jesli palisz. Bo tak te akcyzy podnosza, ze niedluga
zmienia napisy na "Palenie albo jedzenie - Wybor nalezy do ciebie"
> :-)
>
> /*-+
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/