-
111. Data: 2006-08-04 10:03:21
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl>
> Albo nie zauważam jakichś innych profitów, albo piszesz z przyszłości
> (mam nadzieję, że kiedyś przeciętny Kowalski będzie mógł miesięcznie
> wydawać 5kPLN).
Nie zauważyłeś przelewów z KK i programów partnerskich (np. Pekao-shell,
Citi-BP). Jeśli masz 15000zł/rok obrotu to dostajesz 3000pkt+1000 na
wejściu. Te 4000pkt BP jest warte ok. 200zł. Doliczając te 80zł, które sam
wyliczyłeś - masz 280zł zysku z posiadania karty.
Możesz też wystąpić jak RobertS o Money.pl i zrobić ten sam numer z FI. Ale
nawet jeśli masz limit powiedzmy 6000 i wpakujesz na lokatę 4% to też masz
rocznie 240zł. Wystarczy 8 przelewów rocznie po 3zł, czyli ponad 200zł masz
z karty. Mnie bank zaproponował Money.pl w wysokości 4x dochód, więc te 6000
wcale nie jest jakieś tam niesamowicie trudne do osiągnięcia.
-
112. Data: 2006-08-04 10:03:37
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "MarekZ" <m...@t...irc.pl>
Użytkownik "Stormy Waters" <a...@a...pl> napisał w
wiadomości news:39dc.0000005c.44d2fb75@newsgate.onet.pl...
> to nie do konca.zwykle robi sie tak ze produkt "prestizowy"
> oparty jest na tym samym BIN co jakis tam zwykly classic,
> dostaje tylko extender,bank placi za BIN 123456 dorzuci 99, i
> ma osobny
> produkt 12345699 za ktory juz dodatkowo nie placi.koszty ;)
> ale grace period zwykle zostaje bo to juz niezla zabawa z
> wdrozeniem i
> parametryzacja takiego nowego ustrojstwa. uwierz mi.
Praktyka potwierdza to co do dlugosci g-p, ale nie potwierdza jako
reguly co do BIN-ów. BPH, Rajfi, inne BIN-y. W sumie to dziwne, po
co osobny BIN. Chyba nawet zlota karta debetowa mbanku do eKonta
ma osobny BIN od nie-zlotej (ale nie wiem, bo nie uzywam). Citi
inne BIN-y i dodatkowo dluzszy g-p przy platynowej (nie jestem
uzytkownikiem, ale tak mi jakis agent opowiadal z tego co
pamietam). Czy to rzeczywiscie jest jakikolwiek problem
skonfigurowac dlugosc g-p? Bo pamietam jak BPH zmienialo te
dlugosc jakies 2 czy 3 lata temu, i pomimo wiadomej slawy tego
banku udalo im sie!
A jak to jest w Mille? BIN Amex'a to ile to jest cyfr wlasciwie?
marekz
-
113. Data: 2006-08-04 10:07:36
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "RobertS" <r...@x...pl>
>
> Daleko nie trzeba szukac. Jeff's na Polach Mokotowskich. W ubieglym
> tygodniu pani oswiadczyla, ze platnosc tylko karta kredytowa, nie
> debetowa.
a jak ona te karty odroznia?
pozdr.
RobertS
-
114. Data: 2006-08-04 10:13:14
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "MarekZ" <m...@t...irc.pl>
Użytkownik "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl> napisał w wiadomości
news:eatvta$n4d$1@news.dialog.net.pl...
> Z tym, że kredyt dla KK mało kiedy jest niskooprocentowany i
> wydaje mi się,
> że są ciekawsze możliwości skorzystania z pożyczki niż kredyt w
> KK. Dwa, że
> chyba sytuacja zadłużenia na 20k nie występuje często w
> przypadku osób,
> które zarabiają bardzo dobrze, a dla nich przecież adresowane są
> te karty.
Zgoda, ale zawsze cos sie da wykombinowac. Zobacz na przyklad:
karty jakies tam na 100k plus do tego ze dwie karty Mille tez na
100k. Generalnie bezgotowkowe robisz tymi innymi, po uplywie ich
g-p robisz przelew z kart Mille, ktory kosztuje Cie tylko 9,9%
odsetek rocznie. Powinienes go splacic w tym jego quasi-g-p, aby
nie zaczal byc wyzej oprocentowany. Jak w tych innych katach sa
karty Rajfiego albo BPH, albo BZWBK, mozesz Mille splacic
przelewami bezprowizyjnymi lub za 0,5% prowizji, no i przez 1-2
dni zaplacisz odsetki od tych 100k w wysokosci przecietnie okolo
20%.
Robiac takie cykle (zakladajac dodatkowo, ze masz na tyle wysokie
przeplywy, ze co pewien czas mozesz splacic wszystko), masz 100k
srodkow obrotowych z kart, na ponizej 5% rocznie bez zadnych
swistkow i praktycznie "od reki" (wszystko przez internet).
> A bywa _znacząco_ dłuższy? Ja jakoś nie dostrzegłem...
Nie bywa. :-)
> Kart dziś jest tyle, że szczerze mówiąc gdyby w istocie mieć
> wydatki rzędu
> 50k miesięcznie (ponieważ w Polsce nadal różnie bywa z
> akceptowalnością to
> rozumiem, że mówimy o ludziach wydających ponad 100k doliczając
> gotówkę...)
> to w moim przekonaniu lepiej mieć 2 karty (szczególnie różnych
> systemów)
> silver niż jedną gold. A kart to akurat ci u nas dostatek...
Zgoda, poza tym przypadki faktycznych wydatkow 100k na miesiac to
sa przypadki bardzo rzadkie. Ale ja tu mowie o typowych wydatkach
miesiecznych, do 10k, natomiast pisze o tanim dostepie do srodkow
z kart, traktowanych jako krotkoterminowy kredyt inwestycyjny czy
obrotowy. W takim przypadku platynowe karty moga sie okazywac
lepsze.
marekz
-
115. Data: 2006-08-04 10:13:58
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
"RobertS" <r...@x...pl> writes:
>> Daleko nie trzeba szukac. Jeff's na Polach Mokotowskich. W ubieglym
>> tygodniu pani oswiadczyla, ze platnosc tylko karta kredytowa, nie
>> debetowa.
>
> a jak ona te karty odroznia?
Wypukla kontra plaska. Smiac sie chce, albo moze plakac, ale oni
naprawde tak rozumuja.
MJ
-
116. Data: 2006-08-04 10:17:06
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "Maciej Loret" <m...@p...pl>
Witam.
> >> KK Citi - BP
> >
> > jest, ale płatna 3PLN/szt. -> BZWBK :(((
>
> przeciez napisalem, ze korzystam z KK wydanej przez Citi, a tam
> sie za takie przelewy nie placi (0zl) !!!
> czytaj uwazniej
Gdybym nie czytał, nie pisałbym o innej karcie, nieprawdaż? ;)
> ale tam za to, mozesz wykonac przelewy na prawie wszystkie rachunki
> (w Citi sa ograniczenia)
Mam to gdzieś. Wolę wersję z Citi...
> > A co mi po tych punktach? Można je na gotówkę wymienić?
>
> nie, ale skoro zbieranie nic nie kosztuje to dlaczego ich nie gromadzic?,
> wymieniasz je na nagrody na stacjach BP (kubki, parasole, maskotki)
To ja wolę sprzedać swoje punkty...
A choć na paliwo, myjnię albo zakupy na stacji mozna te Twoje wymienić?
> > Ja bułki kupuję w supermarkecie. A raz na tydzień żona piecze chleb...
> > ;)))
>
> codziennie do supermarketu jezdzisz ?
Raz w tygodniu - wtedy kupuję bułki, ale te skubańce jeszcze da się zjeść na
drugi dzień, ale później już nie smakują. A jak moja żona upiecze chleb, to
jemy go jeszcze na piąty dzień - co razem daje tydzień. ;)
> > Zaraz nas zlinczują. ;)
>
> przejmujesz sie?
;)
--
Pozdrawiam,
Maciej Loret
GG 9304589
Odpisując usuń iksy
P.S. Muszę popatrzeć na te punkty w BP. A na jakiej podstwie dostałeś KK
Citi-BP? I to gratis?
-
117. Data: 2006-08-04 10:19:54
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "MarekZ" <m...@t...irc.pl>
Użytkownik "Tomek" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:eav217$mi9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Ludzie nie chca zmieniac ze zwyklej na zlota, czy na platynowa,
>> bo
>> sa drozsze, a naprawde nie kazdego wzrusza kolor plastiku.
>> Gdyby
>> nie to, to juz byc moze polowa uzytkownikow miala by platynowe
>> lub
>> zlote.
>
> Skąd ty masz takie informacje ? Gdybasz sobie, czy coś gdzieś
> słyszałeś ?
Ta informacja o zmieniamiu to z praktyki w rzeczywistym swiecie.
Ta o polowie uzytkownikow to wolny wniosek, zapewne nieco
wyolbrzymiony. :-)
> Z twoich wypowiedzi wnioskuję, że rozmawiając o złotych czy
> platynowych
> kartach widzisz tylko różnicę koloru :)
> A po co płacić za lepsze karty jak są brzydsze.
> Być może są banki, które rozdają złote każdemu, ale w większości
> złoto
> oznacza trochę przywilejów.
> Np Assistance, oczywiście wysoki limit, w citi wysokie Sign&Fly,
> programy
> rabatowe, poza tym przy dobrym obrocie banki oferują korzystne
> oferty dla
> posiadaczy "lepszych" kart. Dochodzi do tego obsługa w super
> pokojach w
> oddziałach :)
Nie, nie widze tylko roznicy wygladu, w ktoryms z postow
napisalem, ze pakiety uslug dodatkowych moga byc argumentem samym
w sobie do zmiany w szczegolnych przypadkach. Albo tez, ze wynika
to z koniecznosci, jesli uzytkownik chce miec wyzszy limit
(ograniczenia wysokosci limitow przy zwyklych kartach). Czyli
powodem moze byc kasa albo wygoda. Ale raczej nie jakis
quasi-prestiz... :]
Domyslam sie z twoich wypowiedzi, ze praktyka jest inna, i ze
ludzi udaje sie przekonac, ze ich prestiz wzrosnie, jak beda miec
zlota czy platynowa karte. Widac taki rok. :-)
Obsluga w super-pokojach miala kiedys swoj urok. Mialem kiedys
takie cos w PKO BP. Ale teraz to tak rzadko jestem fizycznie w
banku, ze urok ten jest juz chyba mniejszy.
marekz
-
118. Data: 2006-08-04 10:23:44
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "MarekZ" <m...@t...irc.pl>
Użytkownik "Tomek" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:eav1ct$l5j$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Praktycznie kazdy komu sie chce i nie jest matolem, dostanie
>> zlota
>> w wiekszosci bankow.
>
> Życzę powodzenia. Nawet w mbanku min dochód to 4000.
Bardzo dziekuję za życzenia. Naprawde nie zamierzam brać udziału w
licytacji na dochody i karty. :-) Po prostu albo mi uwierzysz, że
każdy nie-matoł, który by chciał dostać, dostanie, albo nie
uwierzysz.
> Staż się nie liczy jak nie robisz obrotów.
Oczywiście masz rację. Obroty po podstawowa rzecz i domyślnie
założyłem, że one nie są 1k miesięcznie...
marekz
-
119. Data: 2006-08-04 10:29:36
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "MarekZ" <m...@t...irc.pl>
Użytkownik "Stormy Waters" <a...@a...pl> napisał w
wiadomości news:39dc.00000049.44d2f59d@newsgate.onet.pl...
> ciekaw jestem ile wydano juz w Polsce VISA Infinite ?
> kiedys ciezko bylo dostac AmEx, do dzis Diners'a chyba
> tylko po co komu Diners sie zastanawiam ;)
Amex zielony Mille, to byla jedna z moich pierwszych dwóch kart
(razem z VC Lukas Banku) okolo 3 czy 4 lat temu (jeszcze kosztowal
ponad 100 zł chyba wtedy) z limitem bacznosc-3k-spocznij :-))).
Wiec wtedy juz nie bylo chyba trudno.
Prawdziwego Amex'a nigdy nie mialem, natomiast Dinersa z PKO BP
mialem przez roczek. Fajny gadżecik tylko bezsensowny jak sie go
uzytkuje glownie w PL.
> pierdoly tam z tym prestizem i platnium
[...]
> tak samo.w Polsce przynajmniej ten caly wielki prestige glownie
> wiecej kosztuje i nic nie daje.jak masz mase szmalu to
> idziesz i wybierasz jaka chcesz.
A jak byl u mnie agent Mille (bralem Sephore), to mnie namawial
zebym wzial ta taka srebrna, bo wyglada jak platynowa i znow
spiewka o prestizowym wygladzie..... :-))) Wzialem i tak ta z
okiem.
marekz
-
120. Data: 2006-08-04 10:31:08
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "Maciej Loret" <m...@p...pl>
Witam.
> Np Assistance, oczywiście wysoki limit, w citi wysokie Sign&Fly, programy
> rabatowe, poza tym przy dobrym obrocie banki oferują korzystne oferty dla
> posiadaczy "lepszych" kart. Dochodzi do tego obsługa w super pokojach w
> oddziałach :)
Generalnie dla biedaków jak żona i ja, którzy z assistance nie korzystają
(chyba, że samochodowe), samolotami nie latamy, do pokojów nie chodzą (nawet
pięterka nie mamy), limit wystarczający (zresztą podniesienie jak już
próbowalismy dwukrotnie) nie jest specjalnie trudne.
Nie wspominając o oficjalnych (paranoicznych) cenach tych kart.
--
Pozdrawiam,
Maciej Loret
GG 9304589
Odpisując usuń iksy