eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › płatnośćkartą
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 111

  • 21. Data: 2010-02-07 09:21:28
    Temat: Re: płatnośćkartą
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 2/7/2010 3:11 AM, Henryk "Plumski" Plumowski wrote:
    > Pewna osoba, czyli bzdreg,
    > oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej:
    >
    >> (A, że głównym zyskiem sklepikarza z obsługi płatności karcianych jest
    >> większa niefrasobliwość klientów przy sięganiu do sakiewki - to już
    >> insza inszość.)
    >
    > OK, jego i robi co chce...
    > Poza tym dziwi mnie polityka Biedronki;
    > dlaczego nie wprowadzą płatności kartami?
    > Już ode mnie mieli by kilkadziesiąt procent więcej obrotu...
    >
    bo im sie nie opłaca jak widac.
    za to zauwazylem, ze zainwestowali w stawianie u nich bankomatow.


  • 22. Data: 2010-02-07 09:24:02
    Temat: Re: płatnośćkartą
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Sun, 07 Feb 2010 09:57:11 +0100, bzdreg napisał(a):

    >>> Sklep jest
    >>> JEGO i może sobie w swoim sklepie napisać co chce.
    >> Nie może.
    > Dziękuję :)
    > Prowokowałem. Udało się.

    Nie udało ci się.

    > Owszem. Nie może. Bo żyjemy w systemie niewolniczym, gdzie sklep, który
    > postawiłem, wyposażyłem i zapełniłem za moje pieniądze - przestaje być
    > mój. Władzę nad nim przejęła organizacja przestępcza o nazwie "państwo".
    > Ale to już absolutny OT.

    A teraz prowokująco spytam: skoro to twój sklep to uważasz, że wolno ci w
    nim sprzedawać alkohol, fajki i narkotyki siedmiolatkom?

    --
    Kojer


  • 23. Data: 2010-02-07 09:27:49
    Temat: Re: płatnośćkartą
    Od: "Henryk \"Plumski\" Plumowski" <u...@k...eu>

    Pewna osoba, czyli witek,
    oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej:

    > On 2/7/2010 3:11 AM, Henryk "Plumski" Plumowski wrote:
    >> Pewna osoba, czyli bzdreg,
    >> oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej:
    >>
    >>> (A, że głównym zyskiem sklepikarza z obsługi płatności karcianych
    >>> jest większa niefrasobliwość klientów przy sięganiu do sakiewki -
    >>> to już insza inszość.)
    >>
    >> OK, jego i robi co chce...
    >> Poza tym dziwi mnie polityka Biedronki;
    >> dlaczego nie wprowadzą płatności kartami?
    >> Już ode mnie mieli by kilkadziesiąt procent więcej obrotu...
    >>
    > bo im sie nie opłaca jak widac.

    Nie opłaca?
    Z tych tłumów u mnie sadzę, że i owszem.
    Szczególnie piątek-sobota-poniedziałek :-)
    Przed długim weekendem/dzień po nie wspomnę.

    > za to zauwazylem, ze zainwestowali w stawianie u nich bankomatow.


    Ładnych parę lat temu w paru widziałem Euronety.
    Znikły nie wiadomo kiedy...

    --
    Pozdrawiam,
    Heniek
    www.kihltd.eu


  • 24. Data: 2010-02-07 09:33:32
    Temat: Re: płatnośćkartą
    Od: bzdreg <b...@o...pl>

    Robert Kois pisze:

    > A teraz prowokująco spytam: skoro to twój sklep to uważasz, że wolno ci w
    > nim sprzedawać alkohol, fajki i narkotyki siedmiolatkom?
    >
    Skoro sobie dywagujemy - to:
    Tak. Wolno. Sklep jest od sprzedawania. Sklep, to miejsce, gdzie
    właściciel uzyskuje wartość dodaną za zgromadzenie, umieszczenie i
    udostępnienie towaru.
    Jeśli siedmiolatek nie jest samostanowiący, to nie ma dysponować
    pieniędzmi. Jeśli jest pod władzą rodziców/opiekunów - to oni powinni o
    to zadbać, albo wychować go stosownie. To ich obowiązek i
    odpowiedzialność. Jeśli chcą to scedować na kogoś innego - to niech
    wynajmą goryla, który będzie za gówniarzem chodził. Ale niech to robią
    za swoje pieniądze, a nie za moje podatki.
    Największy rozkwit gangsterstwa nastąpił w US, gdy zakazano sprzedaży
    alkoholu. Nie pamiętam dokładnie ilu lat trzeba było, aby społeczeństwo
    zauważyło komu służą urzędowe zakazy. Chyba większość już o tym zdążyła
    zapomnieć.



    --
    Tnx. Regards. Bzd.


  • 25. Data: 2010-02-07 09:46:09
    Temat: Re: płatnośćkartą
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Sun, 07 Feb 2010 10:33:32 +0100, bzdreg napisał(a):

    >> A teraz prowokująco spytam: skoro to twój sklep to uważasz, że wolno ci w
    >> nim sprzedawać alkohol, fajki i narkotyki siedmiolatkom?
    > Skoro sobie dywagujemy - to:
    > Tak. Wolno. Sklep jest od sprzedawania. Sklep, to miejsce, gdzie
    > właściciel uzyskuje wartość dodaną za zgromadzenie, umieszczenie i
    > udostępnienie towaru.

    Znaczy kradziony towar też może sprzedawać?

    > Jeśli siedmiolatek nie jest samostanowiący, to nie ma dysponować
    > pieniędzmi.

    Kto decyduje, że siedmiolatek nie jest samostanowiący? Jakaś przestępcza
    organizacja?

    > Jeśli jest pod władzą rodziców/opiekunów - to oni powinni o
    > to zadbać, albo wychować go stosownie. To ich obowiązek i
    > odpowiedzialność. Jeśli chcą to scedować na kogoś innego - to niech
    > wynajmą goryla, który będzie za gówniarzem chodził. Ale niech to robią
    > za swoje pieniądze, a nie za moje podatki.

    I jak rozumiem uznajesz prawo złodzieja do brania sobie z twojego sklepu co
    chce? I prawo kogoś z bronią by zabrał sobie z kasy całe pieniądze? Hmm
    jakie pieniądze, przecież pieniądze produkuje organizacja przestępcza zwana
    państwem. I o jakich podatkach ty tu piszesz? Przecież podatki pobiera od
    ciebie organizacja przestępcza.

    > Największy rozkwit gangsterstwa nastąpił w US, gdy zakazano sprzedaży
    > alkoholu. Nie pamiętam dokładnie ilu lat trzeba było, aby społeczeństwo
    > zauważyło komu służą urzędowe zakazy. Chyba większość już o tym zdążyła
    > zapomnieć.

    Bo ten zakaz był idiotyczny, zakaz skrzedaży fajek siedmiolatkom takim nie
    jest. No ale ty w swoim sklepie pewnie chciałbyś też mieć możliwość
    odstrzelenia rudych klientów bo rudych nie lubisz. A przecież weszli na
    twój teren.

    --
    Kojer


  • 26. Data: 2010-02-07 09:46:34
    Temat: Re: płatnośćkartą
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 2/7/2010 3:33 AM, bzdreg wrote:
    > Robert Kois pisze:
    >
    >> A teraz prowokująco spytam: skoro to twój sklep to uważasz, że wolno ci w
    >> nim sprzedawać alkohol, fajki i narkotyki siedmiolatkom?
    > Skoro sobie dywagujemy - to:
    > Tak. Wolno. Sklep jest od sprzedawania.


    No i w zasadzie tym oswiadczeniem zakonczyles dyskusje.
    Trzezwiej dalej.


  • 27. Data: 2010-02-07 11:09:39
    Temat: Re: płatnośćkartą
    Od: bzdreg <b...@o...pl>

    Robert Kois pisze:
    > Dnia Sun, 07 Feb 2010 10:33:32 +0100, bzdreg napisał(a):
    >
    >>> A teraz prowokująco spytam: skoro to twój sklep to uważasz, że wolno ci w
    >>> nim sprzedawać alkohol, fajki i narkotyki siedmiolatkom?
    >> Skoro sobie dywagujemy - to:
    >> Tak. Wolno. Sklep jest od sprzedawania. Sklep, to miejsce, gdzie
    >> właściciel uzyskuje wartość dodaną za zgromadzenie, umieszczenie i
    >> udostępnienie towaru.
    >
    > Znaczy kradziony towar też może sprzedawać?

    Kradzież jest naruszeniem prawa podstawowego, "świętego prawa
    własności". Paserstwo jest wspieraniem (i czerpaniem zysków z)
    kradzieży. Patrz kupno dysku od złodzieja przez Anielcię zza Odry. A
    więc - nie!.

    >> Jeśli siedmiolatek nie jest samostanowiący, to nie ma dysponować
    >> pieniędzmi.
    >
    > Kto decyduje, że siedmiolatek nie jest samostanowiący? Jakaś przestępcza
    > organizacja?

    Rodzice/opiekunowie. A państwu wara od tego.
    Jeślibym był członkiem innej kultury, to wydałbym za mąż 13-letnią
    córkę. Państwu - wara od tego.

    > I jak rozumiem uznajesz prawo złodzieja do brania sobie z twojego sklepu co
    > chce?

    Patrz wyżej.
    Uznaję prawo właściciela do zastrzelenia złodzieja dokonującego zamachu
    na jego własność.

    I prawo kogoś z bronią by zabrał sobie z kasy całe pieniądze? Hmm
    > jakie pieniądze, przecież pieniądze produkuje organizacja przestępcza zwana
    > państwem.

    Ona organicja produkuje namiastkę pieniądza pobierając za to słone
    profity. Złotówka PRL też była wg niektórych opinii pieniądzem. :D

    I o jakich podatkach ty tu piszesz? Przecież podatki pobiera od
    > ciebie organizacja przestępcza.
    >
    >> Największy rozkwit gangsterstwa nastąpił w US, gdy zakazano sprzedaży
    >> alkoholu. Nie pamiętam dokładnie ilu lat trzeba było, aby społeczeństwo
    >> zauważyło komu służą urzędowe zakazy. Chyba większość już o tym zdążyła
    >> zapomnieć.
    >
    > Bo ten zakaz był idiotyczny, zakaz skrzedaży fajek siedmiolatkom takim nie
    > jest.

    No popatrz :) A kto który zakaz jest idiotyczny? Nie ośmieszaj się. A
    widzisz jakąś istotną różnicę?

    No ale ty w swoim sklepie pewnie chciałbyś też mieć możliwość
    > odstrzelenia rudych klientów bo rudych nie lubisz. A przecież weszli na
    > twój teren.

    Prawo odstrzelenia - jeśli dokonają zamachu na moje prawa kardynalne
    (wolność, własność). Jeśli tylko wejdą (pomimo tabliczki "pedałom wstęp
    wzbroniony) - to tylko prawo skutecznego przepędzenia





    --
    Tnx. Regards. Bzd.


  • 28. Data: 2010-02-07 13:32:56
    Temat: Re: płatnośćkartą
    Od: Michal_Ko <m...@n...org>

    bzdreg pisze:
    > witek pisze:
    >> On 2/7/2010 2:16 AM, bzdreg wrote:
    >>> Sklep jest
    >>> JEGO i może sobie w swoim sklepie napisać co chce.
    >>
    >> Nie może.
    >
    > Dziękuję :)
    > Prowokowałem. Udało się.
    >
    > Owszem. Nie może. Bo żyjemy w systemie niewolniczym, gdzie sklep, który
    > postawiłem, wyposażyłem i zapełniłem za moje pieniądze - przestaje być
    > mój.

    Zgadzam się, pod tym względem pełna racja. Ale jedną z głównych zasad
    liberalizmu, który tutaj głosisz (i który ja również popieram) jest
    także odpowiedzialność, więc dotrzymywanie umów.

    Sklep jest Twoj, ale podpisując umowę z organizacją płatniczą o
    akceptowaniu kart, musisz tej umowy dotrzymywać- a w niej stoi, że do
    płatności nie można doliczyć dodatkowej prowizji oraz należy przyjmować
    zapłatę każdej wysokości... Oczywiście- gdyby w PL powstał naprawdę
    wolny rynek to i podejście agentów i prowizje znacznie by spadły i
    wyglądałoby to nieco inaczej.

    > Władzę nad nim przejęła organizacja przestępcza o nazwie "państwo".
    > Ale to już absolutny OT.

    Tyle, że Visa, Mastercard czy agenci rozliczeniowi niewiele mają tu
    wspólnego- liczą się umowy i zobowiązania jakie podpisałeś.

    --
    Michał


  • 29. Data: 2010-02-07 13:34:11
    Temat: Re: płatnośćkartą
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Sun, 07 Feb 2010 12:09:39 +0100, bzdreg napisał(a):

    >>>> A teraz prowokująco spytam: skoro to twój sklep to uważasz, że wolno ci w
    >>>> nim sprzedawać alkohol, fajki i narkotyki siedmiolatkom?
    >>> Skoro sobie dywagujemy - to:
    >>> Tak. Wolno. Sklep jest od sprzedawania. Sklep, to miejsce, gdzie
    >>> właściciel uzyskuje wartość dodaną za zgromadzenie, umieszczenie i
    >>> udostępnienie towaru.
    >> Znaczy kradziony towar też może sprzedawać?
    > Kradzież jest naruszeniem prawa podstawowego, "świętego prawa
    > własności". Paserstwo jest wspieraniem (i czerpaniem zysków z)
    > kradzieży. Patrz kupno dysku od złodzieja przez Anielcię zza Odry. A
    > więc - nie!.

    To według ciebie "święte prawo" gwarantuje ci tylko i wyłacznie
    "organizacja przestępcza" zwana państwem. Inaczej wygrywa z nim inne,
    rzeczywiście podstawowe, prawo silniejszego.


    >>> Jeśli siedmiolatek nie jest samostanowiący, to nie ma dysponować
    >>> pieniędzmi.
    >> Kto decyduje, że siedmiolatek nie jest samostanowiący? Jakaś przestępcza
    >> organizacja?
    > Rodzice/opiekunowie. A państwu wara od tego.

    A niby dlaczego rodzice mają decydować? A w przypadku 14-latka? Gdzie
    stawiasz granicę? I co tą granicę ustanawia? Kolejne nieistniejące
    podstawowe prawo?

    >> I jak rozumiem uznajesz prawo złodzieja do brania sobie z twojego sklepu co
    >> chce?
    > Patrz wyżej.
    > Uznaję prawo właściciela do zastrzelenia złodzieja dokonującego zamachu
    > na jego własność.

    Nie, tu wykorzystujesz prawo silniejszego. Bandziorowi z bronią potulnie
    oddasz kasę i będziesz miał w głębokim poważaniu swoje prawo własności.

    >> No popatrz :) A kto który zakaz jest idiotyczny? Nie ośmieszaj się. A
    >> widzisz jakąś istotną różnicę?
    >> No ale ty w swoim sklepie pewnie chciałbyś też mieć możliwość
    >> odstrzelenia rudych klientów bo rudych nie lubisz. A przecież weszli na
    >> twój teren.
    > Prawo odstrzelenia - jeśli dokonają zamachu na moje prawa kardynalne
    > (wolność, własność).

    Nie ma takich praw podstawowych. To tylko umowne prawa które gwarantuje ci
    "organizacja przestępcza", bez niej zostaje tylko prawo silniejszego.

    > Jeśli tylko wejdą (pomimo tabliczki "pedałom wstęp
    > wzbroniony) - to tylko prawo skutecznego przepędzenia

    A jeśli pomimo tabliczki "przyjmuję płatność kartami" i drugiej tabliczki
    "cena 100zł" rządasz bym zapłacił 103zł to mam prawo potraktować cię jak
    złodzieja? Sam wywiesiłeś te tabliczki i podjąłeś odpowiednie zobowiązania
    a teraz się od nich wymigujesz. Nikt nie zmusza cię do sprzedawania ani do
    przyjmowania kart ale skoro się tego podjąłeś to przestrzegaj umów.


    --
    Kojer


  • 30. Data: 2010-02-07 13:38:11
    Temat: Re: płatnośćkartą
    Od: Michal_Ko <m...@n...org>

    Papkin pisze:
    >
    >> Ale wówczas sam bym w takim sklepie nie kupował. Są takie, które w ten
    >> sposób kalkulują cenę, że płacąc plastikiem nie jestem za to karany.
    >> I z głowy.
    >
    > ale za to placisz, moze byc prowizja ukryta tak czy siak za to pewnie
    > placi na koncu klient.

    Zgadza się- klient płaci bardzo dużo "ukrytych" prowizji w cenie towaru-
    za podłogę, za światło, za sprzedawcę, za lokal, za półki ;) Obsługa
    płatności- jakichkolwiek- jest jedną z nich.
    Zwłaszcza w przypadku sklepów komputerowych- kwoty którymi obracają są
    duże, nie wierzę, że nie są potrzebne konwoje, przeliczanie utargu trwa
    całkiem długo no i ryzyko pomyłek i manca w kasie jest spore.

    Obsługa gotówki również dużo kosztuje- tyle, że mało który sprzedawca
    zdaje sobie z tego sprawę. Poza tym- wbrew pozorom- to podejście punktów
    handlowych z limitami jest lekko niekonsekwentne- albo godzę się
    przyjmować karty na warunkach umowy (czyli zawsze i bez prowizji) albo
    nie godzę się wcale. Gdyby sprzedawcy mieli więcej jaj i samozaparcia-
    pewnie i ceny obsługi kart by spadły... A tak to chcą mieć ciastko i je
    zjeść- zbawić klienta z kartą ale prowizję mu doliczyć, lub nie przyjąć
    małej/dużej płatności.

    --
    Michał

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1