-
11. Data: 2009-11-05 20:28:06
Temat: Re: o podatkach
Od: totus <t...@p...onet.pl>
XXL wrote:
> totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>
> Większość ma okradać mniejszość, a jak nie starcza to się zapożyczać. To
> jest sprawiedliwie. Bo co jest sprawiedliwe to wyznacza silniejszy.
>
----------------------------------------------------
---------------------------
>
> Na tym mniej więcej polega demokracja i choćbyś pękł to nie wymyślisz nic
> lepszego.
> Demokracja w połączeniu z wolnym rynkiem doprowadziła do ogromnego wzrostu
> zamożności i niespotykanego wcześniej w dziejach ludzkości poziomu życia
> obywateli.
> Koniec, kropka. Z faktami się nie dyskutuje.
>
> Chyba, że wolałbyś żyć w warunkach dyktatury. Jest kilka takich krajów na
> świecie. Jedź, spróbuj. Albo zejdź z obłoków na ziemię, do realnego
> świata.
>
Co wole to napisałem i nie musisz na ten temat spekulować. Nie ma
równoległej rzeczywistości i nie mogę tego udowodnić ale mam przekonanie, że
wzrost zamożności i tym samym poziomu życia byłby dużo większy. Moje
przekonanie polega na tym, że przy moim rozwiązaniu więcej ludzi by
pracowało, a dużo mniej by żyło ich kosztem. Straty systemu by były
wielokrotnie niższe. Takie mam przekonanie. W tej chwili liczba pracujących.
w Polsce to około 15 500 tys ludzi w tym około 500 tys to administracja
publiczna. Liczba obywateli to około 39 000 tys. Wynika z tego, że jeden
pracuje na 39/15=2,6. Lekko nie jest. Ale nikt nie obiecywał, że będzie. No
i teraz zaczyna się przepychanka. Silniejsi politycznie mówią co jest
sprawiedliwe i tych do utrzymania podrzucają tym słabszym. Ja to widzę jak w
drużynowym wyścigu kolarskim wszyscy mają jakiś sznurek do tego co ma
najwięcej siły i jedzie na początku. Nie wiem skąd potem zdziwienie, że
jesteśmy z dochodem narodowym na głowę na 3 miejscu od końca w UE
-
12. Data: 2009-11-05 21:58:54
Temat: Re: o podatkach
Od: "skippy" <...@n...ma>
Użytkownik "totus"
> Ja uważam, że powinien być tylko pogłówny i podymne.
Tak, to zdecydowanie najprostsze, najtańsze, najłatwiejsze w egzekucji i
natrudniejsze w oszustwie rozwiazanie jest zdecydowanie najgorsze.
Zniknęłyby miliony problemów.
-
13. Data: 2009-11-05 22:10:25
Temat: Re: o podatkach
Od: "skippy" <...@n...ma>
Użytkownik "totus"
...
> jeden pracuje na 39/15=2,6. Lekko nie jest.
...
Tu jest sedno wszystkiego.
Cała polityczna piana, prasówki itp sa w ochronie interesu politycznej .....
przy korycie oraz całej bandy nierobów przenoszących kartki z biurka na
biurko i wożących cegły z punktu A do B, zeby później do A i na wcześniejszą
emeryturę z odprawą najlepiej na 30 lat.
I dobrze trafiłem, że jeden robi na 3-4.
No ale oni uważają, że 9 na jednego.
Przynajmniej to wam postaraja sie wmówić.
-
14. Data: 2009-11-05 22:54:39
Temat: Re: o podatkach
Od: totus <t...@p...onet.pl>
skippy wrote:
>
> Użytkownik "totus"
>
>> Ja uważam, że powinien być tylko pogłówny i podymne.
>
> Tak, to zdecydowanie najprostsze, najtańsze, najłatwiejsze w egzekucji i
> natrudniejsze w oszustwie rozwiazanie jest zdecydowanie najgorsze.
> Zniknęłyby miliony problemów.
No cóż. Pomarzyć zawsze można. Ludzie w większości jednak tego nie chcą.
Zawsze się znajdzie jakiś cwaniak, który na ulicy wejdzie na skrzynkę po
piwie i będzie krzyczał - "Dajcie mi władzę, a ja zabiorę bogatym i dam Wam.
Dajcie mi władzę, a ja od jutra zajmę się wszystkim. Już nic nie będziecie
musieli robić i o nic się martwić. Dajcie mi władzę." Tak to już jest. Różni
ludzie w różny sposób szukają pracy dla siebie.
-
15. Data: 2009-11-06 08:10:11
Temat: Re: o podatkach
Od: " XXL" <d...@W...gazeta.pl>
Podatek pogłówny jest absurdem i UPR już dawno wycofał się z tego nierealnego
pomysłu na rzecz idei niskiego podatku liniowego (w okolicach 10%).
Ale powtarzam pytanie, na które obaj nie odpowiedzieliście: gdzie są
szczegółowe wyliczenia?
Wyliczenia dotyczące tego jak podatek pogłówny bądź b.niski podatek liniowy
wpłynęłyby na budżet państwa.
UPR powie na pewno, że budżet państwa go nie interesuje bo im mniej w budżecie
tym więcej w kieszeniach obywateli. Teoretycznie tak, ale co z wydatkami
sztywnymi budżetu?
Skąd przy zmniejszonych wpływach znaleźć środki np. na dopłaty do emerytur?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2009-11-06 08:27:23
Temat: Re: o podatkach
Od: "skippy" <...@n...ma>
Użytkownik " XXL" <d...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hd0ll3$pmv$1@inews.gazeta.pl...
> Podatek pogłówny jest absurdem i UPR już dawno wycofał się z tego
> nierealnego
> pomysłu na rzecz idei niskiego podatku liniowego (w okolicach 10%).
>
> Ale powtarzam pytanie, na które obaj nie odpowiedzieliście: gdzie są
> szczegółowe wyliczenia?
Są proste - wyjdź od potrzebnej do zebrania kwoty, liczby płatników oraz od
przewidywanej nieściągalności.
-
17. Data: 2009-11-06 08:31:55
Temat: Re: o podatkach
Od: "skippy" <...@n...ma>
Użytkownik " XXL"
zresztą chyba poraziła Cię prostota idei.
ten podatek nalezy w prosty sposób dopasować do wymaganego budżetu, a nie
robic milardy wyliczeń, prognoz, spekulacji, dywagacji, zeznań, oswiadczeń
itp itd.
patrzysz od złej strony, tzn od tej, jaka właśnie jest, a to chodzi o jej
zlikwidowanie
-
18. Data: 2009-11-06 08:44:48
Temat: Re: o podatkach
Od: totus <t...@p...onet.pl>
XXL wrote:
> Podatek pogłówny jest absurdem i UPR już dawno wycofał się z tego
> nierealnego pomysłu na rzecz idei niskiego podatku liniowego (w okolicach
> 10%).
>
> Ale powtarzam pytanie, na które obaj nie odpowiedzieliście: gdzie są
> szczegółowe wyliczenia?
> Wyliczenia dotyczące tego jak podatek pogłówny bądź b.niski podatek
> liniowy wpłynęłyby na budżet państwa.
> UPR powie na pewno, że budżet państwa go nie interesuje bo im mniej w
> budżecie tym więcej w kieszeniach obywateli. Teoretycznie tak, ale co z
> wydatkami sztywnymi budżetu?
> Skąd przy zmniejszonych wpływach znaleźć środki np. na dopłaty do
> emerytur?
>
Nie interesuje mnie co robi UPR. Szczegółowych wyliczeń nie mam, pisałem o
swoich przekonaniach i marzeniach. Takie rozwiązanie nie przystaje
oczywiście do takiego socjalnego budżetu jaki jest teraz. Pisałem o stanie
docelowym, nic nie pisałem o metodach dojścia do tego stanu. W stanie
docelowym nie byłoby dopłat do emerytur bo tym zajmowałby się każdy
indywidualnie. Państwo nie mieszałoby się do emerytur. Jeżeli chodzi o
metody dojścia do takiego stanu to pomysł pierwszy z brzegu byłby taki.
Ludzi urodzonych po 2015 roku nie obowiązuje, żaden państwowy system
emerytalny. To jest wystarczająco dużo czasu by ewentualni rodzice
zadecydowali co zrobić, a człowiek urodzony w i po 2015 roku ma prawa nabyte
takie, że o swoją emeryturę dba sam. Na koniec Cię uspokoję. Nie zależy mi
na tym by Ciebie przekonać czy kogokolwiek innego. Możesz sobie myśleć co
chcesz. Czy to co napisałem jest możliwe czy nie. Opisałem tylko to co ja
sam myślę. Nie identyfikuje się z żadną partią. Jak pisałem, w wyborach
popieram najmniej idiotyczną. Ostatnio taka była PO.
-
19. Data: 2009-11-06 09:20:27
Temat: Re: o podatkach
Od: Jerzy Olszewski <j...@i...com.pl>
XXL pisze:
> Podatek pogłówny jest absurdem i UPR już dawno wycofał się z tego nierealnego
> pomysłu na rzecz idei niskiego podatku liniowego (w okolicach 10%).
>
1. Mógłbyś konkretnie wskazać na fakty powodujące absurdalność tego podatku?
2. Jak pisałem wczoraj już kiedyś na grupie wypowiadałem się na ten
temat. Były tam szczegółowe wyliczenia. Ponieważ są banalnie proste,
więc nie będę ich powtarzał. Wystarczy odczytać sumę wpływów podatkowych
(z podatku dochodowego od osób fizycznych) w danym roku. Podzielić ją
przez ilość płatników tego podatku. Nawet ab, deq i virck sobie z tym
poradzą. Jeśli jednak będziesz się upierał, to odszukam tamten post i
wyślę go raz jeszcze.
-
20. Data: 2009-11-06 09:47:58
Temat: Re: o podatkach
Od: totus <t...@p...onet.pl>
Jerzy Olszewski wrote:
> XXL pisze:
>> Podatek pogłówny jest absurdem i UPR już dawno wycofał się z tego
>> nierealnego pomysłu na rzecz idei niskiego podatku liniowego (w okolicach
>> 10%).
>>
>
> 1. Mógłbyś konkretnie wskazać na fakty powodujące absurdalność tego
> podatku?
>
> 2. Jak pisałem wczoraj już kiedyś na grupie wypowiadałem się na ten
> temat. Były tam szczegółowe wyliczenia. Ponieważ są banalnie proste,
> więc nie będę ich powtarzał. Wystarczy odczytać sumę wpływów podatkowych
> (z podatku dochodowego od osób fizycznych) w danym roku. Podzielić ją
> przez ilość płatników tego podatku. Nawet ab, deq i virck sobie z tym
> poradzą. Jeśli jednak będziesz się upierał, to odszukam tamten post i
> wyślę go raz jeszcze.
Nie znam tych wyliczeń ale intuicyjnie wyczuwam, że przy obecnym budżecie
równa kwota na głowę byłaby duża może za duża. Zwróć uwagę, że w modelu nie
ma podatków korporacyjnych. Jasne jest dla mnie, że wzrosły by pobory może
nawet by się spłaszczyły. Intuicyjnie nie widzę tego by taki system można
było wprowadzić od 1 stycznia 2010. W bagnie nie można się szarpać, wszystko
trzeba by robić delikatnie i powoli. Ale to tylko moje przeczucia. Stan
modelowy docelowy, a sposób przejścia ze stanu obecnego do docelowego to dwa
różne problemy. Założenie moje jest takie, że należy tarcie zmniejszać a nie
zwiększać. Co ci dały wycieczki personalne? Poza wszystkim to zwykły głupek
i k*tas jesteś.