Witajcie !
Czy ktos sie orientuje w którym banku mozna złozyc cos takiego ?

pelnomocnictwo do rachunku / lokaty nie wygasajace w momencie smierci
własciciela?

Chodzi o to ze zwykle bank jest predzej czy póniej powiadamiany o
smierci
głownego własciciela rachunku i z tego co wiem pełnomocnictwa
wygasaja,
a srodki zgromadzone na koncie wchodza do postepowania spadkowego
i sa rozdzielane zgodnie z decyzja sadu podjeta w postepowaniu
spadkowym.
Czy mozna to obejsc, np dziadek zostawia pełnomocnictwo tylko dla
jednego
wybranego wnuka i reszta rodziny ( ewentualnych spadkobiercow ) nie ma
prawa
" połozyc łapy " na jakiejkolwiek czesci zgromadzonej kasy ?

Podobno w zachodnich bankach to działa, a jak u nas?

do góry

W dniu 2010-04-16 23:53, rongo pisze:
> Witajcie !
> Czy ktos sie orientuje w którym banku mozna złozyc cos takiego ?
>
> pelnomocnictwo do rachunku / lokaty nie wygasajace w momencie smierci
> własciciela?


Zapis na wypadek śmierci. 3 posty wyżej masz odpowiedź


Darek

do góry

Darek pisze:

>> Czy ktos sie orientuje w którym banku mozna złozyc cos takiego ?
>> pelnomocnictwo do rachunku / lokaty nie wygasajace w momencie smierci
>> własciciela?

To się nie da. Pełnomocnictwo wygasa automatycznie w chwili śmierci.

> Zapis na wypadek śmierci. 3 posty wyżej masz odpowiedź

To nie jest pełnomocnictwo, tylko dyspozycja co zrobić ze środkami po
śmierci. Działa dobrze, ale ma ograniczenie kwotowe. Jak ktoś ma większe
środki, to dla bezpieczeństwa trzeba by podzielić je na kilka banków.

--
MiCHA

do góry

Agent Przemyslaw Kwiatkowski nadaje:

> To się nie da. Pełnomocnictwo wygasa automatycznie w chwili śmierci.

Bank nie bierze odpowiedzialności za zlecenia pełnomocnika o ile
pełnomocnictwo nie zostało odwołane a bank nie dostał informacji o
śmierci posiadacza rachunku.

> To nie jest pełnomocnictwo, tylko dyspozycja co zrobić ze środkami po
> śmierci. Działa dobrze, ale ma ograniczenie kwotowe. Jak ktoś ma
> większe środki, to dla bezpieczeństwa trzeba by podzielić je na kilka
> banków.

Późniejsza dyspozycja kasuje wcześniejsze a ci którzy na ich podstawie
dostali świadczenia, muszą je zwrócić. Kwota 20-krotna średniej krajowej
jest nieprzekraczalna i jej dzielenie na różne banki jest bezcelowe.

do góry

> > To się nie da. Pełnomocnictwo wygasa automatycznie w chwili śmierci.
>
> Bank nie bierze odpowiedzialności za zlecenia pełnomocnika o ile
> pełnomocnictwo nie zostało odwołane a bank nie dostał informacji o
> śmierci posiadacza rachunku.
>
> > To nie jest pełnomocnictwo, tylko dyspozycja co zrobić ze środkami po
> > śmierci. Działa dobrze, ale ma ograniczenie kwotowe. Jak ktoś ma
> > większe środki, to dla bezpieczeństwa trzeba by podzielić je na kilka
> > banków.
>
> Późniejsza dyspozycja kasuje wcześniejsze a ci którzy na ich podstawie
> dostali świadczenia, muszą je zwrócić. Kwota 20-krotna średniej krajowej
> jest nieprzekraczalna i jej dzielenie na różne banki jest bezcelowe.

a polisa lokacyjna? Gdy posiadacz lokaty dożyje, wypłaci osobiście.
Gdy nie dożyje, wypłaci osoba uposażona.

Wg mojej wiedzy, nie ma żadnych ograniczeń kwotowych,
zawarcie drugiej polisy nie anuluje wskazania
osób uposażonych przy pierwszej itd.

To jest prawie idealne rozwiązanie problemów wątkotwórcy.
Bo niestety te polisy są albo dwuletnie albo roczne
albo półroczne (nie znam krótszych)

czymś superidealnym byłaby jednodniowa polisa lokacyjna. Jeśli jutro
bedę żył, wypłacę osobiście, jeśli nie dożyję wypłaci osoba uposażona.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

JanKo pisze:

>> To się nie da. Pełnomocnictwo wygasa automatycznie w chwili śmierci.
>
> Bank nie bierze odpowiedzialności za zlecenia pełnomocnika o ile
> pełnomocnictwo nie zostało odwołane a bank nie dostał informacji o
> śmierci posiadacza rachunku.

Sprawa jest prosta - jeśli pełnomocnik wypłaci kasę spadkobiercom (i w
odpowiednich proporcjach), to raczej włos mu z głowy nie spadnie, bo po
prostu nie będzie żadnych poszkodowanych. Nie zmienia to faktu, że
pełnomocnictwo wygasa z chwilą śmierci i korzystanie z niego jest
niezgodne z prawem. (Choć oczywiście nagminnie ludzie to robią...)

>> To nie jest pełnomocnictwo, tylko dyspozycja co zrobić ze środkami po
>> śmierci. Działa dobrze, ale ma ograniczenie kwotowe. Jak ktoś ma
>> większe środki, to dla bezpieczeństwa trzeba by podzielić je na kilka
>> banków.
>
> Późniejsza dyspozycja kasuje wcześniejsze a ci którzy na ich podstawie
> dostali świadczenia, muszą je zwrócić. Kwota 20-krotna średniej krajowej
> jest nieprzekraczalna i jej dzielenie na różne banki jest bezcelowe.

Nie jest bezcelowe w tym sensie, że każdy z banków niezależnie tą
dyspozycję wykona, bo nie będzie wiedział o pozostałych.

--
MiCHA

do góry

Przemyslaw Kwiatkowski wrote:
> Darek pisze:
>
>>> Czy ktos sie orientuje w którym banku mozna złozyc cos takiego ?
>>> pelnomocnictwo do rachunku / lokaty nie wygasajace w momencie smierci
>>> własciciela?
>
> To się nie da. Pełnomocnictwo wygasa automatycznie w chwili śmierci.
>
>> Zapis na wypadek śmierci. 3 posty wyżej masz odpowiedź
>
> To nie jest pełnomocnictwo, tylko dyspozycja co zrobić ze środkami po
> śmierci. Działa dobrze, ale ma ograniczenie kwotowe. Jak ktoś ma większe
> środki, to dla bezpieczeństwa trzeba by podzielić je na kilka banków.
>

zapis na wypadek smierci moze byc ustanowiony tylko w jednym banku.
(jak jeszcze dobrze pamietam)

do góry

Przemyslaw Kwiatkowski pisze:

>
> Nie jest bezcelowe w tym sensie, że każdy z banków niezależnie tą
> dyspozycję wykona, bo nie będzie wiedział o pozostałych.
>
A nie jest to tak, że bank musi mieć dodatkowo zaświadczenie US
o zapłaceniu podatku? Wówczas wszystkie dyspozycje "zbiegłyby się" w
jednym US i co? Nadal byłyby ważne?

do góry

Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> writes:

> Nie zmienia to faktu, że
> pełnomocnictwo wygasa z chwilą śmierci i korzystanie z niego jest
> niezgodne z prawem.

Pelnomocnik moze nie wiedziec o smierci.
Realny scenariusz - czlowiek umiera, przed smiercia prosi pelnomocnika
"biegnij do banku i wyplac kase, bo potem beda klopoty". Pelnomocnik
wraca z kasa, czlowiek juz nie zyje.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa pisze:

>> Nie zmienia to faktu, że
>> pełnomocnictwo wygasa z chwilą śmierci i korzystanie z niego jest
>> niezgodne z prawem.
>
> Pelnomocnik moze nie wiedziec o smierci.
> Realny scenariusz - czlowiek umiera, przed smiercia prosi pelnomocnika
> "biegnij do banku i wyplac kase, bo potem beda klopoty". Pelnomocnik
> wraca z kasa, czlowiek juz nie zyje.

To nadal nie zmienia faktu, że pełnomocnictwo z chwilą śmierci wygasło.
A to, ze ani bank, ani nawet sam pełnomocnik o tym nie wiedział, to inna
sprawa... :-)

--
MiCHA

do góry