-
81. Data: 2010-05-22 17:16:19
Temat: Re: oszczedzanie na emeryture
Od: "scholastyk" <s...@c...onet.pl>
>
> Przegladales kiedys strony sejmu pod katem wyksztalcenia? ;)
>
> Gdyby poslowie musieli sie wykazac wyksztalceniem wyzszym, nasz sejm
> zaczalby straszyc pustkami ;)
>
Przesadzasz, jedynie 8% posłów tej kadencji nie ma wyższego wykształcenia.
Pozdrawiam
scholastyk
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
82. Data: 2010-05-22 17:22:23
Temat: Re: oszczedzanie na emeryture
Od: Pyrtek <u...@n...com>
scholastyk pisze:
>
> Przesadzasz, jedynie 8% posłów tej kadencji nie ma wyższego wykształcenia.
Taaa... a Lepper, to nawet profesorem jest (całkiem naprawdę)... :)
--
Tnx. Pzdr. Pyrtek
-
83. Data: 2010-05-22 21:54:53
Temat: Re: oszczedzanie na emeryture
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
Am 22.05.2010 18:25, Kamil Jońca wrote:
> Pyrtek<u...@n...com> writes:
>
>> Mithos pisze:
>>> W dniu 2010-05-22 11:03, Kamil Jońca pisze:
>>>> A znasz lepszy? (Serio pytam)
>>>> Jedyne co mi przychodzi do głowy to wprowadzenie cenzusu wykształcenia.
>>>
>>> Obecnie to chyba bezsensu, bo zdobycie wykształcenia to zerowy
>>> problem nawet dla (za przeproszeniem) największego debila.
>>>
>>>
>>
>> Feudalna monarchia dziedziczna.
> I kto miałby być królem i dlaczego?
Pyrtek I Wspanialy - a co myslales?
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
84. Data: 2010-05-23 11:53:24
Temat: Re: oszczedzanie na emeryture
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"kashmiri" <n...@n...com> writes:
> Nie o to chodzi, kto płaci "formalnie", tylko kto płaci rzeczywiście.
> Obie "połówki" płaci pracodawca; pracownik ich na oczy nie ogląda. To
> tylko dla jakiejś "sprawiedliwości społecznej" dzieli się tę płatność
> pracodawcy na dwie wirtualne połówki...
Oczywiscie. A glownym skutkiem tego jest tylko wiekszy stopien
komplikacji i np. mozliwosci kombinowania, oraz koszty dzialania.
--
Krzysztof Halasa
-
85. Data: 2010-05-23 11:58:11
Temat: Re: oszczedzanie na emeryture
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Pyrtek <u...@n...com> writes:
> Feudalna monarchia dziedziczna.
> Płacone podatki oraz siła głosu mają zależeć od zadeklarowanej
> wartości posiadanych nieruchomości.
Bez sensu, to ze ktos np. oddziedziczy majatek nie oznacza, ze ma po
kolei pod sufitem. Majatek nie jest takze zadnym dzialaniem na rzecz
panstwa ani spoleczenstwa, brak zwiazku.
> Dodatkowo, skromna siła głosu "od łba", ale tylko płacącego podatki. W
> proporcji takiej, że od łba jest "jeden", a np. od domu wartego
> 0,5MPLN jest "pięćdziesiąt".
Zdecydowanie bardziej sprawiedliwy system: sila glosu proporcjonalna do
wysokosci zaplaconych podatkow. Tyle ze to bardzo trudne technicznie,
glownym podatkiem jest VAT, jak to policzyc?
W koncu podatki to jest dzialanie na rzeczy panstwa i w rezultacie takze
spoleczenstwa, ten kto wiecej daje powinien miec wieksze prawo do
decydowania o tym, co sie bedzie m.in. z tymi pieniedzmi dzialo.
--
Krzysztof Halasa
-
86. Data: 2010-05-23 12:19:37
Temat: Re: oszczedzanie na emeryture
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Mithos <f...@a...pl> writes:
> Teraz już drugi rok jest oficjalnie ogłoszony kryzys więc nie wydaje
> mi się, że ta średnia znacząco odbiega od tej z 2008 r., a już na
> pewno nie wynosi ok. 6000 PLN brutto (czyli 4000 PLN jak pisałeś
> wcześniej).
Moze troche mniej, przeciez taka dokladnosc nie jest istotna.
> Dopłacanie przez budżet ma sens wtedy kiedy do wszystkich dopłaca się
> tyle samo, co pociąga za sobą konieczność eliminacji przywilejów dla
> "świętych krów".
Ja nie oceniam sensu, napisalem tylko jak to wyglada w rzeczywistosci.
> Ale kto ma się zbuntować ?
Wojsko, policja itd. Widzisz w tym jakis problem?
Stopniowo, tak, da sie to pewnie przeprowadzic. Ale wojsko i policja sa
potrzebne panstwu, wiec motywacja jest raczej srednia.
> W ten sposób to pozostaje jeszcze tylko stworzyć kolejnych kilkanaście
> urzędów i ministerstw i bezrobocie całkowicie zniknie, bo przecież
> państwowa biurokracja też daje olbrzymie zatrudnienie.
Tyle ze takie urzedy nie zapewniaja bezpieczenstwa panstwu. Wojsko
i policja - owszem.
--
Krzysztof Halasa
-
87. Data: 2010-05-23 14:00:36
Temat: Re: oszczedzanie na emeryture
Od: Pyrtek <u...@n...com>
Krzysztof Halasa pisze:
> Pyrtek <u...@n...com> writes:
>
>> Feudalna monarchia dziedziczna.
>> Płacone podatki oraz siła głosu mają zależeć od zadeklarowanej
>> wartości posiadanych nieruchomości.
>
> Bez sensu, to ze ktos np. oddziedziczy majatek nie oznacza, ze ma po
> kolei pod sufitem. Majatek nie jest takze zadnym dzialaniem na rzecz
> panstwa ani spoleczenstwa, brak zwiazku.
W państwie, w którym są tylko dwa podatki: pogłówny i katastralny - ma sens.
>
>> Dodatkowo, skromna siła głosu "od łba", ale tylko płacącego podatki. W
>> proporcji takiej, że od łba jest "jeden", a np. od domu wartego
>> 0,5MPLN jest "pięćdziesiąt".
>
> Zdecydowanie bardziej sprawiedliwy system: sila glosu proporcjonalna do
> wysokosci zaplaconych podatkow. Tyle ze to bardzo trudne technicznie,
> glownym podatkiem jest VAT, jak to policzyc?
A jakaż zasługa państwa (i o ile wzrastają wydatki państwa?) jedynie z
tytułu, że ktoś wymyślił ultra-hiper-nową-technologię i wkłada w h.j
wartości dodanej? Państwo nie ma tytułu do rabunku w takim przypadku.
Więcej warta nieruchomość - to "większy udział" w tym kraju/państwie i
większe zobowiązanie państwa do obsługiwania i chronienia tej wartości.
Stąd podatek katastralny jest sprawiedliwy. Na podobnej zasadzie podatek
pogłówny. Inne podatki, to bandytyzm.
Wrócę do elementarza: Jeśli piekarz sprzedaje szewcowi chleb, a kupuje
od niego buty - to jakim prawem państwo ma ich obu rabować
proporcjonalnie do ich obrotów?
W "moim" państwie siła głosów - to siła udziałów w przedsiębiorstwie
"Polska S.A." ;) zajmującym się głównie ochroną i logistyką.
>
> W koncu podatki to jest dzialanie na rzeczy panstwa i w rezultacie takze
> spoleczenstwa, ten kto wiecej daje powinien miec wieksze prawo do
> decydowania o tym, co sie bedzie m.in. z tymi pieniedzmi dzialo.
Myślę, że po przedyskutowaniu rozszerzenia mojej koncepcji - zgodzimy się.
--
Tnx. Pzdr. Pyrtek
-
88. Data: 2010-05-23 23:49:55
Temat: Re: oszczedzanie na emeryture
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Pyrtek <u...@n...com> writes:
>> Bez sensu, to ze ktos np. oddziedziczy majatek nie oznacza, ze ma po
>> kolei pod sufitem. Majatek nie jest takze zadnym dzialaniem na rzecz
>> panstwa ani spoleczenstwa, brak zwiazku.
>
> W państwie, w którym są tylko dwa podatki: pogłówny i katastralny - ma sens.
Nie wiem jak sobie taki uklad wyobrazasz, ale ja sobie nie wyobrazam.
Albo moze inaczej, to mniej-wiecej ta sama klasa realizmu, co budowa
domow na Ksiezycu.
>> Zdecydowanie bardziej sprawiedliwy system: sila glosu proporcjonalna do
>> wysokosci zaplaconych podatkow. Tyle ze to bardzo trudne technicznie,
>> glownym podatkiem jest VAT, jak to policzyc?
>
> A jakaż zasługa państwa (i o ile wzrastają wydatki państwa?) jedynie z
> tytułu, że ktoś wymyślił ultra-hiper-nową-technologię i wkłada w h.j
> wartości dodanej? Państwo nie ma tytułu do rabunku w takim przypadku.
To zupelnie inna, nie zwiazana sprawa. Chwilowo VAT jest
rzeczywistoscia, i chyba nie chcesz zastanawiac sie w tej chwili jakie
podatki bylyby najbardziej "sprawiedliwe".
(podpowiem - przy obecnym zadluzeniu panstwa zadne sprawiedliwe podatki
nie beda wystarczajace).
> Więcej warta nieruchomość - to "większy udział" w tym kraju/państwie i
> większe zobowiązanie państwa do obsługiwania i chronienia tej
> wartości. Stąd podatek katastralny jest sprawiedliwy. Na podobnej
> zasadzie podatek pogłówny.
Ktory zaplaci kto dokladnie? Piekne teorie nie wystarcza, musi byc
jeszcze mozliwosc ich urzeczywistnienia.
--
Krzysztof Halasa
-
89. Data: 2010-05-24 08:18:14
Temat: Re: oszczedzanie na emeryture
Od: "kashmiri" <n...@n...com>
Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> dared to write:
> "kashmiri" <n...@n...com> writes:
>
>> Nie o to chodzi, kto płaci "formalnie", tylko kto płaci rzeczywiście.
>> Obie "połówki" płaci pracodawca; pracownik ich na oczy nie ogląda. To
>> tylko dla jakiejś "sprawiedliwości społecznej" dzieli się tę płatność
>> pracodawcy na dwie wirtualne połówki...
>
> Oczywiscie. A glownym skutkiem tego jest tylko wiekszy stopien
> komplikacji i np. mozliwosci kombinowania, oraz koszty dzialania.
Z tym że wiele państw tzw. rozwiniętych ma taki system i zgaduję, że stoją za tym
jakieś argumenty.
k.
-
90. Data: 2010-05-24 08:22:25
Temat: Re: oszczedzanie na emeryture
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On 24 Maj, 01:49, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> > wartości. Stąd podatek katastralny jest sprawiedliwy. Na podobnej
> > zasadzie podatek pogłówny.
>
> Ktory zaplaci kto dokladnie? Piekne teorie nie wystarcza, musi byc
> jeszcze mozliwosc ich urzeczywistnienia.
Z pogłównym to IMHO sprawa jest prosta: statystyczny podatnik zapłacił
PITu w 2008 roku 1843 zł (lub 3374 zł, jeśli doliczyć składki na
ubezpieczenie zdrowotne).
Wychodzi więc ok. 150-280 zł miesięcznie. O ileż prostsze byłoby
wpłacenie co miesiąc takiej kwoty do US niż żmudne i często oparte o
niejasne kryteria ustalanie co jest kosztem podatkowym a co nie (i - w
efekcie: dochodem).
W przelewie wystarczyłoby podać np. NIP lub PESEL i wtedy kontrolę
podatkową dałoby się nawet zautomatyzować... Ech, pomarzyć można.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski