Szanowna grupo może już było ale nie mogę znaleźć.
Na pewno słyszeliście o klubach go go w których klienci zostawiali po kilkadziesiąt
tysięcy złotych albo i więcej.
Pomijam fakt czy można mieć tyle gotówki na rorze.
Ale czy jest możliwe żebym kartą zapłacił rachunek jakieś poważniejsze kwoty
powiedzmy powyżej 10000 zł?

S

do góry

> Szanowna grupo może już było ale nie mogę znaleźć.
> Na pewno słyszeliście o klubach go go w których klienci zostawiali po kilkadziesiąt
tysięcy złotych albo i więcej.
> Pomijam fakt czy można mieć tyle gotówki na rorze.
> Ale czy jest możliwe żebym kartą zapłacił rachunek jakieś poważniejsze kwoty
powiedzmy powyżej 10000 zł?
>
> S
>
jeżeli masz odpowiedni limit oraz max kwotę autoryzacji to dlaczego nie?
pewnie z niektórych banków dzwonią, aby potwierdzić transakcję, ale
większości to nie interesuje ile i gdzie wydajesz

ps
do takich klubów zawsze chodzi się z gotówką!

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

W dniu poniedziałek, 21 kwietnia 2014 21:23:22 UTC+2 użytkownik s...@g...com
napisał:

> Pomijam fakt czy można mieć tyle gotówki na rorze.
A czemu nie?
> Ale czy jest możliwe żebym kartą zapłacił rachunek jakieś poważniejsze kwoty
powiedzmy powyżej 10000 zł?

Powyżej 10000 to telewizor w sklepie można kupić.
A samochód np?, wycieczkę do egipyu czy inne Turci?

Jeśli masz kartę debetową i srodki na koncie czy kartę kredytową z odpowiednium
limitem to płacisz i tyle

do góry

Użytkownik RobertS b...@x...pl ...

>> Szanowna grupo może już było ale nie mogę znaleźć.
>> Na pewno słyszeliście o klubach go go w których klienci zostawiali po
>> kilkadziesiąt tysięcy złotych albo i więcej. Pomijam fakt czy można
>> mieć tyle gotówki na rorze. Ale czy jest możliwe żebym kartą zapłacił
>> rachunek jakieś poważniejsze kwoty powiedzmy powyżej 10000 zł?
>>
> jeżeli masz odpowiedni limit oraz max kwotę autoryzacji to dlaczego
> nie? pewnie z niektórych banków dzwonią, aby potwierdzić transakcję,
> ale większości to nie interesuje ile i gdzie wydajesz
>
> ps
> do takich klubów zawsze chodzi się z gotówką!
>
Jak głosi plotka - tamta karta to była jakas wypasiona służbowa bezl
imitów.

do góry

> Jak głosi plotka - tamta karta to była jakas wypasiona służbowa bezl
> imitów.
>
no to też na byle kogo nie trafiło, "szeregowy" pracownik nawet nie ma
szansy takiej karty zobaczyć

ps
ciekawe czy firma "wrzuci sobie w koszty" czy też pracownik będzie
musiał to rozliczyć jako prywatne wydatki?

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

Dnia Mon, 21 Apr 2014 13:06:10 -0700 (PDT), Kris napisał(a):
>> Ale czy jest możliwe żebym kartą zapłacił rachunek jakieś poważniejsze kwoty
powiedzmy powyżej 10000 zł?
>
> Powyżej 10000 to telewizor w sklepie można kupić.
> A samochód np?

Samochod niechetnie. Wszyscy twierdza ze dealer ma mala marze i go
prowizje od platnosci karta zjedza.

> wycieczkę do egipyu czy inne Turci?

Egipt i Turcja sa tanie :-)

Wycieczke statkiem dookola swiata, luksusowy hotel, przelot w jakies
egzotyczne strony dla rodziny ...

P.S. Wroclaw-Singapur LOTem dla 4 osob - 16 tys w klasie economy. A w
srode 55 tys. A w business ... 13 tys.
Lufthansa z Drezna moze przekroczyc 20 tys euro ... a wy sie dziwicie
ze dyrektor ma no-limit :-)

Ale myslalem o wiekszej egzotyce, np Tahiti.
http://www.travelplanet.pl/wczasy/oferty/polinezja-f
rancuska/tahiti/
a na 2 tygodnie i 4 osoby z wyzywieniem ?

J.

do góry

Użytkownik RobertS b...@x...pl ...

>> Jak głosi plotka - tamta karta to była jakas wypasiona służbowa bezl
>> imitów.
>>
> no to też na byle kogo nie trafiło, "szeregowy" pracownik nawet nie ma
> szansy takiej karty zobaczyć
>
> ps
> ciekawe czy firma "wrzuci sobie w koszty" czy też pracownik będzie
> musiał to rozliczyć jako prywatne wydatki?

Moze odzyskają? W koncu juz ponoc winnych złapali.

do góry

W dniu 21.04.2014 o 23:29 J.F. <j...@p...onet.pl> pisze:


> Samochod niechetnie. Wszyscy twierdza ze dealer ma mala marze i go
> prowizje od platnosci karta zjedza.
>
Urban legend.
Widziałem transakcję na kwotę powyżej 70000zł za francuza na czterech
kółkach.
Klient stwierdził, że albo płaci kartą albo w ogóle.
Był płacz, ale po szybkich konsultacjach deal ubity.
Potem był szybki telefon z prośbą o obniżenie prowizji :)


--
Pozdrawiam,
Joossef

do góry

Dnia Tue, 22 Apr 2014 00:14:27 +0200, Joossef napisał(a):
> W dniu 21.04.2014 o 23:29 J.F. <j...@p...onet.pl> pisze:
>> Samochod niechetnie. Wszyscy twierdza ze dealer ma mala marze i go
>> prowizje od platnosci karta zjedza.
>>
> Urban legend.
> Widziałem transakcję na kwotę powyżej 70000zł za francuza na czterech
> kółkach.
> Klient stwierdził, że albo płaci kartą albo w ogóle.
> Był płacz, ale po szybkich konsultacjach deal ubity.
> Potem był szybki telefon z prośbą o obniżenie prowizji :)

Czyli nie taki znow urban legend.

Do kogo ten telefon ? Polcard czy inny akceptant chyba by tak chetnie
nie obnizyl, za to importer moglby ..

J.

do góry

Budzik napisał(a) :
> Użytkownik RobertS b...@x...pl ...
>
>>> Jak głosi plotka - tamta karta to była jakas wypasiona służbowa bezl
>>> imitów.
>>>
>> no to też na byle kogo nie trafiło, "szeregowy" pracownik nawet nie ma
>> szansy takiej karty zobaczyć
>>
>> ps
>> ciekawe czy firma "wrzuci sobie w koszty" czy też pracownik będzie
>> musiał to rozliczyć jako prywatne wydatki?
>
> Moze odzyskają? W koncu juz ponoc winnych złapali.

Majątek pewnie przepisany na matkę, żonę czy kochankę.

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600

do góry