Przy internetowej rezerwacji noclegu karta kredytowa (hostel w Londynie)
napotkalem sie z takimi slowami:

"IMPORTANT: The deposit and service charge are required now to confirm and
guarantee your reservation. The remainder is payment on arrival at the
hostel. Please note that any cancellations must be notified directly to the
hostel at least 24 hours in advance, otherwise the first night will be
charged onto your credit card. "

Czy to oznacza, ze oprocz 10%depozytu i 2% oplaty manipulacyjnej mogą mi
pobrac z karty jeszce coś (zakladam ze sie nie pojawie w hostelu)

https://secure.hostels.com/en/enterdetails.php?PHPSE
SSID=18fbd22eb0c9483daa0
3f53217bf5dd7


Z góry dzięki za odpowiedź

Pozdrawiam
SZYSZA

do góry

"Szysza" <s...@t...pl> wrote in message
news:bb1o0v$4ev$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Przy internetowej rezerwacji noclegu karta kredytowa (hostel w Londynie)
> napotkalem sie z takimi slowami:
>
> "IMPORTANT: The deposit and service charge are required now to confirm and
> guarantee your reservation. The remainder is payment on arrival at the
> hostel. Please note that any cancellations must be notified directly to
the
> hostel at least 24 hours in advance, otherwise the first night will be
> charged onto your credit card. "
>
> Czy to oznacza, ze oprocz 10%depozytu i 2% oplaty manipulacyjnej mogą mi
> pobrac z karty jeszce coś (zakladam ze sie nie pojawie w hostelu)

Jeśli się rozmyślisz i nie zgłosisz rezygnacji conajmniej 24 godziny przed
przyjazdem, to obciążą cię za pierwszą noc.
Standardowa procedura w wielu hotelach.

do góry

p...@g...pl wrote:
||
|| Jeśli się rozmyślisz i nie zgłosisz rezygnacji conajmniej 24 godziny
|| przed przyjazdem, to obciążą cię za pierwszą noc.
|| Standardowa procedura w wielu hotelach.

A bank na to pozwala?
Przecież jeśli nie doszło do wykonania usługi, to nie powinno dojść też
do zapłaty. A wówczas to jest podstawa, żeby klient to reklamował u
siebie w banku.

--
ukłony - skowi
skowi (at) gazeta pl
gg: 2539349

do góry

Użytkownik "Piotr Grzegorz Skowronski" <s...@S...PRECZgazeta.pl>
napisał w wiadomości news:bb1rer$6t5$1@foka.acn.pl...
> p...@g...pl wrote:
> ||
> || Jeśli się rozmyślisz i nie zgłosisz rezygnacji conajmniej 24 godziny
> || przed przyjazdem, to obciążą cię za pierwszą noc.
> || Standardowa procedura w wielu hotelach.
>
> A bank na to pozwala?
> Przecież jeśli nie doszło do wykonania usługi, to nie powinno dojść też
> do zapłaty. A wówczas to jest podstawa, żeby klient to reklamował u
> siebie w banku.

Usługa ZOSTAŁA wykonana. Potwierdzenie kartą to tzw. gwarancja rezerwacji i
"late arrival". Dzięki temu można przyjechać do hotelu nawet bardzo późno i
pokój cały czas czeka. Jeśli nie chcemy skorzystać z usługi, należy
rezerwację odwołać. Dziwi tylko termin 24-godzinny. W hotelach z których ja
korzystałem najczęściej było do 18:00 w dniu planowanego przyjazdu.

MaciejK

do góry

> Dziwi tylko termin 24-godzinny. W hotelach z których ja korzystałem
> najczęściej było do 18:00 w dniu planowanego przyjazdu.

Bywa i tak i tak. Akurat w hotelach, z których ja korzystałem (Wiedeń, Rzym,
zwykle było to właśnie 24h.

m23m

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:0b45.0000134c.3ed47447@newsgate.onet.pl...
> > Dziwi tylko termin 24-godzinny. W hotelach z których ja korzystałem
> > najczęściej było do 18:00 w dniu planowanego przyjazdu.
>
> Bywa i tak i tak. Akurat w hotelach, z których ja korzystałem (Wiedeń,
Rzym,
> zwykle było to właśnie 24h.
>
Co hotel to zasady. W (chyba) wszystkich markach grupy Accor jest do 18 albo
nawet 19 w dniu przyjazdu.

MaciejK

do góry

Maciek Kycler wrote:
|| Usługa ZOSTAŁA wykonana. Potwierdzenie kartą to tzw. gwarancja
|| rezerwacji i "late arrival". Dzięki temu można przyjechać do hotelu
|| nawet bardzo późno i pokój cały czas czeka. Jeśli nie chcemy
|| skorzystać z usługi, należy rezerwację odwołać.

Nigdy nie korzystałem z takich usług, ale przecież merczant musi mieć
jakiś dowód że klient zakupił usługę. Jeśli to sklep wysyłkowy, to
dowodem jest pokwitowanie odbioru; jeśli transakcja była wykonywana
fizycznie, to podpis na slipie lub wstukany PIN.

IMVHO w takiej sytuacji reklamacja powinna być uznana. Klient może się
przecież wyprzeć, że rezerwował pokój.

--
ukłony - skowi
skowi (at) gazeta pl
gg: 2539349

do góry

> Nigdy nie korzystałem z takich usług, ale przecież merczant musi mieć
> jakiś dowód że klient zakupił usługę. Jeśli to sklep wysyłkowy, to
> dowodem jest pokwitowanie odbioru; jeśli transakcja była wykonywana
> fizycznie, to podpis na slipie lub wstukany PIN.
>
> IMVHO w takiej sytuacji reklamacja powinna być uznana. Klient może się
> przecież wyprzeć, że rezerwował pokój.
>

Mówimy o rezerwacji przez internet. Klient autoryzował kartę, więc
sprzedawca ma dowód transakcji. Co do reszty, to obowiązują tu takie same
zasady jak przy transakcjach MO/TO/IO.

MaciejK

do góry

Maciek Kycler wrote:
|| Mówimy o rezerwacji przez internet. Klient autoryzował kartę, więc
|| sprzedawca ma dowód transakcji.

Ma tylko logi ze swojego systemu. Klient może zaprzeczać, że dokonywał
rezerwacji. Jak to udowodnić?

|| Co do reszty, to obowiązują tu takie
|| same zasady jak przy transakcjach MO/TO/IO.

Nie znam się dobrze na tym, ale chyba transakcja IO jest łatwa do
zareklamowania.

--
ukłony - skowi
skowi (at) gazeta pl
gg: 2539349

do góry

Piotr Grzegorz Skowronski <s...@s...preczgazeta.pl> wrote:

> A bank na to pozwala?
> Przecież jeśli nie doszło do wykonania usługi, to nie powinno dojść też
> do zapłaty. A wówczas to jest podstawa, żeby klient to reklamował u
> siebie w banku.

Zawarłeś UMOWĘ. UMOWA określa, że jeżeli nie zgłosisz rezygnacji, to
zapłacisz. Bank nie wnika, czy usługa była wykonana, tylko czy hotel
miał prawo Cie obciązyć. A UMOWA takie prawo mu daje.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356

do góry