eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpw › nie miotaj się, gdy jestes po uszy w g...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 31. Data: 2009-06-18 16:48:03
    Temat: Re: nie miotaj si?, gdy jestes po uszy w g...
    Od: "viper" <v...@o...pl>

    > skippy wrote:
    >
    >
    > Ile razy w miesiącu stwierdzasz, że się myliłeś? Dlaczego ty możesz, a ktoś
    > inny nie? Co to za argument? Wtedy tak myślał, a teraz inaczej. Dalej
    > myślisz, że dzieci znajduje się w kapuście? Przecież był okres w Twoim
    > życiu, że tak myślałeś i opowiadałeś o tym innym. Skąd oczekiwanie, że
    > polityk jest innym człowiekiem niż Ty sam?
    >


    totus, to nie jest tak do końca... pamiętaj że JK to nie jest zwykły człowiek,
    to jest człowiek jak mówi z wyższej półki... w tym czasie gdy on pisał
    ekonomiczne panegiryki to Niesiołowski na przesłuchaniu dostawał w mordę z
    piąchy od ubeka i na Lenina się nie powoływał... a teraz mu prezio powiedział
    że był tchórzem... zresztą ci co znali prezesa to twierdzą że on dopiero teraz
    stał się taki bezkompromisowy... w czasach komuny był bardzo strachliwy, a gdy
    był w świcie Wałęsy nie ruszał się nigdzie bez kubełka wazeliny... to nie jest
    tak że w tamtych czasach trzeba się było płaszczyc do Lenina, bo inaczej się
    nie dało... mój ojciec był inżynierem i miał opinie genialnego wynalazcy...
    miał całe mnóstwo patentów, i żeby mógł zrobic tak zwaną karierę był jeden
    drobny wymóg, trzeba się było zapisac do PZPR... a ojciec w takich momentach
    pokazywał zawsze gest Kozakiewicza... jak byłem małym chłopcem to pamiętam
    dokładnie, jak przychodził do nas do domu dyrektor i błagał ojca by się
    zapisał... ojciec zawsze grzecznie odmawiał, nie dlatego że traktował to jako
    bohaterski gest, ale dla niego było oczywiste że się nie może zeszmacic... mi
    prywatnie to zwisa czy ktoś w czasach komuny całował łyse czoło Lenina, ale od
    pewnych ludzi wymagam po prostu więcej...

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 32. Data: 2009-06-18 17:02:40
    Temat: Re: nie miotaj się, gdy jestes po uszy w g...
    Od: "viper" <v...@o...pl>

    > skippy pisze:
    > > Użytkownik "Jerzy Olszewski"
    > >
    > > ...
    > >> którego mimo wielkich wysiłków nie udała się złapać przez 20 lat ani razu
    > >> na podaniu nieprawdy...
    > >
    > > Praca doktorska Lecha Kaczyńskiego pt. "Zakres swobody stron w zakresie
    > > kształtowania treści stosunku pracy", która została opublikowana i
    brawurowo
    > > obroniona w 1979 r.
    > >
    > ...
    >
    >
    > >
    > > 10. (str. 262): Ani planowość, ani dwie pozostałe przesłanki [zasada
    > > socjalistycznej sprawiedliwości społecznej i socjalistyczny egalitaryzm]
    nie
    > > stoją w bezpośredniej sprzeczności z zasadą swobody umów.
    > >
    > >
    >
    > Mówiłem Ci, że masz obsesje Kaczyńskiego. W tym wątku mowa jest o
    > Macierewiczu, którego Viper nazwał chorym psychicznie :)


    hmmm, dziwne... w żadnym miejscu nie nazwałem Maciarewicza chorym
    psychicznie... mówiłem tylko o przypadkach psychiatrycznych... a ty nieproszony
    rozwijasz moją wypowiedź... Zygmunt Freud by to bardzo zgrabnie wytłumaczył...
    oj Jerzy, czyżbyś miał jakieś własne przemyślenia w tej sprawie?...

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 33. Data: 2009-06-18 17:05:31
    Temat: Re: nie miotaj się, gdy jestes po uszy w g...
    Od: Jerzy Olszewski <j...@i...com.pl>

    viper pisze:
    >> skippy pisze:
    >
    >
    > hmmm, dziwne... w żadnym miejscu nie nazwałem Maciarewicza chorym
    > psychicznie... mówiłem tylko o przypadkach psychiatrycznych... a ty nieproszony
    > rozwijasz moją wypowiedź... Zygmunt Freud by to bardzo zgrabnie wytłumaczył...
    > oj Jerzy, czyżbyś miał jakieś własne przemyślenia w tej sprawie?...
    >

    No i widzisz - wszystko to nieporozumienie. Po prostu przypadek
    psychiatryczny świńskiej grypy :)


  • 34. Data: 2009-06-18 17:09:02
    Temat: Re: nie miotaj si?, gdy jestes po uszy w g...
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    viper wrote:

    >> skippy wrote:
    >>
    >>
    >> Ile razy w miesiącu stwierdzasz, że się myliłeś? Dlaczego ty możesz, a
    >> ktoś inny nie? Co to za argument? Wtedy tak myślał, a teraz inaczej.
    >> Dalej myślisz, że dzieci znajduje się w kapuście? Przecież był okres w
    >> Twoim życiu, że tak myślałeś i opowiadałeś o tym innym. Skąd oczekiwanie,
    >> że polityk jest innym człowiekiem niż Ty sam?
    >>
    >
    >
    > totus, to nie jest tak do końca... pamiętaj że JK to nie jest zwykły
    > człowiek, to jest człowiek jak mówi z wyższej półki... w tym czasie gdy on
    > pisał ekonomiczne panegiryki to Niesiołowski na przesłuchaniu dostawał w
    > mordę z piąchy od ubeka i na Lenina się nie powoływał... a teraz mu prezio
    > powiedział że był tchórzem... zresztą ci co znali prezesa to twierdzą że
    > on dopiero teraz stał się taki bezkompromisowy... w czasach komuny był
    > bardzo strachliwy, a gdy był w świcie Wałęsy nie ruszał się nigdzie bez
    > kubełka wazeliny... to nie jest tak że w tamtych czasach trzeba się było
    > płaszczyc do Lenina, bo inaczej się nie dało... mój ojciec był inżynierem
    > i miał opinie genialnego wynalazcy... miał całe mnóstwo patentów, i żeby
    > mógł zrobic tak zwaną karierę był jeden drobny wymóg, trzeba się było
    > zapisac do PZPR... a ojciec w takich momentach pokazywał zawsze gest
    > Kozakiewicza... jak byłem małym chłopcem to pamiętam dokładnie, jak
    > przychodził do nas do domu dyrektor i błagał ojca by się zapisał... ojciec
    > zawsze grzecznie odmawiał, nie dlatego że traktował to jako bohaterski
    > gest, ale dla niego było oczywiste że się nie może zeszmacic... mi
    > prywatnie to zwisa czy ktoś w czasach komuny całował łyse czoło Lenina,
    > ale od pewnych ludzi wymagam po prostu więcej...
    >

    Czy z tego co napisałeś wynika, że JK nie mógł zmienić zdania? Wtedy myślał
    tak, a dziś myśli inaczej. Zakładam, że myśli inaczej. Ja chcę mieć prawo do
    zmiany zdania i dlatego nie odbieram go innym by oni mnie tego nie odebrali.
    Każdy postępuje tak jak myśli, że będzie dla niego najlepiej i tego się
    trzymajmy. Niech każdy ma to prawo to i ja się załapie i Ty też. Ja nie
    stosuje dwóch miar. Dla siebie innej i dla innych innej. Ty oczywiście
    możesz jeżeli widzisz w tym jakąś korzyść. Mnie się podoba moje podejście,
    pewnie dlatego, że jest moje. Rzadko jestem zawiedziony.


  • 35. Data: 2009-06-18 17:10:53
    Temat: Re: nie miotaj się, gdy jestes po uszy w g...
    Od: "skippy" <m...@o...the.moon>


    Użytkownik "Jerzy Olszewski"

    > Mówiłem Ci, że masz obsesje Kaczyńskiego. W tym wątku mowa jest o
    > Macierewiczu, którego Viper nazwał chorym psychicznie :)

    A ja Ci mówiłem, ze bedę spamował w Twoim spamie i mnie zlewa co o tym
    sądzisz.
    Im więcej wyprodukujesz tu na grupie tego politycznego szitu, tym wiecej
    dostaniesz odzewu bo sie wiekszości ludzi chce od tego rzygać.

    Zarzuciłeś m (bez sensu, ładu i składu) cytowanie Lenina, więc Ci pokazałem
    prawdziwe cytaty Lenina.



  • 36. Data: 2009-06-18 17:19:29
    Temat: Re: nie miotaj się, gdy jestes po uszy w g...
    Od: Jerzy Olszewski <j...@i...com.pl>

    skippy pisze:
    > Użytkownik "Jerzy Olszewski"
    >
    >> Mówiłem Ci, że masz obsesje Kaczyńskiego. W tym wątku mowa jest o
    >> Macierewiczu, którego Viper nazwał chorym psychicznie :)
    >
    > A ja Ci mówiłem, ze bedę spamował w Twoim spamie i mnie zlewa co o tym
    > sądzisz.
    > Im więcej wyprodukujesz tu na grupie tego politycznego szitu, tym wiecej
    > dostaniesz odzewu bo sie wiekszości ludzi chce od tego rzygać.
    >
    > Zarzuciłeś m (bez sensu, ładu i składu) cytowanie Lenina, więc Ci pokazałem
    > prawdziwe cytaty Lenina.
    >
    >

    Skippy - odpocznij, bo już bredzisz. Mogłem napisać równie dobrze o
    cytacie z Róży Luxemburg.

    Przy takim poziomie twojej percepcji nie dziwię się już więcej Twoim
    poglądom. Nic dziwnego, że szkło kontaktowe ma tylu wiernych widzów,
    którzy roztrząsają z całą powagą, udając głupszych niż są, czy prawdą
    jest, że Kaczyński wynalazł grillowanie i gdzie konkretnie stało ZOMO.





  • 37. Data: 2009-06-18 17:24:31
    Temat: Re: nie miotaj się, gdy jestes po uszy w g...
    Od: "skippy" <m...@o...the.moon>


    Użytkownik "Jerzy Olszewski" <j...@i...com.pl> napisał w wiadomości
    news:h1dth1$hj3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > skippy pisze:
    >> Użytkownik "Jerzy Olszewski"
    >>
    >>> Mówiłem Ci, że masz obsesje Kaczyńskiego. W tym wątku mowa jest o
    >>> Macierewiczu, którego Viper nazwał chorym psychicznie :)
    >>
    >> A ja Ci mówiłem, ze bedę spamował w Twoim spamie i mnie zlewa co o tym
    >> sądzisz.
    >> Im więcej wyprodukujesz tu na grupie tego politycznego szitu, tym wiecej
    >> dostaniesz odzewu bo sie wiekszości ludzi chce od tego rzygać.
    >>
    >> Zarzuciłeś m (bez sensu, ładu i składu) cytowanie Lenina, więc Ci
    >> pokazałem prawdziwe cytaty Lenina.
    >>
    >>
    >
    > Skippy - odpocznij, bo już bredzisz. Mogłem napisać równie dobrze o
    > cytacie z Róży Luxemburg.
    >
    > Przy takim poziomie twojej percepcji nie dziwię się już więcej Twoim
    > poglądom. Nic dziwnego, że szkło kontaktowe ma tylu wiernych widzów,
    > którzy roztrząsają z całą powagą, udając głupszych niż są, czy prawdą
    > jest, że Kaczyński wynalazł grillowanie i gdzie konkretnie stało ZOMO.

    Ucieczka w brednie to klasyk w Twoich odpowiedziach.



  • 38. Data: 2009-06-18 17:42:07
    Temat: Re: nie miotaj si?, gdy jestes po uszy w g...
    Od: "viper" <v...@o...pl>

    > viper wrote:
    >
    >
    > Czy z tego co napisałeś wynika, że JK nie mógł zmienić zdania? Wtedy myślał
    > tak, a dziś myśli inaczej. Zakładam, że myśli inaczej. Ja chcę mieć prawo do
    > zmiany zdania i dlatego nie odbieram go innym by oni mnie tego nie odebrali.
    > Każdy postępuje tak jak myśli, że będzie dla niego najlepiej i tego się
    > trzymajmy. Niech każdy ma to prawo to i ja się załapie i Ty też. Ja nie
    > stosuje dwóch miar. Dla siebie innej i dla innych innej. Ty oczywiście
    > możesz jeżeli widzisz w tym jakąś korzyść. Mnie się podoba moje podejście,
    > pewnie dlatego, że jest moje. Rzadko jestem zawiedziony.
    >


    ładnie i wzruszająco napisałeś, jest tylko jeden szkopuł... w tamtych czasach w
    Polsce naprawdę mało kto wyznawał kult Lenina i Marksa... a już na pewno
    takiego kultu nie wyznawali opozycjoniści... więc z prawdopodobieństwem
    graniczącym z pewnością można stwierdzic że było to zwykłe koniunkturalne
    wzeliniarstwo, a nie młodzieńcza fascynacja geniuszami rewolucji... a co z tego
    wynika trudno tu mówic o zmianie zdania... po prostu Jarek prywatnie miał inne
    zdanie, ale go nie podzielał he he... kurde, ale ja widzę że nizbyt pięknie się
    zachowuję, teraz kątem ucha usłyszałęm że ci od księżyca mają dzisiaj urodziny,
    i to okrągłe... wstyd mi, zamykam się i nic już dzisiaj nie kłapię...

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 39. Data: 2009-06-18 18:33:27
    Temat: Re: nie miotaj si?, gdy jestes po uszy w g...
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    viper wrote:

    >> viper wrote:
    >>
    >>
    >> Czy z tego co napisałeś wynika, że JK nie mógł zmienić zdania? Wtedy
    >> myślał tak, a dziś myśli inaczej. Zakładam, że myśli inaczej. Ja chcę
    >> mieć prawo do zmiany zdania i dlatego nie odbieram go innym by oni mnie
    >> tego nie odebrali. Każdy postępuje tak jak myśli, że będzie dla niego
    >> najlepiej i tego się trzymajmy. Niech każdy ma to prawo to i ja się
    >> załapie i Ty też. Ja nie stosuje dwóch miar. Dla siebie innej i dla
    >> innych innej. Ty oczywiście możesz jeżeli widzisz w tym jakąś korzyść.
    >> Mnie się podoba moje podejście, pewnie dlatego, że jest moje. Rzadko
    >> jestem zawiedziony.
    >>
    >
    >
    > ładnie i wzruszająco napisałeś, jest tylko jeden szkopuł... w tamtych
    > czasach w Polsce naprawdę mało kto wyznawał kult Lenina i Marksa... a już
    > na pewno takiego kultu nie wyznawali opozycjoniści... więc z
    > prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można stwierdzic że było to
    > zwykłe koniunkturalne wzeliniarstwo, a nie młodzieńcza fascynacja
    > geniuszami rewolucji... a co z tego wynika trudno tu mówic o zmianie
    > zdania... po prostu Jarek prywatnie miał inne zdanie, ale go nie podzielał
    > he he... kurde, ale ja widzę że nizbyt pięknie się zachowuję, teraz kątem
    > ucha usłyszałęm że ci od księżyca mają dzisiaj urodziny, i to okrągłe...
    > wstyd mi, zamykam się i nic już dzisiaj nie kłapię...
    >

    Nie będziemy bawili się w konwenans. Na koniec powiem, że mam takie samo
    zdanie jak Ty. Pan JK podąża za trendem. Taki ma styl. Nie jest zbyt
    przywiązany do zasad. Zawsze masz wybór. Możesz to okazać przy najbliższych
    wyborach. Ja jednak pozostaje przy swoim i nie odbieram mu prawa do zmiany
    zdania, w Twojej ocenie koniunkturalnego.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1